Brama
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Brama
Niewielu zdawało sobie sprawę z istnienia wielkiej kamiennej bramy, która obłożona wieloma zabezpieczeniami chroniła wejście do Locus Nihil. Potężnego, magicznego artefaktu, na który przed wieloma latami odnalazły gobliny i które po tym, co wydarzyło się z całą rasą olbrzymów postanowiły na zawsze zamknąć znalezisko i skryć sekret przed czarodziejskim światem. Mawia się, że ci, którzy nałożyli zabezpieczenia zostali pozbawieni wspomnień, że rzeczywiście się tego podjęli. Wejście znajduje się głęboko, głęboko pod ziemią w miejscu skrytym za jedną z kamiennych ścian obleczonej iluzją. W przestrzennej, komnacie wyciosane zostały złote wrota, które ostrzegają w runicznym języku każdego, kto jest w stanie je zrozumieć. Napis na nich głosi: strzeżcie się wszyscy, którzy tu wejdziecie
Syczę, balsam na moje serce, to maść na moje rany. Wszystko do wymiany, a przynajmniej ten znaleźny płaszcz w pawie, bo z niego, to już nic nie będzie. Ocena szkód (a to wszystko dzieje się w setnych sekundy) odwraca uwagę od bólu, który nie ustępuje. Zmniejsza się, owszem, lecz nadal pulsuje, a lewe ramię jest przezeń dziwnie sztywne i nieruchawe. Sytuacja niebezpieczna, ani chwili wytchnienia - muszę znowu umykać przed ostrzem, lecz tym razem ryzykuję unikiem i próbuję przetoczyć się bokiem, nim ciachnie mnie ciężki miecz kamiennego rycerza. To wszystko jest niemożliwie pokurwione, nawet jak na czarodziejskie standardy. Po tej prowizorycznej przewrotce, sięgam po różdżkę i celują nią w mego niemego przeciwnika.
-Lancea - idę w ślady Wilkesa, inkantując zaklęcie. Nie, żeby pomóc, ale żeby przetrwać.
|pierwsza kostka - unik, druga - zaklęcie
-Lancea - idę w ślady Wilkesa, inkantując zaklęcie. Nie, żeby pomóc, ale żeby przetrwać.
|pierwsza kostka - unik, druga - zaklęcie
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
The member 'Francis Lestrange' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k100' : 73
#1 'k100' : 80
--------------------------------
#2 'k100' : 73
Między jednym urokiem a drugim, mierząc się że śmiercionośna istota, kątem oka dostrzegł Lyannę, nie usłuchała go, nie pierwszy raz, odkładając priorytety na później - w pierwszej kolejności zajmując się sobą. Kamień miał szansę przerwać to szaleństwo i nawet jeśli tak się nie stało, nie mogła o tym wiedzieć, nie sprawdzając tego wcześniej.
- Już nie boli, Zabini? - zapytał troskliwie, osuwając się pół kroku przed niezbornym ruchem zbroi. Chyba nie mogła mu już zagrozić. Słyszał zaklęcie Goyle'a - czy trzy kamienie wystarczą? - Swoim komfortem zajmiesz się, kiedy dostaniemy to, po co tu jesteśmy. Walcz! - zwrócił się do niej krótko, tracąc cierpliwosc; nie rozumiał jakim cudem powaliła swojego przeciwnika jako pierwsza - ale skoro potrafiła tego dokonać, mogła pomóc pozostałym. - Fulgoro! - zawołał, kierując promień zaklęcia w zbroje znajdująca się przed Francisem. W drugim odruchu sięgnął dłonią po kamień, zamierzając wyciągnąć go ze zniszczonej istoty i przełożyć na szale za sobą. Przypuszczał, że będą potrzebowali wszystkich - ale jeśli był choć cień szansy, że się mylił, musiał z niej skorzystać.
- Już nie boli, Zabini? - zapytał troskliwie, osuwając się pół kroku przed niezbornym ruchem zbroi. Chyba nie mogła mu już zagrozić. Słyszał zaklęcie Goyle'a - czy trzy kamienie wystarczą? - Swoim komfortem zajmiesz się, kiedy dostaniemy to, po co tu jesteśmy. Walcz! - zwrócił się do niej krótko, tracąc cierpliwosc; nie rozumiał jakim cudem powaliła swojego przeciwnika jako pierwsza - ale skoro potrafiła tego dokonać, mogła pomóc pozostałym. - Fulgoro! - zawołał, kierując promień zaklęcia w zbroje znajdująca się przed Francisem. W drugim odruchu sięgnął dłonią po kamień, zamierzając wyciągnąć go ze zniszczonej istoty i przełożyć na szale za sobą. Przypuszczał, że będą potrzebowali wszystkich - ale jeśli był choć cień szansy, że się mylił, musiał z niej skorzystać.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Nie spodziewał się, żeby górna połowa ciała mogła boleć go jeszcze bardziej - złamana ręka przy każdym poruszeniu się eksplodowała rozdzierającym bólem. Tymczasem okazało się, że się mylił - znowu. A to niespodzianka. Miecz wbity w ramię okazał się cierpieniem wcale nie gorszym niż to co Craig musiał znosić do tej pory. Z jego gardła wyrwał się cichy okrzyk bólu, który prędko zmieszał się także z frustracją, kiedy okazało się że magia zawiodła go nie raz, a dwa razy - i tym też sposobem stojące przed nim zbroja wciąż była nietknięta. Widział, jak miecz unosi się po raz kolejny i wiedział, że musi działać. Nie widział sensu w ponownej próbie bronienia się protego, wciąż był w tej dziedzinie zbyt słaby. Nie spodziewał się też, żeby był w stanie skupić się na tyle, by sięgnąć po magię obronną. Zamiast tego skoncentrował się na tej z dziedzin, która była mu znacznie bliższa - chcąc się rozmyć w chmurze czarnej mgły. Dzięki temu mógłby uniknąć ciosu, który najpewniej za moment odrąbie mu tę przeklętą rękę - i będzie mógł się odsunąć na bezpieczną odległość.
Dopiero w drugiej chwili pomyślał o kontrataku - uniesienie różdżki kosztowało go trochę wysiłku, mimo to po raz kolejny wycelował w zbroję, która zdążyła już zadać mu cios. Rozpraszało go niemal wszystko, ból, zmęczenie, złość, a także stale rosnące rogi... Niemniej, jedyne co mógł, to nadal próbować zniszczyć to przeklęte żelastwo. - Lancea!
Kostka 1 - próbuję przemienić się we mgłę. Jeśli mi sie uda, materializuję się koło Tristana. Jeśli sie nie uda... ¯\_(ツ)_/¯
I tak atakuję. Kostka 2 na atak. Celuję w zbroję 2
Dopiero w drugiej chwili pomyślał o kontrataku - uniesienie różdżki kosztowało go trochę wysiłku, mimo to po raz kolejny wycelował w zbroję, która zdążyła już zadać mu cios. Rozpraszało go niemal wszystko, ból, zmęczenie, złość, a także stale rosnące rogi... Niemniej, jedyne co mógł, to nadal próbować zniszczyć to przeklęte żelastwo. - Lancea!
Kostka 1 - próbuję przemienić się we mgłę. Jeśli mi sie uda, materializuję się koło Tristana. Jeśli sie nie uda... ¯\_(ツ)_/¯
I tak atakuję. Kostka 2 na atak. Celuję w zbroję 2
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Craig Burke' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 43, 87
'k100' : 43, 87
Może rzeczywiście najpierw powinna była odłożyć na wagę kamień, ale myślała że zaaplikowanie maści zajmie jej znacznie mniej czasu. Niemniej jednak kiedy ją nałożyła ból zaczął się zmniejszać, a rana, choć nie zniknęła całkowicie, nie dokuczała już tak mocno jak przed chwilą, kiedy znacząco utrudniała jej korzystanie z ręki wiodącej oraz skupienie na walce. Poza tym, biorąc pod uwagę to, że wcześniej jeden kamień nie zadziałał, nie łudziła się, że nagle zadziała teraz i że cudownie ich wszystkich uratuje. Potrzebowali ich więcej, prawdopodobnie wszystkich, jakie były w zbrojach. Zignorowała wyrzuty Tristana, nic mu nie odpowiedziała; i bez nich wiedziała, co powinna teraz robić, kiedy już przywróciła sobie tyle sił, ile mogła. Zwróciła się ku zbrojom atakującym pozostałych rycerzy. Im szybciej pokonają to przeklęte żelastwo tym lepiej.
- Lancea! – rzuciła w zbroję atakującą Theo, celując w środkową część. Miała nadzieję, że uda się przebić pancerz i dotrzeć do kamienia. – Lancea! – rzuciła drugi raz, zaraz po pierwszym zaklęciu. Może przy odrobinie szczęścia uda im się ją zaraz wyeliminować i zdobędą kolejny kamień. A potem następne.
| atakuję zbroję nr 1
- Lancea! – rzuciła w zbroję atakującą Theo, celując w środkową część. Miała nadzieję, że uda się przebić pancerz i dotrzeć do kamienia. – Lancea! – rzuciła drugi raz, zaraz po pierwszym zaklęciu. Może przy odrobinie szczęścia uda im się ją zaraz wyeliminować i zdobędą kolejny kamień. A potem następne.
| atakuję zbroję nr 1
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 63, 71
'k100' : 63, 71
Theodore z powodzeniem postawił przed sobą tarczę. Wybrany urok był poprawny, uderzył w zbroję, przecinając ją na wylot. Szczęśliwie omijając utkwiony w niej kamień, który mógł zostać przez magiczną włócznię uszkodzony. Również zaklęcie Caelana było udano, dodało kolejną dziurę w czarnej wielkiej zbroi. Jej ruchy zwolniły znacząco. Kamień pozostawał w jej wnętrzu, widoczny dla mężczyzn. Drugi z jego uroków przeniósł na szalkę kamień, ciągnąc ją jeszcze trochę w dół. Nadal jednak nie było ich odpowiednio dużo. Francisowi z sukcesem udało się uskoczyć przed czarnym mieczem pędzącym w jego stronę. Wybrane zaklęcie wymknęło się z różdżki z sukcesem, magiczna włócznia wbiła się w zbroję robiąc w niej dziurę na wylot. Tristan sięgnął po trudny i skomplikowany urok, jego działanie było jednak z góry skazane na porażkę. Głęboko pod ziemią, bez dostępu do nieba nie był w stanie przywołać gromu. Udało mu się za to wyciągnąć ze zbroi kamień i odłożyć ją na szalkę, przechylając ją jeszcze bardziej w dół. Na szalce znajdowały się już 4 kamienie - trzy pochodzące ze zbroi i jeden, który zdobyliście wcześniej - i będąc tak blisko Rosier był w stanie stwierdzić, że brakuje ich już naprawdę niewiele. Craig rozmył się w chmurze czarnej mgły unikając ataku zbroi, kiedy zmaterializował się ponownie sięgnął po jednaki urok co stojący obok towarzysze. Wyczarowana włócznia przebiła zbroję na wylot, robiąc w jej piersi dziurę. Jego poroże ponownie się powiększyło. Dwie włócznie wyczarowane przez Lyanne przecięły zbroję, stojącą przed Wilkesem, powstałe dziury zahaczyły o zawiasy, podzieliły na części składowe magiczny byt, ten rozpadł się z hukiem opadając na posadzkę. Zbroje po raz kolejny uniosły miecze by zaatakować swoich przeciwników.
jak odpiszecie do 6 grudnia do godziny 20:00, wszyscy otrzymacie +5 do rzutu
dwie akcje
siła ataku:
Craig zbroja nr 2 - 108 (-10)
Francis zbroja nr 3 - 16 (-10)
rzuty
unieruchomione zbroje 1, 4, 5 i 6
kiedy moc ataku jest niższa niż wysokość minusa atak zbroi będzie niecelny - nie ma potrzeby wykonywać przed nim uniku
Dwie akcje
działające:
-
użycia mgły
Craig - 1
Żywotność:
Tristan 160/220 -10 (-60 kłute, trzy ślady na plecach)
Lyanna 159/202 -10 (10 psychiczne, 5 obita kostka,8028 cięte lewy bark)
Francis 151/215 -15, (-20 kłute lewa ręka, 15 psychiczne;8029 cięte lewy bark)
Craig 133/248; -20 (15 psychiczne, 60, cztery szramy na lewej ręce, dodatkowe złamania; 40 cięte lewy bark)
Caelan 167/240; -15 (15 psychiczne, 28 rany szarpane - pociągła na piersi i lewej ręce, 30 tłuczone kostka, pachwina, tył głowy, 30 cięte - lewy bark utrudniający poruszanie ręką (wyleczone)
Theodore 210/220 (10, obity bark)
jak odpiszecie do 6 grudnia do godziny 20:00, wszyscy otrzymacie +5 do rzutu
dwie akcje
siła ataku:
Craig zbroja nr 2 - 108 (-10)
Francis zbroja nr 3 - 16 (-10)
rzuty
unieruchomione zbroje 1, 4, 5 i 6
kiedy moc ataku jest niższa niż wysokość minusa atak zbroi będzie niecelny - nie ma potrzeby wykonywać przed nim uniku
Dwie akcje
- mapka:
działające:
-
użycia mgły
Craig - 1
Żywotność:
Tristan 160/220 -10 (-60 kłute, trzy ślady na plecach)
Lyanna 159/202 -10 (10 psychiczne, 5 obita kostka,
Francis 151/215 -15, (-20 kłute lewa ręka, 15 psychiczne;
Craig 133/248; -20 (15 psychiczne, 60, cztery szramy na lewej ręce, dodatkowe złamania; 40 cięte lewy bark)
Caelan 167/240; -15 (15 psychiczne, 28 rany szarpane - pociągła na piersi i lewej ręce, 30 tłuczone kostka, pachwina, tył głowy, 30 cięte - lewy bark utrudniający poruszanie ręką (wyleczone)
Theodore 210/220 (10, obity bark)
- Ekwipunek:
- Żywotność:
Tristan:
1. Eliksir kociego wzroku
2. Kryształ
3. Eliksir siły
4. Brzękadło
+ Rękawice
Lyanna:
Różdżka, Oko Ślepego jako biżuteria na palcu, nakładka na pas z sakwami, a w niej eliksiry:
- Eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 21)- Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 32)
- Eliksir kociego wzroku (1 porcja, stat. 21)
- Eliksir uspokajający (1 porcja, stat. 21)
- Eliksir przeciwbólowy x1
- Antidotum podstawowe x1
- Pasta na oparzenia x1 (+39)
Francis:
magiczny dywan (pomniejszony)
różdżkaeliksir siły (+31)
marynowaną narośl ze szczuroszczeta
maść z wodnej gwiazdy (+31)
petki i skręcik
Criag:
Różdżka, fluoryt, pazur gryfa w bursztynie, kamień runiczny
- Wywar wzmacniający x1
- Mieszanka antydepresyjna x1
- Wywar ze szczuroszczeta x1
Claean:
- miotła (pomniejszona, w kieszeni)
- Mieszanka antydepresyjna x1
- Czuwający Strażnik x1 (+28)
- Mikstura buchorożca (1 porcja, stat. 32, z mocą 130 oczek)
[/url]ten kryształ (+10 do transmutacji).
Theodore:
-wywar ze szczuroszczeta
- eliksir banshee
- eliksir kociego wzroku (+30)- czuwający strażnik (+28)
+ kryształ[/size]
Normalnie jakbym zrobił z tego film, to wygrałbym nagrodę za najlepszy scenariusz adaptowany. Wchodzenie w myśli, demon przejmujący moje ciało, zapierdolenie Tristana gołymi pięściami i grzebanie we wnętrznościach, no tyle już starczy za dobrego akcyjniaka. A teraz bijatyka jeszcze grubsza, zaczarowane zbroje, Craig rozpływający się we mgle, na dodatek z rosnącym jelenim porożem na czole... o co chodzi??? Korci mnie, żeby spytać, czy nie jest mu ciężko, ale wiecie, MAMY SAM ŚRODEK WALKI. Tristan co prawda zdążył objechać Lyannę dokładnie za to samo, czego ja się dopuściłem, ale cicho, może nikt nie zauważył. Prób bólu uważam, mam dość wysoki, ale i tak jestem kiepski w czarach - a osłabiony, to już w ogóle do niczego. Powiedzmy, że zrobiłem to dla drużyny. Kolejny raz wykonuję przewrót przez bark - nie ten poobijany - żeby umknąć przez potężnym mieczem i wtedy też do głowy wpada mi pewien pomysł. Levicorpus - inkantuję w myślach, celując wciąż w jedną i tą samą zbroję, która się na mnie uwzięła. Jak z góry będzie machać tym żelastwem, to niech macha, na zdrowie, nic nam już nie zrobi. A teraz tylko paciorek do Merlina, żeby się udało.
|pierwsza kostka - unik, druga - zaklęcie
|pierwsza kostka - unik, druga - zaklęcie
Tak, możesz zapalić znicz
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
Chociaż wiem, że już nic
Mnie nie czyni człowiekiem
The member 'Francis Lestrange' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 28
--------------------------------
#2 'k100' : 15
#1 'k100' : 28
--------------------------------
#2 'k100' : 15
Zacisnął dłoń na kamieniu znajdującym się w kieszeni, zastanawiając się nad tym, czy kamień który trzymał mógł przeważyć szale. Nie zamierzal go jednak poświęcać bez potrzeby - wydawał mu się cenniejszy od tych wyjętych że zbroi, choć mógł się mylić. Walka nie ustawała. - Magicus extremos - zawołał, chcąc wzmocnić swoich towarzyszy.
Wiedział że Francis był idiota, ale nie spodziewał się z jego strony zdrady. Nie dowiedział się o niej - więc spróbował go ochronić, kierując kraniec różdżki na znajdująca się przy nim zbroje : - deprimo
Przepraszammamtylkotelefon
Wiedział że Francis był idiota, ale nie spodziewał się z jego strony zdrady. Nie dowiedział się o niej - więc spróbował go ochronić, kierując kraniec różdżki na znajdująca się przy nim zbroje : - deprimo
Przepraszammamtylkotelefon
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 5, 7, 5, 4, 2, 3, 6
--------------------------------
#3 'k100' : 12
--------------------------------
#4 'k8' : 1, 6, 7, 2, 3, 7
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 5, 7, 5, 4, 2, 3, 6
--------------------------------
#3 'k100' : 12
--------------------------------
#4 'k8' : 1, 6, 7, 2, 3, 7
Oba jej uroki sięgnęły celu, przypieczętowując zniszczenie zbroi atakującej Theo. Pozostały jeszcze dwie, które należało unieszkodliwić. Żeby mieć możliwość trafienia ich musiała się odrobinkę wychylić, celując tak, żeby zaklęcia nie rozbiły się o już zniszczoną zbroję stojącą przed Tristanem. Chciała przebić ich pancerze, ale tak, by nie zniszczyć kamieni w środku.
- Lancea! - rzuciła w zbroję atakującą Craiga. Po chwili skierowała różdżkę na tę drugą, atakującą Francisa i ponowiła to samo zaklęcie. - Lancea!
| atakuję napierw zbroję 2, a potem zbroję 3
- Lancea! - rzuciła w zbroję atakującą Craiga. Po chwili skierowała różdżkę na tę drugą, atakującą Francisa i ponowiła to samo zaklęcie. - Lancea!
| atakuję napierw zbroję 2, a potem zbroję 3
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 97, 71
'k100' : 97, 71
Brama
Szybka odpowiedź