Wydarzenia


Ekipa forum
Brama
AutorWiadomość
Brama [odnośnik]20.09.20 21:10
First topic message reminder :

Brama

Niewielu zdawało sobie sprawę z istnienia wielkiej kamiennej bramy, która obłożona wieloma zabezpieczeniami chroniła wejście do Locus Nihil. Potężnego, magicznego artefaktu, na który przed wieloma latami odnalazły gobliny i które po tym, co wydarzyło się z całą rasą olbrzymów postanowiły na zawsze zamknąć znalezisko i skryć sekret przed czarodziejskim światem. Mawia się, że ci, którzy nałożyli zabezpieczenia zostali pozbawieni wspomnień, że rzeczywiście się tego podjęli. Wejście znajduje się głęboko, głęboko pod ziemią w miejscu skrytym za jedną z kamiennych ścian obleczonej iluzją. W przestrzennej, komnacie wyciosane zostały złote wrota, które ostrzegają w runicznym języku każdego, kto jest w stanie je zrozumieć. Napis na nich głosi: strzeżcie się wszyscy, którzy tu wejdziecie
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Brama [odnośnik]28.11.20 23:24
Tristan, Lyanna
Tristan rzucił niesamowicie udane protego. Pragnienie ochrony i wysokie umiejętności magiczne doprowadziło do czegoś, co nie zdarzało się często. Uformowana tarcza zamiast rozpłynąć się od razu, pozostała przed nim i Rosier wiedział, że rozpadnie się dopiero pod kolejnym atakiem, chroniąc go przed nim. Wprawione ruchem zaklęcia ramię zostało przelewitowane nad wagę, było jednak zbyt duże by zmieścić się na szalce. Zrzucone na nią, nie wyrządziło większej krzywdy monetom, ani wadze. Ale Śmierciożerca był już pewien, że waga potrzebowała mniejszych przedmiotów, niż części zbroi. Jednoręki zaklęty obrońca uniósł ponownie swój miecz kierując go w stronę Rosiera.
Lyanna w tym czasie próbowała obronić się przed atakiem skierowanym w jej stronę. Tarcza nie uformowała się przed nią. Ostrze miecza wbiło się w jej lewy bark dotkliwie. Krew trysnęła z miejsca zranienia a ból rozszedł się po całym ciele, będąc dla Lyanny ciężkim do zniesienia. Miecz został wyrwany z jej ciała szarpnięciem. Mimo otumanienia udało jej się rzucić poprawnie zaklęcie, to uderzyło prosto w stronę zbroi, rozdzierając przednią część pancerza na piersi. Zmuszając do cofnięcia się odrobinę. Oczom zarówno Lyanny jak i Tristana ukazało się jego wnętrze. W samym jego środku, na wgłębieniu przymocowanym stalowymi prętami pancerza znajdował się kamień. Widocznie poruszał się też wolniej. Mimo odniesionych obrażeń poruszana magiczną siłą zbroja uniosła miecz kierując go ponownie w stronę Lyanny. Z daleka nie widzieliście dokładnie szczegółów. Ale jego wielkość zdawała się być podobna do tego, który znaleźliście już wcześniej. Pozostałe cztery zbroje, do tej chwili stojące spokojnie poruszyły się, odwracając do was plecami, stając w jednym, długim rzędzie na przeciw wejść jakby oczekiwały na nadejście kogoś.


Tristan zbroja nr 5 - nie atakuje
Lyanna moc ataku zbroi nr 6 -77
rzuty


Dwie akcje



Theodore, Caelan, Craig, Francis
Francis z powodzeniem obronił się przed mknącymi w jego kierunku urokami. A ciało Rosiera dla całej trójki nie nosiło znamion nierealności. Taka sama zdawała się krew na dłoniach Francisa. Wszyscy czuliście też znajomy zapach krwi. Zatopiona w ciele dłoń odczuwa nieprzyjemne ciepło mięśni i organów, które Francis musiał dotknąć, żeby wyciągnąć kamień, który nie przypominał w żadnym stopniu kryształu, czy kamienia, który posiadał już Burke. Bez ostrzeżenia, czy większych uprzejmości wyciągnął z dłoni Francisa szary kamień przeplatany czerwonymi żyłkami z grawerunkiem przypominającym smoka chowając go do kieszeni. Czuł też, jak wybrzuszenia na jego czole robią się wyraźniejsze i większe, teraz miały już wielkość połowy wskazującego palca. Zaklęcie Caelana i Theodore’a  były nieudane. Niejako zmuszony, bez kamienia którego potrzebował żeby przejść dalej, Francis zbliżył się do wyjścia, korytarza, którym wcześniej poszli jego towarzysze. I gdy postawił pierwszy krok odkrył… że jest w stanie wejść do miejsca. W jego głowie rozległ się śmiech. Znał go aż za dobrze, by nie być w stanie odpowiednio połączyć faktów.
Droga wąskim korytarzem w pewnym momencie zmusiła was do wędrówki w całkowitej ciemności. W końcu dostrzegliście rozświetlenie na samym końcu. A gdy wyszliście w komnacie dostrzegliście je od razu - cztery wysokie na trzy metry czarne zbroje, ustawione w jednym rzędzie jakby oczekując waszego nadejścia. I w istocie, właśnie tak było. Kiedy tylko pojawiliście się na miejscu, ledwie zdążyliście przekroczyć próg komnaty, trzy z czterech uniosły miecze i skierowały je w waszą stronę. Jedyną osobą, która nie została zaatakowała był Burke, choć nie wiedział co było tego powodem. Czuł, że bijąca od nich energia jest taka sama jak ta, którą czuł od kamienia który zabrał Francisowi.

siła ataku:  
Francis zbroja nr 3 - 74
Theodore zbroja nr 1 - 39
Caelan zbroja nr 4 - 107
rzuty


Dwie akcje


mapka:


działające:
fortuna 3/3
magicus extremoss (Theo, Craig) +15 2/3


Żywotność:
Tristan 160/220 -10 (-60 kłute, trzy ślady na plecach)
Lyanna 147/202 10 (10 psychiczne, 5 obita kostka)
Francis 180/215 -5, (-20 kłute lewa ręka, 15 psychiczne; 40 cięte)
Craig 173/248; -10  (15 psychiczne, 60, cztery szramy na lewej ręce, dodatkowe złamania)
Caelan 167/240; -15 (15 psychiczne, 28 rany szarpane - pociągła na piersi i lewej ręce, 30 tłuczone kostka, pachwina, tył głowy, 30 cięte - lewy bark utrudniający poruszanie ręką (wyleczone)
Theodore 210/220 (10, obity bark) 187/240; -10  ⅓ tura


Ekwipunek:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 0:01
Ramię figury też nie odniosło oczekiwanego efektu; waga wymagała czegoś innego, czegoś mniej oczywistego - czego, tego wciąż nie wiedział. Do momentu, w którym Lyannie udało się odkryć sekrety tego miejsca - było w tym coś ironicznego, głowił się nad zagadką, poszukiwał odpowiedzi, sięgał po nieoczywiste, aż w końcu jej - udało się odnaleźć odpowiedź przypadkiem. Może warto ją było mieć przy sobie z więcej niż jednego powodu, przynosiła szczęście, które dopisywało niewielu. Kamień, kilka kamieni miało być wartych jednego, w odwrotną stronę miało to więcej sensu. Nie jeden jego kamień - kilka pośród tych, które mógł znaleźć wewnątrz sali, a najpewniej - wszystkie. Zbroje były wytrzymałe, zajęcie się nimi będzie pewnie wymagało czasu - ale wkrótce pojawiły się posiłki; Francis, a z nim inni. Skąd się tu wzięli - czy byli tu naprawdę, czy pozostawali tylko ułudą, wspomnieniem wszczepionym przez złośliwą moc, która panowała nad tym miejscem? A której imienia wciąż nie znał - dobrze pamiętał, że kazała mu się nim wezwać, ale jeśli obłaskawienie istoty miało zależeć od poznania jej tożsamości, nie szło im najlepiej.
- Gdzie jest Zakon? - zwrócił się wpierw do Craiga, Theodora i Caelana. Żadnego z nich nie znał na tyle dobrze, by spamiętać, czy ich zwłoki legły obok Deirdre wcześniej - ale skoro stali teraz przed nim, musieli ochronić się przed tamtą zawieruchą. Musieli pokonać Zakon - i dotrzeć aż tutaj. Nie było innej możliwości. - Zbroje muszą zostać zniszczone - powiadomił ich, nie tracąc czasu, jego tarcza objawiła się na dłużej, niż powinna, zza niej skierował różdżkę na figurę, która wciąż znajdowała się przy nim:
- Deprimo! - zawołał, w nadziei, że pęd zaklęcia uderzy nią o figurę znajdującą się za nią. Zamierzał sięgnąć po inkantacje bardziej obszarowe - ale kiedy pojawili się pozostali, było to już niemożliwe: - Everte stati! - pozostały jedynie dalsze próby wywrócenie zbroi - i unieszkodliwienia ich.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n

Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 0:01
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 24, 40
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 13:20
To wszystko wymykało mu się z rąk – prawda, ułuda, nie wiedział już, co było czym, zaczynając wątpić nawet w to, co widział na własne oczy, co czuł i czego, zdawałoby się, doświadczał – i ta świadomość przerażała go chyba najbardziej. Bardziej niż widmowe postacie, niż zakapturzeni jeźdźcy uzbrojeni w kosy, niż perspektywa pozostania tu na zawsze. Nie miał pojęcia: czy gonitwa, w której wzięli udział, rozegrała się naprawdę, czy tylko wewnątrz ich umysłów? Czy prawdziwy był Tristan Rosier, którego pozostawili za sobą, martwego, choć wciąż krwawiącego, zamordowanego przez Francisa? Czy ich myśli w ogóle należały jeszcze do nich? Przełknął ślinę, na języku czując metaliczny posmak krwi – i idąc dalej w ciemność, bo nie miał innego wyboru, a może miał – ale go nie dostrzegał, ani przed sobą, ani tym bardziej za sobą.
A chwilę później – nie miał już czasu na zastanawianie się nad prawdą i fałszem.
Ogłuszające szczęknięcie metalu zmusiło go do ponownego skupienia uwagi, ściągając spojrzenie na rząd zbroi, czarnych, wysokich – wyższych znacznie od niego; zaklął pod nosem, nim jednak zdążyłby choć pomyśleć o odwrocie, musiał się bronić – bo potężne ramię wystrzeliło w jego kierunku; podejrzewał, że byłoby zdolne do powalenia go pojedynczym uderzeniem. – Protego! – wykrzyknął instynktownie, unosząc różdżkę, chcąc schować się za tarczą. Dopiero wtedy dotarły do niego słowa wypowiedziane przez mężczyznę znajdującego się za zbrojami, z miejsca, w którym stał, ledwie dostrzegał fragmenty jego sylwetki – nie rozumiał też zadanego przez niego pytania. Zakon? – Nie spotkaliśmy ich – odpowiedział, na ułamek sekundy odnajdując jednak wzrokiem Caelana i posyłając mu pytające spojrzenie; na więcej nie miał czasu, słowa, które do niego dotarły, były jasne: zbroje musiały zostać zniszczone. – Vitreusso – wypowiedział, celując w tę, która go zaatakowała; chcąc ją osłabić, sprawić, że łatwiej będzie roztrzaskać ją w drobny mak; szkło było znacznie kruchsze od metalu.
A później, zanim zdążyłby się powstrzymać, spróbował jeszcze dostrzec drugą z postaci znajdujących się w komnacie; drobniejszą, niższą. – Lyanna? – rzucił; wiedział, że nie mógł pozwolić sobie na rozproszenie, ale musiał wiedzieć: czy wciąż żyła, czy była cała?

| 1. obrona; 2. zaklęcie


it's a small crime
and i've got no excuse
Theodore Wilkes
Theodore Wilkes
Zawód : wiedźmi strażnik; podróżnik; przemytnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler

count my cards
watch them fall
blood on a marble wall

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t8204-theodore-wilkes https://www.morsmordre.net/t8449-aurora https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f164-old-woolwich-road-55 https://www.morsmordre.net/t8383-skrytka-bankowa-nr-1979#243577 https://www.morsmordre.net/t8450-theodore-wilkes
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 13:20
The member 'Theodore Wilkes' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 63, 27
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 21:05
Uparcie powtarzał sobie w myślach, że jak najszybciej muszą znaleźć pozostałych, lorda Rosiera i wspomnianą kobietę – nie tylko, żeby im pomóc, lecz również po to, by rozwiać w ten sposób wątpliwości, oczyścić towarzysza z zarzutów lub obnażyć jego kłamstwo. Jeśli Śmierciożercy miało tam nie być, pozostawiany za nimi trup musiał być prawdziwy. Nawet wbrew dziwnej magii, nawet wbrew słowom Craiga. A wtedy – wtedy musieliby upewnić się, że Lestrange stanie przed Czarnym Panem i odpowie za swój odrażający czyn. Wciąż celował w umazanego juchą czarodzieja różdżką, gdy ruszali dalej, ku wskazanemu przez niego przejściu. – Nie próbuj sztuczek – ostrzegł go jeszcze, wkraczając tuż za nim w wąski, spowity mrokiem korytarz. Nie chciał robić mu krzywdy, lecz nie zawahałby się w razie potrzeby. W końcu nastała światłość, a wraz z nią pojawiły się rosłe, odwrócone do nich przodem zbroje. Nie miał czasu przyjrzeć im się dokładniej, niemalże natychmiast zaatakowały, spychając ich do obrony. – Protego! – warknął, mając nadzieję, że tarcza bez większego problemu osłoni go przed zmierzającym ku niemu mieczem. Gdzie jest Zakon…? Znał ten głos. Mimo sytuacji, w której się znaleźli, odczuł ulgę na widok majaczącego między czarnymi płytami ożywionych pancerzy Tristana. A więc Francis nie kłamał, przynajmniej tym razem. Wtedy też podchwycił wzrok krewniaka, on również był zdziwiony, czyżby ci przeklęci rebelianci również tu byli? Przedzierali się przez podziemia w poszukiwaniu artefaktu…? Pokręcił krótko głową, Wilkes miał rację, nie spotkali ich, nie widzieli nikogo, kto mógłby należeć do tamtej organizacji. – Deprimo. – Wycelował różdżką w tę samą zbroję, która dopiero co go atakowała, mając nadzieję, że magia nie odmówi mu posłuszeństwa.

| kostka numer 1 - tarcza, kostka numer 2 - Deprimo



paint me as a villain
Caelan Goyle
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5834-caelan-goyle https://www.morsmordre.net/t5945-ethelinda https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f174-dzielnica-portowa-high-timber-street-8-5 https://www.morsmordre.net/t6368-skrytka-bankowa-nr-1403#161394 https://www.morsmordre.net/t5874-caelan-goyle#138874
Re: Brama [odnośnik]29.11.20 21:05
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 97

--------------------------------

#2 'k100' : 94

--------------------------------

#3 'k8' : 1
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]30.11.20 13:41
Być może spóźniła się z reakcją. Zbroja w końcu znajdowała się tak blisko, miała znacznie mniej czasu na obronę, niż gdyby broniła się przed zaklęciem lecącym z większej odległości. Zaraz po tym, jak tarcza nie błysnęła przed nią, poczuła przeraźliwy ból, kiedy miecz wbił się w jej ramię. Choć na tle czarnych ubrań nie było tego widać, rozlewające się pod nimi gorąco świadczyło o tym, że rana mocno krwawiła. Kiedy zbroja szarpnęła za miecz, wyrywając go z jej ciała, odruchowo krzyknęła; ból był naprawdę trudny do zniesienia. Ale mimo odniesionych obrażeń zdołała jeszcze rzucić zaklęcie w zbroję. Urok rozdarł przednią część pancerza na piersi, odsłaniając to, co znajdowało się pod nim – a był to kamień podobny temu, który posiadał Rosier. Może więc wcale nie musieli szukać kamieni w podłodze ani ścianach, wystarczyło pokonać zbroje, żeby je dostać. Kilka wartych jednego. Kilka małych kamieni wartych jednego dużego. Tylko jak pokonają sześć zbroi w dwójkę, zwłaszcza że Lyanna była ranna i nie wiadomo było, jak w dłuższej perspektywie będzie wyglądać jej zdolność dzierżenia różdżki i czarowania? Wyglądało też na to, że jedno zaklęcie nie wystarczy by zniszczyć zbroje.
Zbroja zaatakowała ponownie. Musiała znowu się bronić. I choć ból nadal nie dawał o sobie zapomnieć, nie mogła się poddać.
- Protego! – rzuciła, mając nadzieję, że tym razem tarcza pojawi się przed nią. – Deprimo! – niezależnie od powodzenia, próbowała znów zranić atakującą ją zbroję (6), celując w sam środek. Chciała ją zniszczyć, by przestała stanowić zagrożenie, a także by można było wydrzeć z jej wnętrza kamień.
Kilka dalej stojących zbroi odwróciło się jednak w kierunku wejścia, a w pomieszczeniu pojawiły się kolejne sylwetki, wyglądające naprawdę znajomo. Zwłaszcza jedna z nich. Theo. Ale czy był prawdziwy?
- Theo! – krzyknęła, choć zaraz zganiła się za to w duchu. W jakiś dziwny, pokrętny sposób ucieszyła się, że nie zginął w tych parszywych podziemiach. O ile to był on, a nie kolejna sztuczka obecności, która przecież siedziała przez chwilę w jej głowie, a więc pewnie miała okazję poznać jej słabości. Były ukochany był jedną z nich, nawet jeśli latami wmawiała sobie, że nic już dla niej nie znaczył. Ale teraz nie mogła się rozpraszać, musiała być gotowa na kolejny ruch zbroi.
Lyanna Zabini
Lyanna Zabini
Zawód : łamaczka klątw i zaklinaczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5959-lyanna-zabini https://www.morsmordre.net/t5962-ceres https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f276-okolice-guildford-samotnia-nad-rzeka-wey https://www.morsmordre.net/t5963-skrytka-bankowa-nr-1488 https://www.morsmordre.net/t5964-lyanna-zabini
Re: Brama [odnośnik]30.11.20 13:41
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 14, 76
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]30.11.20 23:43
Atrakcjom nie było końca. Ciemny tunel za ciemnym tunelem, mijali kolejne przejścia. Czy to się miało kiedyś skończyć? Widok kolejnej komnaty, w której czekało ich następne zadanie do pokonania, następne niebezpieczeństwa, nowe zagrożenie życia właściwie wywoływał już tylko lekkie ukłucie irytacji. Bo na tym etapie chyba niewiele mogło być rzeczy dziwniejszych niż to, przez co już przeszli.
To dlatego gdy w drugim końcu sali dostrzegł znajome twarze, Burke był mocno zadziwiony. Nie spodziewał się, że zaraz po odnalezieniu Francisa, tak szybko dadzą radę odnaleźć kolejnych z grupy przeczesującej podziemia. O ile to byli faktycznie Tristan i Lyanna. Bardzo chciał w to wierzyć, miał serdecznie dość ułudy, iluzji i pokręconych gierek. A także tego, że znów powoli wyrastały mu rogi.
Drugie zaskoczenie przyszło w momencie, gdy zdał sobie sprawę, że... jako jedyny z jakiegoś powodu nie musi się bronić przed atakiem wielkich, metalowych zbroi. Na widok posągów, które podjęły szarżę na pozostałą trójkę, Burke również był gotów by spróbować uskoczyć albo chwycić za różdżkę i zmusić magię, by go osłoniła. Ale nie tym razem. Nie musiał. Czy mogło chodzić o kamienie, które trzymał w kieszeniach?
- Ani śladu zakonu! - odkrzyknął do Tristana - ulgą było słyszeć jego głos, szczególnie po tym, jak nie dawniej niż pięć minut temu widział jak jego klon został brutalnie zamordowany przez Lestrange'a. Przez cały pobyt pod ziemią ani razu nie pomyślał o Zakonie. Czy to prawdopodobne, że byli tutaj? Jeśli tak, to musieli mieć tak samo niezłą zabawę z tymi wszystkimi iluzjami włażącymi do głów. A by tu zdechli.
- Deprimo - warknął, celując w statuę, która atakowała Theo. Nie wiedział, czy nie ściągnie na siebie przez to jej uwagi, ale uznał, że stać bezczynnie nie może. Trzeba było przeklęte draństwa zniszczyć, tak jak mówił Tristan - Deprimo! - tym razem celował w zbroję, która atakowała Francisa.

pierwsze deprimo w zbroje co atakuje theo, drugie w tę co atakuje francisa.


monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3810-craig-maddox-burke https://www.morsmordre.net/t3814-blanche#70697 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f76-durham-durham-castle https://www.morsmordre.net/t6332-skrytka-bankowa-nr-965#159559 https://www.morsmordre.net/t3842-craigowe#71823
Re: Brama [odnośnik]30.11.20 23:43
The member 'Craig Burke' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 76

--------------------------------

#2 'k8' : 3, 5, 8, 2

--------------------------------

#3 'k100' : 2

--------------------------------

#4 'k8' : 1, 2, 2, 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]01.12.20 23:08
Pierwszy z uroków Tristana był nieudany. Za to drugi już jak najbardziej skuteczne. Everete Stati uderzyło w zbroję znajdującą się najbliżej Tristana i odrzuciło ją w tył. Siła magii miotnęła nią z mocą wrzucającą na zbroję stojącą za nią. Zderzenie było głośne. Ale poza narobieniem rabanu nie wyrządziło krzywdy nikomu w pobliżu. Nie wpłynęła też na zbroję w którą uderzyła, jednak w miejscu w którym uderzył promień zaklęcia powstało wgniecenie. Otrzymane ataki zdecydowanie wpłynęło na mobilność tej zbroi. Jej ruchy zrobiły się powolniejsze i łatwiejsze do przejrzenia. Mgiełka z wcześniejszego protego nadal pozostawała przed Tristanem.
Theo z powodzeniem rzucił tarczę, zaklęcie transmutacyjne po które sięgnął zakończyło się niepowodzeniem. Caelan rzucił wyjątkowo udane protego również chroniąc siebie przed mieczem. Magia posłuchała go, kiedy sięgał po jeden z uroków. Jego deprimo trafiło w środek zbroi odłupując jej przód, dziurawiąc ją, ukazując skryty we wnętrzu kamień. Ten zdawał się zarządzać całym mechanizmem umieszczeniu w środku. Lyanna nie była w stanie wznieść skutecznej tarczy. Możliwe, że to widok współtowarzyszy rozkojarzył ją, co odczuła boleśnie. Miecz śmignął, wbijając się po raz kolejny w jej lewy bark. Tym razem bardziej bolesny, bo Lyanna czuła, jak ostrze wbija się w obojczyk. Zdawała sobie sprawę, że jeśli nie przesunie się, ustawi inaczej, a magiczny twór znów zaatakuje może zranić jej jeszcze dotkliwiej, a nawet pozbawić lewej ręki - o ile przebije się przez kości do końca. Mimo bólu udało jej się skupić. Wybrane zaklęcie uderzyło w odsłoniętą część zbroi w momencie kiedy ta ponownie unosiła miecz. Z wnętrza wypadły kawałki ciemnego metalu i czerwony kamień, z zbroja zamarła w wykonywanym wcześniej ruchu.
Narośla na czole Craiga nie zaprzestawały pięcia się ku górze, po próbie rzucenia dwóch kolejnych uroków - z czego pierwszy był udany - sięgały już wielkości palców wskazujących. Zewnętrzny pancerz zbroi stojącej przed Theodorem odpadł z hukiem na posadzkę ukazując dokładnie takie samo wnętrze jak w pozostałych. Byliście w stanie zauważyć, że zbroje nie różnią się od siebie budową. Francis nie zareagował w porę. Ciemny, czarny miecz świsnął w powietrzu wbijając swoje ostrze w jego lewy bark. Krew trysnęła, opryskując też stojącego najbliżej Craiga.
Podjęcie ataku ku jednej ze zbroi sprawiło, że ta stojąca przed Craigiem poruszyła się tym razem nie zamierzając już powstrzymywać się przed atakiem. Goyle poczuł, jak zaklęcie które rzucił wcześniej rzucił Wilkes przestaje działać.  
Wszystkie zbroje poza tą stojącą przy Lyannie ponownie uniosły swoje czarne jak noc miecze ku górze.

jak odpiszecie do 3 grudnia do godziny 8:00, wszyscy otrzymacie +5 do rzutu

siła ataku:  
Francis zbroja nr 3 - 55
Theodore zbroja nr 1 (-15) - 54
Caelan zbroja nr 4 (-10) - 75
Craig zbroja nr 2 - 45
Tristan zbroja nr 5 - 40 (-40)
rzuty i rzut


Dwie akcje


mapka:


działające:
magicus extremoss (Theo, Craig) +15 3/3


Żywotność:
Tristan 160/220 -10 (-60 kłute, trzy ślady na plecach)
Lyanna 107/202 -20 (10 psychiczne, 5 obita kostka, 80 cięte lewy bark)
Francis 140/215 -5, (-20 kłute lewa ręka, 15 psychiczne; 40 cięte lewy bark)
Craig 173/248; -10  (15 psychiczne, 60, cztery szramy na lewej ręce, dodatkowe złamania)
Caelan 167/240; -15 (15 psychiczne, 28 rany szarpane - pociągła na piersi i lewej ręce, 30 tłuczone kostka, pachwina, tył głowy, 30 cięte - lewy bark utrudniający poruszanie ręką (wyleczone)
Theodore 210/220 (10, obity bark)


Ekwipunek:

edytowane: 2.12.202 0:58


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 02.12.20 0:58, w całości zmieniany 4 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]01.12.20 23:22
Pierwsze zbroje zaczynały się kruszyć, obok Lyanny, dalej, jego zaklęcie okazało się za słabe, by uczynić jej większą krzywdę; obejrzał się przez ramię, strącając z szali fragment zbroi - bacząc, by nie dotknąć przy tym samej szalki.
- Za mną jest waga - oznajmił, podniesionym głosem; chciał, by słyszeli go wszyscy w pomieszczeniu. - W środku tego żelastwa są ukryte kamienie, które muszą trafić na jej szalę. Nie wiemy, ile, im szybciej, tym lepiej. Przełóż tam kamień  - zwrócił się do Lyanny, choć może większy użytek byłby z niej w walce; radziła sobie najwyraźniej lepiej od niego. - Deprimo - nie odejmował różdżki od bezcielesnego rycerza, który wciąż znajdował się przy nim. - Deprimo - ponowił inkantację, usiłując uszkodzić jego pancerz, by móc wreszcie wydobyć z niego wyczekiwany skarb.



the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n



Ostatnio zmieniony przez Tristan Rosier dnia 02.12.20 1:03, w całości zmieniany 1 raz
Tristan Rosier
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 0a7fa580d649138e3b463d11570b940cc13967a2
Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t633-tristan-rosier#1815 https://www.morsmordre.net/t639-vespasien https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f97-dover-upper-rd-13 https://www.morsmordre.net/t2784-skrytka-bankowa-nr-96 https://www.morsmordre.net/t977p15-tristan-rosier
Re: Brama [odnośnik]01.12.20 23:22
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 62, 7
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Brama [odnośnik]01.12.20 23:30
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością


'k8' : 1, 3, 2, 1, 7, 6
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Brama - Page 23 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 23 z 27 Previous  1 ... 13 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27  Next

Brama
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach