Wydarzenia


Ekipa forum
Polana
AutorWiadomość
Polana [odnośnik]10.03.12 23:11
First topic message reminder :

Polana

Sporej wielkości polanka otoczona kilkunastoma starymi kasztanami. Jest to w miarę bezpieczne miejsce usytuowane niezbyt blisko groźnego matecznika. Upodobali je sobie zwłaszcza podrzędni opryszkowie, choć zdarzają się i groźniejsi bandyci zamieszkujący podziemny, opustoszały bunkier z czasów wojny zakończonej jeszcze nie tak dawno temu. Oni wszyscy są doskonale świadomi obecności zbiegów - szlam, charłaków - na leśnych terenach. Spokój i cisza wprowadza tylko pozornie pewien rodzaj błogiej, spokojnej, niemalże sielskiej atmosfery, tak bardzo kontrastującej z plugawą rzeczywistością. W powietrzu unoszą się liczne pyłki kwiatowe, które utrudniają ukrywanie się wszelakim alergikom.
Miejsce to najpiękniej wygląda jasną nocą, oświetlone blaskiem bijącym od rozgwieżdżonego nieba. Jeśli wierzyć plotkom rozpowszechnianym przez najstarszych ze zbirów, czasem - z rzadka, oczywiście - przebiegają tędy pojedyncze okazy dzikich jednorożców. Na nich zapewne też czyhają; świadomi ceny za ich krew, włosie, czy błyszczące, twarde jak skała rogi. Za ile lat te stworzenia staną się tylko legendą?

Tańce na polanie

Melodia niosła się po całej polanie. I choć to cymbały i skrzypce było słychać najmocniej, nie dało się ukryć, że wyjątkowe brzmienie zawdzięczała także skrzypcom, harfie i irlandzkim bębnom. Celtycka muzyka splatała się z rytmem czarodziejom dobrze znanym, doskonałym do klasycznych podrygów i piruetów. I choć nie było nigdzie typowego parkietu, a muzycy nie przypominali orkiestr znanych z sabatów czy innych dostojnym wydarzeń, tańcom nie było końca odkąd tylko pierwsi czarodzieje znaleźli się na polanie. Muzycy ubrani w starodawne czarodziejskie stroje zajmowali miejsce przy jednym z mniejszych, trzaskających ognisk. Siedzieli na głazach i konarach, rozświetleni złotym blaskiem wznoszących się płomieni, przygrywali pod nóżkę, kłaniając się lekko nowym parom. Podczas miłosnego festiwalu Brón Trogain, nawet podczas tańców, czarodzieje składali hołd Matce Ziemi. Kobiety niezależnie od wieku i statusu zdejmowały pantofle na obcasie, które mogły wbijać się w miękką ziemię, zrzucały cienkie wierzchnie okrycia, tiary i kapelusze, by w samym środku polany ująć dłoń wybranka i zatańczyć. Pary wirowały na miękkiej, ugniecionej trawie w rzędach jak na sali balowej. Cienkie, przewiewne materiały sukni falowały na wietrze i przy obrotach, a kwiaty na głowach dziewcząt, które puściły na jeziorze splecione przez siebie wianki drżały przy każdym ruchu.

Umęczone tańcem pary mogły odpocząć przy drewnianych stołach; spocząć na ławach, na które dla komfortu gości narzucone tkane, miękkie, materiały. Stoły zastawione były syto. Pierwsze zebrane tego lata owoce i warzywa wymieszane ze sobą w misach, ziemniaki podawane na różne sposoby. Nie brakowało przede wszystkim chleba, który był symbolem pokarmu i poświęcenia Tailtiu, świeżego nabiału serwowanego na tradycyjnych paterach i przede wszystkim pieczonego na rożnie mięsa reema podawanego na drewnianych deskach — pokrojonego na porcje.



Degustacja win i innych trunków

Między wiedźmami dbającymi o to, by goście festiwalu nie byli głodni spacerowały młode dziewczęta wielu kojarzone z pierwszej, dziękczynnej uczty. Jedne widziano z dzbanami pełnymi wody lub tradycyjnego, domowego bimbru, inne na drewnianych tacach proponowały gościom alkohole z różnych części świata — spłynęły statkami do Anglii specjalnie na święto Brón Trogain wraz z handlarzami z kontynentu.

Dziewczę podsuwa ci tacę z ręcznie malowanymi kielichami. Każdy z nich przedstawia coś innego, różnią się dominującym kolorem w swych malowidłach, lecz przede wszystkim — różnią się zawartością. W celu degustacji wina, postać rzuca kością k10 na jeden z kielichów.

Wina:

Na polanie można było też spotkać około dziesięcioletnie dzieci z glinianymi dzbanami. Małe dziewczynki przemykały między dorosłymi w letnich sukienkach, z rozwianymi słowami, a ich małe główki zdobyły korony z suszonych ziół. Grzecznie oferowały napitek z dzbana, który dźwigały, ale nie pamiętały, co znajdowało się w środku. Były w stanie wspomnieć jedynie o alkoholu innym niż wino. Zawsze towarzyszyli im mali chłopcy w lnianych koszulach, którzy nosili rogi reema, służące za kielichy do tych szczególnych napojów. Rozkojarzeniu dzieci trudno się było dziwić, gdy wokół tak wiele się działo. Ludzie kosztowali potraw i win, głośno ze sobą rozmawiali, tańczyli. Same niecierpliwie przebierały nóżkami. By skorzystać z degustacji koktajlu należy odebrać róg reema od chłopca i rzucić kością k10 na zawartość jej dzbanka.

Koktajle:

Deser z niespodzianką

Starowiny z wiklinowymi koszami spacerujące po polanie nienachalnie proponują odpoczywającym gościom skosztowanie specjalnego deseru z ciasta drożdżowego z masą migdałową. W jednym z kawałków ciasta jest ukryta srebrna moneta, która wedle przesądów ma zapewnić szczęśliwemu znalazcy obfitość i szczęście. W trakcie Brón Trogain, każdy gość może zamówić specjalne ciasto i rzucić kością k100.

1-99 - nic się nie dzieje
100 - znajdujesz szczęśliwą monetę! Możesz założyć, że oddałeś ją do przetopienia w jednym z lokali na Pokątnej i zgłosić ten fakt w temacie "Komponenty Magiczne" aby otrzymać komponent srebro. Jeśli nie przetopisz monety, jednorazowo ochroni Cię przed efektem pierwszej wyrzuconej przez ciebie po festiwalu krytycznej porażki, a potem rozpadnie się w pył.
Każdy poziom biegłości szczęście obniża ST losowania srebrnej monety o 5 oczek (95 dla poziomu I, 90 dla poziomu II, 85 dla poziomu III).


[bylobrzydkobedzieladnie]
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Polana [odnośnik]25.12.15 22:21
Kilka drzew porażonych jest zaklęciem reducto. Nadpalona kora, z której jeszcze unosi się swąd siarki wskazuje na to, że ktoś tu niedawno był i próbował przed kimś uciec.


Rzucacie kostką k100, żeby rozejrzeć się w terenie za kolejnymi śladami.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]25.12.15 22:42
Trudno powiedzieć, co podkusiło Cornelię do ruszenia tropem złodziejaszków. Miło byłoby powiedzieć, że pieniądze nie miały w jej życiu już żadnego znaczenia, ale to byłoby oczywistym kłamstwem. Jak to mówią - lepiej płakać na latającym dywanie niż rozpadającej się miotle. Worek galeonów mógł się przydać nie tylko jej, ale i Rogogonowi. Może wreszcie odremontowaliby tę swoją ruderę? Nie miała zamiaru dzielić skóry na niedźwiedziu, więc wiodąc się swoim wrodzonym realizmem podszytym nawet odrobiną pesymizmu nie snuła konkretnych planów wykorzystania pieniędzy. Ale spróbować warto, nieprawdaż? Nie chciała kolejnego dnia spędzić na wpatrywaniu się w ścianę albo paranoicznym unikaniu znajomych twarzy. Warto było rozprostować nogi.
Zresztą nie tylko ona miała najwyraźniej zamiar odnaleźć bandytę. Ech, zabawne, już czuła do niego sympatię. Od kiedy ratowała świat, szukając rozbójników? Polana, na którą dotarła w poszukiwaniu śladów była zachwycająca, musiała to dyskretnie i z niechęcią przyznać. Dziewicza. Skrzywiła się na widok nadpalonej kory, stanowiącej dramatyczny dysonans z resztą sielskiego pejzażu. No tak. Debile nie potrafili nawet uszanować natury. Gdzie się podziali w tym świecie esteci? Ale cóż, nie przybyła tutaj by zachwycać się naturalnym pięknem, snuć filozoficzne rozmyślania o estetyzmie czy kląć na niewrażliwych na piękno idiotów. Rozglądała się bacznie za innymi śladami tych bandziorów. Do których już nie czuła sympatii, o nie.
Cornelia Mulciber
Cornelia Mulciber
Zawód : aktorka
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Someday I'll wish upon a star,
wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melts like lemon drops, high above the chimney top
That's where you'll find me
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
another story
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1919-cornelia-mulciber https://www.morsmordre.net/t1944-odyseusz#27509 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f132-harley-street-10-4 https://www.morsmordre.net/t1945-cornelia-mulciber#27510
Re: Polana [odnośnik]25.12.15 22:42
The member 'Cornelia Mulciber' has done the following action : rzut kością

'k100' : 85
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 0:48
Ostatnie miesiące nie były łaskawe, na pewno nie w Ministerstwie, w którym aż huczało od minionych niepowodzeń na wielu frontach, a atmosferę tylko podgrzewały enigmatyczne doniesienia prasowe odnośnie najnowszego fiaska, w którym miałem wątpliwą przyjemność brać udział, chociaż oczywiście informacje te zostały zatajone, by dbać o moją wiarygodność i przykrywkę pozwalającą na działalność w półświatku. Fakt jednak pozostawał faktem, nie popisaliśmy się. W myślach odtwarzałem wydarzenia tamtego dnia wielokrotnie, rozdrabniając każdy nawet najmniejszy szczegół na czynniki pierwsze, by zrozumieć, co poszło nie tak, ale w efekcie tylko szargałem sobie nerwy, utykając w martwym punkcie. Ale przecież to nie mogła być moja wina. Może dlatego nie miałem większych oporów natury moralnej, skłaniających do zaprzeczenia, gdy w moje ręce trafiły kolejne polecenia z informacją, że jestem idealnym człowiekiem do tego zadania?
Skłamałbym, mówiąc, że cały się rwałem do tego zadania - szukanie zbiegów to nie dla mnie, niech w psy gończe bawi się policja. Praca to praca, porzuciłem więc swoje dotychczasowe, wielce frapujące zajęcia, by ruszyć w teren. Charakterystyczny zapach siarki momentalnie uderzył mnie w nozdrza, gdy znalazłem się na polanie, a bliższe oględziny drzewa utwierdziły mnie w przekonaniu, że ich pnie zostały naznaczone źle wycelowanymi zaklęciami. Przesunąłem opuszkami palców po zwęglonej korze i wypalonych zagłębieniach sięgających jaśniejszych tkanek roślinnych, by stwierdzić, że ślady te są wyjątkowo świeże, a w konsekwencji - prowodyr mojej obecności w tym lesie musiał być tu zaledwie przed paroma chwilami. Cofnąłem się o parę kroków, by omieść spojrzeniem okolicę i rozejrzeć się w poszukiwaniu innych znaków, mogących w jakichkolwiek sposób wskazać kierunek, w którym udał się zbieg z Departamentu Tajemnic. Bo przecież nie mógł tak po prostu rozpłynąć się w powietrzu, prawda?


stars, hide your fires:
  let not light see my black and deep desires.
 
Perseus Avery
Perseus Avery
Zawód : wiedźmia straż
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
vicious
vengeful
victorious
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
nothing good ever stays with me
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1103-perseus-julius-avery https://www.morsmordre.net/t1235-persowa-poczta#9205 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-shropshire-dwor-averych https://www.morsmordre.net/t2783-skrytka-bankowa-nr-318#44957 https://www.morsmordre.net/t1181-perseus-avery#8549
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 0:48
The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

'k100' : 43
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 1:53
W życiu nie spodziewał się tego, że Rogers da mu (kolejny raz?) kredyt zaufania - ostatnimi czasy Garrett wykazywał niepokojące skłonności do partaczenia wszystkiego, za co tylko się zabierał. Apogeum własnej nieudolności osiągnął w momencie, gdy w milczeniu słuchał reprymendy od szefa po kompletnie schrzanionej akcji w dokach i zagryzał język, gdy tylko poczuł potrzebę powiedzenia, że to nie jego wina, że tak właściwie, panie Rogersie, to uratował sytuację pięknie rzuconym zaklęciem - ale to nie byłaby prawda, bo rzeczywiście była to jego wina. Wina ich wszystkich. Wina... nieszczególnie sprzyjających im zbiegów okoliczności? Cholera, aż dziw bierze, że wówczas - w całą piątkę - nie stali się ofiarami masowej redukcji etatów. Utrata pracy jako auror plasowałaby się dość wysoko na podium jego życiowych porażek, ostatecznie wpędzając go w szaleńcze otchłanie bólu istnienia; tylko Zakon potrzebujący swojej przedszkolanki trzymałby go jeszcze przy życiu.
Ale w tej chwili było to najmniej ważne - tonął akurat w błocie, kierując się gdzieś w okolicę nieodległej polany (a zaprowadził go tam niezwykły zmysł łowcy, napotkane wskazówki i wyjątkowo przychylne dzieło przypadku) i przeklinając w duchu fakt, że dał się wplątać w samodzielną akcję. Bo był przyzwyczajony do działania w grupie... choć to ostatnio zakończyło się niefortunnym fiaskiem, może rzeczywiście powinien rozpocząć karierę w pojedynkę? Mimo to nie był pewien, czy poszukiwania bez wsparcia dwóch groźnych zbiegów, jacy skradli coś niezwykle cennego z Ministerstwa było tak świetnym pomysłem, jak zdawało mu się na początku; mimo to rozglądał się dalej, analizując każdy szczegół i dostrzegając wreszcie coś, co chociaż przypominało potencjalny ślad; połamane drzewa, swąd brutalnie wbijający się w nozdrza i sylwetki dwóch postaci majaczące gdzieś w oddali (...czy to nie był Avery?) - to wszystko wskazywało na to, że szczęśliwie znalazł się w odpowiednim miejscu i mógł rozpocząć dalsze oględziny godne najwspanialszego prywatnego detektywa.


a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 1:53
The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością

'k100' : 31
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 16:05
Tatuaż jaszczurki... coś mu to mówiło i choć szansa była niewielka, musiał spróbować. Nie interesowała go ani nagroda za uchwycenie złodzieja - pieniędzy mu nie brakowało - ani dobro powszechne pod postacią zagubionych rzekomo artefaktów z ministerialnego departamentu; rząd po raz kolejny ukazał swoją nieudolność, dając to sobie skraść. Tristan przyszedł tutaj z własnych, prywatnych pobudek, chciał kontaktu z tym człowiekiem.
Waltham Forest było odpowiednim miejscem dla zbiega, pełnym zakamarków, jaskiń, zagajników, w których skryć się przed nawet najzdolniejszymi czarodziejami wcale nie było trudno. Złodziej mógł być dosłownie wszędzie. Rozejrzał się po okolicy; Weasley, Avery, doborowe towarzystwa - wielka szkoda, że nie miał w tym momencie czasu, by wyrównać rachunki z Perseusem, ale - jak to mówią - co się odwlecze... może akurat nadarzy się okazja? Łypnął okiem na majaczącą w oddali sylwetkę pięknej kobiety; też przybyła tu z ramienia ministerstwa, czy może jednak nie był jedynym łowcą nagród?
W okół drzew unosił się nieprzyjemny swąd, ktoś używał tutaj bardzo nieprzyjemnych zaklęć... nadpalona kora, zniszczone drzewa, niewątpliwie ślady walki - niebezpiecznej walki, nikt się ze sobą nie cackał. Kątem oka łypiąc na pozostałych czarodziejów, przystanął w pobliżu jednego z kasztanów, ostrożnie kładąc dłoń na zdrowej części kory i uważnie przyjrzał się osadzonej sadzy. Przeniósł spojrzenie niżej, na pień, szukając połamanych gałęzi, śladów, rozrzuconych przedmiotów; czegokolwiek.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 16:05
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

'k100' : 9
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 17:35
Trafiliście na polanę w późnych godzinach popołudniowych. Trawa nosiła jeszcze znaki deszczu, który niedawno spadł z ciężkich, szarych chmur wciąż leniwie płynących po niebie. Swąd siarki unosił się w okolicy. Dookoła było cicho… zbyt cicho. Nawet cykady nie grały swojego koncertu.
Tristan – niczego nie znalazłeś, rękawice ze smoczej skóry uchroniły cię przed raną.
Garrett – zainteresowała cię gałąź obrośnięta mchem i wyraźnie poplamiona czerwoną posoką. Miałeś nadzieję, że to krew złodzieja, jednak… obok leżało rozkładające się truchło kozy. Świeże, sądząc po słabym, choć wciąż nieprzyjemnym zapachu.
Perseus –  przechadzając się po polanie dostrzegłeś na jednym z drzew ślady pazurów, nie potrafisz jednak określić, do jakiego zwierzęcia one należą. Na ziemi leżało również kilka wyrwanych (sądząc po szarpanej krawędzi) łusek. Czyje one były?
Cornelia – wytężyłaś swój słuch i wzrok na tyle, by dostrzec najwięcej szczegółów. Zauważyłaś ukryte w trawie odciski butów i drobny pył znaczący ścieżkę. Dobrze go znasz, to proszek Fiuu. Postanowiłaś pójść jego śladem. Cieniutka strużka doprowadziła cię do gniazda. Było całkiem puste, skryte wśród drzew… ale jednak wyglądało, jakby ktoś majstrował przy jego strukturze. Zbadałaś pobieżnie okolice gniazda, ale nie dostrzegłaś innych śladów. Wygląda, jakby ktoś stanął w jego środku i… wyparował.

Tristan, Garrett i Perseus – usłyszeliście przeciągły, ostrzegawczy syk. Zza drzewa wyjrzały na was żółte ślepia i długi, łuskowaty pysk. Stwór wyłonił się ze swojej kryjówki, kolce na jego grzbiecie zadrżały złowieszczo, ogon przeczesał trawę. Nie do końca był to jednak smok, jak udało wam się zauważyć, a młody samiec wiwerny. Zaryczał i, kulejąc na tylną łapę, zaszarżował na was.

Cornelia – usłyszałaś ryk, więc masz wybór – zbadasz dokładniej gniazdo (rzucasz kostką k100) lub wrócisz do pozostałych i pomożesz im pokonać wiwernę.

| Od tej pory macie 48h (od ostatniego posta MG) na dodanie posta; opóźnienie (dodanie posta po 72h) poskutkuje odjęciem 5 punktów od rzutu kostką; odpisanie w czasie 48h skutkuje +5 punktami do następnej akcji; Cornelia ma +5 punktów do wykonywanej akcji!


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 26.12.15 18:32, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 18:02
W tym momencie nie chodziło już (tylko) o worek galeonów. To miała być osobista vendetta za kompletny brak wrażliwości rzezimieszków na piękno natury, którą krzywdzili swoimi zaklęciami. Reducto sreducto. Miała chyba dziś dobry dzień (a może to osobiste zaangażowanie?) i dojrzała w trawie ślady butów. Oho, mamy tutaj spacerowiczów! Ścisnęła mocniej różdżkę i ruszyła po śladach butów i pyłu... czyżby to był proszek Fiuu? Ktoś tu nie zdał egzaminu na teleportację! Skradała się niczym wytrawny szpieg, ignorując migające między drzewami postaci. Nie kojarzyła żadnego, nie miała zamiaru bratać się z ewentualnymi chętnymi do nagrody, więc w skupieniu kontynuowała swoje działanie, by wreszcie dotrzeć do gniazda. Gniazda? Zmarszczyła brwi w wyrazie zdziwienia, zaglądając ostrożnie do środka na tyle, by zorientować się, że z dość dużym prawdopodobieństwem brało udział w niecnych procederach rozbójników. Już miała zamiar przyglądać się mu baczniej, jednak usłyszała ryk. I tu pojawił się dylemat natury moralnej. Pomóc czy nie pomóc? Gniazdo nie wyglądało jakby miało zamiar uciec, natomiast trójka facetów wyglądała marnie w starciu z wiwerną czy innym kij wie czym. Nie bierzcie tego robaczki do siebie, po prostu Cornelia miała dość specyficzne podejście do płci przeciwnej. Zresztą oni mieli mało czasu na reakcję, a ona ze swojej względnie bezpiecznej odległości musiała jeszcze się zbliżyć, więc... ech, w wieku 29 lat kobieta już przesiąknięta jest instynktem macierzyńskim i chce opiekować się całym światem, nawet jeśli twierdzi, że go nie cierpi.
- Orbis! - rzuciła więc zaklęcie, zarazem rzucając się w ich stronę, bo jednak kawałek ich dzielił. Jeszcze będziesz tego żałować, Cornelia, jak zawsze.
Cornelia Mulciber
Cornelia Mulciber
Zawód : aktorka
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Someday I'll wish upon a star,
wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melts like lemon drops, high above the chimney top
That's where you'll find me
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
another story
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t1919-cornelia-mulciber https://www.morsmordre.net/t1944-odyseusz#27509 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f132-harley-street-10-4 https://www.morsmordre.net/t1945-cornelia-mulciber#27510
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 18:02
The member 'Cornelia Mulciber' has done the following action : rzut kością

'k100' : 60
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 18:54
Ani śladu... właściwie niczego, dokąd mógł się udać złodziej? Właściwie wszędzie, mógł usunąć po sobie ślady; włamanie do Departamentu Tajemnic to nie byle gratka, poszukiwany przez nich mężczyzna raczej nie był głupi - i pewnie znał się na tym, co robił. Już miał się rozejrzeć wokół, wypatrując, czy pozostali również niczego nie znaleźli, kiedy rozległ się ostrzegawczy pisk. Wywerna. Zapach siarki mógł go uczulić wcześniej, choć wydało mu się osobliwe, że prędzej rozpoznał zaklęcie aniżeli ślady stworzenia tak bliskiego smokom. Ryk wystarczył, by obrócić w jego stronę głowę; Avery i Weasley stali niedaleko, walczyć? Uciekać? Stworzenie kulało, całkiem możliwe, że spotkało się już wcześniej z poszukiwanym zbiegiem... ale zapewne i tak nie będzie szczególnie rozmowne i niewiele przyjdzie im z jego dobicia. Usłyszał głos czwartej postaci, ktoś podjął walkę jako pierwszy – nie miał już czasu zwlekać dłużej. Tristan prędko sięgnął po różdżkę, wyklinając w myślach własną głupotę, dlaczego nie przygotował się do walki wcześniej? Napotkał spojrzeniem łypiące oko młodego gada, nie będąc pewnym, na czyją korzyść działał jego wiek. Może i nie był doświadczony, ale mógł być za to pełen werwy, a co gorsza - mógł być również rozdrażniony bólem i wystraszony poprzednią walką.
- Conjunctivitis - wypowiedział, usiłując zachować zimną krew; różdżkę wycelował w gadzi pysk. Ten urok bywał niezastąpiony przy starszych braciach przerośniętej jaszczury, niech nie zawiedzie i tym razem...



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 18:54
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

'k100' : 25
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana [odnośnik]26.12.15 22:03
Już miał zacząć zachwycać się swoimi nowo odkrytymi umiejętnościami detektywistycznymi, lecz dostrzegł, że zauważana ledwo przed sekundami posoka wcale nie należała do złodzieja, a... do śmierdzącego truchła kozy. Dodanie dwóch do dwóch zajęło mu odrobinę zbyt długo, ale już wkrótce w jego głowie zapaliła się lampka ostrzegawcza; albo kryminalista miał zapędy do dokonywania rytualnych mordów na niewinnych zwierzętach, albo w najbliższej okolicy czaiło się coś, co mogłoby mieć chrapkę na jeszcze ciepłe trzewia.
Dość szybko wszechświat uświadomił mu, że - niestety - tym razem niesamowity instynkt go nie zawiódł; rzeczywiście w okolicy czaiło się coś, co z dzikim entuzjazmem mogło rozrywać ciała biednych żyjątek. Jak na złość właśnie wtedy coś zaszeleściło, a potem Garrett dostrzegł złote ślepia nadciągającego smoka. Nie, to nie mógł być smok - nie miał jednak zbyt wiele czasu, by rozważać, do jakiego rzędu należał ów gad, więc po prostu szybkim, zadziwiająco opanowanym gestem sięgnął po różdżkę. Nie pisał się na to, cholera, tak bardzo się na to nie pisał; dlaczego Rogers nie nakazał interwencji komuś, kto rzeczywiście znał się na opanowywaniu magicznych wybryków natury? Na co dzień zajmował się unieszkodliwianiem czarnoksiężników, a nie kolczastoogoniastych stworów, który ryczały w nieszczególnie zachęcający sposób. Usłyszał dwa głosy wypowiadające różne inkantacje; może rzeczywiście mieli większe szanse, chwilowo zakopując topór wojenny (nawet z Rosierem) i decydując się na współpracę?
- Caeruleusio - rzucił, wykonując szybki ruch nadgarstkiem i wskazując na wiwernę końcem różdżki.


a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

Garrett Weasley
Garrett Weasley
Zawód : auror
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
żyjąc - pomimo
żyjąc - przeciw
wyrzucam sobie grzech niepamięci
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana - Page 5 Tumblr_o0qetnbY2m1rob81ao9_r1_250
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t597-garrett-weasley https://www.morsmordre.net/t627-barney#1770 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f112-st-martin-s-lane-45-3 https://www.morsmordre.net/t2785-skrytka-bankowa-nr-122#44963 https://www.morsmordre.net/t975-garrett-weasley#5311

Strona 5 z 24 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14 ... 24  Next

Polana
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach