V - S.Dolohov i M.Parkinson
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Arena Pojedynków
Siergiej Dolohov vs. Marcel Parkinson 05.05.1956 r.
Wartość żywotności Siergieja: 225
Wartość żywotności Marcela: 220
Wartość żywotności Siergieja: 225
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 182-203 |
71-80% | brak | -10 | 160-181 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 137-159 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 115-136 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz | -30 | 92-114 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 70-91 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 47-69 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja | -60 | 25-46 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 2-24 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Marcela: 220
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 198-178 |
71-80% | brak | -10 | 177-156 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 155-134 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 133-112 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz i kontratak | -30 | 111-90 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 89-68 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 67-46 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, odskoki w walce wręcz | -60 | 45-24 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 23-2 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
Uspokoił się, kiedy kolejna silna tarcza uformowała się wkoło jego postawnej sylwetki, uniemożliwiając sztyletom podziurawienie szlacheckiego ciała. Skandal, by ten prostaczyna ciskał w Marcela takimi zaklęciami. Parkinson prychnął, ponawiając urok, jakiego z niepowodzeniem usiłował użyć już wcześniej.
-Deserpers - krzyknął, licząc, że to chociaż trochę ułatwi mu późniejsze starcie z tym draniem.
-Deserpers - krzyknął, licząc, że to chociaż trochę ułatwi mu późniejsze starcie z tym draniem.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
Rosjanin zmrużył gniewnie oczy; nużyła go ta zabawa w kotka i myszkę. On rzucał klątwę, Parkinson się bronił, Dolohov rzucał nawet i dwie klątwy, Parkinson ponownie popisywał się znakomitym zaklęcie tarczy. Do głowy Siergieja przychodziły rozmaite klątwy, których miał ochotę użyć zamiast Lamino... lecz wciąż nie był tak głupi, by uczynić to tutaj - powtórzył więc:
-Lamino! - z parszywym uśmiechem.
-Lamino! - z parszywym uśmiechem.
I'm here to tell ya honey
That I'm bad to the bone
That I'm bad to the bone
The member 'Siergiej Dolohov' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 57
'k100' : 57
Naprawdę bardzo pragnął, by ostrza noży, którymi władała klątwa Rosjanina, dosięgnęły znów Parkinsona, lecz irytacja jęła brać górę; nie był dość skoncentrowany przez zniecierpliwienie i irytację, dlatego zdecydował się na coś prostszego - skoro noże chwilowo nie były Marcelowi przeznaczone - musiał wbić się w swój rytm. I tak do nich wróci, bo widział minę młodzieńca...
-Everte Stati!
-Everte Stati!
I'm here to tell ya honey
That I'm bad to the bone
That I'm bad to the bone
The member 'Siergiej Dolohov' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 35
'k100' : 35
121/220 - 20
Tym razem Marce miał niebywałe szczęście, a zajadły brodacz nie popisał się równie udanymi zaklęciami, mogącymi poprzecinać delikatną skórę Parkinsona. Coraz mniej podobała mu się ta walka, zaschnięta krew na eleganckiej koszuli wciąż przypominała o bólu, odczuwalnym coraz intensywniej z każdą sekundą; musiał jednak utrzymać się na podeście, nie wybaczyłby sobie hańby stoczenia się z niego przed końcem pojedynku. Nigdy nie był typem walczącym do ostatniej kropli krwi... ale przecież tutaj całej jej nie straci.
-Deserpers - stanowczo powtórzy inkantację, domagając się cudów od swej różdżki.
Tym razem Marce miał niebywałe szczęście, a zajadły brodacz nie popisał się równie udanymi zaklęciami, mogącymi poprzecinać delikatną skórę Parkinsona. Coraz mniej podobała mu się ta walka, zaschnięta krew na eleganckiej koszuli wciąż przypominała o bólu, odczuwalnym coraz intensywniej z każdą sekundą; musiał jednak utrzymać się na podeście, nie wybaczyłby sobie hańby stoczenia się z niego przed końcem pojedynku. Nigdy nie był typem walczącym do ostatniej kropli krwi... ale przecież tutaj całej jej nie straci.
-Deserpers - stanowczo powtórzy inkantację, domagając się cudów od swej różdżki.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 38
'k100' : 38
Parsknął poirytowany, tym razem naprawdę był zły za swoją nieudolność. Korepetycje z transmutacji dały przecież znaczny efekt - a przynajmniej tak się mu dotychczas wydawało. Może to kwestia reakcji na stres? I tę ubrudzoną koszulę z obleśną plamą na środku piersi? Całe szczęście, że jeszcze nie zemdlał. Póki miał okazję, atakował więc Dolohova ponownie tym samym urokiem.
-Deserpers - zawołał głośno, wyraźnie akcentując odpowiednie sylaby.
-Deserpers - zawołał głośno, wyraźnie akcentując odpowiednie sylaby.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Żadne z jego zaklęć się nie powiodło, a Marcel Parkinson bez zwłoki wykorzystał błędy Rosjanina - w końcu udało mu się znowu rzucić zaklęcie. Siergiej miał jedynie nadzieję, że i jego tarcza okaże się silna...
-Protego!
-Protego!
I'm here to tell ya honey
That I'm bad to the bone
That I'm bad to the bone
The member 'Siergiej Dolohov' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
A niech to. Popełnił karygodny błąd w ruchu nadgarstkiem i nie zdołał się obronić. Urok ugodził go w pierś, lecz w pierwszej chwili nie poczuł nic - dopiero jedno uderzenia serce później już wiedział. Miał wrażenie, jakby jego stopy zapadły się w piachu. Próbował ruszyć nogą. Bezskutecznie.
-Silencio - powiedział zdecydowanie, chcąc nieco utrudnić Marcelowi werbalne czarowanie.
-Silencio - powiedział zdecydowanie, chcąc nieco utrudnić Marcelowi werbalne czarowanie.
I'm here to tell ya honey
That I'm bad to the bone
That I'm bad to the bone
The member 'Siergiej Dolohov' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 89
'k100' : 89
121/220 - 20
Uśmiechnął się promiennie, z satysfakcją obserwując falujące piaski, które wkrótce pochłonęły stopy zbirowatego mężczyzny. Ha, teraz już tak prędko go nie dostanie - tak przynajmniej wydawało się Marcelowi, zbyt rozstrojonego triumfem, by zwrócić uwagę na to, że Dolohov wcale nie przemienił się w rozkoszne kociątko, gotowe do głaskania. Parkinsons zamrugał intensywnie brązowymi oczami, gdy zdał sobie sprawę, że leci w niego promień zaklęcia uciszajacego i to o najwyraźniej o potężnej mocy.
-Protego Maxima - zawołał bez przekonania, a z zadziwiającym spokojem. To przecież nie były noże.
Uśmiechnął się promiennie, z satysfakcją obserwując falujące piaski, które wkrótce pochłonęły stopy zbirowatego mężczyzny. Ha, teraz już tak prędko go nie dostanie - tak przynajmniej wydawało się Marcelowi, zbyt rozstrojonego triumfem, by zwrócić uwagę na to, że Dolohov wcale nie przemienił się w rozkoszne kociątko, gotowe do głaskania. Parkinsons zamrugał intensywnie brązowymi oczami, gdy zdał sobie sprawę, że leci w niego promień zaklęcia uciszajacego i to o najwyraźniej o potężnej mocy.
-Protego Maxima - zawołał bez przekonania, a z zadziwiającym spokojem. To przecież nie były noże.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
V - S.Dolohov i M.Parkinson
Szybka odpowiedź