First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Ten pojedynek z minuty na minutę stawał się coraz bardziej zabawny. Giovanna ledwo stłumiła uśmiech, gdy ponownie zatrzymała zaklęcie Weasleya.
Jej kolej.
- Petrificus Totalus.

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 34

Znowu odbiła jego atak, a potem swoje własne zaklęcie wysłała w kosmos - wpadali już w rutynę, która sprawiła, że wbrew wszystkiemu zaczął się uśmiechać; nie znał Giovanny, nie wiedział, kim jest, ale jedno było pewne: gdyby kiedyś mieli okazję walczyć nie przeciwko sobie, a u swojego boku, byliby niepokonani.
- Caeruleusio! - rzucił zaklęcie, mając nadzieję, że lodowa mgiełka otoczy jego rywalkę na tyle mocno, aby skutecznie ją unieruchomić.

The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 99

Wyjątkowo silna fala chłodu pomknęła w stronę Giovanny i wszystko zależało od tego, czy zdoła się przed nią uchronić; jednak Garrett wierząc, że kobiecie przyda się odrobina uśmiechu, puścił zaraz kolejny urok.
Śmiech to zdrowie, czyż nie?
- Rictusempra - wypowiedział z rozbawieniem w głosie inkantację łaskoczącego zaklęcia.

The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 77

Coś było im zbyt wesoło, bowiem nie tylko Garrett, ale i Giovanna nie mogła przestać się uśmiechać. Publika musiała być już znudzona tą walką. Historia kołem się toczy?
- Protego Maxima!
Jeżeli nie to będzie najwyżej bardzo ładnie uśmiechniętą lodową rzeźbą.

The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 33

| brak przedmiotów

– Planta Doleto! – Zaklęcie, miałem nadzieję, pomknęło w stronę mojego przeciwnika tuż po formalnym przywitaniu się. Nie kojarzyłem (?) zanadto mężczyzny stojącego na przeciwko, stwierdzając, iż nie był kimś istotnym, kimś, kogo powinienem znać z racji pochodzenia. Pytanie, czy również jego umiejętności miały podobny wydźwięk, czy jednak okaże się być godnym przeciwnikiem.

The member 'Cygnus Black III' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 99

Cassian nie znosił tego zaklęcia. Alex urobił go nim już dwa razy. Tym razem Morisson nie chciał dać się zrobić w ten manewr. Widząc jednak siłę i rozmach czarodzieja z którym przyszło mu walczyć, uznał, że ciężko byłoby szybko zareagować. Spodziewał się najpierw jakiegoś powitania, ukłonienia, czegokolwiek. Zamiast tego dostał od razu zaklęciem w twarz.
— Szlag — bąknął pod nosem, decydując się w końcu nie parować zaklęcia, bo właśnie tego mężczyzna by się spodziewał. Rzucił inne zaklęcie pojedynkowe, które liczył na to, ze zmniejszy morale Blacka. Jak mniemał, po tym w jaki sposób przywitali go niektórzy z widowni, tytułując go tym nazwiskiem. To wyjaśniałoby jego dumę, która nie pozwoliła mu nawet powitać swojego przeciwnika. Cassian potraktował to jako niewypowiedziane wyzwanie.
— Everte Stati!

The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 50

Zaklęcie w bardzo kompromitujący sposób, którym Cassian na razie postanowił się nie przejmować, nie zadziałało. Przewrócił oczami, czując ogień w butach. Spróbował go stłumić, skacząc kilka razy w miejscu. Szkoda tylko, że zabronione było stosować magię leczniczą. Mógłby szybko cofnąć działanie rzuconej przez mężczyznę inkantacji. Tymczasem musiał się zadowolić znajomością zaklęć jakie zdążył się nauczyć na rzecz prowadzenia tego rodzaju rozrywek:
— Casa Aranea.
Chociaż bardziej niż na wygranej z Cygnusem, zależało mu na wyjściu na prowadzenie w pojedynkach z Selwynem. W przypadku Blacka była to już tylko kwestia obronienia dumy, a nie ogromnej motywacji do wygranej w sparingu.

The member 'Cassian Morisson' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 10