Kasyno Crockfords
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★★★
[bylobrzydkobedzieladnie]
Kasyno Crockfords
Najstarsze kasyno Anglii działa prężnie od przeszło trzystu lat; obsługa baczy, by do środka nie wyszły osobistości niepożądane, nieodpowiednio ubrane, nieobyte, czy mniej majętne. Zbiera się w nim śmietanka towarzyska Londynu. Wystrój wnętrza ukierunkowany jest na zamożnych gości; elegancki, drogi, ociekający luksusem.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Niegdyś przyjmowano tu wszystkich, również mugoli – teraz jednak wszystkie sale są przeznaczone tylko i wyłącznie dla czarodziejów. Zaklęcia ochronne, które wcześniej maskowały niektóre pomieszczenia przed wzrokiem niemagicznych, zostały zdjęte. Kasyno nie cieszy się jednak taką popularnością jak przed wojną, niewielu może pozwolić sobie na przywilej trwonienia pieniędzy na hazard.
Goblińscy krupierzy bacznie przyglądają się gościom i uważnie patrzą im na ręce podczas gier, kelnerzy roznoszą drinki, zręcznie lawirując pomiędzy stolikami. W Crockfords można zagrać w karty, kości, czy czarodziejską ruletkę. W powietrzu unosi się gęsty, drażniący zapach nikotyny, a przy ścianach czujne oko dostrzeże kilku milczących czarodziejów, zapewne pełniących funkcje dyskretnych ochroniarzy tego miejsca.
Możliwość gry w czarodziejskie oczko
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 20:31, w całości zmieniany 5 razy
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Sabir: 5 + 5 = 10 -> 10 - 10 = 0
Soren: 9 + 4 = 13 -> 13 - 10 = 3
3 > 0
Wygrywa Soren. Piją Cygnus, Mortimer, Sabir.
Soren: 9 + 4 = 13 -> 13 - 10 = 3
3 > 0
Wygrywa Soren. Piją Cygnus, Mortimer, Sabir.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 2 pkt
Alexander Selwyn: 2 pkt
Arsen Slughorn: 1 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 4 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 2 pkt
Cygnus Black: 5 pktDeimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 2 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 2 pkt
Nicolas Nott: 5 pkt
Percival Nott: 6 pkt
Perseus Avery: 3 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 3 pkt
Samael Avery: 2 pkt
Soren Avery: 2 pkt
Travis Greengrass: 1 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 5 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 12 pkt
Alexander Selwyn: 5 pkt
Arsen Slughorn: 5 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 2 pkt
Cassius Nott: 8 pkt
Corvus Black: 9 pkt
Cygnus Black: 12 pktDeimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 13 pkt
Glaucus Travers: 8 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 8 pkt
Mortimer Flint: 6 pkt
Nicholas Nott: 12 pkt
Percival Nott: 8 pkt
Perseus Avery: 6 pkt
Quentin Burke: 6 pkt
Sabir Shafiq: 11 pkt
Samael Avery: 11 pkt
Soren Avery: 14 pkt
Travis Greengrass: 8 pkt
Tristan Rosier: 8 pkt
William Selwyn: 12 pkt
[bylobrzydkobedzieladnie]
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Opuszkiem palca wskazującego wodzę po krawędzi kieliszka, zataczając kręgi, gdy czekam na werdykt krupiera. Avery wygrywa, a ja znowu mogę się napić. Co też czynię niezwłocznie. Nie dane jest mi jednak odetchnąć, bowiem ponownie mam obstawić zwycięzcę. Cóż, dla odmiany miło byłoby w końcu zagrać, ale nie pozostaje mi nic innego, niż podporządkowanie się woli przypadku. Szczególnie że szykuje się kolejne interesujące starcie. Caesar versus Tristan, czy i tym razem Lestrange pokona swojego wroga karcianym orężem? Niebawem się przekonamy. - Rosier - nie mam najmniejszych wątpliwości, że powinienem stanąć po stronie Tristana. - Postaraj się - mówię do mojego kompana. Wiem, że zinterpretuje te słowa właściwie. Dzisiejszy dzień należy do Nottów, przestałem wierzyć w to, iż ktokolwiek odbierze im możliwość zatryumfowania. Więc przegraj, Rosier, napijmy się razem jak za starych czasów.
Alexandrowi udało się dwukrotnie prawidłowo obstawić, dzięki czemu pozostawał w tej raczej trzeźwej części towarzystwa. Wywołany do typowania po raz kolejny (krupier chyba sobie o nim tak w połowie gry przypomniał i teraz najwyraźniej nie zamierzał dać mu spokoju), znów nie miał wątpliwości, na kogo postawić. Chociaż z Rosierem był bliżej spowinowacony (trzecia linia kuzynostwa? Albo i czwarta)...
- Stawiam na lorda Lestrange - powiedział, po raz kolejny skinąwszy Caesarowi głową. Nadal był zdania, że z nim by się napił w razie porażki.
W sumie, może zaczną się spotykać od czasu do czasu na parę partyjek w karty? Nawet niekoniecznie w bakarata.
- Stawiam na lorda Lestrange - powiedział, po raz kolejny skinąwszy Caesarowi głową. Nadal był zdania, że z nim by się napił w razie porażki.
W sumie, może zaczną się spotykać od czasu do czasu na parę partyjek w karty? Nawet niekoniecznie w bakarata.
Śledził uważnie przebieg gry i obserwował jej znamienitych uczestników, czyniąc w duchu milczące spostrzeżenia. Część z nich jak on nakładała maski, część zionęła apatią jak tarczą przeciw światu, niewielu tak naprawdę liczyło na dobrą zabawę. Patrzył na niektórych z nich, rozmiękłych, wodnistych mężczyzn manifestujących swoje zblazowanie, znużenie i zobojętnienie na otoczenie, jakby przywleczono ich tu za fraki na siłę, dekadentów, Baudelaire'ów, mężczyzn, którzy już z wieku młodzieńczego wychodzili zrezygnowani, wypaleni i znudzeni światem, bez ikry i temperamentu, patrzył i uśmiechał się z chłopięcym rozbawieniem. Ciężko nie poczuć przesycenia, jak sądził, wychowawszy się w luksusie i dobrobycie; w duchu dziękował, że wychowano go na Rowle'a, surową ojcowską ręką.
Na swoją przegraną zareagował rozłożeniem ramion i uśmiechem wtórującym Perseusowi, wznosząc toast na jego cześć i za zdrowie niepijących. Cóż, podobno kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma... ach, do diabła! Wychylił szklankę, czując jak Toujours Pur piecze przełyk i pali ogniem żyły, wlewając w nie gorącą, awanturniczą krew. Wypity w dużej ilości, w niewielkim odstępie czasu, alkohol powoli dochodził do głosu, wraz z każdą nieczystą myślą, którą wolałby zostawić w klatce narzuconych sobie zahamowań. Odstawił szklankę na stół z cichym brzdękiem i wsunął do ust cygaro.
– Lord Rosier – wycedził do krupiera, przygryzając zębami ustnik. Wybrał według pierwszego ukłucia intuicji i dyktanda rodowych sympatii.
| Post na szybko z telefonu.
Na swoją przegraną zareagował rozłożeniem ramion i uśmiechem wtórującym Perseusowi, wznosząc toast na jego cześć i za zdrowie niepijących. Cóż, podobno kto nie ma szczęścia w kartach, ten ma... ach, do diabła! Wychylił szklankę, czując jak Toujours Pur piecze przełyk i pali ogniem żyły, wlewając w nie gorącą, awanturniczą krew. Wypity w dużej ilości, w niewielkim odstępie czasu, alkohol powoli dochodził do głosu, wraz z każdą nieczystą myślą, którą wolałby zostawić w klatce narzuconych sobie zahamowań. Odstawił szklankę na stół z cichym brzdękiem i wsunął do ust cygaro.
– Lord Rosier – wycedził do krupiera, przygryzając zębami ustnik. Wybrał według pierwszego ukłucia intuicji i dyktanda rodowych sympatii.
| Post na szybko z telefonu.
Gość
Gość
Caesar siedział, patrzył jak pozostali grają, a sam chciał tylko jednego: napić się. Jednak niestety jak do tej pory szczęście sprzyjało mu dziś w kartach, a jemu przekornie obojętne było wszystko. Nawet żal i nienawiść Rosiera skierowane w jego osobę, z którym teraz - o jak zabawnie się złożyło - miał grać. Lepszy on niż Avery z jego zakłamaną gębą.
Niespodziewany sojusz z Selwynem jak widać trwał nadal, bo młodzik w dalszym ciągu stawiał na niego. Flint i Rowle mimo wypitych kolejek mieli jak widać więcej oleju w głowie. Cóż, lorda zdrowie, lordzie Selwyn; pewnie też chciał tego, co Caesar: napić się. Znów prawie niezauważalnie skinął mu głową, zanim odsłonił karty.
Niespodziewany sojusz z Selwynem jak widać trwał nadal, bo młodzik w dalszym ciągu stawiał na niego. Flint i Rowle mimo wypitych kolejek mieli jak widać więcej oleju w głowie. Cóż, lorda zdrowie, lordzie Selwyn; pewnie też chciał tego, co Caesar: napić się. Znów prawie niezauważalnie skinął mu głową, zanim odsłonił karty.
Caesar Lestrange
Zawód : sutener oraz brygadzista
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
pięć palców co po strunach chodzą
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
zegną się jak żelazo w ogniu
w owoc granatu martwy splot
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Caesar Lestrange' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Skinął głową Mortimerowi: postara się, z pewnością. Pytanie tylko - na ile skutecznie? W grze na pecha miał przed sobą godnego przeciwnika, oboje byli straceni i o nich obu fortuna zapomniała już dawno temu. To jak będzie, remis? Przegranej nie chcę oddać, alkohol jest wyśmienity. Nie chciał zawieść ani Flinta ani Rowle'a, nikt nie miał przecież ochoty siedzieć tutaj o suchym pysku.
- Dobre karty - pochwalił więc Ceasara z żalem, odkrywając własne.
- Dobre karty - pochwalił więc Ceasara z żalem, odkrywając własne.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
#1 'Pik' :
--------------------------------
#2 'Kier' :
Cezar: 2
Tristan: 2
2 = 2
Remis, piją wszyscy w tej kolejce.
Tristan: 2
2 = 2
Remis, piją wszyscy w tej kolejce.
W następnej turze grają ze sobą dwie pierwsze wylosowane osoby, kolejne trzy obstawiają.
- Zasady gry:
- BAKARAT1. Krupier (Mistrz Gry) za pomocą kości typuje dwóch graczy, którzy rozgrywają ze sobą kolejkę oraz trzech, którzy obstawiają zwycięzcę. Jeśli któreś imiona się dublują, uznaje się pierwsze wylosowane imię, a zamiast drugiego bierze się pod uwagę postać siedzącą po prawej stronie (niższy numerek krzesełka) postaci zdublowanej (lub dalej po prawej, jeśli to wciąż będzie osoba zdublowana).
2. W ciągu 3 godzin pozostali gracze powinni napisać post, w którym obstawiają zwycięzcę (osobę, która osiągnie największą liczbę oczek). W przypadku ominięcia kolejki (nie napisania postu) traktuje się to jako błędne wytypowanie.
3. Po obstawieniu zwycięzcy osoby wytypowane rzucają dwoma kośćmi, jedną kier i jedną pik w takim czasie, aby zdążyć przed upływem 6 godzin od poprzedniej wiadomości MG. Jeśli tego nie zrobią, MG losuje za nich, ale wówczas zwycięzca nie otrzymuje punktów.OBLICZANIE WYNIKÓW4. O wyniku rozgrywki decyduje liczba zdobytych punktów w 2 kartach.Przykładowe rozdania:
5. Dodaje się wartości obydwu kart, a w przypadku osiągnięcia liczby dwucyfrowej od wyniku odejmuje się 10.
6. Wygrywa osoba z większą ilością punktów. 9 jest najwyższym wynikiem możliwym do osiągnięcia.
7. Szklaneczkę pije postać, która przegrała rozdanie oraz postaci, które przegrały zakład.
8. W przypadku remisu żaden zawodnik nie wygrywa i traktuje się ich jako osoby przegrane, które otrzymują karną kolejkę.
9. Każdy karniak daje 3 pkt upicia się.
10. Punkt krytyczny pomiędzy dobrym samopoczuciem a upiciem się wynosi 10 pkt.
Gracz A: 3+6=9
Gracz B: 2+5=7
Wygrywa gracz A.
Gracz C: 9+1=10 → 10-10=0
Gracz D: dama+as → 0+1=1
Wygrywa gracz D.WARTOŚCI KART
Karty 2-9 mają wartość równą wartości karty.
10 i figury są warte 0.
As równa się 1 punktowi.
- Punktacja:
wygrana gra: 2pkt, wygrany zakład: 1pkt
Adrien Carrow: 2 pkt
Alexander Selwyn: 2 pkt
Arsen Slughorn: 1 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 4 pkt
Cassius Nott: 2 pkt
Corvus Black: 2 pkt
Cygnus Black: 5 pktDeimos Carrow: 0 pkt
Gabriel A. Rowle: 0 pkt
Glaucus Travers: 2 pkt
Lorne Bulstrode: 0 pkt
Morgoth Yaxley: 1 pkt
Mortimer Flint: 2 pkt
Nicolas Nott: 5 pkt
Percival Nott: 6 pkt
Perseus Avery: 3 pkt
Quentin Burke: 3 pkt
Sabir Shafiq: 3 pkt
Samael Avery: 2 pkt
Soren Avery: 2 pkt
Travis Greengrass: 1 pkt
Tristan Rosier: 0 pkt
William Selwyn: 5 pkt
- Jak bardzo jesteście pijani?:
- Adrien Carrow: 12 pkt
Alexander Selwyn: 8 pkt
Arsen Slughorn: 5 pkt
Barry Weasley: 2 pkt
Caesar Lestrange: 5 pkt
Cassius Nott: 8 pkt
Corvus Black: 9 pkt
Cygnus Black: 12 pktDeimos Carrow: 8 pkt
Gabriel A. Rowle: 16 pkt
Glaucus Travers: 8 pkt
Lorne Bulstrode: 5 pkt
Morgoth Yaxley: 8 pkt
Mortimer Flint: 9 pkt
Nicholas Nott: 12 pkt
Percival Nott: 8 pkt
Perseus Avery: 6 pkt
Quentin Burke: 6 pkt
Sabir Shafiq: 11 pkt
Samael Avery: 11 pkt
Soren Avery: 14 pkt
Travis Greengrass: 8 pkt
Tristan Rosier: 11 pkt
William Selwyn: 12 pkt
The member 'Mistrz gry' has done the following action : rzut kością
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
#1 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#2 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#3 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#4 'sabat - panowie' :
--------------------------------
#5 'sabat - panowie' :
Udało się. Wytypował Notta i to chyba był jakiś cud, że nie wygrał, a może tak miało po prostu być. Barry nie roztrząsał nad tym, tylko uśmiechnął się w stronę Notta z udawaną grzecznością, bo jednak wolałby się do niego nie uśmiechać. Jak on nienawidzi wszelkich arystokratycznych spotkań. Nic tylko udawanie.
Ale na szczęście przez dłuższy czas mógł znów tylko się przyglądać i obserwować jak jedni wygrywają, a jak inni przegrywają. W końcu przyszła znów i na jego kolej, choć myślał, że jeszcze trochę poczeka, nim go wezmą do gry. No dobra, czas obstawić który wygra.
- Życzę szczęścia lordowi Slughornowi.- spojrzał zaraz w jego stronę i przytaknął jemu głową. To było raczej wiadome, że nie wybierze w takim losowaniu Blacka.
Ale na szczęście przez dłuższy czas mógł znów tylko się przyglądać i obserwować jak jedni wygrywają, a jak inni przegrywają. W końcu przyszła znów i na jego kolej, choć myślał, że jeszcze trochę poczeka, nim go wezmą do gry. No dobra, czas obstawić który wygra.
- Życzę szczęścia lordowi Slughornowi.- spojrzał zaraz w jego stronę i przytaknął jemu głową. To było raczej wiadome, że nie wybierze w takim losowaniu Blacka.
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Zawsze był ostrożnym optymistą, a raczej przejawiał skłonności to surowego realizmu. Szczęście zbyt często sypało mu piaskiem w oczy, żeby potrafił na nie postawić. Ten raz nie był odosobniony, ale okazało się, że tym razem fortuna mu sprzyja. Wygrał po raz pierwszy w tej zabawie. Tego się nie spodziewał, z zaskoczeniem oraz chwilowym otrzeźwieniem uniósł brwi spoglądając na krupiera. Karty nie kłamały. Jednak po chwili dotarło do niego, że skoro przegrał to nie dane mu będzie się na pić. Odwrócił się do Perseusa.
- Czujesz gorzki smak zwycięstwa? - spytał wyjątkowo rozbawiony zaistniałym faktem. Chociaż zapewne gdyby nie alkohol krążący już raźno w jego żyłach to nie byłby taki skory do śmiechu. Póki co nie musiał się nad tym zastanawiać. To nie było istotne. Teraz nic nie było istotne.
Gra toczyła się dalej, a on bębniąc placami w kolana przyglądał się kolejnym graczom. Trochę mu się dłużyło, gdy w jego dłoni nie znajdowała się pełna szklaneczka, ale trwał dzielnie w oczekiwaniu na swoją kolej. Krupier wylosował go po raz kolejny, ale tym razem miał tylko typować. Nie znał zbytnio obu graczy, posłużył się więc przy wyborze znajomością zasad wpajanych mu od dzieciństwa.
- Lord Black - powiedział. Jeśli dobrze pamiętał to chyba do tej pory właśnie on miał większe szczęście niż Slughorn. Może moneta tym razem się obróci?
- Czujesz gorzki smak zwycięstwa? - spytał wyjątkowo rozbawiony zaistniałym faktem. Chociaż zapewne gdyby nie alkohol krążący już raźno w jego żyłach to nie byłby taki skory do śmiechu. Póki co nie musiał się nad tym zastanawiać. To nie było istotne. Teraz nic nie było istotne.
Gra toczyła się dalej, a on bębniąc placami w kolana przyglądał się kolejnym graczom. Trochę mu się dłużyło, gdy w jego dłoni nie znajdowała się pełna szklaneczka, ale trwał dzielnie w oczekiwaniu na swoją kolej. Krupier wylosował go po raz kolejny, ale tym razem miał tylko typować. Nie znał zbytnio obu graczy, posłużył się więc przy wyborze znajomością zasad wpajanych mu od dzieciństwa.
- Lord Black - powiedział. Jeśli dobrze pamiętał to chyba do tej pory właśnie on miał większe szczęście niż Slughorn. Może moneta tym razem się obróci?
okay, i hated you but even when you left, there was never a day that i’ve forgotten about you and even though i actually miss you, i’m gonna erase you now cause that’ll hurt way less
than blaming you
Soren Avery
Zawód : pałkarz Os z Wimbourne
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
jest szósta mojego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Z zadowoleniem przyjąłem fakt mojej wygranej chociaż widok kuzyna pijącego karną kolejkę nieco mnie rozbawił. Ale ktoś w końcu musiał przegrać i w duchu cieszyłem się, że nie opuszcza mnie szczęście. Dlatego gdy zostałem jeszcze raz wytypowany do gry, to już z uśmiechem sięgnąłem po karty. W myślach już myślałem o moim spotkaniu z lady Rosalie. Byłoby bardzo niekulturalnie, gdybym pokazał się jej całkowicie pijany.
Gość
Gość
Kasyno Crockfords
Szybka odpowiedź