Arena #15
AutorWiadomość
Arena #15
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Posiadane przedmioty: fluoryt
Bonus za przedmioty: +1 do OPCM
Oddech.
Pierwszy krok po schodach, drugi - zaciskał palce na różdżce, gdy spojrzeniem badał, z kim przyszło mu się zmierzyć; kobieta, drobna, niewysoka. Szlachcianka. Zdarzało mu się mijać ją na korytarzach ministerstwa - badaczka zaklęć?
Ten jeden jedyny raz nie liczyło się nazwisko, a wyłącznie walka.
Ukłon. Nienaganny, wymierzony co do cala; wiedział, że niemal tak ważna jak umiejętności zaklęć okazywała się znajomość pojedynkowej etykiety. Tak samo skłoniłby się rodzinie. Przyjaciółce. Wrogowi. Przelotnemu znajomemu.
Niech zabrzmi już symfonia trzasków świetlistych promieni i wykrzyczanych inkantacji.
- Everte stati - zaczął, nie czekając już dłużej; dbał o dykcję, o odpowiedni ruch nadgarstkiem - dziś nie było go stać na popełnienie błędu.
Bonus za przedmioty: +1 do OPCM
Oddech.
Pierwszy krok po schodach, drugi - zaciskał palce na różdżce, gdy spojrzeniem badał, z kim przyszło mu się zmierzyć; kobieta, drobna, niewysoka. Szlachcianka. Zdarzało mu się mijać ją na korytarzach ministerstwa - badaczka zaklęć?
Ten jeden jedyny raz nie liczyło się nazwisko, a wyłącznie walka.
Ukłon. Nienaganny, wymierzony co do cala; wiedział, że niemal tak ważna jak umiejętności zaklęć okazywała się znajomość pojedynkowej etykiety. Tak samo skłoniłby się rodzinie. Przyjaciółce. Wrogowi. Przelotnemu znajomemu.
Niech zabrzmi już symfonia trzasków świetlistych promieni i wykrzyczanych inkantacji.
- Everte stati - zaczął, nie czekając już dłużej; dbał o dykcję, o odpowiedni ruch nadgarstkiem - dziś nie było go stać na popełnienie błędu.
a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 51
'k100' : 51
Posiadane przedmioty: -
Bonus za przedmioty: -
Powitanie i ukłon. Rozważne zaciśnięcie dłoni na różdżce. Nawet jeśli stała twarzą twarz z Weasleyem, w tle głowy złośliwy głosik przypominał, że ma do czynienia z aurorem, który dzień w dzień rzucał zaklęciami. Ona je wymyślała. Po której stronie dziś będzie los?
Wyrównała oddech, odliczyła kroki. Serce waliło jej jak oszalałe, nie mogąc znieść jakiejkolwiek myśli o porażce. To była też nauka - możliwość poprawienia błędów, aby tylko dojść do perfekcji. Bo swoich zaklęć nigdy się nie wstydziła, przynajmniej tej teoretycznej ich części. Na praktykę własnie nadszedł czas.
Niech wygra ten, któremu los sprzyja.
Garrett szybko wypowiedział inkantacje zaklęcia, a Constance nie była jeszcze psychicznie przygotowana na rozpoczęcie pojedynku. Zrobiła unik, chcąc uniknąć zaklęcia.
Bonus za przedmioty: -
Powitanie i ukłon. Rozważne zaciśnięcie dłoni na różdżce. Nawet jeśli stała twarzą twarz z Weasleyem, w tle głowy złośliwy głosik przypominał, że ma do czynienia z aurorem, który dzień w dzień rzucał zaklęciami. Ona je wymyślała. Po której stronie dziś będzie los?
Wyrównała oddech, odliczyła kroki. Serce waliło jej jak oszalałe, nie mogąc znieść jakiejkolwiek myśli o porażce. To była też nauka - możliwość poprawienia błędów, aby tylko dojść do perfekcji. Bo swoich zaklęć nigdy się nie wstydziła, przynajmniej tej teoretycznej ich części. Na praktykę własnie nadszedł czas.
Niech wygra ten, któremu los sprzyja.
Garrett szybko wypowiedział inkantacje zaklęcia, a Constance nie była jeszcze psychicznie przygotowana na rozpoczęcie pojedynku. Zrobiła unik, chcąc uniknąć zaklęcia.
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością
'k100' : 29
'k100' : 29
Niestety unik się nie udał, a drobne ciałko Constance odleciało na znaczną odległość. Gruchnęła o podłogę, ale to tylko obudziło szlachciankę do walki. Cóż, wstała, a rodząca się w niej wściekłość była siłą do walki. Czy naprawdę da się pokonać aurorowi? Weasley'owi? Nie miała czasu nawet poprawić pogniecionej sukienki. Uniosła różdżkę, szukając odpowiedniego zaklęcia. Obawiała się tego pojedynku, obawiała się porażki.
Wdech i szybkie przypominanie zaklęć. Formuły pojawiają się przed oczami, a bicie serca przyspiesza. W końcu wypuszcza powietrze, a chwile potem wypowiada inkantacje zaklęcia.
- Immobulus
Wdech i szybkie przypominanie zaklęć. Formuły pojawiają się przed oczami, a bicie serca przyspiesza. W końcu wypuszcza powietrze, a chwile potem wypowiada inkantacje zaklęcia.
- Immobulus
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością
'k100' : 6
'k100' : 6
Jak w zwolnionym tempie obserwował przeciwniczkę próbującą odskoczyć przed mknącym w jej kierunku zaklęciem, ale nie dała rady; szykował się do wyczarowania tarczy w formie obrony przed następnym atakiem, lecz szczęście opuściło dziś młodą szlachciankę. Rzucony urok przeleciał mu wysoko nad ramieniem, ale i tak nie zamierzał pozostawać jej dłużny.
- Expulso! - krzyknął wyraźnie, machając ręką z dbałością o najmniejszy gest. Czuł się dobrze, swobodnie, nawet mimo tego, że potencjalne zaklęcie Constance mogło go skrzywdzić - na swój własny masochistyczny sposób lubował się w uczestniczeniu w pojedynkach. Nie bacząc na koszty.
- Expulso! - krzyknął wyraźnie, machając ręką z dbałością o najmniejszy gest. Czuł się dobrze, swobodnie, nawet mimo tego, że potencjalne zaklęcie Constance mogło go skrzywdzić - na swój własny masochistyczny sposób lubował się w uczestniczeniu w pojedynkach. Nie bacząc na koszty.
a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Silne zaklęcie z charakterystycznym trzaskiem przecięło powietrze, ale nie spoczywał na laurach. Nawet na chwilę starał się nie tracić czujności; nie miał pojęcia, czy techniką jego przeciwniczki nie jest przypadkiem uśpienie czujności rywala i pokonanie go bez problemu, gdy ten był już pewien własnego zwycięstwa.
Patrzył na nią uważnie, gdy kolejny raz rzucał czar.
Tym razem taki, który mógłby zakończyć ich niedługą potyczkę.
- Petrificus Totalus! - krzyknął raz jeszcze, wskazując końcem różdżki swoją przeciwniczkę.
Patrzył na nią uważnie, gdy kolejny raz rzucał czar.
Tym razem taki, który mógłby zakończyć ich niedługą potyczkę.
- Petrificus Totalus! - krzyknął raz jeszcze, wskazując końcem różdżki swoją przeciwniczkę.
a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 22
'k100' : 22
Wstrzymanie oddechu i strach. Przegrywała ten pojedynek, nie potrafiła się skupić. Wszystko działo się nie po jej myśli. A może potrzebowała tylko oddechu? Nie dziwota, że auror świetnie sobie radził w zaklęciach. Aż na usta cisnęły jej się pochwały, ale przypomniała sobie, iż to nie jest sala treningowa, a pojedynek na godność i wstyd.
Inkantacje zaklęć odbijały się echem w głowie. Wiedziała już, że łatwo nie będzie. I cudem się obroni. Wierzyła w swoje umiejętności, ale nie stres, który zaczął jej okropnie dyszeć na kark.
- Protego Maxima - szybki ruch różdżką, wstrzymanie oddechu.
Inkantacje zaklęć odbijały się echem w głowie. Wiedziała już, że łatwo nie będzie. I cudem się obroni. Wierzyła w swoje umiejętności, ale nie stres, który zaczął jej okropnie dyszeć na kark.
- Protego Maxima - szybki ruch różdżką, wstrzymanie oddechu.
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością
'k100' : 94
'k100' : 94
Wyczarowała magiczną tarczę, ale już prawie zamykała oczy, bojąc się zaklęć, których użył Weasley. Naprawdę pogratuluje tym, którzy szkolą autorów. Byłoby jej naprawdę przykro, gdyby wykorzystał przeciwko niej zaklęcia, w których tworzeniu brała udział. Ale już nic się nie liczyło, pojedynek trwał.
- Slugulus Erecto - powiedziała, kierując swoją różdżką na Garretta. Tak, zdecydowanie za te próby ataków powinien wymiotować ślimakami. Gorzej jak zaklęcie zostanie odbite w jej stronę.
- Slugulus Erecto - powiedziała, kierując swoją różdżką na Garretta. Tak, zdecydowanie za te próby ataków powinien wymiotować ślimakami. Gorzej jak zaklęcie zostanie odbite w jej stronę.
lost through time and that's all I need
so much love, the more they bury
so much love, the more they bury
The member 'Constance Lestrange' has done the following action : rzut kością
'k100' : 69
'k100' : 69
Arena #15
Szybka odpowiedź