Wydarzenia


Ekipa forum
Sala główna
AutorWiadomość
Sala główna [odnośnik]02.04.15 22:35
First topic message reminder :

Sala główna

★★
Wnętrze "Białej Wiwerny" nie odbiega od wyglądu przeciętnej, niezbyt szanowanej knajpy. Sala główna, która znajduje się na parterze kamienicy, na pierwszy rzut oka wydaje się niezbyt pokaźna, lecz to tylko złudzenie - po przekroczeniu progu widać jedynie jej niewielką część, tę, w której znajdują się dobrze zaopatrzony bar oraz schody prowadzące na piętro. Odnogi izby prowadzą do kilku odrębnych skupisk stolików, gdzie można w spokoju przeprowadzać niezbyt legalne interesy czy rozmawiać w kameralnej, prywatnej atmosferze. Cały lokal oświetlany jest światłem licznych magicznych świec, zaś podniszczone blaty są regularnie czyszczone przez kilka zatrudnionych tam dziewczyn, toteż "Biała Wywerna" nie odstrasza potencjalnych klientów swym stanem, a przynajmniej nie wszystkich.

Możliwość gry w kościanego pokera
[bylobrzydkobedzieladnie]
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:10
- Daphne - odparł tonem choć spokojnym, to niepozbawionym lekko kpiącej nuty; zapewne bardziej dając upust rozdrażnionym emocjom, aniżeli zdradzając się z prawdziwymi myślami. Prowokował, a dyskusje ze zbyt wyzwolonymi niewiastami bawiły go od zawsze niezmiennie i tak samo. - Nie odważyłbym się nigdy podważyć waszych kompetencji, śpiąca królewno, motywacja, jaką dajecie nam do walki swoją obecnością, jest przecież równie ważna. - Obdarzywszy ją podłym uśmiechem, odłożył kielich z winem na stół; choć ironia zeszła z jego głosu, zdawał sobie sprawę z tego, że sprawdził ich udział jedynie do bycia i wyglądania - czyli tego, z czym zbuntowane arystokratki nieudolnie usiłowały walczyć. Prowokował, bo rozzłoszczona panna Rowle to wyjątkowy widok, prowokował, bo szukał zaczepki. Jakiejkolwiek.
Początkowo sprzeczka Caesara i Samaela nie zajęła go zbyt mocno, Tristan jedynie z niesmakiem ujął kielich wina w dłoń, chroniąc go przed zrzuceniem, kiedy obaj dżentelmeni bezpardonowo maszerowali po stole obok niego. Czas to zatrzymać - nim Samael zrobi sobie krzywdę; pochłonięty furią w obronie chorej córki najwyraźniej coraz mniej nad sobą panował. Avery był zdecydowanie zbyt mocno w gorącej wodzie kąpany, zdaniem Tristana mordowanie Rycerzy w trakcie ich spotkania nie było mimo wszystko najrozsądniejszym pomysłem, jaki mógł im teraz wpaść do głowy - nie tylko dlatego, że właściwie nie wiedzieli, że Tom opuścił już Wywernę. Niechętnie oddał więc swój kielich Grahamowi, łapiąc oburącz szatę Samaela i co sił szarpiąc ją ku sobie, by zrzucić kuzyna ze stołu i odciągnąć go od Lestrange'a.
-Ochłoń, Sam - rzucił do kuzyna niedbale.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:10
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

'k100' : 26
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:31
Nie znał powodu, dla którego Samael z niemalże godowym okrzykiem ruszył na Caesara i właściwie niewiele go to obchodziło; wciąż ślepo wierzył w rozsądek Avery'ego i to, że szlachcic opanuje się jak najszybciej, szczególnie po swojej pierwszej kompromitacji. Colin nie czuł się zresztą komfortowo w towarzystwie osób, które znał ledwo co lub wręcz nie znał w ogóle i całym sobą był za tym, by szybko opuścić zgromadzenie. I zaczął już nawet wcielać swój plan w życie, ale wzmagający się hałas sprawił, że odwrócił się wpół kroku, nie docierając nawet do połowy sali. Odwrócił się i zamarł na widok Samaela, który najprawdopodobniej właśnie sam sobie robił krzywdę. W dodatku paradując na stole jak półnaga striptizerka z mugolskiego nocnego klubu i Colin podświadomie wypatrywał lecących złotych galeonów, rzucanych masowo przez zgromadzonych wokół stołu ludzi. Najwyraźniej jednak albo panowie woleli inne atrakcje, albo panie nie miały przy sobie drobnych, bo zarówno Samael, jak i Caesar dawali popis swojej destrukcyjnej siły zniszczenia bez towarzystwa pobrzękujących monet.
Westchnął raz, potem drugi; trzecie westchnięcie przerwała nagła próba Rosiera, który chyba planował rozdzielić walczących (szlacheckie pierdoły) i szarpał za Samaelowią szatę jak Reksio szynkę. Stół chwiał się niebezpiecznie, kielichy pobrzękiwały, wylewając płyn na drewno.
- Nie wylewaj waćpan wina! - Colin przewrócił oczami i niewiele myśląc - a raczej próbując ratować Rosiera przed kopniakiem Sama, którego ten niewątpliwie by mu zafundował - sam złapał za materiał szaty, mocno ciągnąc ją w swoją stronę. Jeśli ktoś ma tu publicznie rozbierać Avery'ego, to na pewno nie byle Rosier.
Colin Fawley
Colin Fawley
Zawód : Właściciel Esów&Floresów i własnej sieci ksiegarni
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Zasada pierwsza: nie angażować się
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
A co, jeśli wszyscy żyjemy w świecie, który nie ma końca?
Nieaktywni
Nieaktywni
http://morsmordre.forumpolish.com/t592-colin-fawley http://morsmordre.forumpolish.com/t1184-poczta-kociarza-colina https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f123-inverness-stuart-street https://www.morsmordre.net/t2778-skrytka-bankowa-nr-117#44918 http://morsmordre.forumpolish.com/t1185-colin-fawley
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:31
The member 'Colin Fawley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 11
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:36
Przez szczelinę wywernowych drzwi przesączyła się spora doza monotonii - spotkanie przebiegało nad wyraz spokojnie. Tremaine pozwalał sobie od czasu do czasu na ukradkowe spojrzenia, monitorując siedzących przy stole gości, aczkolwiek zaczęło robić się trochę nudnawo, odkąd czwórka z nich oddaliła się na chwilę do drugiej sali.
W międzyczasie przemknęło mu przez myśl, co Milburga robi w tym towarzystwie, ale nim zdążył dojść do sensownych wniosków, nastąpiło kilka zdarzeń, po których bez cienia wątpliwości można było skonkludować śmiało, że...
Burda zawisła w powietrzu.
To była tylko kwestia czasu - dwójka wymuskanych panków zaczęła siłować się na spojrzenia, potem wbijać w siebie słowne sztylety - a i to nie wystarczyło do reparacji nadszarpniętych ego. Jeden z nich - być może z potrzeby samczej dominacji - cisnął karafką o ścianę, a Felix aż zazgrzytał zębami, gdy roztańczona kaskada burgundowej cieczy rozprysła się po drewnianej ścianie i posadzce.
Wspaniale. Ta dwójka jak gdyby nic opuści pomieszczenie, a on będzie musiał przez pół dnia rzucać Chłoszczyść, żeby pozbyć się efektów ich wahań nastroju.
Gdyby Samael zaprzestał tylko na tym, Tremaine nie ośmieliłby się podejść do tak zacnego grona, by przeszkadzać im w kulturalnym spotkaniu. Ale oni… Zaczęli bójkę…?
Felix przygryzł wargę, starając się nie roześmiać, gdy lord Avery zacisnął dłoń w pięść, wymierzając cios, który nie byłby w stanie skrzywdzić nawet muchy. Jeśli wcześniej nie był jeszcze w stu procentach przekonany, że to ktoś, kto śpi na pieniądzach i nie miał okazji, by pobrudzić sobie ręce pracą, to w tym momencie ją zyskał. Zresztą przeciwnik w niczym mu nie ustępował. Co gorsza, uznał najwidoczniej, że skoro mogą wynająć Wywernę dla siebie, to wolno mu wszystko - nawet biegać po stole, zachowując się jak największe pijackie bydło z nokturnowych slumsów.
- Czy mógłbym jeszcze coś państwu podać? - gdy znalazł się niedaleko, zadał tylko to pytanie - ukrywając w nim całą gamę niedopowiedzeń, które co inteligentniejsi osobnicy z pewnością bezbłędnie odczytają.
Złaźcie z tego stołu, wielce nieszanowni panowie, i zaprzestańcie tej walki koguciątek.


what matters most is how well you walk through the f i r e.


Ostatnio zmieniony przez Felix Tremaine dnia 28.12.15 13:47, w całości zmieniany 1 raz
Felix Tremaine
Felix Tremaine
Zawód : goni mnie przeszłość
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
w środku pękają struny
chwil, pulsuje rzeka
czerwienią moich win,
gonię sam siebie i znów
zamiera świat.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
maybe I deserve all of this.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1475-felix-tremaine https://www.morsmordre.net/t1556-papierowe-wspomnienia#15039 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-smiertelny-nokturn-13-poddasze https://www.morsmordre.net/t1577-felix-tremaine
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:43
Gniew przesłonił mu racjonalne myślenie, wsciekłość krążyła w żyłach zamiast krwi i Avery począł miast twarzy i sylwetek dostrzegać jedynie intensywne kolory. Czerwień w jaką zlewało mu się wszystko prócz majaczącej naprzeciw niego postaci Caesara. Którego chciał zniszczyć, podeptać, spopielić, unicestwić. Na nic innego nie zasłużył i nawet los, jaki w swojej głowie szykował mu Avery wydawał się niedostatecznie okrutny. Powinien zostać włóczony po żwirowej drodze i rozerwany na pół, na strzępy przez konie ciągnące w przeciwne strony, a i tak nie zemsta nie byłaby dla Samaela dość słodka. Zwłaszcza, że w furiackim waleniu na oślep nawet nie dotknął Caesara, chwiejnie wpadajając w objęcia Rosiera, który niewiadomo skąd pojawił się na scenie ich prywatnych igrzysk. Niepotrzebnie.
-Puszczaj natychmiast - warknął, usiłując wyrwać się z jego uchwytu. Mógłby nawet połamać mu ręce; w tej chwili liczył się tylko Lestrange. Pokrętnie uśmiechnięty, lecz Avery nie zawaha się przed niczym, byle zetrzeć mu z twarzy ten szyderczy grymas. Najlepiej razem ze skórą.


And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Doskonała rozpusta wymaga doskonałego odprężenia.
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t631-samael-marcolf-avery#1801 https://www.morsmordre.net/t1443-samaelowa-skrzynka-z-pogrozkami#12562 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f119-shropshire-peace-street-102 https://www.morsmordre.net/t2798-skrytka-bankowa-nr-160#45281 https://www.morsmordre.net/t972-ten-lepszy-avery
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:43
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

'k100' : 63
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:53
Daphne spojrzała na Rosiera spod przymrużonych powiek, skrywając narastającą irytację pod kpiącym uśmiechem. Wypomni mu te słowa następnym razem, gdy zjawi się u niej, prosząc o przysługę – Rowle nie należała do osób, które łatwo zapominają.
-Jeśli to Twoja jedyna motywacja, to winieneś się zastanowić nad swoim pobytem tutaj, Tristanie. W innym wypadku pozostaw walkę tym, którzy naprawdę wiedzą, po co tu są. – odparła kobieta, przenosząc spojrzenie na Miliburgę, która przysiadła się do niej niespodziewanie. Uniosła kielich i wzniosła z nią toast, uśmiechając się szerzej, wyraźnie z siebie dumna.
Już miała się odezwać, by kontynuować tę donikąd prowadzącą dyskusję, gdy sprawa przybrała nieco inny przebieg, niźli można się było po Rycerzach spodziewać. Jęli rzucać się na siebie jak dzieci, powody nie były jej znane, lecz…
-Rzucacie się na siebie jak szlamy, jak mugole. – Daphne dźwignęła się z miejsca nagle, wyraźnie rozjuszona, z pogardą malującą się w błękitnym spojrzeniu. – Jak te robaki, które chcecie rozgniatać czubkiem buta, bo przecież chcecie, skoroście tu przyszli. To jest ta wasza walka?
Zazwyczaj milcząca i cicha panna Rowle sięgnęła do kieszeni, by wydobyć zeń różdżkę i wymierzyć w mężczyzn, po czym starała się rzucić zaklęcie:
-Expulso!


here in the forest, dark and deep,
I offer you eternal sleep

Daphne Rowle
Daphne Rowle
Zawód : Niewymowna, alchemiczka i trucicielka
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
jeśli przeżyje choć jeden wilk,
owce nigdy nie będą bezpieczne
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
królowa zimy
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t652-daphne-rowle https://www.morsmordre.net/t707-safona#2367 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f222-cheshire-zamek-beeston https://www.morsmordre.net/t4669-skrytka-bankowa-nr-107#100262 https://www.morsmordre.net/t4308-daphne-h-rowle#90966
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:53
The member 'Daphne Rowle' has done the following action : rzut kością

'k100' : 60
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:56
Pomyślałem sobie, że Avery nie powinni mieć możliwości odzywania się do mnie nieproszeni. Bo taki Samael, niby nic nie mam do niego (a Fobos to go nawet l u b i), a jednak kiedy z tych krzywych ust wychodzi zniekształcone me nazwisko, aż mną wzdryga.
Zaraz jednak rzucili się chętni do szarpaniny z Samelową szatą, a mi wino WYLAŁO SIE na spodnie, na co zareagowałem najpłomienniejszym ze spojrzeń wycelowanym w ciężkiego Samaela, który ciągany z jednej i drugiej za halke, których nosił pod wierzchnią szatą trzy tysiące, nie wiem czy nie łapał pionu, czy o co tam poszło, ale ani mój drogi kuzyn Lestrendż, nie poradzili sobie z biciem. I prawdę mówiąc, uznałem już, że Tristana pomoc zadziała, ale no chyba sie przeliczyłem. Przestaję rozpaczać nad rozlanym winem.
- Pavor veneno - mówię wkurzony i może nawet rzuce 70 a jak nie no to pewnie przez mokre spodnie isę rozkojarzyłem, wstępuję na stół jedną nogą i łapię za Cezarowe ramie.
- Chodź, koniec tego, Avery jak zwykle z pomocy Rosierów muszą korzystać - mówię mu na uszko i ciągne, daleko od wkurzonego Sama.

1. zaklecie 2. cezar
Deimos Carrow
Deimos Carrow
Zawód : hodowca Aetonanów
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Zbliżysz się o krok, porachuję kości
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t791-deimos-carrow https://www.morsmordre.net/t1114-napoleon#7239 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f115-north-yorkshire-dworek-w-marseet https://www.morsmordre.net/t3798-skrytka-bankowa-nr-228#70118 https://www.morsmordre.net/t1129-deimos-carrow#7491
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 13:56
The member 'Deimos Carrow' has done the following action : rzut kością

#1 'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 14:06
Krew uderzała do głowy, jednak wraz z nią co niektórzy tracili zdolności do walki, która bardziej przypominała szarpaninę mugolskich dzieci niżeli prawdziwe starcie - być może z zaklęciami poradziliby sobie znacznie lepiej? Wszak szlachetna krew nie jest stworzona do walki wręcz, co właśnie zaprezentowali wszystkim zebranym jak i barmanowi, który pojawił się z sali obok. Choć lord Avery nie był w stanie wyprowadzić ani jednego poprawnego ciosu, a swoją gorącą głową szkodził bardziej sobie niżeli swojemu przeciwnikowi, ataki lorda Lestrange'a zdawały się być kolejną prowokacją, lekkimi szturchnięciami, pogłębiającymi cyniczny uśmiech na ustach samego wyprowadzającego, jak i mającymi zaostrzyć gniew Avery'ego; najwyraźniej dość skutecznie.
Być może przepychanka przerodziłaby się w prawdziwą walkę, gdyby nie lord Rosier i Fawley, którzy rzucili się na Samaela w obawie, że ten w końcu sam zrobi sobie krzywdę potykając się o wgłębienie w drewnianym stole. Czy skutecznie, a może tylko sami staną się nowymi obiektami gniewu rozwścieczonego lorda?
Najwyraźniej i damy miały dość męskich przepychanek, gdyż lady Daphne wyciągnęła różdżkę, by przywołać wielkich lordów do porządku. Niestety, celowanie w szamoczących się mężczyzn okazało się zbyt ciężkie - jej zaklęcie świsnęło obok, trafiając w stojące dalej ławy, które wyleciały w powietrze, by z łomotem uderzyć w kamienne ściany, skutecznie niwelując marzenia Felixa o niewielkich porządkach po całej bójce.
Dopiero skuteczna okazała się interwencja lorda Carrowa, z którego różdżki wystrzeliła mgła wypełniająca całe pomieszczenie. Wszyscy zebrani czują niemoc, buzujące emocje zduszane są dzięki zaklęciu przez najbliższe 3 kolejki.



| Przypominam, że według mechaniki pojedynków na jeden post przysługuje jedna akcja - zaklęcie, unik lub atak wręcz. Wprowadzam także kolejkę, bo nie dajecie sobie szansy na reakcję.
Deimos, przypominam, że w postach postaci nie mogą pojawiać się komentarze do mechaniki forum.

Kolejka: Caezar, Felix, Tristan, Samael, Colin, Daphne, Deimos. Pozostali, jeśli nie angażują się w sprzeczkę, mogą pisać bez kolejki.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 14:09
Nie pamiętam by ktokolwiek wcześniej zaglądał mi do umysłu. I towarzyszący mi mężczyźni mogą zdawać się z tego powodu niewzruszeni, ale mną wstrząsnęła tak dogłębna inwigilacja i po raz kolejny tego wieczoru zaczęłam się zwyczajnie bać. Zastanawiać się czy głód wiedzy nie przysłonił mi rozsądku i czy nie będę kiedyś żałować podjętej dzisiaj decyzji.
Nie ma o czym myśleć, klamka zapadła, uświadomiłam sobie wstając od stolika z zamiarem przejścia do głównej sali. Kolana mi się trzęsły i żałowałam wcześniejszego wybuchu złości, powoli zaczynając rozumieć skąd brała się troska Tristana. I Caesara. Mieli rację - nie byłam do końca świadoma na co się piszę, nie byłam świadoma, że od dzisiaj każda z moich myśli może przestać być już tylko moja, że straciłam nawet tę przestrzeń swobody i wolności. 
Bo on będzie wiedział. Wszystko. 
I chyba, powoli zaczynam to sobie uświadamiać, sama nie chciałabym widzeć w tym gronie kogoś, na kim będzie musiało zależeć mi wyjątkowo. Przygryzam wargi, decydując się na przyznanie do niewiedzy i zbytniej buty, jestem tak roztrzęsiona, że nawet gotowa przeprosić Lestrange'a, nie tylko za złośliwe słowa...
Kiedy wchodzę w sam środek tego żałosnego przedstawienia. Gorzej niż dzieci. 
Na bledszej niż zazwyczaj twarzy, moje spojrzenie pełne rozczarowania musi odznaczać się jeszcze bardziej. Ciekawe czy własnie tak będzie wyglądać nasza przyszłość Caesarze, w momentach w których będę potrzebować twojego ramienia, ty będziesz zawodził mnie najbardziej?
- Pan Riddle wyszedł - mówię głośno, opanowując drżenie głosu. I sama kieruję się do drzwi, nie chcąc ani chwili dłużej być świadkiem tej dziecinady. 
Przechodząc obok biednego barmana mruczę tylko cicho - Przepraszam - bo czeka go ciężka noc.
Isolde Bulstrode
Isolde Bulstrode
Zawód : magipsychiatra
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Ne puero gladium
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 Tumblr_inline_nqm79lz1VK1qm4wze_500
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t918-isolde-bulstrode https://www.morsmordre.net/t936-oktawiusz https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f149-whitehall-10-4 https://www.morsmordre.net/t1307-isolde-bulstrode#10005
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 14:32
Ledwie go uderzył, nawet nie – cóż za romantyczna sceneria, dwójka samców gotująca się w (nie)śmiertelnym inwalidzkim uścisku i ten szaleńczy śmiech odbijający się po jego umyśle, ta szydera i dziecięca wesołość. Boli, prawda, Avery? Boli straszliwie. Lecz to takie niewinne, takie głupiutkie. Choć idealne, doprawdy, cios prosto w serce, nie w dumę, wówczas Samael podniósłby się bez problemu, lecz w najczulsze punkty. To takie proste, pamiętasz Tristanie? Najprostsze na świecie. Mało chwalebne, mało eleganckie i na pewno nie rycerskie. Jak to, co uczynił chwilę potem, gdy dwójka mężczyzn uwięziła Samaela w uścisku. Cofnął się w i entuzjastycznie, żywo, jak gdyby nie był przyćmiony alkoholem, zeskoczył ze stołu -czy może zszedł potykając się o własne nogi i opierając o głowę Deimosa - na krzesło i kolejno na podłogę tuż obok Carrowa, o ile przez mgłę i całe to otępienie nie wywinął po drodze jakiegoś widowiskowego orła. Śmiech zduszony w jego gardle ucichł wraz z błogim niemal spokojem i dziwacznym lękiem zaprzątającym mu umysł, z którego macek straszliwie chciał się wyrwać, co potęgowało ów nieprzyjemne uczucie.
-Coś Ci się wylało... - wskazał na spodnie Carrowa – o tutaj – poklepał go pocieszająco po ramieniu, aby ruszyć w stronę wyjścia i może przy okazji wepchnąć do kieszeni Felixa kilka galeonów w ramach szczodrego zadośćuczynienia.
A Isolda? Czy nie spotkało ją to, na co zasłużyła?
Czego się spodziewała, przychodząc tutaj?
Caesar Lestrange
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala główna - Page 8 9b2SB2z
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t661-caesar-lestrange https://www.morsmordre.net/t841-poczta-caesara https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t3056-skrytka-bankowa-nr-94#50106 https://www.morsmordre.net/t1615-caesar-lestrange
Re: Sala główna [odnośnik]28.12.15 14:48
Czy początek sierpnia nie był już wystarczająco rozrywkowy, by nie kontynuować farsy i w tym godnym pożałowania lokalu, w którym wbrew wszystkiemu i wszystkim zebrało się tylu szlachetnie urodzonych, pragnących oczyszczać świat z plugastwa, a w efekcie plugawiących sobie ręce samodzielnie, gdy tylko Riddle zniknął w bocznej sali z trójką rekrutów? Wydmuchnięta z płuc chmura szarego dymu doskonale zakryła nieznaczne skrzywienie się, gdy w odmętów pamięci wypłynęło niezbyt przyjemne wspomnienie Toma odkrywającego bez pardonu każdy, nawet najciemniejszy zakamarek mojego umysłu, nie pomijając żadnego szczegółu, żadnej myśli, nawet tych, których sam chciałbym się wyprzeć. Każdy z nas musiał przejść przez podobny rytuał, mimo to nie zazdrościłem owej wątpliwej przyjemności Izoldzie, tak absurdalnie odstającej od całej reszty zgromadzonych, grzecznie podążającej do wskazanego pomieszczenia, niczego nieświadomej. Odwróciłem spojrzenie w przeciwnym kierunku, po raz kolejny odgradzając się papierosowym obłokiem i żałując, że tak jak on, nie mogę się rozmyć w powietrzu, gdy wybuchła ta żałosna wrzawa, przebijająca swoją nieporadnością nawet średnio skuteczną szarpaninę na wiankach. Najprawdopodobniej powinienem zareagować jakoś, jakkolwiek, uspokoić Samaela, będącego moim kuzynem lub przynajmniej pomóc w tych zabiegach Tristanowi, z którym - o zgrozo - również byłem spokrewniony, zamiast tego siedziałem niewzruszony, sącząc whisky, która mimo że podrzędnej jakości, zdawała się być jedynym przyjemnym akcentem tego wieczoru.
- Żal nerwów, Daphne, nie przebijesz się do warstwy zrozumienia przez ogłupiającą ilość testosteronu - oznajmiłem z rezygnacją, chociaż nie mogłem jednak odmówić racji Daphne, która w kilku słowach zamknęła krążące po mojej głowie myśli. Zgasiłem papierosa w popielniczce podskakującej na stole pod ciężarem miotających się na nim pożal się Merlinie szlachciątek i również podniosłem się z miejsca, lecz w innym celu niż pozostali. Ominąłem epicentrum taniej afery, by skierować swe kroki ku wyjściu mniej więcej w tym samym momencie, co Isolde, która wróciła już do głównej sali z obwieszczeniem, które utonęło w harmidrze.
- Wszystko w porządku? - zapytałem przyciszonym głosem, nie przejmując się tym, że ostatni raz rozmawialiśmy pół życia temu, ani tym, że nagle spłynęło na mnie dziwne uczycie marazmu i obezwładniającej niechęci do wszystkiego. Nie musisz nawet odpowiadać, jeśli nie chcesz, Izoldo, wiedz po prostu, że na przekór wszystkiemu troszczę się. Tak jakby.


stars, hide your fires:
  let not light see my black and deep desires.
 
Perseus Avery
Perseus Avery
Zawód : wiedźmia straż
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
vicious
vengeful
victorious
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
nothing good ever stays with me
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1103-perseus-julius-avery https://www.morsmordre.net/t1235-persowa-poczta#9205 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-shropshire-dwor-averych https://www.morsmordre.net/t2783-skrytka-bankowa-nr-318#44957 https://www.morsmordre.net/t1181-perseus-avery#8549

Strona 8 z 32 Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 20 ... 32  Next

Sala główna
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach