Stoliki przed lokalem
AutorWiadomość
First topic message reminder :
-
Lokal zamknięty
Podchodzicie do drzwi wejściowych i dostrzegacie panującą wewnątrz pustkę. Dopiero po chwili odszukujecie spojrzeniem brzydki napis spisany w pośpiechu zamknięte. Domyślacie się, że wojna musiała zmusić właścicieli do wycofania się z prowadzenia biznesu. I kto wie? Może również ucieczki?
[bylobrzydkobedzieladnie]
Stoliki przed lokalem
W okresie od kwietnia do października przed lodziarnią rozstawione są trzy duże stoliki, z których każdy mieści pięć osób. Przed letnim słońcem lub jesiennym deszczem chronią kolorowe parasole z logiem lokalu. Aby uchronić klientów przed gwarem ulicy Pokątnej, wokół tego małego ogródka ustawiono niewysokie płotki wykonane z tego samego drewna co stoliki i krzesła: zaczarowane są w taki sposób, by wygłuszać hałas. W dwóch ogromnych donicach zawsze kwitną sezonowe kwiaty. W lokalu panuje samoobsługa, więc przed zajęciem miejsca koniecznie zajrzyj do środka, by złożyć zamówienie!
Podchodzicie do drzwi wejściowych i dostrzegacie panującą wewnątrz pustkę. Dopiero po chwili odszukujecie spojrzeniem brzydki napis spisany w pośpiechu zamknięte. Domyślacie się, że wojna musiała zmusić właścicieli do wycofania się z prowadzenia biznesu. I kto wie? Może również ucieczki?
Lokal został zamknięty do odwołania. Można jednak prowadzić rozgrywki mające miejsce przed budynkiem.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:34, w całości zmieniany 2 razy
Nie sądziła, że ładunki elektryczne aż tak unieruchomią jej mięśnie, odczuwała dyskomfort głównie w prawej ręce, co mogło utrudnić odpowiedni ruch nadgarstkiem. Pchnęła drzwi i starała cisnąć fiolką w ciemność; była tu zaledwie dwa dni wcześniej, aby wybadać sytuację, sprawdzić gdzie co jest, nie przypominała sobie, by na środku lokalu stała wysoka półka, o którą fiolka mogłaby zahaczyć. Przyjrzała się wnętrzu dokładnie, gdy rozkoszowała się lodowym deserem - czy w ciągu dwóch dni Florean Fortescue zdołał dokonać przemeblowania? Nieistotne. Najwyraźniej siła włożona w ruch była zbyt słaba, a może to ktoś stojący za drzwiami próbował zatrzymać fiolkę. Najpierw usłyszała huk, a już ułamki sekund później poczuła ból, zbyt późno aby spróbować stamtąd zbiec. Jej uszu doszła też wypowiada z północy inkantacja - przeczucie się sprawdziło, to mogła być aurorska obława, tylko pytanie brzmiało: skąd wiedzieli? Próbowała dostrzec skąd nadlatuje zaklęcie, ale siła wybuchu wyrzuciła ją do tyłu. Uderzyła plecami o kamienicę i osunęła się na ziemię, w uszach Rookwood dzwoniło, poczuła się zdezorientowana. Huk musiał natychmiast wybudzić sasiadów, gdzieniegdzie zapalało się światło w oknach, ilu jeszcze ich tu nadciągnie? Zamrugała kilkukrotnie, próbując otrząsnąć się z szoku, mięśnie wciąż miała zdrętwiałe od pradu. Zwróciła spojrzenie na północ: nikogo nie dostrzegła, a kolejny promień leciał w jej stronę - starała się dostrzec z której strony ulicy leciał. Głos brzmiał na męski, próbowała przypomnieć sobie, czy kiedykolwiek wcześniej go słyszała. Z jednej strony miała aurora, z drugiej prawdopodobnie jego niewidzialnego partnera - jeśli użył eliksiru kameleona, niebawem powinien się ujawnić, odebrała podobny wywar od Dolohova, zapewniał, że nie działał długo.
Nie miała jednak czasu się zastanawiać. Wolała nie ryzykować, próbując rzucić silniejszą tarczę, skupiła myśli na tym, aby użyć magicznej umiejętności, którą posiadła dzięki służbie Czarnemu Panu - zamierzała się zdematerializować, przemienić w kłąb czarnej mgły i czmychnąć w bok przed silnym powiewem wiatru.
| używam mgły i uciekam w lewo na mapie
Nie miała jednak czasu się zastanawiać. Wolała nie ryzykować, próbując rzucić silniejszą tarczę, skupiła myśli na tym, aby użyć magicznej umiejętności, którą posiadła dzięki służbie Czarnemu Panu - zamierzała się zdematerializować, przemienić w kłąb czarnej mgły i czmychnąć w bok przed silnym powiewem wiatru.
| używam mgły i uciekam w lewo na mapie
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 72
'k100' : 72
Udane zaklęcie Percivala zdradziło jego względną pozycję, chociaż jego obszarowy charakter sprawił, że nikt nie mógł dostrzec dokładnego miejsca przebywania czarodzieja.
Michael bez problemu poderwał się na równe nogi, lecz w dalszym ciągu był mocno skołowany - być może dlatego próba wpłynięcia na nieznajomą czarownicę była nieudana, a magia skumulowana w inkantacji rozdrażniła anomalię. Wszyscy usłyszeliście trzask pioruna, zobaczyliście także mocną jasność, a błyskawica uderzyła w dach sąsiadującego z rozpadającą się lodziarnią Fortescue budynku.
Otumaniony Florean, obserwujący tragiczne obrazy niszczonej lodziarni, próbował unieruchomić napastników - przez zniszczone ściany do środka wpadało wystarczająco wiele światła, by widział ich sylwetki oraz to, co działo się na zewnątrz. Pomieszczenie było zasypane gruzami, część sufitu spadła na ziemię, stoliki i półki powywracały się.
Amadeus próbował uniknąć silnego wiatru, wyczarowanego przez niewidoczną osobę, ale nie udało mu się ruszyć z miejsca. Przytomna reakcja Esther sprawiła jednak, że mocna tarcza ochroniła obydwu Rycerzy przed działaniem obszarowego uroku. Sigrun zaś skutecznie zamieniła się w kłąb czarnej mgły, frunąc w stronę zniszczonego frontu lodziarni Fortescue.
Tuż przed miejscem, gdzie kiedyś znajdowały się drzwi lodziarni, uderzyło zaklęcie Percivala, złobiąc w ziemi głęboki, czterometrowy dół.
| Mistrz Gry przypomina o odpisywaniu w terminie.
Kolejka: Rycerze (24h), pomocnicy Zakonu (24h)
Czarna mgła (Sigrun): 1
Sigrun, możesz zdematerializować się w dowolnym miejscu w promieniu 10 pól od miejsca, w którym przebywałaś ostatnio. Każda kolejka pozwoli na przemierzenie takiej odległości. Są to ustalenia przyjęte na rzecz tego konkretnego wątku i pojedynku, mające pomóc w planowaniu postów.
Michael bez problemu poderwał się na równe nogi, lecz w dalszym ciągu był mocno skołowany - być może dlatego próba wpłynięcia na nieznajomą czarownicę była nieudana, a magia skumulowana w inkantacji rozdrażniła anomalię. Wszyscy usłyszeliście trzask pioruna, zobaczyliście także mocną jasność, a błyskawica uderzyła w dach sąsiadującego z rozpadającą się lodziarnią Fortescue budynku.
Otumaniony Florean, obserwujący tragiczne obrazy niszczonej lodziarni, próbował unieruchomić napastników - przez zniszczone ściany do środka wpadało wystarczająco wiele światła, by widział ich sylwetki oraz to, co działo się na zewnątrz. Pomieszczenie było zasypane gruzami, część sufitu spadła na ziemię, stoliki i półki powywracały się.
Amadeus próbował uniknąć silnego wiatru, wyczarowanego przez niewidoczną osobę, ale nie udało mu się ruszyć z miejsca. Przytomna reakcja Esther sprawiła jednak, że mocna tarcza ochroniła obydwu Rycerzy przed działaniem obszarowego uroku. Sigrun zaś skutecznie zamieniła się w kłąb czarnej mgły, frunąc w stronę zniszczonego frontu lodziarni Fortescue.
Tuż przed miejscem, gdzie kiedyś znajdowały się drzwi lodziarni, uderzyło zaklęcie Percivala, złobiąc w ziemi głęboki, czterometrowy dół.
| Mistrz Gry przypomina o odpisywaniu w terminie.
Kolejka: Rycerze (24h), pomocnicy Zakonu (24h)
Czarna mgła (Sigrun): 1
Sigrun, możesz zdematerializować się w dowolnym miejscu w promieniu 10 pól od miejsca, w którym przebywałaś ostatnio. Każda kolejka pozwoli na przemierzenie takiej odległości. Są to ustalenia przyjęte na rzecz tego konkretnego wątku i pojedynku, mające pomóc w planowaniu postów.
- Ekwipunek:
Sigrun: różdżka, fluoryt, zaczarowaną torbę, a w niej kilka eliksirów (eliksir niezłomności (stat. 32) x1, eliksir kociego wzroku (stat. 32) x, maść z wodnej gwiazdy (stat. 32) x1, kameleon (stat. 32) x1, smocza Łza (stat. 32) x2, eliksir Garota (1 porcja, stat. 40, moc +5))
Amadeus: różdżka, eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 5)
Esther: różdżka, smoczy eliksir (1 porcja, stat. 5),mikstura buchorożca (1 porcja, stat. 40, moc +5) [od Sigrun]
Florean: różdżka, biały kryształ, fluoryt, juchtową szarfę, miniaturowy pantofelek i eliksiry: niezłomności x2, ochrony, smocza łza
Michael: różdżka
Percival:pelerynę niewidkę (na sobie), różdżkę, miotłę, wygaszacz, broszkę z alabastrowym jednorożcem, fluoryt, juchtową szarfę, pazur gryfa zatopiony w bursztynie, czarną perłę, eliksiry w wewnętrznej kieszeni płaszcza (maść z wodnej gwiazdy x1, antidotum na niepowszechne trucizny x1, eliksir byka x1, smoczą łzę x1 i eliksir lodowego płaszcza x3)
- Żywotność i obrażenia:
Sigrun 153/213 [60, poparzenia]; -10 do kości
Amadeus 146/206 [60, poparzenia]; - 10 do kości
Esther 140/200 [60, poparzenia]; -15 do kości
Florean 180/240 [60, poparzenia]; - 10 do kości
Michael 104/194 [30, elektryczne poparzenie prawego ramienia; [60, poparzenia]]; -20 do kości
Percival 266/266
- Mapka:
szary pas na środku - ulica Pokątna
żółty prostokąt - zarys Lodziarni Fortescue (ciemniejsze prostokąty na niej: drzwi i okno, Rycerze stoją przed drzwiami)
prostokąty po obydwu stronach ulicy o różnym odcieniu fioletu - kamienice/sklepy; każdy z prostokątów posiada drzwi, zaznaczone ciemniejszym kolorem
u góry mapy Pokątna rozwidla się na boczną uliczkę
fioletowe okrągłe pola przed Lodziarnią - złożone stoliki; są niskie, więc jeśli osoba stoi za nimi, jest doskonale widoczna; dopiero jeśli wyraźnie zaznaczy, że kuli się na ziemi, pozostaje niewidoczna (rzecz jasna dla osób celujących z przeciwnej strony lub w linii prostej) - nie można stanąć na polu stolika, chyba, że poświęci się akcje na wejście na jego blat
Białe punkty na mapie to części budynku, mebli oraz gruzy. Część z nich jest wysoka, część niska, ale można przez nie zobaczyć oraz celować w osobę, o ile ta osoba stoi i jest to możliwe technicznie.
Przejście przez gruzy ma ST 40, do rzutu dorzucana jest statystyka sprawności. Działanie to nie jest liczone jako akcja, o ile przejście przez gruz się powiedzie i znajduje się on w zasięgu działania postaci (liczba pól wynikająca ze statystyki zwinności). Gruz można pokonać/usunąć także w inny sposób.
Czarna dziura - dziura w ziemi, głęboka na kilka metrów
różowe kropki - potencjalna obecność Percivala; w ich zakresie znajduje się w tej turze Blake
niebieska kropka - Florean
czerwona kropka - Michael
niewidoczna kropka - Percival
jasnozielona kropka - Esther
intensywnie zielona kropka - Sigrun
szarozielona kropka - Amadeus
Kobieta niemalże odetchnęła z ulgą, gdy jej zaklęcie obronne zadziałało, ochraniając zarówno ją jak i Amadeusa przed wpływem zaklęcia rzuconego przez niewidocznego napastnika. Pomimo bólu oraz oszołomienia, Esther na moment odzyskała odrobinę pewności siebie oraz wiary w to, że będą w stanie zniknąć z Pokątnej zanim wydarzy się coś o wiele gorszego.
Gdzieś pomiędzy całym zamieszaniem, kobieta kątem oka zauważyła błysk pioruna oraz donośny trzask, gdy uderzył on w dach jednej z kamienic sąsiadujących z lodziarnią. Nie zamierzała jednak poświęcać temu zbyt wiele uwagi - pomiędzy ich trójką, z której każde zostało osłabione przez wybuch w lodziarni, wciąż musieli rozbroić, albo przynajmniej unieruchomić swoich przeciwników, by następnie bezpiecznie móc wydostać się z ulicy. Esther miała wielką nadzieję, że dobra passa pozostanie teraz po ich stronie, a szczęście nie opuści ich już do końca. Nie miała pojęcia, jak długo liczba obecnych osób utrzyma się, i czy zamieszanie, które powstało wokoło, nie sprowadzi kolejnych aurorów, którzy mogliby chcieć stanąć ich na drodze.
Po rzuceniu udanego zaklęcia kątem oka zauważyła, jak sylwetka Sigrun nagle znika, rozpływając się w czarnej mgle; nie miała pojęcia, co kobieta planowała uczynić, jednak liczyła, iż nie postanowi tak po prostu zostawić ich samych. Nie zamierzała jednak rozmyślać nad tym zbyt długo. Bez zwlekania przesunęła się odrobinę w bok, ponad gruzami celując różdżką w miejsce, z którego wcześniej pomknęło w ich stronę obszarowe zaklęcie.
- Orcumiano - wypowiedziała inkantację, mając nadzieję, że jeśli zaklęcie będzie udane, będzie ono w stanie unieruchomić chociażby na chwilę niewidocznego przeciwnika, który logicznie musiał znajdować się gdzieś w okolicy miejsca, do którego celowała. Oczywiście, nie mogła być tego pewna, jednak postanowiła zaryzykować. W końcu czasem podejmowanie ryzyka potrafiło naprawdę się opłacić.
Esther przesuwa się o jedna kratkę w lewy dolny róg i celuje w kratkę zaznaczoną na mapie
Gdzieś pomiędzy całym zamieszaniem, kobieta kątem oka zauważyła błysk pioruna oraz donośny trzask, gdy uderzył on w dach jednej z kamienic sąsiadujących z lodziarnią. Nie zamierzała jednak poświęcać temu zbyt wiele uwagi - pomiędzy ich trójką, z której każde zostało osłabione przez wybuch w lodziarni, wciąż musieli rozbroić, albo przynajmniej unieruchomić swoich przeciwników, by następnie bezpiecznie móc wydostać się z ulicy. Esther miała wielką nadzieję, że dobra passa pozostanie teraz po ich stronie, a szczęście nie opuści ich już do końca. Nie miała pojęcia, jak długo liczba obecnych osób utrzyma się, i czy zamieszanie, które powstało wokoło, nie sprowadzi kolejnych aurorów, którzy mogliby chcieć stanąć ich na drodze.
Po rzuceniu udanego zaklęcia kątem oka zauważyła, jak sylwetka Sigrun nagle znika, rozpływając się w czarnej mgle; nie miała pojęcia, co kobieta planowała uczynić, jednak liczyła, iż nie postanowi tak po prostu zostawić ich samych. Nie zamierzała jednak rozmyślać nad tym zbyt długo. Bez zwlekania przesunęła się odrobinę w bok, ponad gruzami celując różdżką w miejsce, z którego wcześniej pomknęło w ich stronę obszarowe zaklęcie.
- Orcumiano - wypowiedziała inkantację, mając nadzieję, że jeśli zaklęcie będzie udane, będzie ono w stanie unieruchomić chociażby na chwilę niewidocznego przeciwnika, który logicznie musiał znajdować się gdzieś w okolicy miejsca, do którego celowała. Oczywiście, nie mogła być tego pewna, jednak postanowiła zaryzykować. W końcu czasem podejmowanie ryzyka potrafiło naprawdę się opłacić.
Esther przesuwa się o jedna kratkę w lewy dolny róg i celuje w kratkę zaznaczoną na mapie
Saw the stars out in front of you
Too tempting not to touch but even though it
shocked you something's electric in your blood
shocked you something's electric in your blood
The member 'Esther Trelawney' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Cisza trwała zaledwie chwilę, zaraz rozległ się huk walącej się lodziarni Fortescue, a zaklęcia przyciągały kolejne anomalie. Piorun trzasnął gdzieś blisko, nie widziała gdzie dokładnie, zdematerializowała się, przybierając postać czarnej mgły, by uniknąć potężnego podmuchu wiatru. Unieruchomienie mięśni mogło nie pozwolić jej na rzucenie silniejszej tarczy, nie mogła tak ryzykować. Uniosła się w powietrzu, obserwując otoczenie; nie zamierzała jednak znikać, porzucić Rycerzy Walpurgii, potrzebowali jej, a ona nie podkulała ogona, by czmychnąć w przestrachu. Nosiła na przedramieniu Mroczny Znak - i walczyła do końca. Skręciła na południe, materializując się za stertą gruzu, stając bokiem, zwrócona ku Esther i Amadeusowi. Gdzieś kilka metrów na północ czaił się nieprzyjaciel - tylko kto? Kolejny auror? Wciąż pozostawał niewidzialny, czuła się tym sfrustrowana. Bez wahania uniosła różdżkę, celując w nią aurora (Michaela), starając się w świetle licznych błyskawic przypatrzeć jego twarzy. Poczucie sparaliżowania mięśni przeminęło, doskwierały jedynie piekące poparzenia, wykonała więc odpowiedni ruch nadgarstka ze swobodą, a towarzyszyło temu inkantacja.
- Malesuritio - zażądała cicho od różdżki, zimnym tonem, chcąc wyssać z aurora siły życiowe, które uleczą ją samą - aby mogła kontynuować tę niespodziewaną walkę silniejsza.
| ląduję tutaj, celuję w Michaela
- Malesuritio - zażądała cicho od różdżki, zimnym tonem, chcąc wyssać z aurora siły życiowe, które uleczą ją samą - aby mogła kontynuować tę niespodziewaną walkę silniejsza.
| ląduję tutaj, celuję w Michaela
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 1
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 8
#1 'k100' : 1
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 8
Znów mu się nie udało – cóż za niespodzianka – lecz na szczęście Esther wykazała się refleksem i zdołała wyczarować przed nimi ochronną tarczę. Kątem oka dostrzegł także Sigrun zmieniającą się w kłąb czarnego dymu i momentalnie pożałował, że oni sami nie posiadali tych umiejętności; wówczas z łatwością uniknęliby sytuacji, w której się znaleźli.
Obydwie czarownice już podejmowały ofensywę, a Crouch nie miał zamiaru stać bezczynnie w miejscu. Musieli pozbyć się choć jednego z przeciwników, by znaleźć drogę ucieczki, dlatego Amadeus w ułamku sekundy zwrócił się ku aurorowi, z którym – dość bezskutecznie – walczyła Sigrun.
- Malesuritio – wypowiedział inkantację, celując w aurora i przesuwając się o krok w jego stronę.
przesuwam się o jedną kratkę w dół i stoję tam, gdzie wcześniej stała Esther + celuję w Michaela
Obydwie czarownice już podejmowały ofensywę, a Crouch nie miał zamiaru stać bezczynnie w miejscu. Musieli pozbyć się choć jednego z przeciwników, by znaleźć drogę ucieczki, dlatego Amadeus w ułamku sekundy zwrócił się ku aurorowi, z którym – dość bezskutecznie – walczyła Sigrun.
- Malesuritio – wypowiedział inkantację, celując w aurora i przesuwając się o krok w jego stronę.
przesuwam się o jedną kratkę w dół i stoję tam, gdzie wcześniej stała Esther + celuję w Michaela
The member 'Amadeus Crouch' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 96
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 6
#1 'k100' : 96
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 6
Jego zaklęcie okazało się celne, ale przeciwnicy wykazali się niezwykłym refleksem, niespodziewanie szybko podnosząc się z ziemi po niedawnym wybuchu; błysnęły zaklęcia tarczy, jedna z nich zdołała ochronić dwójkę zakapturzonych postaci – ale to to, co zrobiła trzecia z nich, najmocniej zwróciło jego uwagę. Gdyby nigdy wcześniej nie obserwował przemiany w mgłę, prawdopodobnie uznałby, że mu się przywidziało, że oślepiły go ciemności i trzaski piorunów; tymczasem z rosnącym zrozumieniem patrzył, jak kłąb czarnej mgły umyka przed podmuchem wiatru, rozmywając się w mroku razem z jego własnymi wątpliwościami. Wiedział już, że miał przed sobą Rycerzy Walpurgii, padające w następnej chwili, czarnomagiczne inkantacje, tylko to potwierdzały – a tym samym zdawał sobie sprawę, że nie mógł się już wycofać. Złożona na ręce Gwardzistów przysięga zobowiązywała go do walki z poplecznikami Czarnego Pana, bez względu na to, na którą stronę przechylała się szala.
Drgnął gwałtownie, gdy kątem oka dostrzegł błysk zaklęcia, zmierzającego w kierunku niebezpiecznie bliskim do jego aktualnego położenia; nie wprost na niego, wciąż pozostawał niewidzialny, ale wrogowie musieli dostrzec, z której strony pomknął ku nim podmuch wiatru. Zareagował natychmiast, starając się odsunąć poza zasięg działania zaklęcia, wykorzystując fakt, że chybiło; jednocześnie sam uniósł różdżkę, wyciągając ją w stronę postaci, która właśnie zmaterializowała się z powrotem, porzucając mglistą formę (Sigrun) i starając się zaatakować aurora. Musiał mu pomóc, musiał odciągnąć od niego przynajmniej część uwagi przeciwników – najlepiej po drodze ich unieszkodliwiając. – Lamino – wypowiedział krótko; nie było to zaklęcie, które wymierzyłby w przypadkowego czarodzieja, ale nikt, kto posiadł umiejętność czarnomagicznej przemiany, nie zasługiwał na miano przypadkowego.
| pozycja na mapie przesłana do Mistrza Gry, celuję w Sigrun
Drgnął gwałtownie, gdy kątem oka dostrzegł błysk zaklęcia, zmierzającego w kierunku niebezpiecznie bliskim do jego aktualnego położenia; nie wprost na niego, wciąż pozostawał niewidzialny, ale wrogowie musieli dostrzec, z której strony pomknął ku nim podmuch wiatru. Zareagował natychmiast, starając się odsunąć poza zasięg działania zaklęcia, wykorzystując fakt, że chybiło; jednocześnie sam uniósł różdżkę, wyciągając ją w stronę postaci, która właśnie zmaterializowała się z powrotem, porzucając mglistą formę (Sigrun) i starając się zaatakować aurora. Musiał mu pomóc, musiał odciągnąć od niego przynajmniej część uwagi przeciwników – najlepiej po drodze ich unieszkodliwiając. – Lamino – wypowiedział krótko; nie było to zaklęcie, które wymierzyłby w przypadkowego czarodzieja, ale nikt, kto posiadł umiejętność czarnomagicznej przemiany, nie zasługiwał na miano przypadkowego.
| pozycja na mapie przesłana do Mistrza Gry, celuję w Sigrun
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 95
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 95
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Michael nadal był oszołomiony, szczególnie gdy usłyszał inkantancję zaklęcia zza sterty gruzu - był przekonany, że nikogo tam nie było, ale jak widać nie mógł ufać własnym zmysłom. W przeciwieństwie do Percivala i Floreana (których tożsamości również nie był świadom), nie wiedział wiele o Śmierciożercach. Jako auror miał do czynienia z czarną magią, ale nie taką.
Zaklęcie-zza-gruzu miało być chyba przeznaczone dla niego, ale swoją uwagę skupił na zaklęciu wystrzelonym przez mężczyznę. Już wiedział, że znalazł się w ogniu krzyżowym i że, w stanie osłabienia, może się to nie skończyć dobrze. Był wdzięczny za tajemniczego sojusznika, kimkolwiek był.
Jego serce rwało się do ofensywy, ale rozsądek nakazywał obronę. Postąpił więc krok do przodu, by lepiej widzieć zaklęcia wystrzeliwane przez tamtych przeciwników i skupił się więc na próbie wyczarowania odpowiedniej tarczy.
-Protego Maxima!
idę o jedną kratkę do przodu w linii prostej i próbuję ochronić się przed zaklęciem Amadeusa
Zaklęcie-zza-gruzu miało być chyba przeznaczone dla niego, ale swoją uwagę skupił na zaklęciu wystrzelonym przez mężczyznę. Już wiedział, że znalazł się w ogniu krzyżowym i że, w stanie osłabienia, może się to nie skończyć dobrze. Był wdzięczny za tajemniczego sojusznika, kimkolwiek był.
Jego serce rwało się do ofensywy, ale rozsądek nakazywał obronę. Postąpił więc krok do przodu, by lepiej widzieć zaklęcia wystrzeliwane przez tamtych przeciwników i skupił się więc na próbie wyczarowania odpowiedniej tarczy.
-Protego Maxima!
idę o jedną kratkę do przodu w linii prostej i próbuję ochronić się przed zaklęciem Amadeusa
Can I not save one
from the pitiless wave?
The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 89
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 89
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Nie wyszło. Oczywiście, że nie wyszło. W Klubie Pojedynków mogłem wygrywać z aurorami, ale to właśnie takie momenty definiowały kto jak zna się na walce. Dziwiło mnie, że w moim kierunku nie poleciały kolejne zaklęcia. Czyżby już sobie poszli? Nie, dostrzegalem ich przez te gruzy, chociaż nie tak wyraźnie jakbym chciał. Mimo wszystko, wciąż stojąc, znowu w nich wycelowałem i rzuciłem - Deserpes - zdenerwowany, żeby w końcu coś mi wyszło, po czym skuliłem się za gruzami, ciężko dysząc.
| rzucam zaklęcie w Amadeusa i Esther, po czym kucam za gruzami
| rzucam zaklęcie w Amadeusa i Esther, po czym kucam za gruzami
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Stoliki przed lokalem
Szybka odpowiedź