Irys
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Irys
Swe imię dostał oczywiście na cześć kwiatu irysa, który w języku kwiatów oznacza nic innego, jak wiadomość. Jest ptakiem raczej ufnym, choć humorzastym. Ma swych ulubionych adresatów, co często umyka właścicielowi, zaś tych, którzy sowie nie podpasują, dziobać będzie w palce bez krzty litości. Odporny na karcenie, absolutnie bezbronny wobec przekąsek.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/ac/d7/0f/acd70f151b9759c1cd28487511af09f6.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj</span><span class="pdt"><!--
--> DATA<!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
-->ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ<!--
--><span class="podpis"><!--
--><div class="castors">Castor Sprout</div><!--
--></span></span></div></div></div></div>
<style>@font-face {font-family:'Signerica Medium';src:url(https://dl.dropbox.com/s/ejkkrx93br6dy2p/Signerica_Medium.ttf?dl=0) format('truetype');} .castors {font-size: 17px; font-family: 'Signerica Medium';font-weight: bolder;} </style>
Ostatnio zmieniony przez Castor Sprout dnia 07.02.22 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Oliver Summers
Zawód : Twórca talizmanów, właściciel sklepu "Bursztynowy Świerzop"
Wiek : 24
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
❝ Weariness is a kind of madness.
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
And there are times when
the only feeling I have
is one of mad revolt. ❞
OPCM : 11
UROKI : 0
ALCHEMIA : 31+10
UZDRAWIANIE : 11+1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
Genetyka : Wilkołak
Zakon Feniksa
Przeczytaj Thalia
Castor! Jeżeli czytasz ten list, to najpewniej wciąż żyję, irytując wszystkich dookoła. To mój specjalny talent, tuż obok włamywania się do szop ludzi w Dolinie Godryka. Mam nadzieję, że Twoim specjalnym talentem jest niepakowanie się w kłopoty, bo wystarczająco dużo już mam przyjaciół którzy się tym zajmują. Powiem Ci, ostatnio upuściłam żeberka na ziemię podczas gotowania, a nie chcesz znać czystości podłogi w kuchni na pokładzie statku. Ale nikt nie wie, nikt nie umarł, znaczy umarł Steven, ale miał osiemdziesiąt siedem lat i w sumie to był na lądzie i nie jadł tych żeberek.
Ale ja nie o tym! Pomyślałam, że skoro Wielka Brytania już może cieszyć się moją obecnością, to spełnię obietnicę i poćwiczymy razem parę chwytów w walce wręcz? Kiedy zaklęcie Ci nie wyjdzie, zawsze warto wiedzieć jak wsadzić komuś różdżkę do oka. Obiecuję nie używać noża, zabójstwo nie musi być na mojej liście do przewinień. Zresztą, Twoja siostra coś dziwnie na mnie zerkała, to nie wiem, chyba nie chcę jej podpaść.
Powiedz, jaki termin Ci pasuje, a ja postaram się dostosować. Miejsce też wybierz, jako rasowy nomada nie potrzebuję martwić się, że to za daleko. Trzymaj się dobrze, śpij dużo, jedz porządnie, nawadniaj się, bo jak nie, to przyjdę i skopię Ci dupsko. I to nie w ramach treningu. Thalia
Ale ja nie o tym! Pomyślałam, że skoro Wielka Brytania już może cieszyć się moją obecnością, to spełnię obietnicę i poćwiczymy razem parę chwytów w walce wręcz? Kiedy zaklęcie Ci nie wyjdzie, zawsze warto wiedzieć jak wsadzić komuś różdżkę do oka. Obiecuję nie używać noża, zabójstwo nie musi być na mojej liście do przewinień. Zresztą, Twoja siostra coś dziwnie na mnie zerkała, to nie wiem, chyba nie chcę jej podpaść.
Powiedz, jaki termin Ci pasuje, a ja postaram się dostosować. Miejsce też wybierz, jako rasowy nomada nie potrzebuję martwić się, że to za daleko. Trzymaj się dobrze, śpij dużo, jedz porządnie, nawadniaj się, bo jak nie, to przyjdę i skopię Ci dupsko. I to nie w ramach treningu. Thalia
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj T.
Castor! Na litość Cas, martwisz się o mnie bardziej niż moja własna rodzona matka (i to tak dosłownie, bo ta mnie zostawiła na progu sierocińca, jak byłam mała. Ale zrobiło się przykro, ja to wiem, jak zepsuć nastrój w pierwszych słowach). Naprawdę, nie miej we mnie powodów do zmartwień, bo gdybym zaczęła opowiadać Ci o wszystkim, to zszedłbyś na miejscu na zawał. Jestem jak te mewy – niby idealnym lotem koszącym wpadam z rozpędu na maszt, ale potem się otrząsam, zabieram komuś obiad i lecę dalej. Ale dobra, skoro ta wredna orlica ma dostać nieco żarcia, to może mnie zostawi w spokoju.
Wy to jesteście magnesem na kłopoty – wystarczy was postawić w jednym miejscu i ledwo odetchniecie, a już znajdujecie się w tarapatach. Ale nic to, będę was wyciągać, albo wpakuję się w podobne, więc przynajmniej będziemy we dwójkę. I myślę, że gdyby był na pokładzie, to nie zjadłby niczego ode mnie.
Nie wiem, czemu ma jakieś wątpliwości w tym zakresie – chyba lepiej, żebyś nauczył się więcej walki w kontrolowanych warunkach? W końcu w czasie zagrożenia nie zaczniesz tłumaczyć, że słaba kondycja to nie najlepszy pomysł, aby ktoś próbował Cię zadźgać. Chociaż ważna informacja – jeżeli wychodzi na ciebie człowiek z nożem, to uciekaj, jak nie masz różdżki. Serio. Sprawdzone doświadczalnie.
Termin mi pasuje, miejsce również jeżeli uważasz, że to dobra okolica. Najlepiej jak sprawdzę ją, zanim nie przyjdę, ale być może powinieneś też to zrobić, na wszelki wypadek. Co dwie pary oczu to nie jedna. Przy czym mówiłam Ci mój plan odnośnie rzeki? Chyba nie. Ale to może nie na list! Pamiętaj, młody Sproucie, jak coś wyskakuje, to uciekamy. Obiecany mam sparring, ale jak to się skończy to pewnie sam Merlin i Posejdon jedynie wiedzą.
Przy okazji, wpadnij na połów w grudniu, weźmiesz trochę ryb do Doliny.
PS O co chodzi z tymi kwiatkami tak w ogóle? Nigdy nie zapytałam, chociaż zachowałam wszystkie. Thalia
Wy to jesteście magnesem na kłopoty – wystarczy was postawić w jednym miejscu i ledwo odetchniecie, a już znajdujecie się w tarapatach. Ale nic to, będę was wyciągać, albo wpakuję się w podobne, więc przynajmniej będziemy we dwójkę. I myślę, że gdyby był na pokładzie, to nie zjadłby niczego ode mnie.
Nie wiem, czemu ma jakieś wątpliwości w tym zakresie – chyba lepiej, żebyś nauczył się więcej walki w kontrolowanych warunkach? W końcu w czasie zagrożenia nie zaczniesz tłumaczyć, że słaba kondycja to nie najlepszy pomysł, aby ktoś próbował Cię zadźgać. Chociaż ważna informacja – jeżeli wychodzi na ciebie człowiek z nożem, to uciekaj, jak nie masz różdżki. Serio. Sprawdzone doświadczalnie.
Termin mi pasuje, miejsce również jeżeli uważasz, że to dobra okolica. Najlepiej jak sprawdzę ją, zanim nie przyjdę, ale być może powinieneś też to zrobić, na wszelki wypadek. Co dwie pary oczu to nie jedna. Przy czym mówiłam Ci mój plan odnośnie rzeki? Chyba nie. Ale to może nie na list! Pamiętaj, młody Sproucie, jak coś wyskakuje, to uciekamy. Obiecany mam sparring, ale jak to się skończy to pewnie sam Merlin i Posejdon jedynie wiedzą.
Przy okazji, wpadnij na połów w grudniu, weźmiesz trochę ryb do Doliny.
PS O co chodzi z tymi kwiatkami tak w ogóle? Nigdy nie zapytałam, chociaż zachowałam wszystkie. Thalia
I show not your face but your heart's desire
5 stycznia 1958 r.(pieczęć Ministerstwa Magii)
Szanowny Panie,niniejszym zawiadamiam, iż kwalifikuje się Pan pod obowiązkowy pobór do ministerialnych służb magowojskowych. Na podstawie art. 14 Rozporządzenia Ministra Magii Cronusa Malfoya dot. Obowiązkowej Służby Magowojskowej Na Wypadek Szczególnego Zagrożenia Mugolskiego niniejszym wzywam Pana do stawiennictwa przed Komisją Magiwojskową nr 13 dnia 1 lutego 1958 r. o godzinie 5:30 rano, Sala Odpraw, II poziom Ministerstwa Magii, Londyn. Na Komisję należy zabrać zarejestrowaną różdżkę.
Na Komisji nastąpi ocena Pana przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji.
Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.
Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.
- Plato
Na Komisji nastąpi ocena Pana przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji.
Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.
Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.
- Plato
Mistrz gry skontaktuje się w sprawie terminu rozpoczęcia wątku - należy czekać na informację.
Przeczytaj 29.11
Cas, Oczywiście, że jestem wściekły! Jak w ogóle śmiałeś wątpić we mnie, że umówię cię z kimś nieodpowiednim?!
Finnie jest świetna i jeśli wam wyjdzie to przynajmniej będzie dodatkowa duża impreza w ciągu rokuI nie żebym cię posądzał, że byłbyś w stanie, ale jeśli tylko usłyszę, że przez ciebie płakała to nie ręczę za siebie. Nie po to was umawiałem, prawda?
I w tej kwestii nawet gdybym chciał to nie mógłbym ci pomóc. Mamy niepisaną zasadę,żeby o takich rzeczach nie rozmawiać, więc sam musisz ją zapytać, kiedy ma urodziny. I szczerze ci powiem, że nie pamiętam jej z Hogwartu... Poznałem ją dopiero w Szkocji. Jest na pewno młodsza ode mnie. Chyba.
A skoro już się zaoferowałeś - potrzebowałbym szkielo-wzrożeby nie być szczerbatym. Byłem u naszej portowej uzdrowicielki, ale niestety w Londynie jest słabo z zapasami.
I nie odpisywałem ci, bo byłem w Tower byłem poza domem kilka dni, akurat jak twój list przyszedł. Na dniach wróciłem Tom
Finnie jest świetna i jeśli wam wyjdzie to przynajmniej będzie dodatkowa duża impreza w ciągu roku
I w tej kwestii nawet gdybym chciał to nie mógłbym ci pomóc. Mamy niepisaną zasadę,żeby o takich rzeczach nie rozmawiać, więc sam musisz ją zapytać, kiedy ma urodziny. I szczerze ci powiem, że nie pamiętam jej z Hogwartu... Poznałem ją dopiero w Szkocji. Jest na pewno młodsza ode mnie. Chyba.
A skoro już się zaoferowałeś - potrzebowałbym szkielo-wzro
I nie odpisywałem ci, bo
Przeczytaj początek stycznia
Castorze
Wiem, że pomimo młodego wieku, doskonale radzisz sobie nie tylko z runami, ale i zielarstwem, a umysł masz tęgi. Wspieramy jedną sprawę. Chciałbym zaprosić Cię 15 stycznia o 14 na spotkanie w kameralnym gronie w moim domu. Liczę, że pozwoli nam ono wspólnie wypracować plany projektowe, które w przyszłości zaowocują realnym sukcesem i wsparciem dla towarzyszy po dobrej stronie.Wujek
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Przeczytaj
Szanowny Panie Sprout,
na wstępie zaznaczę, że nie znamy się, nie osobiście, lecz nasi wspólni znajomi, którym nie w smak jest krótkowzroczna polityka nienawiści, poinformowali mnie o pańskich umiejętnościach z zakresu wytwarzania talizmanów. Dlatego też mam nadzieję, że wybaczy mi Pan tę śmiałą prośbę - zastanawiałam się, czy leżałoby w Pańskim zasięgu wykonanie runy kwitnącego życia? Z tego, co udało mi się wyczytać, ołów stanowi jeden z niezbędnych składników tejże runy - czasy nie sprzyjają swobodnemu prowadzeniu handlu, udało mi się jednak wejść w posiadanie dwóch próbek ołowiu, załączam je do tego listu. Niestety, nie byłam w stanie dotrzeć do smoczej kości. Czy istnieje szansa, by pokierował mnie Pan w odpowiednią stronę lub, ze wstydem kreślę te słowa, miałby wspomnianą ingrediencję na zbyciu? Wiem, że proszę o wiele - i choć nie jestem w stanie opłacić pełni kosztów tego przedsięwzięcia, to zaręczam, że mogę odwdzięczyć się przysługą czy informacją.Z wyrazami szacunku
M.
| do listu dołączony jest ołów (2 sztuki)
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj początek stycznia
Do woreczka wsadziłem kilka skał, które znalazłem ostatnio w trakcie podróży. Może Ci się przydadzą. Zrób z nich użytek. Pierścień, który dla mnie zrobiłeś działa wybitnie dobrze!
Castorze
musisz przestać słodzić mi staremu, bo kiedyś woda sodowa uderzy mi do głowy! Oczywiście, żartuję, ale pamiętaj, proszę, że zawsze jest czas i miejsce na naukę! Nie musisz nic przynosić, Trixie na pewno przygotuje coś dobrego, znasz ją przecież.Do woreczka wsadziłem kilka skał, które znalazłem ostatnio w trakcie podróży. Może Ci się przydadzą. Zrób z nich użytek. Pierścień, który dla mnie zrobiłeś działa wybitnie dobrze!
Do zobaczenia!
Wujek
w woreczku jutowym sowa przyniosła celestyn, smoczą kość i srebro
Am I going crazy? Would I even know? Am I right back where I started forty years ago?
Wanna guess the ending? If it ever does... I swear to God that all I've ever wanted was
A little bit of everything, all of the time, a bit of everything, all of the time
Apathy's a tragedy, and boredom is a crime. I'm finished playing, and I'm staying inside.
Przeczytaj
Szanowny Panie Sprout,
dziękuję za tak szybką odpowiedź, tym bardziej - za obietnicę pomocy ze wspomnianym talizmanem. Bez wsparcia utalentowanych rzemieślników, wytwórców świstoklików, amuletów, mikstur - takich jak Pan - nasza walka byłaby z góry skazana na niepowodzenie, dlatego też chciałabym zapewnić Pana o wdzięczności za wszelkie wysiłki wkładane w pomoc naszej wspólnej sprawie.Będę pamiętać o sprawdzonych kontaktach i źródłach ingrediencji, które mogą się przydać i do eliksirowarstwa, i tworzenia kolejnych talizmanów - jest to niezwykle cenna wiedza, jeśli tylko byłby Pan skłonny się nią ze mną podzielić, wysłucham Pana z uwagą.
Niech mi Pan wybaczy brak sprecyzowania formy talizmanu w pierwszym liście. Przemyślałam tę sprawę zgodnie z Pańskimi wskazówkami i wydaje mi się, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie stworzenie runy w formie pierścienia; dłonie mam przeciętnych rozmiarów, palce raczej smukłe - wierzę, że Pana wytwór będzie pasował jak ulał, jeśli nie na palec serdeczny, to na kciuka.
I oczywiście, to w pełni zrozumiałe. Słyszałam, że dogodnym miejscem powinna być dla Pana Dolina Godryka, proponuję więc spotkać się właśnie tam. Przybędę we wskazanym terminie, o dowolnej godzinie, by odebrać talizman osobiście - i raz jeszcze za niego podziękować.
Jeśli tylko mogłabym jakoś pomóc, proszę się nie krępować, Pańska sowa powinna odnaleźć właściwą drogę.
Z wyrazami szacunku
M.
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
F. Grudzień 1957
Castorze, Cas, Cassie, Mogę tak w ogóle się do ciebie zwracać? Nigdy nie zapytałam. Nie pytałam też cię o twój adres, ale wiele można się dowiedzieć, jeśli posiada się jedzenie oraz wiecznie głodnego przyjaciela. Piszę tylko, by życzyć ci wesołych świąt Cas. Niech zima dla ciebie oraz twojej rodziny lekką będzie, a gwiazdy niech spoglądają na was łaskawo. Nie mam zbyt wiele, nie mogę ci nic dać ładnego, za co przepraszam. Udało mi się wyhodować jednak skrzydłokwiat, mój nieśmiałek go uwielbia, więc jeśli wiatry były pomyślne, to sadzonka nie powinna zmarznąć tak bardzo. Podobno symbolizuje on spokój i harmonię, oby nigdy ci ich nie brakowało. Jeszcze raz wszystkiego dobrego.
Ściskam, Finnie
Ściskam, Finnie
Malika przyniosła ze sobą ostrożnie, acz nader krzywo zapakowaną sadzonkę skrzydłokwiatu.
I show not your face but your heart's desire
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj List przyniósł Stevie
Ciastor, Nie pękłeś po Wigilii?
Słuchaj, robiłam porządki w swojej pracowni krawieckiej i trafiłam na odłamki kwarcu, które do niczego mi się nie przydadzą. Wiem, że losowałeś już prezent w Mikołaju, ale masz tutaj nadprogramowy podarunek, żeby dobrze Ci się żyło w Nowym Roku. Tylko, wiesz, nie wydaj na głupoty.
Słuchaj, robiłam porządki w swojej pracowni krawieckiej i trafiłam na odłamki kwarcu, które do niczego mi się nie przydadzą. Wiem, że losowałeś już prezent w Mikołaju, ale masz tutaj nadprogramowy podarunek, żeby dobrze Ci się żyło w Nowym Roku. Tylko, wiesz, nie wydaj na głupoty.
Trixie Beckett
Przekazuję Castorowi 2x kwarc.
and the lust for life
keeps us alive, 'cause we're the masters of our own fate, we're the captains of our own souls, there's no way for us to come away, 'cause boy we're gold, boy we're gold.
Trixie Beckett
Zawód : krawcowa, gospodyni w Warsztacie
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'll ignite the sun just like the spring has come.
flames come alive.
flames come alive.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
F.J Styczeń 1958
Drogi Castorze, miły Cassie, Dni mijają, zlewając się feerię kolorowych świateł oraz dźwięków muzyki, chociaż żaden nie jest łatwiejszy od drugiego, ani tak urokliwy jak kiedyś. Słońce zachodzi prędzej w tym czasie, a mimo to nie można już odczuć magii nocnego cyrku. Odebrali nam go Cassie, zabrali najbardziej czarowny czas dla naszego bezpieczeństwa. Uwierzysz w to? Ja chyba nadal nie mogę. Pan C. mówi, że musimy wciąż się starać, tylko jak wzlecieć z podciętymi skrzydłami? Może nie powinnam pytać, nigdy nie potrafiłam latać.
Twój list mnie cieszy i martwi zarazem. Jak mogę odczuwać radość z twojej wiadomości, jeśli wiem, że nie dbasz o siebie wcale?To moja wina? Prze Świat jeszcze się nie skończył, nawet jeśli kruszy się raz po raz. Nie myśl Znajdź w nim chwilę dla siebie, nawet nie wiesz, jak łatwo w nim zgubić to, kim się tak naprawdę jest. Ja dam sobie radę, zawsze daje i będzie mi łatwiej milej wiedzieć, że ty również się trzymasz oraz wciąż masz na twarzy swój ciepły uśmiech. Nic ci nie je... Równie miło, jak świadomość, że o mnie myślisz.
Czasem moja skóra wydaje się za ciasna, a serce bije, szepcąc ciche uciekaj, uciekaj, uciekaj. Podaj mi datę oraz miejsce, a tym razem ucieknę do ciebie.
Ps. Masz o siebie dbać, albo będzie mi bardzo, bardzo przykro.
Pps. Dziękuję za kwiatek, nie bardzo się na nich znam, czy on coś oznacza?
Na zaw Ściskam,
Finnie
Twój list mnie cieszy i martwi zarazem. Jak mogę odczuwać radość z twojej wiadomości, jeśli wiem, że nie dbasz o siebie wcale?
Czasem moja skóra wydaje się za ciasna, a serce bije, szepcąc ciche uciekaj, uciekaj, uciekaj. Podaj mi datę oraz miejsce, a tym razem ucieknę do ciebie.
Ps. Masz o siebie dbać, albo będzie mi bardzo, bardzo przykro.
Pps. Dziękuję za kwiatek, nie bardzo się na nich znam, czy on coś oznacza?
Finnie
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Paprotka
Castor wybacz, że wiadomość na szybko, ale chłopaków zgarnęli do Tower. Nie mam bladego pojęcia c im zrobią i zastanawiam się nad najgorszym. Jeżeli wyjdą, mogłabym liczyć na twoją pomoc? Będę twoja dłużniczką. Sheila
Only those who are capable of silliness can be called truly intelligent.
F.J Styczeń 1958
Cassie... Castorze Sprout! To nie jest ani trochę zabawne! Wpierw piszesz, że mam się nie martwić, a potem wspominasz o sprawie życia i śmierci, nie dając żadnych poszlak ni wskazówek?! To wcale nie brzmi dramatycznie, tylko bardzo głupio! Dlaczego mnie martwisz?
Mam przyjechać teraz, nagle, rzucić wszystko ito nie tak miało wyglądać nie tak poznać twoją rodzinę, twierdząc: witam, państwa syn Aurora??!!! zaprosił całkowicie obcą wam dziewczynę na noc, mamy wojnę co prawda, ale wszystko w porządku, zobaczę się z nim w południe? Co oni sobie mają myśleć?!! To nie brzmi dobrze, to brzmi strasznie! Wszystko w porządku? Dlaczego twoje pism
Kohl pisze się inaczej, potrzebujesz tuszu?????
Nie chce twoich przeprosin, dopóki mi nie wyjaśnisz, o co chodzi, twarzą w twarz.
Do zobaczenia.
Ps. Masz na siebie uważać, bo jak gwiazdy kocham....
Fin
Mam przyjechać teraz, nagle, rzucić wszystko i
Nie chce twoich przeprosin, dopóki mi nie wyjaśnisz, o co chodzi, twarzą w twarz.
Do zobaczenia.
Ps. Masz na siebie uważać, bo jak gwiazdy kocham....
Fin
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 5.01.1958
Najmilsza mi duszo! Listy od Ciebie pokrzepiają me serce, ten jednak martwi mnie i niepokoi. Czy wszystko w porządku? Jesteś bezpieczny? Chciałbym wypytać o wszystko, co pióro przeleje na papier, chociaż nie czas na to i nie miejsce. Wiesz, że zawsze jestem przy Tobie możesz na mnie liczyć.
Wyczekuj mnie proszę przy starych dębach, nie oddalaj się jeśli nie musisz. Zachowam wszystko dla siebie, mam nadzieję że nie wpakowałeś się w nic strasznego i zdołasz dotrzeć na umówione miejsce. Oszalałeś jednak jeśli myślisz, że nie zacznę Cię szukać, najdroższy mi Przyjacielu!
Ze smutkiem patrzyłem jak Twoje imię spowija ogień kominka. Nigdy nie chciałbym tego powtórzyć! Ollie
Wyczekuj mnie proszę przy starych dębach, nie oddalaj się jeśli nie musisz. Zachowam wszystko dla siebie, mam nadzieję że nie wpakowałeś się w nic strasznego i zdołasz dotrzeć na umówione miejsce. Oszalałeś jednak jeśli myślisz, że nie zacznę Cię szukać, najdroższy mi Przyjacielu!
Ze smutkiem patrzyłem jak Twoje imię spowija ogień kominka. Nigdy nie chciałbym tego powtórzyć! Ollie
Ollie Marlowe
Zawód : uzdrowiciel i magipsychiatra w lecznicy
Wiek : 22
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Irys
Szybka odpowiedź