Potężna tarcza rozpostarła się przed Gwardzistą. Była na tyle silna, że oba zaklęcia Julii odbiły się od selwynowego Protego i pomknęły w stronę czarownicy. Wciąż czując tańczący w nim ogień Alexander wykonał szybki ruch różdżką, po raz kolejny wysokim świstem drewna przecinając powietrze.
- Hlasius! - starał się mówić mimo ogromnych zębów, rzucając zaklęcie Glacius. Wiedział, że nawet jeżeli Julia obroni się przez swoimi zaklęciami, to nie będzie mogła jednocześnie skupić się na utrzymaniu się na śliskiej powierzchni platformy pokrytej lodem.

The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 100

Potężna tarcza odbiła oba zaklęcie, jakie rzuciła - kiedy w końcu dwa pod rząd jej się udały. Wiedziała, że jeśli ich nie odparuje, będzie miała kłopoty, uniosła więc swoją różdżkę po raz kolejny, choć w zaklęciach obronnych nie czuła się zbyt pewnie.
- Protego.

The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 26

133 | -15

Najpierw poczuła palenie, chwilę później po raz kolejny dzisiaj inne zaklęcie uniosło ją i uderzyło jej ciałem o ziemię. Zamknęła oczy, nie była zbyt wytrzymała na ból, wręcz przeciwnie. Zamiast tego była uparta i choć nie mogła zapanować nad głosem, wydając z siebie bolesne jąknięcie, tak nie pozwoliła sobie na odpoczynek, a wstała, czy przynajmniej próbowała, bo chwilę później uderzyło w ziemię pod nią kolejne zaklęcie, poślizgnęła się na lodzie, zaraz znów lądując na ziemi.
Lex właściwie już wygrał ten pojedynek, jednak ponownie: nie była w stanie poddać się zbyt szybko. Znów uniosła swoją różdżkę.
- Caeruleusio.
Znów atak. Próbowała już tego zaklęcia, to jednak bez znaczenia.

The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 90

Nadal czuł jak krew pulsuje mu szybciej w żyłach, jednak gniew Lexa powoli malał, tak samo jak jego wielkie zęby. Przejechał po nich językiem - i wszystko było w porządku. Zaraz jednak ujrzał, jak tarcza Julii okazała się być zbyt słaba by uchronić ją przej jej własnymi zaklęciami. I ta waleczna wiewiórka od razu próbowała stanąć dalej do walki - jednakże niecnie rzucone przez Alexandra Glacius po raz kolejny położyło ją na ziemię. To ostudziło mu głowę. Zaczął mieć wyrzuty sumienia, że w gniewie tak bardzo pozwolił sobie skrzywdzić swoją kochaną kuzynkę. W głowie już zaczął układać plan, jak z naręczem słodkości od Bertiego i Floreana przyjdzie błagać Julkę o przebaczenie, jednocześnie wyciągając przed siebie różdżkę i próbując obronić się przed gniewem lady Prewett.
- Protego!

The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 32

|198/215

Poczuł, jak w jego skórę wbijają się miliony lodowych igiełek. Selwyn znieruchomiał i zacisnął powieki i usta, starając się skupić na własnym oddechu. Takie były skutki spóźnionego refleksu. Gdy w końcu chłód i ból ustąpiły na tyle, by Alexander był w stanie się skupić otworzył oczy i uniósł różdżkę - ostrożnie, bowiem skutki zaklęcia Julii nadal szarpały jego skórę.
- Lapifors - wypowiedział przez zaciśnięte zęby inkantację, mierząc w kuzynkę. Teraz była jego kolej na zabawę w transmutację.

The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 100

133 | -15

Po raz kolejny potężne zaklęcie - tak potężne, że nie miała szansy się bronić. Musi trenować Obronę. Musi. To było ostatnie co przeszło jej przez myśl. Zaczęła maleć, choć na Lexa zawsze patrzyło się z dołu, jego wzrost jakby z premedytacją podkreślał jej wzrostu brak. Teraz jednak patrzyła z poziomu zaledwie kilkunastu centymetrów nad podłogą.
A włosy, czy raczej sierść lekko zasłaniała jej widok. Jej misterny i wygodny warkocz w króliczej wersji nie istniał, a burza włosów szalała w tej formie.
Prychnęłaby, jednak nawet tego zrobić nie mogła, zamiast tego poszarżowała w jego kierunku. No chociaż go ugryzie. Zasłużył sobie.

|ST ugryzienia 50, nie zadaje urazów jak zaznaczono w opisie zaklęcia, ustalone. <3

The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 91

Może i jej królicze ząbki nie mogły faktycznie pomóc jej w zwyciężeniu pojedynku, ale przecież nie mogła tak po prostu odpuścić, prawda? Jeszcze by spróbował mówić, że była uroczym króliczkiem. Wolała być walecznym króliczkiem. Mieszanka krwi Prewettów i Selwynów o czymś świadczy, prawda?
Zaczęła więc kicać dookoła jego nóg, zamierzając je podle kąsać, aż nie będzie trzeba uciekać.
A co.

The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 4

Julia była najbardziej rudym i puchatym królikiem jakiego miał okazję w życiu widzieć. Z jego ust prawie wyrwało się ciche "oooww" - powstrzymał się jednak. Tego samego nie można było na pewno powiedzieć o widzach na trubunach, którzy westchnęli rozczuleni kłaczastą kulką na podeście.
Alexander musiał jednakże cały czas być czujny - królik bowiem rozpoczął szarżę na Selwyna. Stał w miejscu, śmiejąc się pod nosem, dopóki nie syknął przeciągle. Julia go ugryzła! Zatopiła małe królicze ząbki w jego nodze z pełną świadomością i premedytacją. musiał się jakoś pozbyć tej kuleczki, bowiem kicając naokoło niego ryzykowała tym, że Alexander może ją nadepnąć. Mierzył więc różdżką w królika, zastanawiając się, jakby go najlepiej spacyfikować.
W sumie potykający się królik byłby dość zabawnym widokiem.
- Jinx - wypowiedział inkantację z łobuzerskim błyskiem w oku. Nie chciał zbytnio Julki uszkodzić.