Wydarzenia


Ekipa forum
Czy warto było szaleć tak
AutorWiadomość
Czy warto było szaleć tak [odnośnik]17.06.24 16:32
First topic message reminder :

Devon, Ottery St. Catchpole
Ottery St. Catchpole25 września 1958, przedpołudnie
Brendan, Michael i William rozmawiają z niesfornymi nastolatkami: Kerstin, Liddy, Maisie i Nealą.


I show not your face but your heart's desire
Ain Eingarp
Ain Eingarp
Zawód : Wielość
Wiek : nieskończoność
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
I show not your face but your heart's desire.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Czy warto było szaleć tak - Page 7 3baJg9W
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f47-sowia-poczta https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/f55-mieszkania http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]20.06.24 18:06
- Chciałaś tam zostać na noc, Kerstin. - przypomniałam jej.


she was life itself. wild and free. wonderfully chaotic.
a perfectly put together mess.
Neala Weasley
Neala Weasley
Zawód : asystentka uzdrowiciela, pomocnica w Sanatorium
Wiek : 17!!!
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
your mind
is playing
tricks on you,
my dear
OPCM : 10 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 15 +6
TRANSMUTACJA : 7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
felix felicis
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4071-neala-weasley https://www.morsmordre.net/t4260-victoria-sowa-brena-ale-tez-moja#87876 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f171-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t9744-skrytka-bankowa-nr-1054#295656 https://www.morsmordre.net/t4240-neala-weasley#86909
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]20.06.24 18:23
- Jestem od ciebie osiem lat starsza, Nela. Poza mną nie było tam nikogo, kto mógłby się wami rano zająć. A kiedy zabrał mnie Mike, zostałyście zupełnie same - Zacisnęła usta. Nie zamierzała już patrzeć na brata ani nigdzie. Na Nelę też nie patrzyła.


So for a while things were cold, they were scared down in their holes
Kerstin Tonks
Kerstin Tonks
Zawód : Pielęgniarka
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Charłak
Stan cywilny : Panna
wszystko wali się
a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 3
Genetyka : Charłak
longing
Niemagiczni
Niemagiczni
https://www.morsmordre.net/t8101-kerstin-tonks https://www.morsmordre.net/t8192-parapetowa-skrzynka-pocztowa#235933 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t8799-skrytka-bankowa-nr-1965#261717 https://www.morsmordre.net/t8213-kerstin-tonks
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]20.06.24 18:29
- Przestań teraz udawać że chciałaś zostać żeby się nami zajmować. Zresztą, nieważne. - powiedziałam nie mając ochoty słuchać tych bzdur. Nie miałam zostawać do rana. - Już wiem co jest grane. - zaplotłam dłonie na piersi spoglądając wymownie na Liddy. Ale nie powiedziałam tego na głos. Spojrzałam na Brendana. - Możemy iść? - zapytałam o pozwolenie.


she was life itself. wild and free. wonderfully chaotic.
a perfectly put together mess.
Neala Weasley
Neala Weasley
Zawód : asystentka uzdrowiciela, pomocnica w Sanatorium
Wiek : 17!!!
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
your mind
is playing
tricks on you,
my dear
OPCM : 10 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 15 +6
TRANSMUTACJA : 7
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarodziej
felix felicis
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t4071-neala-weasley https://www.morsmordre.net/t4260-victoria-sowa-brena-ale-tez-moja#87876 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f171-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t9744-skrytka-bankowa-nr-1054#295656 https://www.morsmordre.net/t4240-neala-weasley#86909
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]20.06.24 20:10
Szykował się już do wyjścia, doszedłszy wcześniej do wniosku, że sprawa została załatwiona - a dziewczyny zabiorą się za moment do pracy. Żart rzucony przez Liddy zatrzymał go w pół kroku, spiorunował ją spojrzeniem, w którym zatliły się jednak wesołe ogniki. Za wcześnie, pomyślał, Brendan i Mike zareagowali dokładnie tak, jak się spodziewał; tym, czego się nie spodziewał, było jego imię pojawiające się w samym środku szybkiej wymiany zdań, naprawdę wzięła papierosy od niego? Nie zauważył, by podejrzanie ich ubywało, ale właściwie: nigdy ich nie liczył. Zauważając na sobie spojrzenie siostry otworzył usta, żeby się wtrącić, jednak wyglądało na to, że dwójka aurorów zapomniała o jego istnieniu, zupełnie ignorując jego obecność. Zaczekał więc, aż skończą, kierując się do wyjścia, kiedy Brendan na nie wskazał. - Niestety nie mogę zostać d-d-dłużej. Trening - odpowiedział przepraszająco na jego poprzednie pytanie, nie wiedział, która była godzina, ale w południe był umówiony z młodymi lotnikami na stadionie Jastrzębi. - Liddy, bądź w domu na p-p-piątą, odprowadź Maisie po drodze. Chyba że masz ochotę do nas wpaść? - zwrócił się jeszcze do kuzynki, nie zabierał ich ze sobą, skoro planowały od razu zabrać się za robienie ulotek. Rzucone przez Kerstin oskarżenia zignorował, nie miał zamiaru wchodzić z nią w jałową dyskusję; ufał w zdrowy rozsądek siostry, to było oczywiste, że nie chodził z nią na wszystkie spotkania z przyjaciółmi. - Dzięki za dzisiaj - odezwał się jeszcze do Brendana i Michaela, żegnając się z nimi uściskiem dłoni, a potem ruszył w kierunku miejsca, w którym zostawił swoją miotłę.

| Billy zt




here, where the world is quiet;
here, where all trouble seems
dead winds' and spent waves' riot
in doubtful dreams of dreams

William Moore
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej

Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t5432-william-moore https://www.morsmordre.net/t5459-bursztyn https://www.morsmordre.net/t12096-william-moore https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5461-skrytka-bankowa-nr-1345 https://www.morsmordre.net/t5460-billy-moore
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]21.06.24 11:54
„Dziesięć ziół zdrowszych i fajniejszych od diablego ziela”? Z degustacją?!
Rozchyliłam usta patrząc z niedowierzaniem na pana Weasleya. No to się pięknie wpakowałam.
- Ale… - wyrwało mi się, ale tym razem w porę ugryzłam się w język. Chciałam zapytać czy takie w ogóle istnieją, ale to by nas zapewne tylko jeszcze bardziej pogrążyło.
- Tak jest - skapitulowałam ostatecznie, choć z wyraźną niechęcią. Nie było sensu z nimi dyskutować, przekonałam się o tym na własnej skórze. Dobrze, że razem z Nealą wybrnęłyśmy z tego całego ambarasu, który sama przed chwilą zapoczątkowałam.
Chociaż ten panel… Ciekawe czy jest dziesięć odmian tytoniu i czy przeszłoby zaprezentowanie po prostu dziesięciu różnych papierosów…? No nic, będziemy się tym martwić pote…
I nagle Kerstin znów się odezwała i powtórnie musiałam się ugryźć w język, kiedy rzuciła coś o tym, że nie została zaproszona. No kurwa ciekawe dlaczego? Z takim usposobieniem, to nic dziwnego, że…
C O.
Wlepiłam w nią złowrogie spojrzenie, kiedy znów zaczęła obrzucać nas gnojem, żeby samej wyjść na tą lepszą. Swoją drogą najechała przy okazji na Billa i Brendana gadając coś o opiekunach, ciekawa byłam czy zrobiła to z rozmysłem czy już po prostu w desperacji atakowała kogo się dało.
Zrobiło mi się gorąco, znów zacisnęłam ręce w pięści, ale nie odrywałam spojrzenia od Kerstin po pierwsze dlatego, że właśnie rozszarpywałam ją żywcem w myślach, a po drugie, nie wiedziałam co na to mój brat i czy znów zacznie się odpytka dotycząca tym razem moich kumpli.
Prychnęłam tylko kiedy wymieniając zdania z Nealą, Tonksówna rzuciła coś o tym, że miałaby się nami niby w jakiś sposób „zajmować”. Z jakiej niby paki? Ani nie mieliśmy po dziesięć lat, ani nie była żadną naszą starszą krewną. A jak na kogoś, kto tak się przechwalał tym, że jest od nas starszy, zachowywała się jak rozwydrzone dziecko.
- Zajmij to się lepiej swoim życiem, co? – poradziłam jej... całkiem szczerze. I serio, powinna wziąć to sobie do serca. Wciskając nos w nie swoje sprawy i wyciągając prywatne rzeczy na forum nie zyska przyjaciół, których, o czym byłam przekonana, nie miała wcale. Gdyby nie była tak wstrętną osobą, to może byłoby mi jej żal z tego powodu. Ale nie było.
Billim, który okazał się najwspanialszym bratem na świecie (na tle Brendana i Michaela jeszcze bardziej zaczęłam to doceniać), nie musiałam się martwić, bo totalnie olał kolejne oskarżenia Kerstin i tylko powiedział o której mam być w domu. Wow, był najlepszy, serio.
- Tak jest! – odpowiedziałam mu dziarsko, salutując i uśmiechając się pogodnie.
Nela miała rację: nie było już sensu gadać z Tonks, to do niczego nie prowadziło. Kiwnęłam jej głową, ale nie ruszyłam z miejsca, tylko razem z nią spojrzałam pytająco na jej starszego brata.
Mogłyśmy już odmaszerować?


OK, so now what?

we'll fight

Liddy Moore
Liddy Moore
Zawód : Fotografka i lotniczka w Oddziale Łączności "Sowa"
Wiek : 19
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
You can count on me like:
1, 2, 3
I'll be there
OPCM : 7 +3
UROKI : 3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 20
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Cause that is what friends are supposed to do, oh yeah
Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t11536-lydia-moore https://www.morsmordre.net/t11607-do-liddy#359106 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t11627-szuflada-lydii#359479 https://www.morsmordre.net/t11609-liddy-moore#359138
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]21.06.24 12:37
-Możecie jeszcze wpleść przekaz o tym, jak nieatrakcyjne są palące dziewczęta dla chłopców. - przytaknął Brendanowi z wilczym uśmiechem. Samemu w młodości wybierał te palące, pijane i butne ilekroć chciał bez konsekwencji się z jakąś zabawić — sprawiała mu dyskomfort myśl, że ktoś mógłby w ten sposób spojrzeć na Kerstin lub siostry jego przyjaciół. Poprawiało mu za to humor, że Just chyba wcale nie była aż tak zbuntowana jak kiedyś myślał. Westchnął, słysząc kolejne przepychanki. Najchętniej zostawiłby Kerrie przy robieniu ulotek i najchętniej zostałby na piwo, ale miał wrażenie, że dziewczyny dzisiaj się pozabijają. Może wszystkie miały te swoje damskie humory i musiały ochłonąć albo poczekać na lepszą fazę księżyca (pomyślał z powagą, nie widząc w tej myśli niczego niewłaściwego).
Pożegnał się z Billym uściskiem dłoni, kiwając głową. Trening, on też musiał lecieć do pracy. Wystarczającą część wczorajszego dnia i przedwczorajszej nocy spędził na rozwiązywaniu problemów młodzieży. A chętnie zostałby na więcej ciastek i na coś mocniejszego, raz jeszcze cierpiąc konsekwencje młodzieńczej beztroski.
- Muszę wracać do Plymouth i zdążyć porozmawiać z Kerstin o tym całym Freddiem. - mruknął przepraszająco do Brendana, na tyle cicho, by dziewczęta nie słyszały. -Kerstin, będziecie miały całą prelekcję by omówić swoje sprawy. Lecimy. - zwrócił się głośniej do siostry, a potem gestem zaprosił ją na miotłę.
- Kim jest Freddie? - wypalił z właściwą sobie subtelnością, gdy tylko wzbili się do lotu.

/zt Mike i Kerrie



Can I not save one
from the pitiless wave?



Ostatnio zmieniony przez Michael Tonks dnia 21.06.24 13:07, w całości zmieniany 1 raz
Michael Tonks
Michael Tonks
Zawód : Starszy auror, rebeliant
Wiek : 35
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
You want it darker
We kill the flame
OPCM : 43 +4
UROKI : 34 +5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Wilkołak
Czy warto było szaleć tak - Page 7 7f6edca3a6f0f363d163c63d8a811d78
Zakon Feniksa
Zakon Feniksa
https://www.morsmordre.net/t7124-michael-tonks https://www.morsmordre.net/t7131-do-michaela https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f177-wybrzeze-exmoor-somerset-wrzosowa-przystan https://www.morsmordre.net/t7132-skrytka-bankowa-nr-1759#189352 https://www.morsmordre.net/t7130-michael-tonks
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]21.06.24 12:57
Uniósł brew, wciąż nie ruszając się z miejsca, ze spojrzeniem utkwionym na twarzy Kerstin. Przyjęcie było na cześć niemowlęcia, wiedział, że w domu mieszkała jego matka, żona Jamesa, który był u nich parobkiem - wiedział, że dziewczyny nie były pod opieką samych chłopców. Ale to on był prawdziwym opiekunem, o którym mówiła. Dawał się oszukiwać? Wodzić za nos? Neali? Długo go nie było, ale wujostwo zajęło się nią dobrze, a Kerstin właśnie obrażała i ciotkę i wujka pod ich dachem. Przeniósł wzrok na Nealę, bez słowa, czy rzeczywiście? Kontrolował ją za mało? Powinien był dociekać mocniej, czym będzie ta zabawa? Przemknął wzrokiem między nią a Kerstni, gdy wymieniały zdania. Najwyraźniej panna Tonks była starsza tylko wtedy, kiedy miała zostać sama z chłopcami.
- Idźcie - zwrócił się do Neali, Maisie i Liddy, wychodząc, żeby pożegnać przyjaciół. Nie podobało mu się, że Kerstin wymigała się od przygotowań do projektu, ale prawdę mówiąc wolał, żeby stąd wyszła zanim zacznie obrażać jego rodzinę bardziej. Czym innym były przepychanki z Nealą, czym innym zarzuty wobec gospodarzy, którzy w swojej uprzejmości ich tutaj gościli. Uścisnął dłoń Billy'ego, potem Mike'a na pożegnanie, kiwając głową na jego deklarację odnośnie tego całego Freda. - Tych młodych trzeba nauczyć moresu - rzucił lekceważąco w odniesieniu do młokosa, o którego kłóciły się dziewczyny.
Z Nealą zamierzał porozmawiać jeszcze, kiedy pożegnają również dziewczęta, na razie ruszył do pracy - obiecał pomóc ciotce porozdzielać zniesione przez okolicznych mieszkańców dary.


we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t3635-brendan-weasley https://www.morsmordre.net/t3926-victoria#74245 https://www.morsmordre.net/t12222-brendan-weasley#376277 https://www.morsmordre.net/f171-devon-ottery-st-catchpole https://www.morsmordre.net/t3924-skrytka-nr-786#74241 https://www.morsmordre.net/t3925-brendan-weasley#74242
Re: Czy warto było szaleć tak [odnośnik]22.06.24 15:51
Maisie nie postrzegała samej wizyty na imprezie jako czegoś niestosownego dla młodej dziewczyny, w końcu nie była sam na sam z chłopcami. Mieszkały tam przecież Eve i Aisha, a oprócz niej w odwiedziny i na imprezę przyszły Liddy, Neala i Maria. Poza tym Maisie była sierotą, nie miała ojca ani brata którzy mogliby jej udzielić reprymendy czy czegoś zabronić. Sama musiała się pilnować, ale na swój sposób było jej miło, że Billy poczuwał się do odpowiedzialności za nią i że troszczył się o jej bezpieczeństwo. Dlatego czuła wyrzuty sumienia że go zawiodła i nie protestowała o to, że musiała ponieść jakąś formę kary - tym bardziej, że pomoc w przygotowaniu ulotek razem z dziewczynami nie była czymś okropnym i niemiłym. Mogło być gorzej, prawda? A tak może nawet będą się dobrze bawić? A z całej sytuacji mogła wyciągnąć cenną lekcję na przyszłość - dwa razy się zastanowić nim następnym razem spróbuje nieznanej substancji.
Grzecznie pożegnała braci Neali i Kerstin, a także Billy'ego.
- Dam sobie radę, Billy - zapewniła go. Nie musiał się martwić, nie byli daleko od Plymouth, więc da sobie radę z powrotem do Menażerii już po wszystkim. Posłała mu uśmiech, a gdy pozwolono im odmaszerować, to udała się razem z dziewczętami, żeby zająć się ulotkami i innymi rzeczami które miały przygotować. Dobrze, że ta mniej przyjemna część była już za nimi...
- To gdzie idziemy to robić? Macie jakieś materiały, które możemy wykorzystać? - zapytała dziewcząt dołączając do nich.

| nie wiem czy coś piszemy czy nie, jeśli zostawiamy przygotowania w domyśle, to pewnie zt
Maisie Moore
Maisie Moore
Zawód : początkująca krawcowa
Wiek : 18
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
"So what am I to do with all those hopes
Life seems so very frightening"
OPCM : 8
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 11 +8
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Czarownica

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t12324-maisie-moore https://www.morsmordre.net/t12327-poczta-maisie https://www.morsmordre.net/t12325-maisie-moore https://www.morsmordre.net/f471-devon-plymouth-menazeria-woolmanow-pokoj-maisie https://www.morsmordre.net/t12328-szuflada-maisie https://www.morsmordre.net/t12326-maisie-moore

Strona 7 z 7 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7

Czy warto było szaleć tak
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach