Pojedynek w Elkstone - 13.12.1957
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Z różdżki nie wystrzelił żaden czar. Byłam wściekła, zbyt wściekła, aby się skupić.
Uspokój się, Rita...
Ale on zabił naszego przyjaciela.
USPOKÓJ SIĘ.
- Casa Aranea - powiedziałam znowu, o wiele bardziej skupiona, licząc, że się uda.
Uspokój się, Rita...
Ale on zabił naszego przyjaciela.
USPOKÓJ SIĘ.
- Casa Aranea - powiedziałam znowu, o wiele bardziej skupiona, licząc, że się uda.
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
A on dalej z cholerną ciemnością. Nie wiedział, gdzie była, choć dzięki dźwiękom potrafił wskazać, że znajdowała się w kierunku nóg. Próbując wydostać się z tej dziwacznej pozycji, podniósł się lekko. Słyszał z jej strony zaklęcie, jednak niezrażony tym, czy miało go dosięgnąć, czy też nie postanowił uciekać. Przerażała go. Ostatni obraz, który zdołał zobaczyć. Kobieta. Zawsze mówił, że są niebezpieczne.
Sapnął przy nagłym ruchu własnej ciała, jednak niezrażony skierował różdżkę w drugą stronę od dźwięków jej głosu. MUSIAŁ uciekać.
- Ascendio - spróbował zdeterminowany, oddech już dawno stracił jednostajny rytm. Teraz tylko dyszał z bólu, przerażenia i zwierzęcej wręcz paniki. Odebrała mu zmysł. Nie próbował tego analizować, starał się jedynie przeżyć.
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -15 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki
| Ascendio, ST 55-21+20=54
Sapnął przy nagłym ruchu własnej ciała, jednak niezrażony skierował różdżkę w drugą stronę od dźwięków jej głosu. MUSIAŁ uciekać.
- Ascendio - spróbował zdeterminowany, oddech już dawno stracił jednostajny rytm. Teraz tylko dyszał z bólu, przerażenia i zwierzęcej wręcz paniki. Odebrała mu zmysł. Nie próbował tego analizować, starał się jedynie przeżyć.
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -15 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki
| Ascendio, ST 55-21+20=54
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 48
'k100' : 48
Pająki, czy on dobrze pamiętał, że to było coś związanego z pająkami? Dlaczego? Kurwa, dlaczego?
- Rita? - zagubiony głos wydarł się z jego ust, bo przecież to było jakieś nienormalne. Podniósł się z trudem, czując rwące uczucie w lewej łydce. Musiał opierać cały ciężar ciała na jednej nodze. - O co Ci kurwa chodzi!? - ryknął do niej zdesperowany w każdej sekundzie, bo przecież nijak potrafił zrozumieć, co rzeczywiście chodziło jej po głowie. Skąd ta pierdolona nienawiść? Czemu chciała go... zabić? Czuł, że koszulka już dawno była przemoczona od całego strachu, który obejmował go od zauważenia jej. Poprawił uchwyt różdżki w ręku. - Zostaw mnie - jęknął żałośnie, poprawiając ułożenie tej niesprawnej nogi, którą lekko unosił na pięcie. Coś było spierdolone. Lewa ręka wciąż drżała po upadku, a może to nie był upadek?
- Finite Incantatem - rzucił w przeświadczeniu, że usłyszał świst zaklęcia związanego z pająkami. Coś chyba zaczęło dopadać jego nóg. Może nie na długo?
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -20 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki
| Finite Incantatem, ST 75-21+20=74
- Rita? - zagubiony głos wydarł się z jego ust, bo przecież to było jakieś nienormalne. Podniósł się z trudem, czując rwące uczucie w lewej łydce. Musiał opierać cały ciężar ciała na jednej nodze. - O co Ci kurwa chodzi!? - ryknął do niej zdesperowany w każdej sekundzie, bo przecież nijak potrafił zrozumieć, co rzeczywiście chodziło jej po głowie. Skąd ta pierdolona nienawiść? Czemu chciała go... zabić? Czuł, że koszulka już dawno była przemoczona od całego strachu, który obejmował go od zauważenia jej. Poprawił uchwyt różdżki w ręku. - Zostaw mnie - jęknął żałośnie, poprawiając ułożenie tej niesprawnej nogi, którą lekko unosił na pięcie. Coś było spierdolone. Lewa ręka wciąż drżała po upadku, a może to nie był upadek?
- Finite Incantatem - rzucił w przeświadczeniu, że usłyszał świst zaklęcia związanego z pająkami. Coś chyba zaczęło dopadać jego nóg. Może nie na długo?
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -20 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki
| Finite Incantatem, ST 75-21+20=74
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
- O CO?! - ryknęła, robiąc krok w przód. - Zabiłeś Dariena, rudy śmieciu - wycedzilam przez zęby, celując różdżką w zdrajcę krwi, zdrajcę Wiedźmiej Straży, w zdrajcę. - Wtedy w Norwegii - dyszałam, ale nie miałam zamiaru się powstrzymać. Już nie chodziło o ideologie, już nie chodziło o jego nazwisko, chodziło o zdradę. - Drętwota - wypowiedziałam ponownie. Nie chciałam go więcej słuchać.
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 60
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 2, 4, 5, 2
#1 'k100' : 60
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 2, 4, 5, 2
Kolejny krok w przód, w czasie gdy leciała już w niego wiązka zaklęcia. - Zabiłeś - powtórzyłam. - Impeta - wypowiedziałam jeszcze wskazując w niego różdżką. Był już ślepy, nie potrzebował wyraźnie słyszeć. Niech piszczy, niech świszczy, niech sczeźnie.
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 89
'k100' : 89
- Co?! - ryknął w odpowiedzi zdezorientowany, bo nie miał pojęcia, o co jej chodziło. - Nie zabiłem go! - odpowiedział w odwecie, ślepo wydzierając się w jej kierunku. - My... pojedynkowaliśmy się z tamtym czarnoksięż... Protego Maxima! - próbował wytłumaczyć, choć ciężko było mu się zebrać do słów, kiedy wszystko tak cholernie bolało.
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -20 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki, Casa Aranea 3/3
| Protego Maxima, ST 75-21+20=74
| Żywotność: 129/254 (- 55 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; - 20 do zwinności; -20 kości), 7 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki, Casa Aranea 3/3
| Protego Maxima, ST 75-21+20=74
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 29
'k100' : 29
Próbował, ale co z tego, kiedy poczuł zaklęcie obejmujące wszystkie jego mięśnie? Kolejny raz runął i w tym całym bólu odnalazł skrawek ukojenia, bo choć przez chwilę nic nie drżało. Różdżka wciąż mocno zaciśnięta w ręku nijak pomagała, wydawało się, że nawet jęknęła od tej lichej próby wzniecenia tarczy, ale co z tego?
Poczuł małe istoty wdrapujące się pod nogawki i choć chciał je strzepnąć, ale nie miał już na to siły. Zamknął powieki, wdychając skrawek ziemi, nawet nie mógł wydobyć jęku, a co dopiero kolejnego zaklęcia, bo już o ruszaniu nogami nie było co mówić. Mięśnie i głowa wołały o jakieś ukojenie, ale to nie przychodziło. Jedynie kolejne ślady po felernym spotkaniu, tym razem widoczne, bardzo widoczne. Czuł pieczenie w każdym miejscu, gdzie ugryzły go te małe kurwie. Czemu to musiały być pająki? Dlaczego nie te piekielne króliki?
Pisk wdarł się do uszu, zmuszając do zagłuszenia myśli o bólu. Chciała mu rozsadzić czaszkę, a on nawet nie miał sposobności na złapanie się za uszy.
| Żywotność: 109/254 (- 60 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; -15 kąsane; - 20 do zwinności; -30 kości), 5 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki, Casa Aranea
| Drętwota, ST 38+30=68
| Odporność magiczna, ST 54+30=84 (jeśli wybudzenie z Drętwoty się uda, to brane pod uwagę)
Poczuł małe istoty wdrapujące się pod nogawki i choć chciał je strzepnąć, ale nie miał już na to siły. Zamknął powieki, wdychając skrawek ziemi, nawet nie mógł wydobyć jęku, a co dopiero kolejnego zaklęcia, bo już o ruszaniu nogami nie było co mówić. Mięśnie i głowa wołały o jakieś ukojenie, ale to nie przychodziło. Jedynie kolejne ślady po felernym spotkaniu, tym razem widoczne, bardzo widoczne. Czuł pieczenie w każdym miejscu, gdzie ugryzły go te małe kurwie. Czemu to musiały być pająki? Dlaczego nie te piekielne króliki?
Pisk wdarł się do uszu, zmuszając do zagłuszenia myśli o bólu. Chciała mu rozsadzić czaszkę, a on nawet nie miał sposobności na złapanie się za uszy.
| Żywotność: 109/254 (- 60 psychiczne; -50 szarpane; -20 tłuczonych; -15 kąsane; - 20 do zwinności; -30 kości), 5 pól od Rity - Abesio, ślepota, drgawki, Casa Aranea
| Drętwota, ST 38+30=68
| Odporność magiczna, ST 54+30=84 (jeśli wybudzenie z Drętwoty się uda, to brane pod uwagę)
Serce mnie bije
Duszazapije
Dusza
Żyję
The member 'Reggie Weasley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'k100' : 12
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'k100' : 12
Jego słowa grzmiały mi w głowie. Pojedynkowaliśmy się z tamtym czarnoks... Kurwa. Chciałam wiedzieć, musiałam wiedzieć, ale nie mogłam go teraz wybudzić i czekać aż mnie zabije. Mógł kłamać, w końcu byliśmy do tego szkoleni, a Weasley był w tym dobry. Zrobiłam kolejny krok w przód, wpatrując się w jego ciało, teraz leżące na ziemi. - Incarcerous - wypowiedziałam, aby nie ryzykować jego niespodziewanym atakiem.
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
Pojedynek w Elkstone - 13.12.1957
Szybka odpowiedź