Arena #17
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #17
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 16
'k100' : 16
Zaśmiałby się, ale szkoda mu było na to czasu i energii. Wciąż czuł działanie zaklęcia spowalniającego, chociaż słabło z każdą minutą. Umiał się pojedynkować, wiedział jak to się robi. Nie mogło mu więc braknąć umiejętności, a szczęścia. Choćby miał jednak złapać byka za rogi, nie zamierzał odpuścić, poddać się. Wytrwale będzie ciskał w Samaela zaklęciami, aż padnie na kolana, a różdżka wypadnie mu z rąk.
— Trochę więcej życia, Avery.— mruknął, wypuszczając powietrzem i zamachnął się, rzucając w niego inkantacją. — Rictusempra!
— Trochę więcej życia, Avery.— mruknął, wypuszczając powietrzem i zamachnął się, rzucając w niego inkantacją. — Rictusempra!
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 60
'k100' : 60
Chciał więc zbyć go śmiechem? Ponoć ten się śmieje, kto śmieje się ostatni. Avery był coraz bardziej ciekaw wyniku tego starcia, ostatecznego potwierdzenia, któremu z nich należy się palma pierwszenstwa, bo szli łeb w łeb, rywalizując coraz bardziej zaciekle.
-Protego - ponowił, zaciskając mocniej palce na różdżce.
-Protego - ponowił, zaciskając mocniej palce na różdżce.
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Zareagował zbyt późno, zaklęcie Mulcibera trafiło go w pierś - na szczęście tym razem nie było to Imperius, odbierające mu wolną wolę. Avery zgiął się w pół, lecz już po chwili przestał odczuwać skutki zaklęcia i wyprostował się, zamierzając ugodzić ponownie.
- Aeris - powiedział, zataczając krąg różdżką i życząc sobie z całych sił, by tym razem podziałało.
- Aeris - powiedział, zataczając krąg różdżką i życząc sobie z całych sił, by tym razem podziałało.
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Szeroko otwartymi oczyma patrzył, jak zaklęcie uderza Samaela prosto w pierś, a po chwili odpowiada mu tym samym. W porę odsunął się w bok, dzięki czemu udało mu się uniknąć ciosu. Źrenice zmniejszyły mu się gwałtownie, spojrzenie pociemniało. Teraz albo nigdy. Zacisnął szczękę, szybko wciągnął powietrze do płuc. Kończ to, kończ to.
Nie miał dłużej na co czekać. W momencie skierował różdżkę w stronę Avery'ego.
—Ignitio! — powiedział głośno i zdecydowanie, myśląc tylko o tym, aby wiązka wydobywająca się z jego różdżki ugodziła w Samaela.
Nie miał dłużej na co czekać. W momencie skierował różdżkę w stronę Avery'ego.
—Ignitio! — powiedział głośno i zdecydowanie, myśląc tylko o tym, aby wiązka wydobywająca się z jego różdżki ugodziła w Samaela.
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 37
'k100' : 37
Nie tym razem. Avery był zdecydowany i nawet pomimo tego, że jego różdżka zdawała się dzis wyjątkowo kapryśna, starał się ją okiełznać i skłonić, żeby go słuchała. I spopieliła Mulcibera za delikatnym pośrednictwem Samaela? Któryś z nich musiał zrobić to pierwszy. Oby to jemu się powiodło.
-Fumos - zawołał. Jeszcze mógł się łudzić?
-Fumos - zawołał. Jeszcze mógł się łudzić?
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 93
'k100' : 93
Patrzył na Samaela, a frustracja dała mu się we znaki, kiedy zaklęcie świsnęło tuż obok niego, nawet go nie sięgając. Amator. Spudłował tak, że trudno mu było w to uwierzyć, ale zacisnął zęby, wbijając wrogie spojrzenie w swojego przeciwnika, rywala, którym był tu na tej arenie w tej właśnie chwili. Zaklęcia przelatywały między nimi, żaden nie chciał dać za wygraną, ale przecież w końcu któryś z nich musiał zwyciężyć.
Teraz musiał się bronić.
— Protego!
Teraz musiał się bronić.
— Protego!
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 57
'k100' : 57
Ledwie udało mu się odbić zaklęcie Avery'ego. Tarcza powstrzymała je, lecz mimo wszystko cofnął się w tył w obronnym odruchu. Musiał zachować spokój, tylko tego mu brakowało. Ani złość, ani gniew nie były sprzymierzeńcami. Przestał już myśleć o zachowaniu prawidłowej postawy. Liczył się tylko spokój, koncentracja, skupienie na celu. Miał przecież o niczym nie myśleć.
No, dalej.
Nadeszła chwila prawdy.
— Petrificus Totalus — Wyraźnie zaakcentował. Nie mogło nie wyjść, nie mógł tego znieść. Ręka mu zadrżała, kiedy skierował różdżkę w jego stronę, ale nie zamierzał dawać za wygraną.
No, dalej.
Nadeszła chwila prawdy.
— Petrificus Totalus — Wyraźnie zaakcentował. Nie mogło nie wyjść, nie mógł tego znieść. Ręka mu zadrżała, kiedy skierował różdżkę w jego stronę, ale nie zamierzał dawać za wygraną.
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
The member 'Ramsey Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 82
'k100' : 82
Arena #17
Szybka odpowiedź