Arena #06
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #6
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
The member 'Raleigh Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
A może i nie. Zaklęcie zupełnie nie trafiło celu. Pomknęło gdzieś, sam nie wiedziałem gdzie, a przecież mój przeciwnik nie mógł od niego uciec, skoro grunt pod jego stopami stał się teraz niezwykle grząski. Ten brak celności działał mi już na nerwy. Ugiąłem nieco kolana, stając pewniej na stopach, jakby miało mi to pomóc w poprawnym ataku. Czy tak będzie? Za moment się okaże.
- Tremoro
- Tremoro
Gość
Gość
The member 'Raleigh Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 35
'k100' : 35
Marce skołowany nagłym zwrotem akcji, nawet nie zarejestrował, kiedy w jego kierunku pomknął kolejny urok. Jeden śmignął gdzieś o stopę od niego, za to drugi prezentował nadzwyczajną skuteczność. Nie zdążył jednak nawet unieść różdżki, kiedy ugodził w niego (na szczęście nie) zabójczy promień. Miał jednak swoją szansę, aby się odegrać, więc wycelował w Raleigha, wołając donośnie:
-Nox Maxima!
-Nox Maxima!
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
...co zakończyło się kompletną klapą. Chyba obaj mieli dzisiaj wyjątkowy zły dzień; Marcelowi aż poróżowiały końcówki uszu ze wstydu - czy nadal mógł odrobić swoje niecelne uroki innymi, oby już udanymi zaklęciami?
-Plegia - zaintonował łagodnie, zastanawiając się, czy prześladuje ich ten sam rodzaj pecha.
-Plegia - zaintonował łagodnie, zastanawiając się, czy prześladuje ich ten sam rodzaj pecha.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Nieudane nox maxima nie pozbawiło mnie czujności. Wyczekiwałem na kolejny urok i doczekałem się go niezwykle prędko. Znałem już to zaklęcie z poprzedniego starcia, ale tym razem coś w strategii Marcela mnie tknęło. Czy miałem właśnie okazać się masochistą? Chciałem rozmyślnie zignorować zaklęcie tarczy, a jednak wycofałem się w ostatniej chwili. Nieprzyjemne skurcze palców nie były mi teraz potrzebne. Nie, gdy czułem, że jestem w tyle, a chociaż wcale nie posuwałem się naprzód, gdy zbierałem siły na kolejną tarczę, miałem nadzieję, iż robię właściwie. Mój własny komfort był dla mnie chyba ważniejszy niż podszepty rozsądku.
- Protego
- Protego
Gość
Gość
The member 'Raleigh Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 8
'k100' : 8
Znowu się przeliczyłem, tego popołudnia przestawało mnie to już dziwić! Czymże była moja żałosna tarcza dla tego paskudnego zaklęcia? Znowu poczułem jak ręka mi drętwieje i bardziej odruchowo niż świadomie posłałem w jej stronę naprawdę mrożące spojrzenie, jakby to ona była winna wszelkim mym niepowodzeniom, włącznie z tym przed chwilą, a teraz zdradzała mnie bezczelnie, gdy najbardziej jej potrzebowałem. Skrzywiłem się, urażony niesubordynacją własnej magii.
- Everte Stati - rzuciłem niedbale, wydając się nie przejmować ewentualnym (kolejnym) pudłem. Chciałoby się móc zapomnieć o dumie, ale Merlin mi świadkiem, nie było to łatwe.
- Everte Stati - rzuciłem niedbale, wydając się nie przejmować ewentualnym (kolejnym) pudłem. Chciałoby się móc zapomnieć o dumie, ale Merlin mi świadkiem, nie było to łatwe.
Gość
Gość
The member 'Raleigh Greengrass' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Marce z ukontentowaniem patrzył na silne zaklęcie trafiające wprost w Greengrassa - był z siebie niezmiernie dumny, co obwieszczał wszem i wobec w pełnym samozadowolenia uśmiechu. Który nagle przygasł, kiedy oberwał wybitnie silnym zaklęciem, wyrzucającym go w powietrze. Mocno gruchnął tyłkiem o podest, ale kiedy z niego powstał, pomimo promieniującego bólu, znowu mężnie się uśmiechnął, ukradkiem masując obolałe miejsce.
-Concitus - zawołał, zastanawiając się, czy zaklęcie mu się powiedzie, tak samo jak w poprzednim pojedynku.
-Concitus - zawołał, zastanawiając się, czy zaklęcie mu się powiedzie, tak samo jak w poprzednim pojedynku.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 2
'k100' : 2
I po raz kolejny mocno się przeliczył, jeśli nie ośmieszył, kiedy z jego różdżki wyleciało jedynie parę marnych iskierek. Może pora więc spróbować kolejnego czaru, z jego ulubionych uroków? Pamiętał, że Greengrassowi nie spodobało się bycie królikiem, ale Marce nadal nie mógł oprzeć się wrażeniu, że pozostawał wtedy naprawdę uroczy.
-Lapifors - rzucił zaklęcie, chichocząc cicho, jakikolwiek byłby jego efekt.
-Lapifors - rzucił zaklęcie, chichocząc cicho, jakikolwiek byłby jego efekt.
Marcel Parkinson
Zawód : Doradca wizerunkowy "he he"
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Na górze wino
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
na dole dwa
jestem przystojny
soł chapeau bas
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Marcel Parkinson' has done the following action : rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Arena #06
Szybka odpowiedź