Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset
Leśne ostępy
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Leśne ostępy
Głęboko w mateczniku ukryte są skarby niedostępne mugolom, zdumiewająca roślinność płata figle i zachwyca majestatem. Pradawne, olbrzymie drzewa zdają się porozumiewać szeleszczeniem liści, ponoć opodal widywano niegdyś enty - czy te drzewa to ich potomkowie? Śród ściółki leśnej odnaleźć można pękate, a czasem nawet kwitnące paprocie; Prewettowie dumnie dbają o tę część lasu. Przez cały rok latają w pobliżu migoczące świetliki, które dodają przytulnej przestrzeni uroku. Po ścieżkach biegają rude wiewiórki. Co istotne, gdzieś tutaj rosną także krzewy zaczarowanych czarnych jagód. Krzewy, które zachowują się zupełnie niepoważnie. Zamiast grzecznie rosnąć, one lubią uciekać, ni stąd, ni zowąd pojawiać się na dnie kałuży czy oczka wodnego, wyrastać na wiewiórczym ogonie. Podobno udało się je nawet zebrać ze sklątki tylnowybuchowej! Jedynym, na czym nie rosną są czarodzieje. Chętnie za to się przed nimi chowają, jeszcze chętniej im uciekają.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 12.10.15 22:24, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 96
'k100' : 96
Krótko po tym jak dostrzegłem rozciągającą się tarczę, poczułem paskudną słabość; pulsujące skronie, mroczki przed oczyma oraz silne zawroty głowy. Uniosłem wolną dłoń w okolicę czoła starając się uspokoić, na nowo złapać koncentrację i powrócić do pojedynku, bowiem wróg z pewnością wykorzysta chwilową niemoc. Wiedziałem, że miało to związek z czarną magią, plugawą inkantacją, która pomknęła w kierunku przeciwnika. Na szczęście szybko ból ustąpił.
Przetarłem twarz i ponownie uniosłem wzrok wprost przed siebie, aby szybko przeanalizować wydarzenia. -Hibrudo- wypowiedziałem pewnym tonem, lecz tym razem pragnąłem zaprzątnąć głowę drugiemu z mężczyzn.
|Celuję w Cedrica
Przetarłem twarz i ponownie uniosłem wzrok wprost przed siebie, aby szybko przeanalizować wydarzenia. -Hibrudo- wypowiedziałem pewnym tonem, lecz tym razem pragnąłem zaprzątnąć głowę drugiemu z mężczyzn.
|Celuję w Cedrica
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'k10' : 6
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 8, 4, 7, 6, 8, 1, 6, 2, 1
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'k10' : 6
--------------------------------
#3 'k8' : 8, 8, 4, 7, 6, 8, 1, 6, 2, 1
Choć jego własne zaklęcie ponownie pomknęło w stronę tego samego przeciwnika, to z nieskrywanym zaskoczeniem spoglądał na silną tarczę wyrastającą przed nim. Wiązka magii odbiła się. Znowu, co zwieńczył nerwowym ruchem ramion, zdając sobie sprawę, że powoli stawał się coraz bardziej zmęczony walką, a dłuższe korzystanie z magii zawsze miało swoje konsekwencje. Mimo to nie zamierzał jeszcze odpuszczać, chociaż pozostawał w pewności, że Macnairowi tym razem zaszkodziła magia, której używał. Nie mógł mu jednak pomóc, zamierzając bronić się przed własnym czarem.
— Protego — zaintonował formułę zaklęcia tarczy, wkładając całe skupienie nie tylko w poprawne wypowiedzenie inkantacji, lecz także i gest kreślony w powietrzu. Musiał bronić samego siebie; nikogo innego tym razem.
— Protego — zaintonował formułę zaklęcia tarczy, wkładając całe skupienie nie tylko w poprawne wypowiedzenie inkantacji, lecz także i gest kreślony w powietrzu. Musiał bronić samego siebie; nikogo innego tym razem.
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Zachary Shafiq' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 48
'k100' : 48
Nocne listopadowe powietrze gryzło dotkliwie, przedostając się bez trudu przez przemoknięte, niechroniące już przed chłodem szaty; zarówno Cedric, jak i Samuel czuli, jak zaczynają drżeć - ich ciała pokryły się gęsią skórką, a zęby zaczęły szczękać w sposób, który okazał się trudny do opanowania. Być może właśnie to - lub fakt, że w momencie wypowiadania inkantacji, owiał go zimny wiatr - sprawił, że Cedric nie zdołał skupić się wystarczająco, by przywołać przed siebie barierę; ta rozmyła się, a tężejące wokół niego powietrze eksplodowało, co prawda nie robiąc mu krzywdy - ale wzniecając pęd, który odepchnął stojącego obok Samuela. Gwałtownie uderzenie sprawiło, że Samuel zachwiał się, tracąc równowagę na mokrej ziemi; szczęśliwie wylądował miękko, ale błotnista ziemia rozmazała się na jego szacie, znacząc ją brunatną plamą. Auror wciąż trzymał też w dłoni różdżkę, a tarcza, którą wzniósł, okazała się niezwykle silna; błysnęła przed nim jasno, na moment rozganiając ciemności - a czarnomagiczna wiązka, która zmierzała w jego kierunku, odbiła się od bariery i pomknęła z powrotem w stronę Drew.
Sam Drew, osłabiony działaniem czarnej magii, jeszcze nie do końca otrząsnął się z chwilowych zawrotów głowy; gdy skierował różdżkę w kierunku Cedrica, ta ledwie drgnęła pod jego palcami, a z jej końca wydostało się zaledwie kilka wątłych iskier. Stojący obok niego Zachary bez trudu obronił się jednak przed odbitym zaklęciem; jasny promień rozbił się o tarczę, po czym magia rozproszyła się przed czarodziejem, dając mu możliwość wyprowadzenia kolejnego ataku.
Działające zaklęcia:
Casa Aranea - 12 tura
Obrażenia i kary do kości:
Drew - 164/217 (-10) (78 - elektryczne (-40 wyleczone); 15 - psychiczne)
Zachary - 201/210
Samuel - 249/266 (17 - tłuczone)
Cedric - 215/232 (17 - tłuczone)
Wykorzystane umiejętności organizacji:
Drew - 1/3
Samuel - 1/3
Czas na odpis wynosi 24 godziny. Zakon Feniksa odpisuje tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis.
W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).
Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.
W razie pytań - zapraszam. <3
Sam Drew, osłabiony działaniem czarnej magii, jeszcze nie do końca otrząsnął się z chwilowych zawrotów głowy; gdy skierował różdżkę w kierunku Cedrica, ta ledwie drgnęła pod jego palcami, a z jej końca wydostało się zaledwie kilka wątłych iskier. Stojący obok niego Zachary bez trudu obronił się jednak przed odbitym zaklęciem; jasny promień rozbił się o tarczę, po czym magia rozproszyła się przed czarodziejem, dając mu możliwość wyprowadzenia kolejnego ataku.
Działające zaklęcia:
Casa Aranea - 12 tura
Obrażenia i kary do kości:
Drew - 164/217 (-10) (78 - elektryczne (-40 wyleczone); 15 - psychiczne)
Zachary - 201/210
Samuel - 249/266 (17 - tłuczone)
Cedric - 215/232 (17 - tłuczone)
Wykorzystane umiejętności organizacji:
Drew - 1/3
Samuel - 1/3
Czas na odpis wynosi 24 godziny. Zakon Feniksa odpisuje tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis.
W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).
Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.
W razie pytań - zapraszam. <3
Coraz wyraźniejszy chłód kleił się do skóry, wywołując nieprzyjemne dreszcze. Zęby zastukały w drżeniu i Skamander zacisnął szczęki starając się powstrzymać impuls. Ale to nagły upadek i drgania mocy, która go odepchnęła z miejsca, wywołała chwilowe zamglenie. Niewystarczające, by dłoń podążyła za inkantacja tarczy odbijającej - zgodnie z wolą - czarnomagiczną klątwę. Dźwignął się najpierw na kolano, nie spuszczając jednak z wzroku swoich przeciwników, tylko kątem oka dostrzegając błotnistą plamę na płaszczu. Przynajmniej, dobry kamuflaż.
Uniósł się do pionu, przesunął w kierunku towarzysza, dając tym samym znak - że wszystko jest w porządku - Fontesio - ...i skierował różdżkę dokładnie pomiędzy wrogów, by czar objął obu delikwentów.
| Przesuwam się pole lewo-dół
Uniósł się do pionu, przesunął w kierunku towarzysza, dając tym samym znak - że wszystko jest w porządku - Fontesio - ...i skierował różdżkę dokładnie pomiędzy wrogów, by czar objął obu delikwentów.
| Przesuwam się pole lewo-dół
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'k8' : 3, 2, 2, 3, 8, 8, 4
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'k8' : 3, 2, 2, 3, 8, 8, 4
Zimno stawało się coraz dotkliwsze. Nie nastała jeszcze zima, temperatura nie była tak niska jak mogła, lecz chłód listopadowej nocy stawał się coraz dotkliwszy przez wilgoć ubrania. Pod ubraniem pokryła mnie gęsia skóra, a ja zacząłem szcżękać zębami. Może niewyraźnie wypowiedziałem inkantacje, a może to palce za mocno mi skostniały - tarcza rozmyła się w powietrzu, zaś siła czaru nieznajomego odrzuciła mnie od Samuela. Nie było jednak na tyle potężne, by wysadzić nas w powietrze, powalić dotkliwie - Skamander zaraz pojawił się znów blisko, odpowiadając pięknym za nadobne.
- Lamino glacio - spróbowałem raz jeszcze, uparcie i z mocą, celując w mężczyznę, który zdołał przed chwilą obronić się przed własnym czarem (Zachary).
- Lamino glacio - spróbowałem raz jeszcze, uparcie i z mocą, celując w mężczyznę, który zdołał przed chwilą obronić się przed własnym czarem (Zachary).
becomes law
resistance
becomes duty
The member 'Cedric Dearborn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 30
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 3, 8, 2, 8
#1 'k100' : 30
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 3, 8, 2, 8
Dobra passa szybko zdawała się dobiec końca. Nie tylko moje zaklęcie okazało się chybione, to wróg odbił cholerny czar. Musiałem się bronić, nie mogłem poddać się jego działaniu, albowiem i tak odczuwałem rany. Uderzenie pioruna niosło za sobą paskudne skutki i gdyby nie możliwości lecznicze mgły, to prawdopodobnie Zachary miały ręce pełne roboty. -Protego- wypowiedziałem pewnym tonem licząc, że tarcza ochroni mnie przed promieniem. Wiedziałem, że tracimy inicjatywę i nie mogliśmy pozwolić sobie na kolejne błędy.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 41
'k100' : 41
Obrona przed własnym zaklęciem okazała się dostatecznie udana, by uniknąć konsekwencji spotkania z Obscuro. Wiedział, jak wiele mogło zmienić to zaklęcie, lecz żałował, iż nie zdołał go odbić, jednak z niemałą satysfakcją patrzył na Bombardę. Wreszcie stworzyli przed nimi przestrzeń. Rozdzielenie ich mogło wiele zmienić i kroki ku podtrzymaniu tego należało kontynuować.
— Fontesio — zdecydował, mierząc raz jeszcze w tego samego przeciwnika (Cedric), kreśląc z zacięciem gest różdżką. Nie było wiele czasu, by tego dokonać. Lada moment mogli z powrotem stanąć koło siebie i Zachary łudził się, że wciąż miał szansę dokonać jeszcze więcej.
— Fontesio — zdecydował, mierząc raz jeszcze w tego samego przeciwnika (Cedric), kreśląc z zacięciem gest różdżką. Nie było wiele czasu, by tego dokonać. Lada moment mogli z powrotem stanąć koło siebie i Zachary łudził się, że wciąż miał szansę dokonać jeszcze więcej.
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Zachary Shafiq' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 6
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 6
Podniesienie się z błotnistej ziemi nie przysporzyło Samuelowi kłopotów; choć buty ślizgały mu się nieco na mokrym gruncie, zdołał wrócić na swoją pozycję u boku drugiego aurora oraz wymierzyć atak w stronę przeciwników: w chwili, w której wypowiedział inkantację, zarówno Drew, jak i Zachary, poczuli, jak ziemia pod ich stopami zaczyna drżeć i falować - zupełnie jakby płynąca niedaleko rzeka zmieniła swój bieg i podziemnym strumieniem przeciskała się właśnie tuż pod nimi. Cedric również wymierzył różdżkę we wrogów, ale jego zaklęcie okazało się niecelne - lodowe sople rozpierzchły się na boki, znikając w ciemnościach.
Drew, mierząc się z osłabieniem oraz zmierzającym w jego stronę zaklęciem, sięgnął po tarczę - a ta okazała się wystarczająca, by rozproszyć odbity czar. Zachary, kierując różdżkę pod stopy Cedrica, wypowiedział inkantację bliźniaczą do tej, której użył Samuel - a w chwili, w której to zrobił, obaj aurorzy znów poczuli drżenie ziemi, teraz już znajome - wiedzieli, co za moment nastąpi.
Działające zaklęcia:
Casa Aranea - 13 tura
Obrażenia i kary do kości:
Drew - 164/217 (-10) (78 - elektryczne (-40 wyleczone); 15 - psychiczne)
Zachary - 201/210
Samuel - 249/266 (17 - tłuczone)
Cedric - 215/232 (17 - tłuczone)
Wykorzystane umiejętności organizacji:
Drew - 1/3
Samuel - 1/3
Czas na odpis wynosi 24 godziny. Zakon Feniksa odpisuje tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis.
W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).
Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.
W razie pytań - zapraszam. <3
Drew, mierząc się z osłabieniem oraz zmierzającym w jego stronę zaklęciem, sięgnął po tarczę - a ta okazała się wystarczająca, by rozproszyć odbity czar. Zachary, kierując różdżkę pod stopy Cedrica, wypowiedział inkantację bliźniaczą do tej, której użył Samuel - a w chwili, w której to zrobił, obaj aurorzy znów poczuli drżenie ziemi, teraz już znajome - wiedzieli, co za moment nastąpi.
Działające zaklęcia:
Casa Aranea - 13 tura
Obrażenia i kary do kości:
Drew - 164/217 (-10) (78 - elektryczne (-40 wyleczone); 15 - psychiczne)
Zachary - 201/210
Samuel - 249/266 (17 - tłuczone)
Cedric - 215/232 (17 - tłuczone)
Wykorzystane umiejętności organizacji:
Drew - 1/3
Samuel - 1/3
Czas na odpis wynosi 24 godziny. Zakon Feniksa odpisuje tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis.
W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).
Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.
W razie pytań - zapraszam. <3
Leśne ostępy
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset