Wydarzenia


Ekipa forum
Zakazany Las
AutorWiadomość
Zakazany Las [odnośnik]08.12.16 22:30
First topic message reminder :

Zakazany Las

Zakazany Las opodal Hogwartu jest jednym z jego najbardziej tajemniczych miejsc - zamieszkiwany przez wiele magicznych istot i wypełniony wieloma magicznymi roślinami stanowi ewenement na czarodziejskiej mapie krajobrazu. Gęste zarośla przyciągają wielu ciekawskich czarodziejów, a zwłaszcza młodocianych uczniów Hogwartu, jednak ze względu na grom czających się w nim niebezpieczeństw wstęp jest kategorycznie zabroniony.

W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 14.01.21 14:43, w całości zmieniany 4 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Zakazany Las [odnośnik]20.01.20 22:10
Udało jej się odskoczyć przed stopą olbrzyma, powiększając dystans, ale właśnie wtedy poczuła, jak umysł myszy wypiera ją. Ogarnęła ją ciemność i straciła czucie – czy to właśnie był koniec? Czy to w taki sposób umierała, pokonana przez mysz i zepchnięta w nicość? Poczuła, jak wypełnia ją panika, w uszach usłyszała pisk i przez dłuższą chwilę nie rozumiała, co się z nią dzieje. Dopiero kilka uderzeń serca później pisk zaczął cichnąć, aż w końcu słyszała tylko szum lasu. Żadnych ciężkich kroków, tylko szelest drzew.
Jej powieki zatrzepotały, by po chwili unieść się, ukazując przed nią obraz lasu. Jamie zdała sobie sprawę, że wcale nie umarła ani nie zniknęła, a... znowu była sobą. Może te wcześniejsze doznania towarzyszyły po prostu procesowi przejścia w swoje ciało? Jedno było pewne: jak przeżyje tę noc, nie będzie już próbowała igrać z taką magią bez odpowiedniego przygotowania.
Ale był i jeden plus tej sytuacji, dzięki której dowiedziała się czegoś, co mogło mieć duże znaczenie. I nie skończyła jako mysz, a wróciła do ciała, czując, jak wypełnia ją bezbrzeżna ulga.
- Jak to dobrze być znowu sobą – wymamrotała, zdając sobie sprawę, że ktoś ją chyba niesie. I coś ją w boku bolało, choć było to dziwne, bo przecież została kopnięta jako mysz. Dlaczego bolało ją nawet w swoim ciele? Czy to możliwe, że doznania z tamtego ciała przeszły na jej właściwe, czy po prostu gdy jej nie było, ktoś z towarzyszy upuścił ją i poobijał?
Poprosiła by ją postawić. Wtedy zeskoczyła na ściółkę i po chwili podźwignęła się o własnych siłach, otrzepując ciemne, wąskie spodnie z resztek listowia i rozglądając się. Wokół stali jej towarzysze i... najprawdziwszy centaur, który nie wyglądał już na umierającego. Było w nim coś takiego, co budziło w Jamie mimowolny respekt, ale nie wiedziała, co robili i co uzgodnili jej towarzysze kiedy jej nie było.
Musiała jednak zacząć im od powiedzenia tego, co widziała.
- Zaklęcie... przeniosło mnie w inne ciało. Prawdopodobnie myszy – zaczęła. W środku palił ją wstyd z powodu popełnionego błędu, który mógł mieć tragiczne konsekwencje dla niej samej oraz dla ich misji. – Nie widziałam żadnego jednorożca, ale zobaczyłam coś innego. Już wiem, co spowodowało ten odgłos, który wcześniej uznałam za bębny. To olbrzym, schodził z gór. Co najmniej jeden, ale może być ich więcej – wyrzuciła z siebie. Może to olbrzymy były tym „wielkim niebezpieczeństwem”? Coś musiało je skłonić do opuszczenia górskich kryjówek. Niestety z perspektywy myszy trudno jej było ocenić z całą pewnością, ile było olbrzymów. Na pewno widziała jednego, tego który prawie ją rozdeptał. – Co działo się tutaj? Co robimy? – zapytała też, macając lekko swój bok. Ale jako że podczas gry w quidditcha obrywała nie raz, miała wrażenie, że uraz nie jest groźny. Żebro chyba nie było złamane, może jedynie pęknięte. Już nie raz grała z popękanymi od uderzenia tłuczkiem żebrami, wytrzyma. Zerknęła na centaura; cokolwiek postanowili jej towarzysze, Jamie zamierzała udać się tam wraz z nimi. Wzięła z powrotem swoją miotłę, upewniła się też, czy nadal ma przy sobie różdżkę i torbę z eliksirami. Wszystko było na swoim miejscu.






Jamie McKinnon
Jamie McKinnon
Zawód : ścigająca Harpii
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Jeśli plan "A" nie działa, pamiętaj, że alfabet ma jeszcze 25 liter!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7499-jamie-mckinnon https://www.morsmordre.net/t7507-listy-do-j https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f285-dolina-godryka-popielniczka https://www.morsmordre.net/t7514-skrytka-bankowa-nr-1818 https://www.morsmordre.net/t7508-jamie-mckinnon
Re: Zakazany Las [odnośnik]21.01.20 12:49
Przyglądał się centaurowi. Anthony musiał przyznać, że właściwie zachwycał się nad Magorianem z powodu jego dziwnej mieszanki konia z cechami człowieka. Ciekawość obserwacji dziwnego ciała ustąpiła jednak zmartwieniu, kiedy centaur się zatoczył. Macmillan już chciał skoczyć do pomocy, szybko jednak przypominając sobie o tym, że nowy towarzysz jest zapewne trzy razy cięższy od człowieka. Ograniczył się więc do wyraźnie zaniepokojonego spojrzenia, które niewerbalnie pytało „Czy aby na pewno dobrze się czujesz?”
Wspomnienie o gwiazdach wcale nie poprawiło stanu zmartwienia Macmillana. Wierzył w przepowiednie i gwiazdy (nawet jeżeli sam nie potrafił z nich nic wyczytać) jak oddany fanatyk. Takie informacje, usłyszane od centaura, który pewnie całe życie spędził na spoglądaniu w gwiazdy i pilnowaniu lasu sugerowało, że ten raczej się nie mylił. Gwiazdy zresztą z całą pewnością nie mogły się mylić. Spojrzał po pozostałych. Pytanie tylko czy tym czymś mieli być jedynie ludzie Malfoya, czy może coś jeszcze gorszego? A to pozostawało niewiadomą, jak sam Magorian podkreślił.
Tak czy inaczej, był nawet gotów przysiąc na własne życie, że nie zamierza zrobić krzywdy jednorożcom. Ostatecznie jednak centaur nie uścisnął mu dłoni. Macmillan uśmiechnął się przyjemnie i kiwnął głową w ramach gestu podziękowania za dane zaufanie.
Dziękujemy, Magorianie – dodał. – Typowe dla tych zdrajców… – westchnął ciężko, słysząc jak najprawdopodobniej tamta dwójka zaatakowała centaura.
Słysząc dalsze słowa centaura, spojrzał wpierw na Keatona i Justine, by kiwnąć głową Margorianowi.
Dziękujemy tobie jeszcze raz – stwierdził, czując się trochę nieprzyjemnie, szczególnie kiedy centaur zaznaczył, że jego towarzysze i on nie życzą sobie dalszych próśb.
Spojrzał jednak na nieprzytomną towarzyszkę, a także na Justine, która próbowała coś zdziałać. Odetchnął z ulgą, gdy ta się wybudziła, ale zaraz spochmurniał słysząc, co czarownica zobaczyła.
Olbrzym? – ponowił za nią wyraźnie zaskoczony. Co olbrzym lub być może olbrzymi mieliby robić w Zakazanym Lesie? – Dobrze, że do nas wróciłaś. Panno McKinnion. To jest Magorian. Wszystko w porządku? – Zapytał ją dla pewności. Potem zerknął znowu na centaura i pozostałych. – To ruszamy? – Zapytał, wskazując dłonią centaurowi, żeby poszedł pierwszy. Sam Anthony postanowił powoli ruszyć. – Przy okazji, nie widzę żadnego niebezpieczeństwa w pobliżu – dodał mając na myśli swoje trzecie oko.  Te z kolei znowu posłał na przód.


Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 4d6424bb796c4f2e713915b83cd7690217932357
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5779-anthony-macmillan https://www.morsmordre.net/t5786-bato https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t5790-skrytka-bankowa-nr-1421 https://www.morsmordre.net/t5806-anthony-macmillan
Re: Zakazany Las [odnośnik]21.01.20 18:13
Z rosnącym zafascynowaniem przyglądał się centaurowi, dumnemu, skrywającemu w oczach konstelację zamierzchłej wiedzy, mądrość gwiazd. Waleczna sylwetka z trudem akceptowała fakt, iż ciało pozostawało osłabione, lecz głos jego mocny i pewny niósł się po Zakazanym Lesie.
Keat ułożył delikatnie ciało Jamie, obserwując jak pod wpływem rzuconego przez Tonks zaklęcia odzyskuje przytomność.
- Jak się czujesz? - zapytał cicho, podając jej rękę, gdyby potrzebowała oparcia, dźwigając się do pionu.
Przeczuwał, że z centaurem nie da się negocjować, jednak podjęcie ostatecznej decyzji pozostawił Tonks. On sam wyrywał się już do marszu, byle tylko ruszyć dalej, nie trwonić czasu.
- Magicus Extremos - spróbował po raz kolejny tego dnia wzmocnić Zakonników - teraz, w konfrontacji z ludźmi z Ministerstwa nawet jego niewielka pomoc może się przydać.
- Olbrzymy? Wiadomo wam coś o nich? - przeniósł wzrok z Jamie na Magoriona. - Po co miałyby schodzić z gór? Czy zdarza się to często? - być może gwiazdy przyniosły już odpowiedź na to pytanie.
- Justine uleczyła Magoriona, który został zaatakowany przez ludzi z Ministerstwa - wyjaśnił pokrótce, pozostałą część rozmowy Jamie już słyszała. - Będziemy wdzięczni, jeśli wskażesz nam drogę - zwrócił się ponownie w stronę centaura, skracając dzielący ich dystans.



from underneath the rubble,
sing the rebel song
Keat Burroughs
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
I will survive, somehow I always do
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7770-keaton-burroughs https://www.morsmordre.net/t7784-sterta-nieprzeczytanych-listow#217101 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f128-oaza-chata-nr-69 https://www.morsmordre.net/t7785-skrytka-bankowa-nr-1866#217105 https://www.morsmordre.net/t7787-keaton-burroughs#217189
Re: Zakazany Las [odnośnik]21.01.20 18:13
The member 'Keat Burroughs' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]21.01.20 18:57
Spoglądała w kierunku centaura opuszczając dłonie wzdłuż ciała. Mówiła, mając nadzieję, że słowa w których nie było fałszu pomogą. Widoczny smutek na jego twarzy i niedowierzanie mówił o tym, że nie byli wszystkiego świadomi. Słowa, które wypadły były dla niej jasne już teraz. Uniosła wzrok w górę na niebo na którym widoczne były gwiazdy. Po co mogli się tu zjawić? Czy wiedzieli o Oazie? Czy to właśnie przez nią wtargnęli do Zakazanego Lasu? Wiele pytań na które mogła tylko wnioskować odpowiedzi nie mając pewności, że będą one miały coś wspólnego z prawdą. Skinęła głową, kiedy skierował do niej słowa dotyczące wojny. Nie zadrgała pod przenikliwym, mądrym spojrzeniem istoty, której wcześniej nie dane było poznać bliżej. Stała wyprostowana, pewna, choć niezmiennie cała ubrudzona po tym, przez co przeszła wcześniej.
Zajęła się Jamie, magia zadrgała pod jej palcami informując ją o udanym uroku. Gdy wysłuchała jej słów uniosła dłoń i przetarła kark. Olbrzym nie zwiastował niczego dobrego, a przynajmniej tak nie brzmiał.
- Dziękuje. - powiedziała do niego, pochylając lekko głowę w jego stronę. Odezwała się jako ostatnia. Miał rację, spieszyli się i jednocześnie tracili czas tutaj. Jednak, gdyby minęli go, zostawiając na pewną śmierć czym różniliby się od tych, którzy go tak perfidnie podeszli i zranili? - Nie zawiedziesz się. Prowadź proszę. - nie wdawała się już w dalsze tłumaczenia. Może nie było to najlepsze wyjście. Może powinni spróbować dostać się sami, ale szczerze wątpiła, że dadzą radę przemknąć się, czy przekonać całe stado centaurów. Musieli pomóc, by zyskać to, czego potrzebowali. Ale zjednoczenie się, mogło też dać plony na przyszłość, a przynajmniej w to wierzyła. Jeśli mieli walczyć przyda się wzmocnienie, ale jeszcze jedno mogło im pomóc. Jej iluzja, o tej samej mocy i skuteczności. - Speculio. - wypowiedziała wykonując gest różdżką, licząc, że magia tym razem jej posłucha.



The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakazany Las - Page 26 1
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3583-justine-just-tonks https://www.morsmordre.net/t3653-baron#66389 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f437-lancashire-forest-of-bowland-stocks-reservoir-gajowka https://www.morsmordre.net/t4284-skrytka-bankowa-nr-914#89080 https://www.morsmordre.net/t3701p15-just-tonks
Re: Zakazany Las [odnośnik]21.01.20 18:57
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 3
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]24.01.20 19:35
Centaur zatrzymał zatroskany wzrok na Jamie, na jego twarzy malowało się zmartwienie zmieszane z tlącym się lękiem.
- Nie - odpowiedział na słowa Keata. - Nie mają po co schodzić. Nie powinno ich tutaj być. Muszą... muszą mieć przyczynę. - Stwierdził z zastanowieniem, jednak nie powiedział nic więcej.
Keat zdołał wzmocnić grupę zaklęciem.
Oculus Anthony'ego snuł się przez krzewy dalej w kierunku polany, zaklęcie trwało jednak zbyt krótko, by dotrzeć do niej samej - Macmillan wiedział, że lada moment zblednie, ginąc gdzieś pomiędzy konarami drzew. Wyglądało na to, że ludzie Ministerstwa Magii wcale nie próbowali dostać się na polanę jednorożców.
Zaklęcie Justine nie było udane.
- Wasz towarzysz mówił, że dostrzegł tych złoczyńców - przypomniał, tuż po tym, jak przekazaliście mu prowadzenie. - Rozdzielili się. Jeden z nich poszedł w kierunku gór - wspomniał powoli słowa Anthony'ego. Był ledwie przytomny, kiedy Macmillan je wypowiadał, ale najwyraźniej dość, by zapamiętać - musimy go znaleźć, być może zmierza w kierunku olbrzymów. Być może to ich chcą zaatakować. Ruszajmy, tylko ci ludzie znają odpowiedzi. Tylko oni mogą wiedzieć, po co tutaj przyszli, musimy z nich wyciągnąć odpowiedzi  - stwierdził, przedstawiając własne myśli, nim ze zdecydowaniem wyruszył jako pierwszy w kierunku północnej gwiazdy. Las nie zmienił się wiele przez ten czas - pozostał ponury, ciemny i głuchy, gęsty, przepełniony sekretami, jakimi straszono was, kiedy byliście jeszcze w szkole. Podłóg słów waszego nieoczekiwanego towarzysza ludzi Ministerstwa miało być w lesie dużo - i jak na to wyzwanie las wydawał się niezwykle wręcz cichy, gdy mijaliście kolejne leśne zastępy.
Co innego dostrzegło wyłącznie bystre oko Jamie, która zauważyła przemykający cień pomiędzy pniami, po prawej stronie od pochodu - ktoś za wami szedł? śledził was? czaił się do ataku? To ostatnie - jako jedyna dostrzegła promień niewerbalnego czarnoksięskiego zaklęcia wycelowany w centaura: i jako jedyna mogła na niego zareagować w porę.

Keaton - Vigilia, Oculus 3/3
Anthony - Oculus 3/3
Justine wykorzystana moc Gwardii 1/4
Magicus extremos + 5 Anthony, Jamie, Justine 1/3

Kolejka: Jamie, reszta (wasze rzuty ; po odpisie Jamie zauważycie lokalizację napastnika)
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]24.01.20 22:03
Naprawdę dobrze było wrócić do swojego ciała, a nie błąkać się po lesie jako mysz, ledwie widząca cokolwiek ponad źdźbłami trawy.
- Czuję się dobrze, dzięki – powiedziała do Anthony’ego i Keata, którzy zapytali ją o samopoczucie. Trochę bolał ją bok, ale wierzyła, że to nic poważnego. Zraniona duma też bolała, popełniła błąd który mógł się fatalnie skończyć, ale najważniejsze, że wróciła do ciała. Nie miała zamiaru się nad sobą roztkliwiać, kiedy tyle było do zrobienia. Ominęła ją co prawda większość konwersacji z centaurem, ale słyszała jej ostatnią część, no i pozostali zapewne wiedzieli, co robili. Musieli pomóc centaurowi, a w zamian może on odwdzięczy się tym samym i umożliwi im dotarcie do jednorożców.
Olbrzymy schodzące z gór zdawały się zaniepokoić również pozostałych, także centaura, który na pewno dobrze znał zwyczaje innych stworzeń żyjących w tych rejonach i skoro zdziwiła go wieść o olbrzymach, to coś musiało w tym być. Sama też była bardzo ciekawa, po co te wielkie istoty postanowiły opuścić swoje schronienia. Jaki istniał powód? Nie mogły to być anomalie, skoro ich już nie było.
Ruszyła z miejsca zaraz po tym, jak zrobił to Magorian. Jako, że była spostrzegawcza i wiedziała, że to jej główny atut podczas tej misji, trzymała się przodu grupy, idąc blisko centaura, by w razie czego zauważyć ewentualne niebezpieczeństwo i ostrzec innych.
- Więc jest możliwe, że tamci szukają olbrzymów? – zastanowiła się szeptem. Pocieszyła ją myśl, że może ci z ministerstwa wcale nie szukali Oazy, jak początkowo się obawiała. Że może chodziło o olbrzymy, tylko... po co?
Wyglądało więc na to, że mieli zacząć od poszukiwania ludzi z ministerstwa, by dowiedzieć się, czego tu szukali. Jamie nie wiedziała jak wydobędą te informacje i póki co chyba wolała się nad tym nie zastanawiać, zamiast tego przeczesując okolicę swym czujnym wzrokiem. Może przy odrobinie szczęścia uda im się złapać jakiegoś, w czwórkę mogli mieć szansę. Dzięki temu, że była osobą zwinną, mogła stąpać po ściółce cicho; starała się nie robić hałasu. Dłoń wiodącą zaciskała na drewienku różdżki, którą wydobyła z kieszeni jeszcze na początku marszu, by nie tracić czasu na szukanie jej gdy będzie potrzebna.
Nieco zaskakujący był fakt, że las wydawał się tak cichy i pusty mimo faktu, że podobno miało się tu roić od ludzi z ministerstwa. Czyżby tamci udali się już w rejony, gdzie jako mysz widziała olbrzyma? Niewiedza o tym, gdzie się znajdowali nie była dobra, wolałaby wiedzieć, gdzie są potencjalni wrogowie.
I właśnie wtedy jej bystry wzrok wychwycił ruch, cień sylwetki przemykającej zaroślami z prawej strony. Lata treningów quidditcha i ćwiczenia zdolności szybkiego zauważania nawet drobnych ruchów współzawodników oraz przeciwników z pewnością się Jamie opłaciły, bo gdyby nie to, nie miałaby szans zareagować. Widząc promień zaklęcia lecący w centaura natychmiast uniosła różdżkę. Nie wiedziała, co to dokładnie za zaklęcie, ale miała przeczucie, że to coś czarnomagicznego.
- Protego maxima! – rzuciła, mając nadzieję, że zareagowała dostatecznie szybko i że jej tarcza będzie dość duża, by skutecznie zasłonić centaura przed atakiem. W końcu była blisko niego, i to ona jako pierwsza zauważyła niebezpieczeństwo. – Tam ktoś jest. Z prawej – syknęła cicho do towarzyszy, by mogli zareagować i podjąć próbę zaatakowania tego, który wymierzył zaklęcie w centaura.






Jamie McKinnon
Jamie McKinnon
Zawód : ścigająca Harpii
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Jeśli plan "A" nie działa, pamiętaj, że alfabet ma jeszcze 25 liter!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7499-jamie-mckinnon https://www.morsmordre.net/t7507-listy-do-j https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f285-dolina-godryka-popielniczka https://www.morsmordre.net/t7514-skrytka-bankowa-nr-1818 https://www.morsmordre.net/t7508-jamie-mckinnon
Re: Zakazany Las [odnośnik]24.01.20 22:03
The member 'Jamie McKinnon' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 56
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]25.01.20 23:34
Jaką inny powód mogły mieć olbrzymy, by porzucać górskie kryjówki? Czy miało to coś wspólnego ze wzmożoną aktywnością ludzi z Ministerstwa? Dlaczego Ministrowi miałoby zależeć na tym, by je zaatakować?
Pozostawało im zawierzyć intuicji centaura; posłuchać jego wskazówki i ruszyć we wskazaną przez niego stronę, nie mieli innej alternatywy, a słowa jego brzmiały mądrze. Przyspieszył, kontrolnie oglądając się za ramię, by sprawdzić, w jakim tempie porusza się stworzenie - czy wciąż utyka, czy marsz sprawia mu trudność?
Przedzierali się przez ciemność, ledwie można było cokolwiek dojrzeć w gęstwinie cieni, splątanych w kształtach, które w wyobraźni przybierały najróżniejsze formy, wyolbrzymione niepokojem - każdy krok był niepewny, parł jednak naprzód, północna gwiazda wskazywała im drogę.
Wywołanej zaklęciem obawy nie odczuł silniej, to okrzyk Jamie zaalarmował go, dłoń spoczywająca na różdżce pomknęła we wskazanym przez harpię kierunku - w prawą stronę; stamtąd rzucone zostało zaklęcie, tylko jedno, choć może atakujących było więcej - może zaraz dołączy do tego człowieka ktoś jeszcze? Na ten moment liczył się jednak tylko tamten. To jego należało jak najszybciej rozbroić. - Expelliarmus!



from underneath the rubble,
sing the rebel song
Keat Burroughs
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
I will survive, somehow I always do
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7770-keaton-burroughs https://www.morsmordre.net/t7784-sterta-nieprzeczytanych-listow#217101 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f128-oaza-chata-nr-69 https://www.morsmordre.net/t7785-skrytka-bankowa-nr-1866#217105 https://www.morsmordre.net/t7787-keaton-burroughs#217189
Re: Zakazany Las [odnośnik]25.01.20 23:34
The member 'Keat Burroughs' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 66
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]26.01.20 12:52
Anthony westchnął ciężko słysząc odpowiedź centaura. Skoro nie powinno być ich (olbrzymów) w Zakazanym Lesie, to co takiego tutaj robili? Zanim jednak zdołał o cokolwiek zapytać, wyprzedził go Ketaon, a Magorian z kolei zaczął przypuszczać jaki był powód odejścia jednego z napastników.
Tak, jeden w stronę północy, drugi w stronę południa – potwierdził i przypomniał na głos swoje wskazówki sprzed kilkunastu lub kilkudziesięciu minut, a za tym przypomniał sobie jak tak właściwie wyglądał podział stron świata przy ich poprzedniej pozycji w Zakazanym Lesie. – Powiedz mi proszę, Magorianie, czy olbrzymi mogliby zostać wykorzystani przez ludzi fałszywego Ministra? To jest, czy czasem są skłonni pomóc, zaufać komuś, na przykład czarodziejom, jeżeli ci odpowiednio do nich podejdą i ich przekonają? – Zapytał, zastanawiając się tak właściwie nad tym czy Ministerstwo chciałoby wykorzystać olbrzymów do walki przeciw Zakonowi. Być może był to bezsensowny trop. W każdy razie nie miał w zamiarach nikogo obrażać i to na pewno chciał podkreślić: – Bez urazy dla tych stworzeń, oczywiście. Nie mówię, że są głupi, jedynie zastanawiam się nad celem ludzi z Ministerstwa i czy możemy martwić się ich obecnością.
Przytaknął także na myśl, aby ruszyć za zakapturzoną postacią, która ruszyła na północ. Szli więc przez las, a Macmillan starał się trzymać dość blisko centaura, gdyby miało dojść do jakiejkolwiek wymiany zaklęć w lesie. W stan alarmowy sprowadziła go nagła reakcja panny McKinnion, natychmiast przystanął i zaczął się rozglądać. Różdżkę trzymał dobrze ściśniętą w dłoni. Szybka reakcja Harpii i wydanie pozycji agresora, a następnie reakcja Keatona pozwoliła mu na to, żeby zareagować jako kolejny. Zaklął po rosyjsku, byleby nikt nie zrozumiał jego przekleństwa (choć szybko poczuł się źle z tym, że użył wulgaryzmu; Macmillan nie lubił przeklinać, choć niestety czasem to robił. Kiedy jednak już to robił, to starał się, żeby nikt go nie zrozumiał). Wycelował w napastnika, machnął różdżką i rzucił zaklęcie:
Esposas! – Naprawdę miał cichą nadzieję na to, że czarodziej nie zdoła się obronić przed serią zaklęć przez nich wypowiadanych. – Magorianie, trzymasz się? – Zapytał za tym, chcąc się upewnić, że centaurowi nic się nie stało.


Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 4d6424bb796c4f2e713915b83cd7690217932357
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5779-anthony-macmillan https://www.morsmordre.net/t5786-bato https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t5790-skrytka-bankowa-nr-1421 https://www.morsmordre.net/t5806-anthony-macmillan
Re: Zakazany Las [odnośnik]26.01.20 12:52
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 26
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Zakazany Las [odnośnik]26.01.20 18:14
To Jamie zareagowała jako pierwsza, ona mimo tego, że idąc starała się obserwować każdą jedną stronę, nie była w stanie dostrzec przeciwnika przed nią. Jednak jej reakcja ją zaalarmowała. To, co własnie się zadziało było jasnym sygnałem, że ich celem jest centaur, nie oni. Ale ten który atakował zrobił bardzo nierozważną rzecz. Postanowił zaatakować jego, kiedy oni byli obok. Odwróciła się w kierunku szybko, namierzając wzrokiem sprawcę. To musiało w końcu się skończyć. Ta samowolka, atakowanie ludzi i istot w ich własnych domach, na ich własnych terytoriach tylko dlatego, że uważali że mogą. Tak nie powinno być, nie mogło być, nie godziła się na to, żeby ludzie musieli ukrywać się z tym jacy są, tylko dlatego, że nie posiadają za sobą długiej, wielowiekowej tradycji.
- Lamino. - wypowiedziała dokładnie akcentując odpowiednie zgłoski i wykonując odpowiedni gest różdżką. Musieli go zatrzymać i osłabić. Wystarczyło jednak, żeby po prostu był zdolny do mówienia. - Chyba część odpowiedzi przyszła sama. - mruknęła, poprawiając uścisk na swojej różdżce.



The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakazany Las - Page 26 1
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3583-justine-just-tonks https://www.morsmordre.net/t3653-baron#66389 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f437-lancashire-forest-of-bowland-stocks-reservoir-gajowka https://www.morsmordre.net/t4284-skrytka-bankowa-nr-914#89080 https://www.morsmordre.net/t3701p15-just-tonks
Re: Zakazany Las [odnośnik]26.01.20 18:14
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 17
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zakazany Las - Page 26 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 26 z 41 Previous  1 ... 14 ... 25, 26, 27 ... 33 ... 41  Next

Zakazany Las
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach