Arena #19
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #19
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 24
'k100' : 24
Warknęła lekko pod nosem widząc, że i jej zaklęcie wyszło gorzej niż marnie. Już po chwili doskonale zdawała sobie sprawę, że było to kwestią złego ruchu nadgarstka. Wykonała dobry ruch, ale nie do tego zaklęcia. Jeśli obie tak dalej będą strzelać ślepakami to ten pojedynek będzie się toczył przez wiele godzin i w końcu padną ze zmęczenia nie zaś od zaklęć. Poprawiła się na nogach. Nawet chwili nie zastanawiała się nad tym które zaklęcie powinna wybrać jako następne. Po prostu je rzuciła.
-Silencio - zmuszenie przeciwniczki do czarowania niewerbalnie do końca pojedynku z pewnością podwyższyłoby jej szanse na wygraną. Teraz trzeba było mieć tylko nadzieję że zaklęcie podziała.
-Silencio - zmuszenie przeciwniczki do czarowania niewerbalnie do końca pojedynku z pewnością podwyższyłoby jej szanse na wygraną. Teraz trzeba było mieć tylko nadzieję że zaklęcie podziała.
You say
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
But I don't know why you're shooting in the dark I got faith in nothing.
The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 14
'k100' : 14
Nie wiedziała czego tak naprawdę oczekiwała. Szybkiej wygranej? Trafnych zaklęć? Wszyscy wiedzieli, że w Klubie Pojedynków nie było to wcale takie łatwe. Zaklęcia rzucane tutaj należały do trudnych i czasami nawet najlepsi potrafili zaprzepaścić szansę na najprostszych zaklęciach. Drgnęła jednak chcąc się przygotować na kontratak. Kiedy zaklęcie jej rywalki także się nie powiodło, a później kolejne poczuła większą pewność. Tak jakby jej pech nie ogarniał tylko jej samej. Tylko przez chwile poszukała w pamięci potrzebnego zaklęcia. Już po chwili ruchem dłoni posłała w jej stronę krótkie - Deprimo – licząc, że tym razem jej się powiedzie.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 49
'k100' : 49
Czuła, że była tak blisko! Naprawdę to czuła! Nie wiedziała dlaczego jej się nie udało. To ją trochę podłamało. A może zwyczajnie podirytowało. Czuła, że nie przyszła tutaj przegrywać. Potrzebowała tej wygranej tak bardzo jak zwyczajnie się wyżyć. Wyrzucić z siebie te wszystkie emocje, które od paru miesięcy po prostu się w niej kłębiły. Szukały ujścia. Nie wiedziała czy znajdzie ujście w agresji, przemocy, pojedynkach. Wiedziała, że jak nie spróbuje to będzie żałować. Jak nie spróbuje to się nie przekona. Kiedy zaklęcie znowu się nie udało przymknęła oczy i nie pozwalając by wyrzuty sumienia doprowadziły do momentu zawieszenia posłała -Casa Aranea
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Marnie szło im dzisiaj to rzucanie czarów jak na razie i Wynonnie bardzo to nie w smak było. Wszak umiała czarować, nie była przecież jakimś małym podlotkiem który pierwszy raz różdżkę w dłoń wziął i knocił każe zaklęcie które rzucić chciał, bo nie wiedział jak to zrobić. Była zła, ale po niczym nie dało się tego poznać. Stała właściwie bez ruchu z różdżką w pogotowiu gdyby należało obronić się przed zaklęciem przeciwniczki. Pierwsze zaklęcie poszybowało obok i Wynonna już zaczynała wątpić w to, że w ogóle jakiekolwiek zaklęcie które dzisiaj rzucą dotrze do celu. Drugie jednak było jednoczesnym zaskoczeniem ale i powiewem nadzei że może skoro stojąca na przeciw niej kobieta rzuciła zaklęcie prosto na nią to i jej uda się wystosować poprawnie działające zaklęcie obronne.
-Protego. - rzuciła wykonując odpowiedni ruch nadgarstkiem mając nadzieję że tym razem zaklęcie zadziała poprawnie.
-Protego. - rzuciła wykonując odpowiedni ruch nadgarstkiem mając nadzieję że tym razem zaklęcie zadziała poprawnie.
You say
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
But I don't know why you're shooting in the dark I got faith in nothing.
The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Coś dzisiaj było kompletnie nie tak. Może to przeznaczenie - w które Wynonna mocno odmawiała pokładać wiarę czy w ogóle uznać jego istnienie - postanowiło pokazać jej że ma wpływ na wiele spraw. Takich na przykład jak wychodzenie zaklęć, czy też bronienie się przed tymi które w nas lecą. Zakpiło z niej okrutnie to wredne przeznaczenie i jeszcze na nosie zagrało. Chwilę po jej słowach, widząc zmierzające zaklęcie, wiedziała już że jej protego jej wcale nie obroni. Poczuła jak pod nogami pojawia się pajęczyna. Zerknęła pod stopy a potem ruszyła nogą sprawdzając jak mocno uniemożliwiała jej ruchy. Okazało się że nie było tragicznie, ale dobrze też nie. Wróciła spojrzeniem do rywalki.
-Confundus - rzuciła uznając że lepiej postawić na coś prostszego i sprawdzonego. Może po prostu potrzebowała chwili czasu by rozgrzać mięśnie nadgarstka. Jednak z drugiej strony gdyby w pojedynku z bestią rzucała zaklęcia tak jak teraz z pewnością już dawno skończyłaby martwa.
-Confundus - rzuciła uznając że lepiej postawić na coś prostszego i sprawdzonego. Może po prostu potrzebowała chwili czasu by rozgrzać mięśnie nadgarstka. Jednak z drugiej strony gdyby w pojedynku z bestią rzucała zaklęcia tak jak teraz z pewnością już dawno skończyłaby martwa.
You say
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
But I don't know why you're shooting in the dark I got faith in nothing.
The member 'Wynonna Burke' has done the following action : rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Kiedy zaklęcie pofrunęło w stronę rywalki poczuła, że i kolejny raz zawiedzie. Jednak pomyliła się! Zaklęcie minęło nieudane protego i trafiło w jej przeciwniczkę. Oczywiście przez pierwszą chwile była w szoku. Nie wiedziała czy powinna się cieszyć czy jednak współczuć kobiecie. Na szczęście nie było to coś co mogło naprawdę jej zaszkodzić. Tego nie chciała chociaż wierzyła, że Klub Pojedynków właśnie po to się odbywa. Ludzie po to właśnie tutaj przychodzą. Widząc, że kobieta pomimo oplatającej ją pajęczyny skupia się na kolejnym zaklęciu rzuciła – Protego! - oh ile ona by dała, żeby jednak nie oberwać.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
No i to by było na tyle. Po jej jednorazowym szczęściu. Miała nadzieje, że jej protego zadziała. Mała nadzieja. Nie rozumiała dlaczego szło jej dzisiaj tak źle. Jakby nagle jej różdżka przestała jej słuchać. Jakby trzymała w dłoni czyjąś różdżkę, a nie swoją ukochaną. Nie tą, która uratowała jej tyle razy życie podczas swoich wypraw. Dzisiaj tak jakby wszystko było przeciwko niej. Uderzenie zaklęcia było subtelne. Poczuła najpierw lekką dezorientacje. Cofnęła się o dwa kroki i przetarła dłonią oczy. Co się działo? Gdzie było? Czemu nic nie pamiętała? Poczuła się skołowana. Nie wiedziała ile to trwało. O wiele za długo. Jednak jej ciało wiedziało co powinna zrobić. Bronić się. Rzucić czymkolwiek choć nie miała pojęcia dlaczego. - Orbis – mruknęła. Cicho. Bez przekonania. Co będzie to będzie.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 24
'k100' : 24
Arena #19
Szybka odpowiedź