First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 78

Nie zakosztowała własnego zaklęcia - i dobrze. Uśmiechnęła się tryumfalnie do przeciwnika, przekrzywiając z lekka głowę, jakby chcąc się mu lepiej przypatrzeć. Ach, Crisp, trzeba będzie porozmawiać na spokojnie po tej zabawie. Teraz jednak wymierzyła w niego różdżką i wypaliła:
- Expulso.

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 15

Nie spodziewałem się, że dam radę puścić zaklęcie rykoszetem w jej stronę. Nawet ja nie mam aż tak wysokiego mniemania na swój temat. Udało się jednak, w porównaniu do mojego drugiego zaklęcia, które chybiło i poleciało gdzieś w dal. Nie spodziewałem się jednak po Gio nic innego jak wyśmienitej obrony, na szczęście nie zaczęliśmy grać w ping ponga jej zaklęciem. Mam też fart, bo kolejne zaklęcie nie jest już tak dobre. Mam więc szansę na atak.
- Silencio. - Chociaż trochę nie chcę, żeby mi wyszło, bo tak samo lubię jej głos co śmiech.

The member 'Crispin Russell' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 72

Zaklęcie z furkotem śmignęło w stronę Gio, chociaż miało przynieść jej tylko milczenie. Wiem jednak, że mam do czynienia z kimś wyśmienitym w defensywie. Nie mam więc co zwlekać i czekać aż przejdzie do równie widowiskowej obrony. Pora pokazać, że uczeń przerósł mistrza. Uśmiecham się do niej (może to coś pomoże). Wiem, że w razie czego nie będzie mi mieć tego za złe.
- Drętwota.

The member 'Crispin Russell' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 69

Borgia była w tarapatach - Crispin doskonale wykorzystał swoją szansę od losu i bezbłędnie rzucił dwa zaklęcia - od obrony Giovanny w tej kolejce zależały dalsze ścieżki, jakimi podąży ten pojedynek. Spoważniaľa na moment, usiłując się skupić, by nie popełnić błędu.
- Protego!

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 43

Posiadane przedmioty: pierścień Zakonu
Bonus za przedmioty: +3 do OPCM

Doprawdy, czy nie mogłam wylosować nikogo komu z chęcią utarłabym nosa? Kolejny pojedynek z bliską mi osobą, choć niewątpliwie był świetną rozrywką, przysparzał mnie o lekkie zmieszanie. Przecież nie chciałam zrobić żadnej z tych osób krzywdy, tym bardziej umyślnie. Wkroczyłam do sali pewnym krokiem, już od progu posyłając w kierunku swej przeciwniczki szeroki uśmiech.
- Harrietto - Zaczęłam, kiedy znajdywałyśmy się już w odległości pozwalającej na swobodną wymianę zdań. - Postaraj się mnie zbytnio nie uszkodzić. - Dodałam pół żartem, pół serio. Każdy chyba znał ognisty temperament will. Ukłoniłam się nisko zgodnie z zasadami pojedynku, po czym odeszłam od niej parę kroków i uniosłam różdżkę. - Aeris. - Wypowiedziałam całkiem spokojnie, kreśląc różdżką w powietrzu.

The member 'Lilith Greengrass' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 53

biedak bez bonusów

Usta Lovegood rozciągnęły się w szerokim uśmiechu, gdy po wejściu na arenę numer czternaście dostrzegła dobrze jej znaną młodą aurorkę, z którą przyszło jej się mierzyć w przyjacielskim starciu. Szybkim krokiem zbliżyła się do Lilith, by niemalże parsknąć śmiechem na jej słowa. Ona miałaby uszkodzić osobę, która z powodzeniem przeszła jedne z najbardziej wyczerpujących kursów ministerialnych?
- Zdaje się, że to ja powinnam wypowiadać podobną prośbę, moja droga - odpowiedziała w podobnym tonie, po czym skłoniła się przykładnie, by zamaskować naginanie etykiety objawiające się w postaci wymiany zwerbalizowanych uprzejmości. - Protego! - nie musiała długo czekać na wymuszenie reakcji po rozpoczęciu pojedynku.

The member 'Harriett Lovegood' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 52

Nie udało się, z dzierżonej przez Harriett różdżki wydobyły się zaledwie srebrzyste strzępy, niezdolne do rozproszenia zaklęcia ofensywnego, które już po chwili zmiotło blondynkę z posadzki. Zaledwie parę sekund tkwiła na chłodnym pod łożu, by następnie podnieść się pewnie i wyprostować, jak gdyby nic się nie stało.
- Deprimo! - przeszła do kontrataku, miękkim obrotem nadgarstka wprawiając różdżkę w ruch.