POJEDYNEK - R.H. VS F.F. ; M.F. ; K.B.
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Doki
Zachodni Port 5 września
Marcella Figg oraz Frederic Fox znadują Keata Burroughsa, gdy ten ma ogromne kłopoty, bo goni go kobieta. Ale nie byle jaka kobieta, jest to Rain Hauxley.
Szafka zniknięć
Marcella Figg oraz Frederic Fox znadują Keata Burroughsa, gdy ten ma ogromne kłopoty, bo goni go kobieta. Ale nie byle jaka kobieta, jest to Rain Hauxley.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
Znajoma? Kim właściwie była dla niego Rain? Jak miał określić to, co ich ze sobą łączyło? - Mniej więcej - nie potrafił wkładać relacji do uporządkowanych szufladek, ale na potrzeby chwili... co miał powiedzieć? Że jest dla niego ważna? To było widać na pierwszy rzut oka. Że dorastali ze sobą? Że to ona wiele go nauczyła? O tym wspomniała sama Rain, w trakcie walki. - Jest z portu, znam ją na tyle dobrze, na ile można ją poznać, mało kogo do siebie dopuszcza, ma wiele tajemnic, ale nie jest złym człowiekiem - to ostatnie powiedział ostro, również w reakcji na chłód bijący od lodowatej twarzy o arystokratycznych rysach. - Jeśli to Rycerze... jestem pewien, że nie dołączyłaby do nich z własnej woli, w takich kwestiach zawsze zachowywała neutralność - jak większość osób z portu chciała po prostu przeżyć do jutra. - Za odpowiednią cenę pomogłaby każdemu, niezależnie od tego, po czyjej stronie byłby zleceniodawca - chciał, by Zakonnik zrozumiał, że Huxley ma gdzieś kwestię czystości krwi i polityczne zawirowania; że nie jest zagorzałą zwolenniczką nowego reżimu.
- Nie wiem... może była tylko wściekła, po tym, jak zleciła mi znalezienie informacji o Percivalu, nie odezwałem się do niej ani słowem, dopiero ostatnio napisałem jej jakiś krótki list... ale mimo wszystko... nigdy wcześniej ze sobą nie walczyliśmy, nie wiem, dlaczego teraz zdecydowała się mnie zaatakować, i o co chodziło z tym tekstem o zdrajcy i informacjach, które posiadam... słyszałeś, co mówiła, w jaki sposób to wszystko mówiła... - na jakiej podstawie miał zawyrokować, czy zachowanie Rain odbiegało od normy tylko dlatego, że wybitnie ją wkurwił, czy może chodziło o coś więcej? - Mam przy sobie amulet wyciszenia, może ci się przyda, żeby łatwiej było ci się skupić... co możemy zrobić, żeby ci pomóc? Co z Rain w trakcie tego... przełamywania imperiusa? Esposas? Czy jakieś zaklęcie petryfikujące? Czy... to może ją jakoś... boleć? - nie miał najmniejszego pojęcia o tak zaawansowanej czarnej magii, ani tym bardziej o tym, w jaki sposób ją zwalczać.
| przekazuję Foxowi amulet wyciszenia, na ten moment mam więc -1 do opcm i -1 do uroków
- Nie wiem... może była tylko wściekła, po tym, jak zleciła mi znalezienie informacji o Percivalu, nie odezwałem się do niej ani słowem, dopiero ostatnio napisałem jej jakiś krótki list... ale mimo wszystko... nigdy wcześniej ze sobą nie walczyliśmy, nie wiem, dlaczego teraz zdecydowała się mnie zaatakować, i o co chodziło z tym tekstem o zdrajcy i informacjach, które posiadam... słyszałeś, co mówiła, w jaki sposób to wszystko mówiła... - na jakiej podstawie miał zawyrokować, czy zachowanie Rain odbiegało od normy tylko dlatego, że wybitnie ją wkurwił, czy może chodziło o coś więcej? - Mam przy sobie amulet wyciszenia, może ci się przyda, żeby łatwiej było ci się skupić... co możemy zrobić, żeby ci pomóc? Co z Rain w trakcie tego... przełamywania imperiusa? Esposas? Czy jakieś zaklęcie petryfikujące? Czy... to może ją jakoś... boleć? - nie miał najmniejszego pojęcia o tak zaawansowanej czarnej magii, ani tym bardziej o tym, w jaki sposób ją zwalczać.
| przekazuję Foxowi amulet wyciszenia, na ten moment mam więc -1 do opcm i -1 do uroków
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Dla Huxley była to bardzo ciężka sytuacja. Nie wiedziała co się dzieje, nie rozumiała dlaczego to wszystko się dzieje. Stała nie reagując na zaklęcia, które leciały w jej stronę. Wpatrywała się to w kobietę, to w mężczyznę bogato ubranego, to w młodzieńca z krzywym nosem. Na nim swój wzrok utkwiła na dłużej. Była zdezorientowana, jak dziecko pozostawione same sobie. Nie miała pojęcia co się z nią dzieje i co się z nią stanie. A najgorzej, że nie mogła w żaden sposób na to zareagować. A przecież nie zrobiła nic złego.
Why you think that 'bout nude?
'Cause your view's so rude
Think outside the boxThen you'll like it
'Cause your view's so rude
Think outside the boxThen you'll like it
Rain Huxley
Zawód : Portowa dziwka, informatorka
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Królowa nigdy nie opuszcza swojego królestwa i płonie razem z nim.
OPCM : 9 +1
UROKI : 21 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarownica
Neutralni
- Każdemu. Czyli także im. - Wywnioskowałem ze słów młodego chłopaka, nie rozumiejąc, dlaczego nie widział szkody w tym, że kobieta szpiegowała Percivala. Dla mnie kalkulacja była o wiele prostsza; świadomie czy nie, działała przeciwko Zakonowi Feniksa. Nie wiedziałem jeszcze, w jaki sposób to rozegrać, ale nie zamierzałem tak po prostu dać jej odejść. Tym bardziej, że jeśli rzeczywiście była tak dobra w swoim fachu jak twierdził Keat, mogła stanowić łakomy cel dla Rycerzy Walpurgii. Znała jego, tropiła Percivala - i kogo jeszcze? - Słyszałem. I ty też słyszałeś. - A więc nie tylko ja dostrzegałem niespójność w jej zachowaniu. - Przede wszystkim zaskoczyła mnie jej nieomylność w ataku i obronie. Do czasu, aż nie spróbowała obronić się maximą przed moim regressio. Ktoś, kto tak dobrze posługuje się białą magią, nie popełniłby błędu laika. Imperius… jest o tyle niebezpieczną klątwą, że osoba będąca pod wpływem czarnej magii staje się znacznie potężniejsza. Klątwa, żerując na umyśle, trzyma pewne obszary pod kontrolą, czerpiąc z nich siłę dla czarodzieja. - Wyjaśniłem, spoglądając to na Marcy, to na Keata. Wiedza, którą wyniosłem z pracy aurora mogła przydać im się w przyszłości. - Esposas wystarczy, żeby się nie wyrwała. Słuszny ruch z silencio, Marcy. - Zwróciłem się do zakonniczki; wystarczająco zamieszania zrobiliśmy w tej części portu, a sprawa wydawała się znacznie bardziej skomplikowana, niż początkowo wyglądała. - Nie, nie będzie jej boleć. - Wyjaśniłem Keatowi, wyciągając rękę po amulet. - Przyda się. - Skinąłem głową. - Esposas - Dokończyłem, celując w Rain.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
- Niebezpieczne... - Przyznała. Nie znała aż tak dobrze teorii klątw czarnomagicznych, ale jak właściwie każdy, znała działanie tych niewybaczalnych, choć nie potrafiłaby żadnej rzucić. Nie sądziła, że jednym z atutów tego jest zwiększanie siły. - Będziesz w stanie ją uwolnić, prawda? - Pytanie właściwie było tylko asekuracyjne, bo wiedziała, że Frederic jest mistrzem w swojej dziedzinie. Wyciągnęła z jednej z kieszeni natomiast fiolkę z eliksirem. - Trzymaj, to pomoże. - Podała ją mężczyźnie. Chociaż tak mogła go wesprzeć.
| Oddaję Foxowi: Marynowana narośl ze szczuroszczeta (1 porcja, stat. 28, moc +15)
| Oddaję Foxowi: Marynowana narośl ze szczuroszczeta (1 porcja, stat. 28, moc +15)
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Dla Frederica kalkulacja była tyleż prostsza, gdyż widział w niej tylko zagrożenie dla Zakonu; Keat miał przed sobą po prostu Rain, uwikłaną w złożoności wojennej codzienności. Nigdy nie potrafił dostrzegać świata w monochromatycznym kolorycie, on sam nie tańczył po stronie bieli, składał się ze smug szarości, tak jak i ona. Z całą pewnością wiedział tylko tyle, że Rain nie była tą, z którą powinni walczyć. Że powinni zaoferować jej swoją pomoc - inna sprawa, czy zamierzała ją przyjąć.
- To wyjaśniałoby, czemu w ogóle była w stanie sięgnąć po tak silne zaklęcia - wciąż miał przed oczami drętwotę, od której odgrodziło go w ostatniej chwili horribilis - nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej widział ją walczącą... w taki sposób - kimkolwiek był Fred, bez wątpienia nie po raz pierwszy miał styczność z osobą pod imperiusem; czy mógł się mylić? Wszystko, o czym wspomniał, brzmiało jak spójna całość, wyjaśniająca to, czego Burroughs sam nie był w stanie zrozumieć. Sięgnął po różdżkę Rain, chowając ją do kieszeni peleryny; a potem stanął w pobliżu Huxley, czekając na to, co Frederick zamierza zrobić w następnej kolejności. - Czy pod wpływem veritaserum będzie mogła wyznać, kto jej to zrobił? Jeśli jest tego świadoma? - nie mógł tak tego zostawić; nie mieli wciąż pewności, czy to na pewno imperius, wszystko jednak się ku temu skłaniało. Pozostawało więc pytanie - kto zrobił jej coś takiego? Stworzył żywą marionetkę... w jakim celu?
Zdjęcie z niej imperiusa nie rozwiązywało problemu. To był właściwie dopiero ich początek.
- To wyjaśniałoby, czemu w ogóle była w stanie sięgnąć po tak silne zaklęcia - wciąż miał przed oczami drętwotę, od której odgrodziło go w ostatniej chwili horribilis - nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek wcześniej widział ją walczącą... w taki sposób - kimkolwiek był Fred, bez wątpienia nie po raz pierwszy miał styczność z osobą pod imperiusem; czy mógł się mylić? Wszystko, o czym wspomniał, brzmiało jak spójna całość, wyjaśniająca to, czego Burroughs sam nie był w stanie zrozumieć. Sięgnął po różdżkę Rain, chowając ją do kieszeni peleryny; a potem stanął w pobliżu Huxley, czekając na to, co Frederick zamierza zrobić w następnej kolejności. - Czy pod wpływem veritaserum będzie mogła wyznać, kto jej to zrobił? Jeśli jest tego świadoma? - nie mógł tak tego zostawić; nie mieli wciąż pewności, czy to na pewno imperius, wszystko jednak się ku temu skłaniało. Pozostawało więc pytanie - kto zrobił jej coś takiego? Stworzył żywą marionetkę... w jakim celu?
Zdjęcie z niej imperiusa nie rozwiązywało problemu. To był właściwie dopiero ich początek.
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Cokolwiek planowaliśmy z Marcellą, sprawy przybrały innego obrotu - port zszedł na drugi plan, wyrwanie nieznanej kobiety spod klątwy było w tej chwili sprawą bardziej istotną. Zgodnie z tym, co mówił Keat, mieszkała tutaj, w porcie. Jeśli tak, była najlepszą osobą do tego, aby wyciągnąć z niej informacje na temat nastrojów, układów i pogłosek. I nie tylko, imperius, zbieranie informacji o Percivalu - to wszystko jawnie wskazywało na jej powiązania z wrogiem, nawet - jeśli wierzyć Keatowi - robiła to tylko dla pieniędzy, nie z wiary w ideologię Voldemorta. Jej motywy nie były dla mnie istotne. Nawet jeśli Keat próbował ją wybielać, dla mnie jej powiązania z wrogiem przeważały szalę o jej losie. Działała przeciwko nam. Była więc wrogiem. - To trudna klątwa, ale jest szansa. - Skinąłem głową Figg, wyciągając dłoń po eliksir - Przygotowałaś się lepiej niż ja. - Przyznałem, rozpoznając eliksir, który stanowił podstawowe wyposażenie aurora. Delikatnie odkorkowałem buteleczkę i wychyliłem jej zawartość. - Keat - odwróciłem się w jego kierunku; swoimi słowami tylko utwierdził mnie w przekonaniu, co do słuszności moich podejrzeń. - Jeśli uda mi się z klątwą, musimy ją przesłuchać. Być może ty jej ufasz, ale nie możemy polegać na twoich słowach. - Przyznałem chłodno, nie kryjąc przed nim swoich zamiarów. - Jeśli nikt nie wymazał jej wspomnień, nie grzebał w jej głowie - powinna być w stanie to przyznać. - Odparłem na jego pytanie.
to jest moja akcja 4/4, tura magicusa nr 2, piję eliksir
to jest moja akcja 4/4, tura magicusa nr 2, piję eliksir
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
to jest pierwsza tura po odzyskaniu przytomności przez Rain, tura magicusa nr 3
Kobieta odzyskała świadomość, jednak spętana i wyciszona nie była w stanie stawić żadnego oporu. Czułem jak w moich żyłach krążyła magia eliksiru, jak wsunięty w kieszeń amulet napełniał energią, jak moc czaru Marcelli czyniła mnie niepokonanym. Skierowałem różdżkę w kierunku Huxley; Byłem skupiony. W porcie panował spokój, a silny czar zapewniał nam ochronę. Nic nie było w stanie mnie rozproszyć. Finite incantatem wypowiedziałem w myślach bez zawahania.
bonusy:
+5 z lokacji
+15 eliksir 1/10 tur
+1 amulet Keata
+16 magicus extremos 3/3
łączny bonus +37
Kobieta odzyskała świadomość, jednak spętana i wyciszona nie była w stanie stawić żadnego oporu. Czułem jak w moich żyłach krążyła magia eliksiru, jak wsunięty w kieszeń amulet napełniał energią, jak moc czaru Marcelli czyniła mnie niepokonanym. Skierowałem różdżkę w kierunku Huxley; Byłem skupiony. W porcie panował spokój, a silny czar zapewniał nam ochronę. Nic nie było w stanie mnie rozproszyć. Finite incantatem wypowiedziałem w myślach bez zawahania.
bonusy:
+5 z lokacji
+15 eliksir 1/10 tur
+1 amulet Keata
+16 magicus extremos 3/3
łączny bonus +37
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 64
'k100' : 64
Czułem ją. Czułem klątwę i jej opór - musiała być naprawdę potężna, moje zaklęcie było niezwykle silne. A jednak czar nie ustąpił. - Marcy, potrzebuję wsparcia. Nie spotkałem się z tak potężną czarną magią.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
- Jasne. - To było zrozumiałe. Ale już wcześniej o tym myślała. Po to właśnie byli wśród Zakonników. By nie być samym ze swoją walką. - Magicus Extremos!
nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
The member 'Marcella Figg' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'k8' : 1, 1, 4, 6, 4, 2, 4, 2
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'k8' : 1, 1, 4, 6, 4, 2, 4, 2
kolejna tura
Czując jak magia Marcelli ponownie mnie otacza, spróbowałem znowu, mierząc w Huxley. Finite Incantatem
bonusy:
+5 z lokacji
+15 eliksir 2/10 tur
+1 amulet Keata
+12 magicus extremos 1/3
łączny bonus +33
Czując jak magia Marcelli ponownie mnie otacza, spróbowałem znowu, mierząc w Huxley. Finite Incantatem
bonusy:
+5 z lokacji
+15 eliksir 2/10 tur
+1 amulet Keata
+12 magicus extremos 1/3
łączny bonus +33
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 73
'k100' : 73
kolejna tura
- Kurwa - Syknąłem cicho. - Nie odpuszcza. - Zaklęcie było potężne. Mimo tego pozostawałem skupiony, spoglądając w oczy kobiety. Ona nie mogła zrobić nic, jej los był całkowicie w moich rękach.
Ponownie przywołałem w myślach formułę. Finite Incantatem.
bonusy:
+5 z lokacji
+15 eliksir 3/10 tur
+1 amulet Keata
+12 magicus extremos 2/3
łączny bonus +33
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
POJEDYNEK - R.H. VS F.F. ; M.F. ; K.B.
Szybka odpowiedź