Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Norfolk
Most na Wensum
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Most na rzece Wensum
Jedna z ważniejszych rzek Norfolk, szeroka i malowniczo płynąca pomiędzy polami i zielonymi lasami, przyciąga nie tylko miłośników natury, ale także zielarzy. Na jej brzegach rośnie wiele niezwykle rzadkich ziół oraz roślin o niespotykanych nigdzie indziej właściwościach. Gęsto zarośnięte tereny niekiedy utrudniają dostęp do wody, lecz gdy już uda się przedrzeć przez wysokie chaszcze - które zdają się chronić swych sekretnych cudów zielarstwa - trud okaże się więcej niż opłacalny, dzieląc się z wytrwałym wędrowcem bujną zielenią. Rosną tutaj rzadkie lecznicze liście oraz gałązki niezbędne do eliksirów lub magicznych rytuałów. Najwięcej tego rodzajów flory porasta brzegi Wensum tuż przy znanym moście, łączącym dwa niewielkie miasteczka. Jest nieco zaniedbany, kamienie obsypują się z wsporników, niezwykle rzadko pojawiają się tam ludzie, stanowi jednak doskonałe miejsce do obserwowania brzegów rzeki w poszukiwaniu specjalnej roślinności.
The member 'Sophia Carter' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 82
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 82
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Podła gnida. Parszywa, oślizgła gadzina. jeszcze kilka spotkań z wężami i Samuel czuł, że kiedyś nabawi się wstrętu. jedna, krótka myśl, która mignęła ulotnie tuż po tym, gdy kły czołgającej się po ziemi bestii, wbiły się boleśnie w łydkę. Mocno. Zmuszając Samuela do zaciśnięcia szczęk, niwelujące zgrzytniecie zębów. Mgnienie zniknęło wraz z kłębami mgły i ucisku w skroniach, niby próbie schwytania w imadło. Moment potem świat rozmył się, gdy zaklęcie pociągnęło go gwałtownie i ledwie katem oka dostrzegł przerażenie malujące się na obliczy aurorki. Mur oklumencji chronił go, ale Sophia wciąż była podatna na potężną magię plugawego zaklęcia.
Opadł na ziemię ciężko, wbijając buty w czarną ziemię i czując, jak przy nodze zwisa bezwładnie wąż, niby parodia chorągiewki. Spojrzał na kobietę, zapobiegawczo - Dasz radę - ciche słowa, ledwie szept, mogła usłyszeć tylko ona. W założeniu, pytanie, które zakończył kropką. Była blada. Ale znał jej umiejętności. Wbrew jej własnej opinii, była zdolna.
Poprawił kaptur płaszcza, a skoro rudowłosa, mimo (merlin-wiedział-jak-dużego) osłabienia zaatakowała, Samuel więcej nie skupiał się na jej stanie - Petrificus Totalus - powtórzył, niczym mantrę, której się trzymał i wycelował w młodszego z mężczyzn. Już widział, jak wielkie posiadał umiejętności. Groźny przeciwnik, którego nikt nie miał prawa lekceważyć.
Opadł na ziemię ciężko, wbijając buty w czarną ziemię i czując, jak przy nodze zwisa bezwładnie wąż, niby parodia chorągiewki. Spojrzał na kobietę, zapobiegawczo - Dasz radę - ciche słowa, ledwie szept, mogła usłyszeć tylko ona. W założeniu, pytanie, które zakończył kropką. Była blada. Ale znał jej umiejętności. Wbrew jej własnej opinii, była zdolna.
Poprawił kaptur płaszcza, a skoro rudowłosa, mimo (merlin-wiedział-jak-dużego) osłabienia zaatakowała, Samuel więcej nie skupiał się na jej stanie - Petrificus Totalus - powtórzył, niczym mantrę, której się trzymał i wycelował w młodszego z mężczyzn. Już widział, jak wielkie posiadał umiejętności. Groźny przeciwnik, którego nikt nie miał prawa lekceważyć.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 5
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 5
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Wiedział, że czasu było coraz mniej, a on wciąż nieudolnie leżał na chłodnej posadzce starając się powrócić do walki. Siła umysłu okazywała się jednak wciąż zbyt słaba na zaklęcie czarodzieja, jednak wiedział, iż nie mógł się poddać.
|staram się ocucić, rzucam protego
|staram się ocucić, rzucam protego
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 28
--------------------------------
#2 'k100' : 47
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 28
--------------------------------
#2 'k100' : 47
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Niedobrze. Nie podobało mu się, że oboje wydostali się z mgły - i choć bladość dziewczyny zdradzała, że koszmary zatruły jej umysł, to mężczyzna wydawał się niewzruszony - a to zaczynało alarmować. Był kimś silnym. Oklumentą lub czarodziejem cechującym się ostrością umysłu, kimś, na kim należało skoncentrować swoją uwagę. Ale dziewczyna również wydawała się utalentowana - pomimo osłabienia z jej różdżki wymknął się promień zaklęcia: słyszał inkantację, pojął, że zamierzają zepchnąć jego towarzysza w kłęby złowieszczej mgły. Zamierzając zakończyć próby tego typu, zamiast objąć go ochroną, wyszeptał ciche finite, które miało ją rozmyć i oswobodzić pole przed Macnairem. Nawet, jeśli dziewczyna zdoła go wypchnąć -to na trawę.
Potrzebował zresztą jego pomocy - dlatego skierował ku niemu różdżkę, ponawiając tą samą inkantację, zamierzając przerwać działanie nie mobilicorpusa, a petryfikusa, który zabrał go z pola walki:
- Finite incantatem - zażądał bez zająknięcia.
1. finite mgły - anomalia
2. finite petryfikusa
Potrzebował zresztą jego pomocy - dlatego skierował ku niemu różdżkę, ponawiając tą samą inkantację, zamierzając przerwać działanie nie mobilicorpusa, a petryfikusa, który zabrał go z pola walki:
- Finite incantatem - zażądał bez zająknięcia.
1. finite mgły - anomalia
2. finite petryfikusa
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 1
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 1
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Sophia podjęła decyzję, by spetryfikowanemu mężczyźnie zagwarantować podobne wrażenia, jak te, których sama doświadczyła przed chwilą. Wycelowała różdżką w nieruchome ciało i uniosła je kilka centymetrów nad ziemią, posyłając coraz dalej od siebie, by wpuścić je w kłęby gęstej, złowieszczej mgły. Samuel postanowił dalej ignorować węża, który — na szczęście — zupełnie martwy tkwił przyczepiony do jego łydki. Wystarczył jeden niepewny ruch, by jego bezwładne ciało zaplątało się pomiędzy nogami i doprowadziło do wypadku. Wycelował w jednego z napastników i wypowiedział inkantację zaklęcia. Niestety, pewnie przez rozpraszającego węża nie powiodło się.
Drew słabł z każdą chwilą. Próbował się poruszyć, ale petryficus wciąż trzymał go mocno. Kolejna próba okazała się bezowocna. Czarodziej czuł jednak, że jego ciało odrywa się lekko od ziemi, a następnie kilka centymetrów nad nią płynie w powietrzu przed siebie, prosto we mgłę*. Tristan zdjął własną klątwę, a po okrutnej mgle nie został nawet ślad. Kiedy czarnoksiężnik spróbował rzucić po raz drugi zaklęcie, zdejmując urok z towarzysza, poczuł, jak jego dłoń na moment sztywnieje, jakby zmieniała się w kamień od koniuszka palca, przez nadgarstek, aż po łokieć. Okropne wrażenie nie postępowało, zaczęło się szybko cofać, a mężczyznę rozgrzała moc, biała magia. Tarcza, którą udało mu się wcześniej wyczarować pozostawiła na nim swoje ochronne drobiny, dzięki którym nie odczuł skutków koszmarnie rzuconego zaklęcia na własnej skórze. Pozostało po nim jedynie wewnętrznie ukłucie porażki.
| ST wybudzenia się z Petryficusa wynosi 100. Do rzutu dodaje się bonus biegłości: odporność psychiczna.
Pozbycie się węża z nogi nie jest czynnością angażującą.
Na pojedynku obowiązują stare zasady dotyczące odporności psychicznej.
Kolejka:
Rycerze Walpurgii (24h)
Zakon Feniksa (24h)
Drew słabł z każdą chwilą. Próbował się poruszyć, ale petryficus wciąż trzymał go mocno. Kolejna próba okazała się bezowocna. Czarodziej czuł jednak, że jego ciało odrywa się lekko od ziemi, a następnie kilka centymetrów nad nią płynie w powietrzu przed siebie, prosto we mgłę*. Tristan zdjął własną klątwę, a po okrutnej mgle nie został nawet ślad. Kiedy czarnoksiężnik spróbował rzucić po raz drugi zaklęcie, zdejmując urok z towarzysza, poczuł, jak jego dłoń na moment sztywnieje, jakby zmieniała się w kamień od koniuszka palca, przez nadgarstek, aż po łokieć. Okropne wrażenie nie postępowało, zaczęło się szybko cofać, a mężczyznę rozgrzała moc, biała magia. Tarcza, którą udało mu się wcześniej wyczarować pozostawiła na nim swoje ochronne drobiny, dzięki którym nie odczuł skutków koszmarnie rzuconego zaklęcia na własnej skórze. Pozostało po nim jedynie wewnętrznie ukłucie porażki.
| ST wybudzenia się z Petryficusa wynosi 100. Do rzutu dodaje się bonus biegłości: odporność psychiczna.
Pozbycie się węża z nogi nie jest czynnością angażującą.
Na pojedynku obowiązują stare zasady dotyczące odporności psychicznej.
- Mapa:
Tristan
Drew
Samuel
Sophia
Pozostałe kropki to drzewa. Most ma kształt łuku. O ile stoicie nie przeszkadza Wam to w celowaniu na drugi brzeg, ale jeśli się położycie, zaklęcie uderzy w kamień.
- Informacje:
- Żywotność
Tristan - 222/222 (użycia mgły: 1/5)
Drew - 195/215
psychiczne (-20)
Samuel - 217/266 (użycia patronusa: 0/5) kara: -5
kąsane - łydka (-49)
Sophia- 110 /240 Kara: -30
kąsane - łydka (-18), psychiczne (-112)
Widoczne:
dwóch mężczyzn, starszy (spetryfikowany) i młodszy
vs
Dwie ubrane na ciemno postacie w kapturach, kobieta i mężczyzna
____________
*Wyjaśnienie: Zdjęcie własnego zaklęcia za pomocą finitę odbywa się na pstryknięcie palców, to znacznie krócej niż podróż mobilicorpusem.
Kolejka:
Rycerze Walpurgii (24h)
Zakon Feniksa (24h)
Lewitował. Leciał pod wpływem zaklęcia i nic nie mógł na to poradzić - czy istniało coś gorszego? Nie. Zdecydowanie nie. Chciał zacisnąć wargi, chciał poczuć różdżkę w dłoni i odegrać się za ów zagranie, lecz nie był w stanie, a zaklęcie Tristana nie podziałał. Dlaczego? Ta informacja także była mu obca. Wiedział, że coraz mniej czasu pozostało, każdy kolejny błąd zbliżał go do przegranej bez najmniejszej możliwości obrony. Poddać się w takim stylu? To nie leżało w jego naturze.
|próbuję raz jeszcze ocucić się, jeśli mi wyjdzie leci Pulmosa w kierunku dziewczyny.
|próbuję raz jeszcze ocucić się, jeśli mi wyjdzie leci Pulmosa w kierunku dziewczyny.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 31
--------------------------------
#2 'k100' : 67
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#4 'k10' : 3
#1 'k100' : 31
--------------------------------
#2 'k100' : 67
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#4 'k10' : 3
Szlag jasny niech to trafi - wiedział, że popełnił błąd, karygodny, możliwe że potworny w skutkach błąd, zaklęcie nie zadziałało. Macnair wciąż leżał - ale Tristan nie mógł przeznaczyć kolejnych milisekund na pomoc towarzyszowi - musiał wpierw zająć czymś wroga. Dziewczyna wciąż była w szoku, ale trzymała się lepiej, niż przypuszczał, auror pozostał silny - nie wahał się, skierował różdżkę pod stopy mężczyzny, wypowiadając inkantację:
- Serpensortia - bez zająknięcia, wykonując krok w tył.
idę w górę
- Serpensortia - bez zająknięcia, wykonując krok w tył.
idę w górę
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'k10' : 8
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 39
--------------------------------
#2 'k10' : 8
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Obserwował rozgrywającą się scenę w skupieniu. Ciepło białej magii, które rozgrzała mu palce tylko na moment, nie wyrwała go z czujnego spostrzeżenia, że coś zadziało się nie tak, jak trzeba. Nie tylko w jego wykonaniu. I moment chwilowej refleksji poświęcił na rzecz, która drapała go niezmienna irytacją. Nachylił się, by oderwać wiszącego przy łydce węża i z satysfakcją zdeptać martwy, gadzi łeb. radości szybki koniec odnalazł się w usłyszanej po drugiej stronie "barykady" inkantacji. Niedoczekanie - Protego - cyprysowe drewno obrócił w palcach i wykonał znany na pamięć gest. Moc płynęła w nim wartko, potrafił zmaterializować silną tarczę, zdolną odbić czarnomagiczną klątwę. A patrząc po dotychczasowych działaniach przeciwnika, mógł spodziewać się dużo większych kłopotów, niż wspomnienia gadziej anomalii.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 51
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 51
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Niestety jej zamiary zostały szybko przejrzane i udaremnione. Ich przeciwnik pozbył się plugawej mgły, za pomocą której zgotował Sophii koszmar. Nie udało jej się sprowadzić tego samego losu na jego towarzysza.
Wciąż czuła się bardzo osłabiona obrazami, które widziała, a które odzwierciedlały jej największy lęk, jaką była myśl, że jej bliscy i przyjaciele mogliby zginąć przez nią, bo była zbyt słaba, by ich ocalić. Wciąż widziała pod powiekami skłębione, poranione ciała, ale dzięki treningowi aurorskiemu była bardziej wytrzymała niż większość ludzi, a jej umysł pozostawał dostatecznie ostry i jasny, by pamiętała o walce, która się tu rozgrywała. Biorąc pod uwagę ogromną siłę tej mgły i zaklęć, które rzucał, mieli do czynienia z niezwykle potężnym czarodziejem.
Znów skierowała różdżkę na jego towarzysza (Drew).
- Expelliarmus! – rzuciła, zamierzając go rozbroić na wypadek gdyby się wybudził.
Wciąż czuła się bardzo osłabiona obrazami, które widziała, a które odzwierciedlały jej największy lęk, jaką była myśl, że jej bliscy i przyjaciele mogliby zginąć przez nią, bo była zbyt słaba, by ich ocalić. Wciąż widziała pod powiekami skłębione, poranione ciała, ale dzięki treningowi aurorskiemu była bardziej wytrzymała niż większość ludzi, a jej umysł pozostawał dostatecznie ostry i jasny, by pamiętała o walce, która się tu rozgrywała. Biorąc pod uwagę ogromną siłę tej mgły i zaklęć, które rzucał, mieli do czynienia z niezwykle potężnym czarodziejem.
Znów skierowała różdżkę na jego towarzysza (Drew).
- Expelliarmus! – rzuciła, zamierzając go rozbroić na wypadek gdyby się wybudził.
Never fear
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
Most na Wensum
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Norfolk