Wydarzenia


Ekipa forum
Most oszustów
AutorWiadomość
Most oszustów [odnośnik]16.01.18 0:26
First topic message reminder :

Most oszustów

Niestabilny, chybotliwy most od wieków nietknięty niczyją ręką, wisi nad przepaścią, nad którą zawsze, niezależnie od pogody utrzymuje się gęsta mgła. Opary są tak zbite, że postawiwszy stopę na przejściu, nie da się wypatrzeć, jak wysoko nad ziemią się znajdujesz. Zanim Burke’owie zaprowadzili w Durham swoje porządki, most upodobał sobie okrutny rozbójnik, który zmuszał przejezdnych do zapłacenia mu wysokiego myta w zamian za przejazd, a kiedy już biedacy znajdowali się w połowie drogi, czarodziej zaklęciem przerywał liny i nieszczęśnicy ginęli, skręcając kark podczas upadku.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Most oszustów [odnośnik]05.03.18 16:43
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 62
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]29.03.18 16:03
/Nie, jest dalej 1:0 :D

Niestety kontratak się nie udał, za to powiodło się osłonięcie przed ciosem Liliany, dzięki czemu nie musiałem walczyć ponownie z urażoną dumą. Ta i tak już była mocno nadszarpnięta z powodu straconego punktu, ale turniej wciąż nie był jeszcze przesądzony. Któreś z nas musiało zdobyć jeszcze cztery punkty, a to było dużo. Mogło wydarzyć się dosłownie wszystko. Nie kryłem się z tym, że liczyłem na zwycięstwo i że to ja teraz zdobędę pięć celnych ciosów obwieszczających punkty, ale to nic. Chyba każdy, kto stawał do rywalizacji liczył na wygraną, nie było w tym nic szokującego.
Oprócz płci uczestników, ale o tym temacie wolałem już zapomnieć. Skupiłem się całkowicie na swoich ruchach oraz ruchach przeciwniczki, by w razie czego móc szybko zareagować. Właśnie już unosiłem floret, by się obronić, ale klinga minęła mnie dosłownie o milimetry. W środku aż się we mnie zagotowało, bo byłem o krok od konieczności bronienia się. Zamiast tego postanowiłem zaryzykować i tym razem to ja usiłowałem wykonać wyskok szermierczy, w nadziei, że nie pomylę ani kroków, ani ręka nie omsknie mi się za bardzo. Byłem zdeterminowany, choć nie na tyle, by grać nieuczciwie lub pieklić się na swój los na każdym kroku. Zimna krew przede wszystkim, reszta może przyjdzie z czasem.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Most oszustów [odnośnik]29.03.18 16:03
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 76
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]29.03.18 16:18
Odrobina skupienia potrafi zdziałać cuda. Nie wiem, może to ta wewnętrzna motywacja, a może zwykłe szczęście, ale udało mi się wykonać trudny wyskok szermierczy. Noga lekko ugięta, do przodu, precyzyjne pchnięcie. Dość łatwe do obronienia się, ale to niczego nie zmieniło. A przynajmniej nie tego, że potrafiłem dać z siebie wszystko, choćby tylko jeden raz. Teraz musiałem kuć żelazo póki gorące. I zdecydowałem się tym razem na [u]wypad szermierczy[/b], bo mimo wszystko nie sądziłem, by miało mi się udać kolejne podejście do tak trudnej figury szermierczej jak przed chwilą. Uśmiechnąłem się nikle pod maską nie przejmując się, że tak naprawdę to nawet punktu nie zdobyłem. To starcie widocznie miało być zaciekłe i trwać jeszcze bardzo długo, ale mi to nie przeszkadzało.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Most oszustów [odnośnik]29.03.18 16:18
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]02.04.18 20:44
Zdaje się, że tylko wydawało mi się, że chwilę temu dostrzegłam czerwone iskry, za to na pewno pokazały się chwilę później, kiedy to lord Black niedostatecznie dobrze ocenił mój ruch i udało mi się go trafić. Nie było co się temu dziwić, floret niemalże minął jego ciało, ale w ostatniej chwili udało mi się poprawić atak.
Za to chwilę potem musiałam przejść do obrony. Obydwa wyprowadzone przez niego ataki były wyjątkowo celne i musiałam teraz nie stracić zimnej krwi i zrobić to co powinnam. Zdecydowałam się na kontratak, wydawało mi się, że tylko w ten sposób mogłam zblokować obydwa ruchy Lupusa - tym razem unikanie nie mogło być przydatne. Uniosłam floret, bardziej koncentrując się na samej obronie, a dopiero potem starając się wykonać kontratak.
Liliana Yaxley
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3066-liliana-yaxley#50362 https://www.morsmordre.net/t3091-ares#50606 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f288-fenland-yaxley-s-hall https://www.morsmordre.net/t3506-liliana-yaxley#61144
Re: Most oszustów [odnośnik]02.04.18 20:44
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 63

--------------------------------

#2 'k10' : 10
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]27.05.18 0:39
Utrata punktów była trudna do przełknięcia, ale zyskanie ich napawało nadzieją, że to spotkanie może nie skończy się tak źle jak zakładałem. Oczywiście, że nie sądziłem, że wygram, nie było już na to szans. Nie chciałem też przegrać z kretesem i to akurat było założeniem całkiem realnym. Trzy do jednego dla Liliany, musiałem przyznać, że bardzo biegle posługiwała się floretem. Mogłem to przewidzieć, skoro nosiła nazwisko Yaxley, ale jednak spodziewałem się, że jako kobieta nie posiadała szczególnych predyspozycji w tak męskim sporcie. Widocznie pozory naprawdę myliły.
Sytuacja stała się na tyle czysta, że mogłem przystąpić do ataku. Zdecydowałem się na sunięcie szermiercze, bo było ono gdzieś w stawce pomiędzy. To znaczy, szanse na powodzenie i tak miałem niewielkie, ale postanowiłem się nie poddawać i walczyć do końca, bez względu na to kiedy ten koniec nastąpi. Odrobić cztery punkty już nie odrobię, ale bawiłem się całkiem nieźle. Pomijając brak umiejętności, niestety mocno zauważalny.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Most oszustów [odnośnik]27.05.18 0:39
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 32
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]27.05.18 0:45
Niestety, nie udało się. Brakowało mi paru centymetrów, ale to wystarczyło, by nawet nie zagrozić mojej przeciwniczce próbą zdobycia punktów. Nic nie szkodziło, bo tak jak wspomniałem sobie w myślach, nie zamierzałem ustawać w próbach. Przeniosłem ciężar z nogi na nogę, starając się wbić się w kolejny, szermierczy rytm ataku. Dość długo wahałem się nad kolejnym ruchem, bo nie byłem pewien na co się zdecydować. Były aż trzy opcje.
Znów zdecydowałem się jednak na sunięcie, mając nadzieję, że następnym razem mi się uda. Muszę tylko poprawnie przesunąć się w przód, by końcem floretu ugodzić w klatkę piersiową lady Yaxley. Odrobina samozaparcia oraz determinacji powinna odnieść sukces, ale niestety różnie to bywało. Byłem gotowy na wszystko, włącznie z kolejną porażką.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Most oszustów [odnośnik]27.05.18 0:45
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 96
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Most oszustów - Page 4 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Most oszustów [odnośnik]01.07.19 16:03
|4 XII

Dolohov oczekiwał czarownicy stojąc za konarem wielkiego drzewa będącego dla niego w tym momencie naturalną osłoną przed zamiecią. O ile chłód mu nie specjalnie przeszkadzał (po części z powodu podszytej reniferowym futrem szaty) o tyle jednak nigdy nie przepadał za śniegiem. Tego jak uderzał w twarz, topił się na niej i osadzał na wąsach oraz brodzie w postaci zmarzliny. Poruszył teraz wąsami już czując lekki i nieprzyjemny ciężar tegoż.
- Sigrun - podjął wychylając się mocniej zza swojej ochrony, kiedy to dostrzegł zmierzająca ku niemu czarownicę - Dobrze, że już jesteś. Zaczynałem się niepokoić. Ponoć w okolicy grasował lub wciąż grasuje jakiś morderca - nieco wytrzeszczył oczy jakby sprzedawał jej właśnie jakąś niebezpieczną, świeżą plotkę. Naturalnie martwiąc się nie tyle co o czarownicę co o siebie. Wiedział, że Rookwood jako śmierciożerczyni nie musiała się obawiać byle oprycha, lecz on sam jako alchemik jednak już mógł. Tym bardziej, że będąc w połowie drogi zorientował się o tym, że nie wziął ze sobą żadnego wybuchowego eliksiru do ochrony. Starał się więc zwyczajnie trzymać w odległości co też przychodziło mu z wyjątkową łatwością. Właściwie ze swoją burą szatą niemalże się stapiał z ciemnym tłem drzewa.
- Wybacz, że ściągnąłem cie tak nagle i właściwie niewiele w liście pisałem, lecz w niektórych sprawach papier jest złym powiernikiem słów. Chodzi o badania. Te dotyczące tropienia Zakonników. Ich przejścia do Azkabanu - wyjaśnił, a na jego twarzy wymalowała się powaga - Potrzebuję twojej pomocy przy jednym z etapów. Szczegóły ci wyjaśnię, gdy będziemy już na miejscu. najpierw będziemy musieli przedostać się przez most - nie było w nim entuzjazmu na tę myśl. Nie miał leku wysokości, jednak lęk przed spadnięciem oraz skręceniem sobie karku iskrzył w jego duszy nie tak znowu nierealną wizją. Tym bardziej, jak zaczęli się przemieszczać i zbliżać do chyboczącej się nad przepaścią niemrawej kładki - Nie podziękowałem ci jeszcze za informacje które dla mnie zbierałaś w poprzednim miesiącu. Były pomocne - napomknął zerkając na wiedźmę z uznaniem
Valerij Dolohov
Valerij Dolohov
Zawód : Alchemik, złodziej
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczony
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4909-dolohov-budowa#106821 https://www.morsmordre.net/t5027-valerij-dolohov#107940 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f320-smiertelny-nokturn-27 https://www.morsmordre.net/t5051-skrytka-bankowa-nr-1263 https://www.morsmordre.net/t5026-valerij-dolohov
Re: Most oszustów [odnośnik]01.07.19 22:31
Zmaterializowała się gdzieś nieopodal i przez kilka dobrych chwil wędrowała w kółko, wypatrując sylwetki alchemika w okropnej, śnieżnej zamieci, obleczona w długi, futrzany płaszcz, spodnie i skórzane buty z wysoką cholewą.
- Tu się chowasz - mruknęła, gdy jego głowa wychynęła zza konaru. Wydawał się niepewny i zaniepokojony. Uniosła lekko brew, kiedy wyjawił jej powód tego niepokoju. - Oto on - ja - wypaliła, nie mogąc się powstrzymać od dowcipu, uśmiechając się kącikiem ust; nie lękała się wariatów czających się w pobliżu, nie mogli się z nią równać. Dolohov mógł być już spokojny. Wyciągnęła jednak różdżkę z kieszeni, tak na wszelki wypadek, gdyby głupiec postanowił ich zaatakować. - Nic ci nie grozi. Wyłaź - dodała, nie wiedząc, czy Dolohov potraktuje jej słowa poważnie, czy z przymrużeniem oka.
Naciągnęła na głowę mocniej obszerny kaptur, obszyty futrem z sobola, by ochronić odsłoniętą skórę przed igiełkami mroźnego powietrza i śniegiem pomieszanym z deszczem. Trudno było dostrzec jej twarz wyraźnie, próżno jednak szukać na niej złości, czy irytacji, mającej źródło w nagłym wezwaniu.
- Nie szkodzi. Wzywaj mnie zawsze, gdy będziesz mnie potrzebował w związku z naszą wspólną sprawą - odpowiedziała, nie mniej poważnie, choć nieco beznamiętnie. Chwilę wahała się, czy uściślić, że była gotowa służyć mu różdżką w sprawach związanych z Rycerzami Walpurgii i ostatecznie się na to zdecydowała. Do mężczyzn trzeba było mówić prosto i posyłać im jasne komunikaty. Jeśli potrzebował jej jako członek jednostki badawczej, była gotowa zerwać się w nocy o północy; nie mógł jednak myśleć, że w sprawie prywatnych interesów będzie na każde jego skinienie. - Jeśli będę w stanie, to pomogę, rzecz jasna - wyrzekła ostrożnie, nabierając nieco podejrzliwości. Sądziła, że jej rola w tym śledztwie dobiegła końca; zrobiła co mogła, aby dowiedzieć się jak najwięcej o magicznych dorożkach, ciągniętych przez aetonany; zasięgnęła języka u krewnego pracującego w Ministerstwie Magii, odnalazła strażnika traktów i wydusiła z niego wszystko, co wiedział. Z tego, co zapamiętała z minionego spotkania Rycerzy Walpurgii, które prowadziła, Valerij miał zająć się badaniem cząsteczek magii w powietrzu, by sprawdzić zachodzące weń zmiany - a ona miała niewielkie pojęcie o prawach magii.
- Twoje podziękowania są zbędne, Dolohov, to obowiązek nas wszystkich. Dobrze słyszeć, że się przydały - powiedziała Sigrun, śmiało i bez najmniejszego zawahania jako pierwsza wchodząc na kładkę. Nie oczekiwała od nikogo specjalnych podziękowań; robiła to, co do niej należało, bo gorąco pragnęła, aby śmiały plan Valerija zakończył się sukcesem. Wciąż pamiętała zimny, rozgniewany wzrok Czarnego Pana na sobie i miała dreszcze na samą myśl.
- No chodźże, nie mów, że mam cię trzymać za rękę - ponagliła alchemika, oglądając się na niego przez ramię. Miała gorącą ochotę, aby złapać za linki i potrząsnąć mostem jeszcze bardziej, powstrzymała się jednak - to nie był czas na głupie dowcipu. Wzmagający się wiatr hulał mostem za nią.


She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am

r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
i n s a n e
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t5310-sigrun-rookwood https://www.morsmordre.net/t5379-astrid#121534 https://www.morsmordre.net/t12476-sigrun-rookwood https://www.morsmordre.net/f100-harrogate-skala https://www.morsmordre.net/t5380-skrytka-bankowa-nr-1330#121543 https://www.morsmordre.net/t5381-sigrun-n-rookwood#121544
Re: Most oszustów [odnośnik]02.07.19 14:18
Uśmiechnął się lekko, a oblodzone wąsy rozciągnęły się w delikatnym łuku pod nosem słysząc ten jej dowcipny ton. Jak na wezwanie wyszedł ku niej czując się momentalnie bezpieczniej. Mimo, że podjął się badań wcale nie odpowiadało mu to, że te były bardzo terenowe. Nie tylko przez pogodę ale również przez niespokojne czasy sprzyjające różnego pokroju anarchistom.
- Sobole futro. Bardzo gustowny wybór - zauważył i pochwalił - Kiedyś, kiedy nie odsunąłem jeszcze na bok innych dziedzin magii na rzecz alchemii mój patronus potrafił przyjąć jego formę - pozwolił sobie nieco odejść od powodu spotkania, lecz nie na długo bo zaraz chrząknął i zabrał się za wykładanie sprawy. Kiwnął głową słysząc jej deklarację. I właściwie niejednokrotnie rycerze mu to powtarzali tak jednak jeszcze przez pewien czas i tak za każdym razem będzie czuł potrzebę przeproszenia za zawracanie głowy. Zbyt wiele musiał sobie radzić samemu. Kilka ostatnich badań ukończył w końcu właśnie niemalże samodzielnie. Dopiero teraz będąc pod niezwykłą presją czasu zmuszony był prosić o wsparcie. Towarzyszyło temu mieszane uczucie. Nie było to takie złe.
Nieco pobladł w chwili w której postawił pierwsze dwa kroki na moście. Ręce mocno trzymały liny, a on sam od tego momentu bardziej niż szedł to posuwał do przodu jedną to drugą nogę.
- Gdzieś po drugiej stronie prawdopodobnie biegnie wiązka białej magii. Nie jest to jeszcze nic pewnego, lecz wczoraj wraz z Mulciberem znaleźliśmy w jednym miejscu coś takiego, a pobrane stąd pierwotne próbki... - zamilkł na chwilę zaciskając usta w wąską kreskę gdy mostem zachybotało mocniej niż powinno. Nie wydał z siebie żadnego dźwięku przestrachu, lecz na moment właśnie zamilkł powstrzymując się przed tym. Nie chciał wyjść przed śmierciożerczynią na nazbyt dziecinnego - ...są bardzo podobne w składzie. Spodziewam się więc, że gdzieś tu może biec podobna magiczna nić upleciona z białej magii. Szkopuł w tym, że ciężko ją wykryć. Potrzeba wysokich umiejętności we władaniu i wyczuwani białej magii. Tak się składa, że razem mamy wszystko - skończył triumfalnie jednocześnie odnajdując radość w przebywaniu na stałym gruncie będąc już po drugiej stronie mostu - Przejdziemy się po okolicy. Jeżeli wyczujesz aurę białej magii, choćby i nikłą poinformuj mnie
Valerij Dolohov
Valerij Dolohov
Zawód : Alchemik, złodziej
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczony
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4909-dolohov-budowa#106821 https://www.morsmordre.net/t5027-valerij-dolohov#107940 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f320-smiertelny-nokturn-27 https://www.morsmordre.net/t5051-skrytka-bankowa-nr-1263 https://www.morsmordre.net/t5026-valerij-dolohov
Re: Most oszustów [odnośnik]02.07.19 23:45
Gdyby tylko miała w sobie choćby odrobinę empatii, być może poczułaby się winna, że Dolohov czekał na nią tak długo, że lód skul mu pod nosem wąs; obdarzyła go jednak spojrzeniem dość beznamiętnym, wybrał na miejsce spotkania Durham, dość odległe, podróżowała pod postacią mgły, a i tak zajęło jej to więcej czasu, niż przypuszczała, przez przeklętą, silną śnieżycę. Powinien był sobie pociągnąć zdrowo z piersiówki, by się rozgrzać; nie zamierzała jednak go pouczać o piciu alkoholu. Nie, kiedy miała do czynienia z Rosjaninem, wiedzącym o nim z pewnością więcej niż ona sama.
Jasne brwi uniosły się w zdziwieniu, że Dolohov zauważył w co się ubrała - mężczyźni zazwyczaj większą uwagę zwracali na ubranie, kiedy się go pozbywała - a w dodatku rozpoznał razu do jakiego zwierzęcia należało futro. Pokiwała głową z uznaniem. - Tak, to sobole, dziękuję - odparła, wygładzając dłońmi futro - wcale nie wyglądało lepiej, bo całe było już oblepione śniegiem i mokre, ale to nic. Uśmiechnęła się lekko, rozbawiona wizją syberyjskiego sobola, który miał chronić Valerija. - Pasuje do ciebie - wyrzekła, panując nad tonem głosu, by zabrzmiał spokojnie; Dolohov nie był w waleczny w sposób, który zwykło się definiować jako odwagę - może i lękał się czyhających w krzakach morderców i rozkołysanego mostu, lecz akurat do niego w Sigrun nie było wzgardy wobec tej słabości. Miał w sobie inny rodzaj odwagi - by eksperymentować, tworzyć i ryzykować, sięgał po czarną magię i prastare czary. Jego wynalazki mogły ułatwić im sięgnięcie po zwycięstwo. Miała w sobie zadziwiająco wiele tolerancji dla tego, jakim Dolohov był i sama się czasami temu dziwiła.
Śnieżna zamieć okazała się na tyle silna, że nawet Rookwood chwyciła dłonie liny, by zachować równowagę i nie runąć w przepaść. Starała się słuchać jednocześnie z uwagą słów Valerija; jeśli Mulciber towarzyszył mu ubiegłej nocy, to dobrze, obaj mieli niezrównane, ścisłe umysły, przy badaniu cząstek magii wyższy rangą Śmierciozerca był niewątpliwie dużo lepszą pomocą, niż ona sama.
Zmarszczyła brwi w zamyśleniu, zastanawiając się nad słowami Valerija, bo wzbudziły w niej wątpliwości - czy na pewno Sigrun była dla niego odpowiednim towarzystwem? Owszem, jej bialej magii niewiele można było zarzucić, posługiwała się nią biegle, choć nade wszystko umiłowała jej odwrotność.
- Dobrze, spróbuję - obiecała jednak, gdy znaleźli się już po drugiej stronie przepaści. Nie zamierzała się wycofywać - skoro obiecała mu towarzystwo, ochronę i pomoc, dotrzyma danego słowa. Do słabości i niewiedzy przyznawać się nie chciała, choćby miała jej zapłonąć od tego głowa, zamierzała choć spróbować. - Musisz mi opowiedzieć o tej nici więcej - jak ją zbadać? - dopytała.
Uniosła w pewnej chwili dłoń, dając znak, by milczał chwilę - skupiła się na tym, by wyczuć białą magię, o której mówił Valerij.

| turlam na numerologię, brak biegłości


She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am

r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
i n s a n e
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
https://www.morsmordre.net/t5310-sigrun-rookwood https://www.morsmordre.net/t5379-astrid#121534 https://www.morsmordre.net/t12476-sigrun-rookwood https://www.morsmordre.net/f100-harrogate-skala https://www.morsmordre.net/t5380-skrytka-bankowa-nr-1330#121543 https://www.morsmordre.net/t5381-sigrun-n-rookwood#121544

Strona 4 z 8 Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

Most oszustów
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach