Arena #10
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #10
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Umknął przed obydwoma zaklęciami, stanął równo na nogach i wciąż mocno ściskał w ręku różdżkę; miał refleks, ale i niezwykłe szczęście, pierwszy z uroków leciał niezwykle szybko - i z ogromną mocą, Samael był potężnym czarodziejem. Teraz jednak musiał szybko zebrać myśli, wiedząc, że to może być jego ostatnia szansa. Płynny ruch nadgarstka, pewne przesunięcie ciężaru ciała na prawą nogę, dumna, wyprostowana postawa.
I niewerbalny Expelliarmus.
I niewerbalny Expelliarmus.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 86
'k100' : 86
Kolejna szansa Tristana, który świetnie poradził sobie z uniknięciem obu jego zaklęć. Pojedynek był wyrównany, raz on wsuwał się na prowadzenie, raz Rosier. Kto tym razem zatriumfuje?
-Protego Maxima - zawołał, licząc, że uda mu się stworzyć silną tarczę, która zablokuje zaklęcie Tristana.
-Protego Maxima - zawołał, licząc, że uda mu się stworzyć silną tarczę, która zablokuje zaklęcie Tristana.
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 59
'k100' : 59
Zaklęcie przedarło się przez osłonę Samaela, dając zwycięstwo Tristanowi i wytrącając różdżkę z dłoni kuzyna; Rosier skłonił się raz jeszcze - drugi - przed Samaelem, dziękując za pouczającą walkę - obaj spisali się doskonale. Odczekał, aż sędziowie przyznają mu zwycięstwo, po czym uścisnął dłoń oponentowi, wraz z którym opuścił arenę.
/zt x2
/zt x2
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
W pomieszczeniu pojawiła się młoda, zadziornie wyglądająca czarownica. Raczej niska i drobna, pewnie ruszyła w stronę podwyższenia, a przy każdym szybkim kroku, burza mocno poskręcanych blond loczków, tworząca wokół jej głowy coś w rodzaju jasnego obłoku, podskakiwała lekko. Wbiegła po niskich schodkach, stanęła naprzeciwko Barry'ego i, uśmiechając się szeroko, dygnęła w uprzejmym ukłonie. Nie znała go, on również raczej jej nie kojarzył, a mimo to zachowywała się wręcz przyjacielsko - czy takie było jej usposobienie, czy zwyczajnie starała się rozproszyć przeciwnika i uśpić jego czujność?
Wyprostowała się błyskawicznie, zręcznym gestem wyciągając przed siebie różdżkę, gotowa do rzucenia pierwszego zaklęcia. - Confundus! - krzyknęła, starannie wypowiadając sylaby i wykonując nadgarstkiem łagodną pętlę w powietrzu, a następnie nieruchomiejąc i obserwując uważnie.
Wyprostowała się błyskawicznie, zręcznym gestem wyciągając przed siebie różdżkę, gotowa do rzucenia pierwszego zaklęcia. - Confundus! - krzyknęła, starannie wypowiadając sylaby i wykonując nadgarstkiem łagodną pętlę w powietrzu, a następnie nieruchomiejąc i obserwując uważnie.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : rzut kością
'k100' : 17
'k100' : 17
Posiadane przedmioty: czarna perła, fluoryt
Bonus za przedmioty: +1 opcm, +3 sprawność
Nie ma złego, co się odbije na sobie. A przynajmniej z takim nastawieniem zjawił się po raz drugi na tej arenie, samemu czując się nieco pewnej po wcześniejszej wygranej z Enzo. Miał nadzieję, że różdżka będzie posłuszna i przyniesie jemu zwycięstwo - nawet jeśli zbytnio na siłach dobrze się nie czuł. Ale no nie podda się. Zapisał się do klubu - to będzie walczyć.
Uśmiech. Odziałem go na swej zazwyczaj ponurej i zmęczonej twarzyczce i ku swemu zdziwieniu ujrzałem młodą dziewczynę - blondynkę, która wyglądała, jakby wróciła prosto ze sztormu i leciała po jak najwyższe noty za wygraną w morskim wyścigu. Nie myślałem za bardzo o niej, bo sobie przypomniałem zasady. Skłon, oddalenie się, różdżki w gotowości. byłem gotów wyczarować tarczę, lecz zaklęcie po prostu niczym lis widzący po drodze smakołyk - uciekł ku lepszemu, a przynajmniej dla rudzielca wyjściu. Nieźle się zapowiada.
-Impedimenta - widział tę ikrę w niej, więc postanowił spróbować ją zgasić. Do wymowy ruch nadgarstkiem i o - miał nadzieję ujrzeć piękny płomyk. W końcu nie wypada przegrać z dziewczyną.
Bonus za przedmioty: +1 opcm, +3 sprawność
Nie ma złego, co się odbije na sobie. A przynajmniej z takim nastawieniem zjawił się po raz drugi na tej arenie, samemu czując się nieco pewnej po wcześniejszej wygranej z Enzo. Miał nadzieję, że różdżka będzie posłuszna i przyniesie jemu zwycięstwo - nawet jeśli zbytnio na siłach dobrze się nie czuł. Ale no nie podda się. Zapisał się do klubu - to będzie walczyć.
Uśmiech. Odziałem go na swej zazwyczaj ponurej i zmęczonej twarzyczce i ku swemu zdziwieniu ujrzałem młodą dziewczynę - blondynkę, która wyglądała, jakby wróciła prosto ze sztormu i leciała po jak najwyższe noty za wygraną w morskim wyścigu. Nie myślałem za bardzo o niej, bo sobie przypomniałem zasady. Skłon, oddalenie się, różdżki w gotowości. byłem gotów wyczarować tarczę, lecz zaklęcie po prostu niczym lis widzący po drodze smakołyk - uciekł ku lepszemu, a przynajmniej dla rudzielca wyjściu. Nieźle się zapowiada.
-Impedimenta - widział tę ikrę w niej, więc postanowił spróbować ją zgasić. Do wymowy ruch nadgarstkiem i o - miał nadzieję ujrzeć piękny płomyk. W końcu nie wypada przegrać z dziewczyną.
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 9
'k100' : 9
Nic straconego, przynajmniej nie oberwie avadą za niezbyt dobre rzucone zaklęcie. Spokojnie, wdech, wydech. Uśmiech na twarzy, niepokazywanie przeciwnikowi swego niezadowolenia. Jest dobrze. Nieco potrząsnął lewym nadgarstkiem chcąc, by się nieco rozluźnił - może za mocno wtedy różdżką machnął, że zaklęcie nie powiodło się? Wolał nie rozstrzygać tego. Czas na kolejne zaklęcie.
-Silencio!- powiedział pewnie siebie jednocześnie machając prawidłowo swoją różdżką. Kluczem do wygranej jest spokój i opanowanie jak i pewność siebie. Musi skupić się na walce, mimo iż uważał kobiety za słabe przeciwniczki do takich typu walk. Może i niektóre są silne, lecz czy one powinny być dopuszczane do pojedynków?
-Silencio!- powiedział pewnie siebie jednocześnie machając prawidłowo swoją różdżką. Kluczem do wygranej jest spokój i opanowanie jak i pewność siebie. Musi skupić się na walce, mimo iż uważał kobiety za słabe przeciwniczki do takich typu walk. Może i niektóre są silne, lecz czy one powinny być dopuszczane do pojedynków?
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Barry Weasley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 59
'k100' : 59
Wyraźny, choć trwający zaledwie ułamek sekundy grymas niezadowolenia wykwitł na jasnej twarzyczce kobiety, pozostawiając po sobie ślad w postaci bladego rumieńca. Potrząsnęła lekko głową, ściągając jasne brwi i obserwując, jak jej zaklęcie mija przeciwnika o odległość, która wydawała się nieskończonością. Skupienie powróciło dopiero chwilę później, zmuszając ją do przyjęcia obronnej pozycji i przeniesienia spojrzenia na twarz rudowłosego mężczyzny.
Jego pierwsze zaklęcie również okazało się fiaskiem, ale drugie - wyciszające - pomknęło wprost ku niej. - Protego! - krzyknęła odruchowo, wykonując nadgarstkiem kolejną pętlę i mając nadzieję, że tym razem pójdzie jej lepiej niż poprzednio.
Jego pierwsze zaklęcie również okazało się fiaskiem, ale drugie - wyciszające - pomknęło wprost ku niej. - Protego! - krzyknęła odruchowo, wykonując nadgarstkiem kolejną pętlę i mając nadzieję, że tym razem pójdzie jej lepiej niż poprzednio.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : rzut kością
'k100' : 81
'k100' : 81
Udało się! Uśmiechnęła się szeroko, odsłaniając rząd białych zębów, ale tego Barry zobaczyć nie mógł - na kilka sekund przysłoniła ją magiczna tarcza, o którą z jasnym rozbłyskiem odbiło się zaklęcie rudzielca. Blondynka wyprostowała się, unosząc brodę nieco wyżej - zupełnie jakby we własnych myślach wygrała już cały pojedynek - i mocniej ścisnęła w palcach różdżkę. - Silencio! - rzuciła, odwzorowując ruch, który uprzednio wykonał jej przeciwnik. Jeżeli chciał ją uciszyć, to nie miała zamiaru pozostać mu dłużna.
I show not your face but your heart's desire
Arena #10
Szybka odpowiedź