Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Nottinghamshire
Sherwood [I]
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sherwood
Tajemnicze, pełne magii lasy Sherwood przynależą do hrabstwa Nottinghamshire. Od stuleci znajdują się one pod opieką Nottów, którzy dbają o bezpieczeństwo na jego granicach oraz pilnują, by nikt niepowołany nie zakłócał spokoju żyjącym tam istotom ani nie niepokoił driad zamieszkujących osławiony dąb Major Oak. Czyjakolwiek obecność bez uzyskania pozwolenia ze strony opiekunów Sherwood skończy się tragedią, bowiem lasy te same potrafią się obronić przed niepotrzebną ingerencją. Każdy nieupoważniony zabłądzi w gęstwinach i nie znajdzie drogi powrotnej, dlatego lepiej uważać, czy rzeczywiście pragnie się móc podziwiać to piękno po raz ostatni.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 19.08.16 15:07, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
Wierzchowiec przyspiesza niebezpiecznie, a zimno składa na brzoskwiniowych policzkach Nemesis krótkie pocałunki. Smukłe dłonie zaciska silnie na skórzanym pasku uzdy, mijając kolejnych uczestników gonitwy. Wiatr niesie ją poprzez wyboiste runo okryte białą perzyną, a w końcu nawet ojciec pozostaje gdzieś daleko w tyle. Skóra, choć szczelnie chroniona przed chłodem, pokrywa się przyjemnym dreszczem, który zwykle zwiastuje Bogini Nocy dobrą zabawę. Jest gotowa na choćby najgorszy z boskich gniewów, na dziesięć plag, apokalipsę, ragnarok, i wszystkie inne zmierzchy cywilizacji znane z najróżniejszych wierzeń. Zamiast końca dostaje jednak proporce, które pojawiają się znikąd, kusząc swoimi intensywnymi barwami. Bez zastanowienia sięga po czerwień, z której iskrzy się złoty pył – gdyby tylko posiadała duszę, ta z pewnością przybrałaby podobną barwę.
I'm drifting in deep water
No matter how far I drift deep waters won't scare me tonight
Nemesis Valhakis
Zawód : pomaga ojcu w interesach, wytwarza amulety i wtyka nos w czarnomagiczne księgi
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nothing is softer or more flexible than water, yet nothing can resist it.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Nemesis Valhakis' has done the following action : rzut kością
'k100' : 16
'k100' : 16
Końskie kopyta nie pomknęły tak szybko, jak Alexander by pragnął, toteż zaraz zaczął tracić swoją początkową pozycję. Nie był tak doświadczony jak inni uczestnicy wyścigu, toteż ciężej było mu opanować konia po przygodzie z ptaszkami, przez co stracił z dobre kilkanaście pozycji. Nie miał jednak kiedy zasępić się nad swoim chwilowym niepowodzeniem, bowiem zaraz coś innego przykuło jego uwagę. Dwa kolorowe proporczyki, sunące dosłownie na wyciągnięcie ręki. Decyzja była ciężka, jednak... poprzednio mówiono, żeby dokładnie zapamiętać złote proporczyki. Tutaj żaden nie był złoty, jednak ten pył... była to zmyłka, kolejna pułapka? Czy może jakaś podpowiedź? Czerwień to ciepło, ogień. Zieleń jednak kojarzyła mu się z lasem, który o innej porze roku takim właśnie raczyłby ich kolorem. Czasu mało, bardzo mało...
Alexander wyciągnął więc rękę, chcąc pochwycić w dłoń czerwony proporczyk.
Alexander wyciągnął więc rękę, chcąc pochwycić w dłoń czerwony proporczyk.
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 42
'k100' : 42
Płomień przejścia, jaki utworzyła - nie wzbudził większego niepokoi jej wierzchowca. Wyrwał do przodu, mknąć przez szpaler, ale - musiała mieć świadomość, że przeszkoda wybiła ich z rytmu. Pęd jaki osiągnęli początkowo - zwolnił obroty, a mroźny wiatr odbierał kolejne, łapane oddechy. nachyliła się mocniej, by osłonić twarz i schronić się za potężną sylwetką ogiera, który mimo cichego parskania, nie wykazywał oznak zmęczenia.
Nie zdziwiła się, kiedy usłyszała zbliżający odgłos stukotu końskich kopyt za sobą, by zaraz mijały ją kolejne sylwetki. Odbiła nieco w bok, pozwalając, by Francuz swobodnie, nie ślizgając się po zmarzniętej powierzchni, mógł gnać dalej. Odwróciła zarumienioną od wiatru twarz akuratnie, by zmierzyć się ze spojrzeniem Percivala. Wygięła usta, nie odsłaniając pełnego uśmiechu, w duchu gratulując umiejętności. I może jednak przyniosła mu odrobinę szczęścia? Minął ją także ojciec, ale i tu nie miała prawa się dziwić. Chwile potem dołączyła do niej Lilith, która także powoli wysuwała się na prowadzenie. Zacisnęła mocniej skryte w rękawiczkach dłonie - Ścigaj swego męża. Nie daj mu tej satysfakcji - i zapewne śmiałaby się głośno, przyglądając ślicznej buzi przyjaciółki, ale furkoczące nad nimi chorągiewki, skutecznie odwróciły uwagę. Opadła na siodło, przechodząc do wolniejszego galopu, tylko po to, by dwa kolory przykuły jej uwagę. Złotawa czerwień i zieleń..pełna pyłu. Odruchowo poruszyła dłonią, na której tkwił pierścionek, wspominając błyskający w świetle kolor, ale...jej dłoń powędrowała do czerwieniejącej się chorągiewki. Palce chwytały kolor serca.
Nie zdziwiła się, kiedy usłyszała zbliżający odgłos stukotu końskich kopyt za sobą, by zaraz mijały ją kolejne sylwetki. Odbiła nieco w bok, pozwalając, by Francuz swobodnie, nie ślizgając się po zmarzniętej powierzchni, mógł gnać dalej. Odwróciła zarumienioną od wiatru twarz akuratnie, by zmierzyć się ze spojrzeniem Percivala. Wygięła usta, nie odsłaniając pełnego uśmiechu, w duchu gratulując umiejętności. I może jednak przyniosła mu odrobinę szczęścia? Minął ją także ojciec, ale i tu nie miała prawa się dziwić. Chwile potem dołączyła do niej Lilith, która także powoli wysuwała się na prowadzenie. Zacisnęła mocniej skryte w rękawiczkach dłonie - Ścigaj swego męża. Nie daj mu tej satysfakcji - i zapewne śmiałaby się głośno, przyglądając ślicznej buzi przyjaciółki, ale furkoczące nad nimi chorągiewki, skutecznie odwróciły uwagę. Opadła na siodło, przechodząc do wolniejszego galopu, tylko po to, by dwa kolory przykuły jej uwagę. Złotawa czerwień i zieleń..pełna pyłu. Odruchowo poruszyła dłonią, na której tkwił pierścionek, wspominając błyskający w świetle kolor, ale...jej dłoń powędrowała do czerwieniejącej się chorągiewki. Palce chwytały kolor serca.
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 14
'k100' : 14
Edgarowi udało się wyprzedzić kilku przeciwników. Nie tak wielu jak by chciał, jednak zawsze był to jakiś postęp. Na razie nie skupiał się na wielkich wyczynach a na małych kroczkach, a przestanie być ostatnim zawodnikiem się do nich zaliczalo. Zauważył jak obok niego pojawiły się dwie chorągiewki i bez zastanowienia chwycił za zieloną. Może przez to, że zieleń kojarzyła mu się z czasami Hogwartu, a może przez tą szarość przypominającą mu rodowe barwy? A najpewniej przez czysty przypadek.
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Edgar Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 37
'k100' : 37
Ciągle była jedną z tych, która zamykała tyły. Do czołówki było jej daleko. I definitywnie nie była tym faktem zachwycona. Chciała, by od prędkości odbierało jej dech, a nie wybrać się na galopiki przez nóżkę w lasku. Dlatego też wcisnęła ostrogi w nogi konia, nieelegancko uderzając go końcówką wodzy po szyi, by zachęcić do szybszego biegu i wydłużenia wykroku. Miała wrażenie, że kompletnie nie wykorzystywał swojej siły. Szedł jak parowóz, stałym tempem, bardzo wyraźnie akcentując każdą foule z elementem zawieszenia w powietrzu. Nie chciała efektownego konia. Tylko efektywności!
-No dalej!-dzikie popędzania jednak musiały być na moment wstrzymane, gdy pojawił się kolejny element rozrywki. Dwie chorągiewki. Zmarszczyła brwi, bardziej zaskoczona tym niecodziennym elementem jak wyborem. Bez żadnego wahania wyciągnęła dłoń po zieloną tkaninę, nie dając melancholii odbić się we własnych oczach.
-No dalej!-dzikie popędzania jednak musiały być na moment wstrzymane, gdy pojawił się kolejny element rozrywki. Dwie chorągiewki. Zmarszczyła brwi, bardziej zaskoczona tym niecodziennym elementem jak wyborem. Bez żadnego wahania wyciągnęła dłoń po zieloną tkaninę, nie dając melancholii odbić się we własnych oczach.
I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Selina Lovegood' has done the following action : rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
Bystre oko lorda Carrow widzi dwie chorągiewki, ale szybko decyduje się sięgnąć po czerwoną. Możliwe, że tak bardzo spodobał mu się złoty pobłysk, a może zielonej dymiąca część nieco odrzuciła. Tak czy siak, miał nadzieję wkrótce przegonić Rosiera, którego miał tuż pod nosem. Dlatego, chociaż bardzo się skupiał na wyścigu, jeszcze zerknął w bok, jak idzie Tristanowi. Czy to nie epicka gonitwa, w której znów Rosier i Carrow starają się ze sobą wygrać? Oby więcej takich w których to jednak Carrowy wygrywają. tak czy siak, popędza swego wierzchowca, by ten pomógł osiągnąć mu cel - metę, jak najprędzej.
The member 'Deimos Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 19
'k100' : 19
Czując wiatr w brodzie śmignął koło swej córy posyłając jej psotnego całuska nim Diva poniosła go dalej. Klacz agresywnie gnała przed siebie sprawiając, że w żyłach Carrowa niosła się ta przyjemna nuta podekscytowania, mobilizacji. Było to bardzo odświeżające i Adrien miał zamiar tego korzystać w pełni. Nie zwolnił zatem konia wiedząc, że unieszczęśliwiłoby to ich oboje. Dostrzegając więc niebezpiecznie szybko zbliżające się chorągiewki uniósł się w półsiadzie nieco wyżej, sięgając po czerwień przypominającą buchający płomień, tak bardzo kojarzący się z ciepłem wspomnień gryfindoru. Były równie żywe i cenne jak to mieniące się złoto.
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 91
'k100' : 91
Sherwood [I]
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Nottinghamshire