Tatsu
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Tatsu
Dwuletnia, przywieziona przez Percy'ego z jednej z podróży. Chociaż jej imię z japońskiego oznacza smoka, nie mogłoby być słabiej dopasowane do jej temperamentu; trudno zauważyć w niej jakiekolwiek, nawet śladowe ilości dumy czy dostojeństwa. Z natury przyjacielska i gapowata, wesoło wita się z każdym znajomym i nieznajomym czarodziejem, a zbyt dokładnie wyczyszczone szyby w oknach są jej odwiecznym wrogiem.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/owuX9c9.png');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> Percival Blake <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
- podpisy:
- Kod:
[img]https://i.imgur.com/H47R8mj.png[/img] - Blake
[img]https://i.imgur.com/UnXcLvA.png[/img] - P.
[img]https://i.imgur.com/O4kpmYf.png[/img] - P. B.
[img]https://i.imgur.com/1wTnKmp.png[/img] - Percival
[img]https://i.imgur.com/YTf8r0O.png[/img] - Percival Blake
[img]https://i.imgur.com/CJ9sNes.png[/img] - Percy
Ostatnio zmieniony przez Percival Blake dnia 04.07.19 16:27, w całości zmieniany 6 razy
Ludlow, 12 listopada 1956
Najukochańszy. Mija właśnie pierwszy miesiąc. Nie wierzę. Czekam. E.
It goes on, this world
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Przeczytaj 5 XI 1956
Percy Za trzy dni, o zachodzie słońca 8.11 na cmentarzu poległych. Na wojnie zginął kuzyn mojej służącej i tak uzasadnię swoje odwiedziny w tym miejscu. Chyba, że znasz jakieś bezpieczniejsze miejsce, w które mogę udać się bez podejrzeń ojca.
Będę dyskretna,nie jestem głupia.
PS: Jeśli opuszczanie żony nie jest narażaniem jej szczęścia na szwank, to nie wiem co nim jest. Chyba, że miałeś diamentralnie inne wyobrażenie o tym małżeństwie niż ja. Nadal Twoja,
Isabelle
Będę dyskretna,
PS: Jeśli opuszczanie żony nie jest narażaniem jej szczęścia na szwank, to nie wiem co nim jest. Chyba, że miałeś diamentralnie inne wyobrażenie o tym małżeństwie niż ja. Nadal Twoja,
Isabelle
I show not your face but your heart's desire
Listopad 1956 Charlene Leighton
Percivalu, Zgodnie z prośbą przechowałam Twoją sowę, by mogła odpocząć zanim wróci z odpowiedzią – dlatego otrzymujesz ją z małym poślizgiem, ale nie miałam serca wysyłać jej od razu w tę burzę, skoro przyleciała taka przemoczona.
Anomalie nie odpuszczają, w Mungu mam naprawdę wiele pracy, przygotowując eliksiry dla rannych, ale mnie póki co poważniejsze nieszczęścia ominęły, przezornie unikam używania magii jeśli nie ma takiej potrzeby. Naprawdę się cieszę, że eliksiry które zrobiłam Ci poprzednio okazały się użyteczne, i również pozdrów współpracownika, który je ode mnie odebrał.
Rozumiem, że w Twoim życiu wiele się wydarzyło. Czytałam i słyszałam o tamtych wydarzeniach, i naprawdę Ci współczuję, a także podziwiam za odwagę, choć ta tak wiele Cię kosztowała. Trudno mi sobie nawet wyobrazić, co musiałeś przeżywać, dlatego zrozumiałe jest, że mogłeś nie mieć głowy do zajmowania się eliksirami.
Oczywiście, podejmę się uwarzenia tych specyfików, i chętnie spotkam się osobiście; wtedy też będę mogła przekazać eliksiry i będziemy mogli również porozmawiać. Jestem naprawdę ciekawa, o czym chcesz ze mną pomówić. Postaram się przybyć do rezerwatu, jako że dawno nie miałam okazji tam być, a jeśli jednak okazałoby się, że nie dam rady się tam wyprawić, uprzedzę.
Nadal posiadam tę fiolkę i oczywiście chętnie ją spożytkuję. To niezwykle cenny składnik, za który nadal jestem Ci bardzo wdzięczna.
Charlie
Anomalie nie odpuszczają, w Mungu mam naprawdę wiele pracy, przygotowując eliksiry dla rannych, ale mnie póki co poważniejsze nieszczęścia ominęły, przezornie unikam używania magii jeśli nie ma takiej potrzeby. Naprawdę się cieszę, że eliksiry które zrobiłam Ci poprzednio okazały się użyteczne, i również pozdrów współpracownika, który je ode mnie odebrał.
Rozumiem, że w Twoim życiu wiele się wydarzyło. Czytałam i słyszałam o tamtych wydarzeniach, i naprawdę Ci współczuję, a także podziwiam za odwagę, choć ta tak wiele Cię kosztowała. Trudno mi sobie nawet wyobrazić, co musiałeś przeżywać, dlatego zrozumiałe jest, że mogłeś nie mieć głowy do zajmowania się eliksirami.
Oczywiście, podejmę się uwarzenia tych specyfików, i chętnie spotkam się osobiście; wtedy też będę mogła przekazać eliksiry i będziemy mogli również porozmawiać. Jestem naprawdę ciekawa, o czym chcesz ze mną pomówić. Postaram się przybyć do rezerwatu, jako że dawno nie miałam okazji tam być, a jeśli jednak okazałoby się, że nie dam rady się tam wyprawić, uprzedzę.
Nadal posiadam tę fiolkę i oczywiście chętnie ją spożytkuję. To niezwykle cenny składnik, za który nadal jestem Ci bardzo wdzięczna.
Charlie
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Tonks Nott, Blake, a.. hm… powiedzmy, że lata tam gdzie chcę - chyba mnie lubi. Chociaż potrafi być markotny.
Byłby. 10 listopad? Do tego co planuje będzie potrzebne nam miejsce. Takie, które którego nie odwiedzają mugole, najlepiej skryte przed wzrokiem innych. Zaprosiłabym cię do siebie, ale obecnie to nigdzie.
Za miesiąc będzie. Uznajmy, że nie zepsuję ci niespodzianki.
Tonks
Byłby. 10 listopad? Do tego co planuje będzie potrzebne nam miejsce. Takie, które którego nie odwiedzają mugole, najlepiej skryte przed wzrokiem innych. Zaprosiłabym cię do siebie, ale obecnie to nigdzie.
Za miesiąc będzie. Uznajmy, że nie zepsuję ci niespodzianki.
Tonks
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 1 grudnia
Percy,
tak, wiem, mógłbym po prostu podejść do Ciebie te pięć mil, ale deszcz napieprza jak nigdy a przede mną stoi sterta, dosłownie, sterta papierów, sięgająca mi ponad brodę.
Mam nadzieję, że Smok przeleci przez tą ulewę. Jeśli ta parszywa pogoda się nie uspokoi, niech zostanie z Tobą w magazynie.
W każdym razie: potrzebuję tych oficjalnych świstków dotyczących nadchodzącej wyprawy, zgód, listy uczestników, planów podróży, zezwoleń itepe. Nie znam się na tym, ale muszę tam przybić jakąś pieczontkę. Mógłbyś mi to podrzucić wieczorem do gabinetu?
Przy okazji moglibyśmy omówić szczegóły wyprawy i napić się ognistej przy kominku, bo jest kurewsko zimno, co nie?
Pilnuj, żeby nie odmarzł Ci tyłek. Albo nos. W magazynie smokologów jest ciepło jak w sercu portowej dziwki.
Naprawdę mam dość tej papierkowej roboty.
Ben
tak, wiem, mógłbym po prostu podejść do Ciebie te pięć mil, ale deszcz napieprza jak nigdy a przede mną stoi sterta, dosłownie, sterta papierów, sięgająca mi ponad brodę.
Mam nadzieję, że Smok przeleci przez tą ulewę. Jeśli ta parszywa pogoda się nie uspokoi, niech zostanie z Tobą w magazynie.
W każdym razie: potrzebuję tych oficjalnych świstków dotyczących nadchodzącej wyprawy, zgód, listy uczestników, planów podróży, zezwoleń itepe. Nie znam się na tym, ale muszę tam przybić jakąś pieczontkę. Mógłbyś mi to podrzucić wieczorem do gabinetu?
Przy okazji moglibyśmy omówić szczegóły wyprawy i napić się ognistej przy kominku, bo jest kurewsko zimno, co nie?
Pilnuj, żeby nie odmarzł Ci tyłek. Albo nos. W magazynie smokologów jest ciepło jak w sercu portowej dziwki.
Naprawdę mam dość tej papierkowej roboty.
Ben
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 1 grudnia
Percy,
nie wiem w ogóle, o czym piszesz. N i e b o j ę się tych papierów, po prostu mnie nudzą. I chciałem pokazać, że doskonale wiem, co robię i w ogóle, że sobie genialnie radzę.
Pięciokilometrowy spacer w potwornej ulewie, w zacinającym śniegu z deszczem, tylko po to, żeby wdychać kurz poprzednich pokoleń i próbować się odnaleźć w grobowcu wyprawowym? Percy, naprawdę myślisz, że tam cokolwiek jest uporządkowane? Poprzedni nazdorca wschodniej części rezerwatu przyjmował wszystko, jak leci, tam jest zupełny bajzel.
Może...może dam się skusić. Zobaczę.
A co do wiedzy na temat portowych dziwek - to po prostu...jak to się mówi, wiedza ogólna, nienabyta poprzez doświadczenie.
BenPS Przyjdę, nie ruszaj się stamtąd.
nie wiem w ogóle, o czym piszesz. N i e b o j ę się tych papierów, po prostu mnie nudzą. I chciałem pokazać, że doskonale wiem, co robię i w ogóle, że sobie genialnie radzę.
Pięciokilometrowy spacer w potwornej ulewie, w zacinającym śniegu z deszczem, tylko po to, żeby wdychać kurz poprzednich pokoleń i próbować się odnaleźć w grobowcu wyprawowym? Percy, naprawdę myślisz, że tam cokolwiek jest uporządkowane? Poprzedni nazdorca wschodniej części rezerwatu przyjmował wszystko, jak leci, tam jest zupełny bajzel.
Może...może dam się skusić. Zobaczę.
A co do wiedzy na temat portowych dziwek - to po prostu...jak to się mówi, wiedza ogólna, nienabyta poprzez doświadczenie.
BenPS Przyjdę, nie ruszaj się stamtąd.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ludlow, 13 listopada 1956
Braciszku.
Przykro mi, nie mam dla Ciebie wyczekiwanych wieści. Nie wiem nic o jej, o i c h stanie. Sytuacja Juliusa i moja pozostaje bez zmian. Nie martw się.
Żadne z nas nie ma dziś przywileju noszenia nazwiska, które było nam przynależne od urodzenia. Każde z nas zdecydowało się na to bez przymusu i ze świadomością konsekwencji. Dziś jednak łączy nas więcej niż wtedy. Więcej, niż ono. Mimo to, nie zapominaj o swoim pochodzeniu i wychowaniu. Nawet, a może szczególnie teraz potrzebna Ci będzie pełnia samodyscypliny. Niech słowa, które dziś jeszcze przypominają o wyższym statusie takich jak ja przypomną Tobie, że nawet w odosobnieniu nie jesteś pozbawiony siły. Dopóki pozostaniesz sobą, nie możesz mnie zawieść.
Quia leo est nomen tuum.
E.
PS. Czekałam jedynie na znak, że pozostajesz wśród żywych, wśród nas. Dobrze wiem, że wszystko inne; choćby mała zmiana na lepsze nie przyjdzie sama.
Przykro mi, nie mam dla Ciebie wyczekiwanych wieści. Nie wiem nic o jej, o i c h stanie. Sytuacja Juliusa i moja pozostaje bez zmian. Nie martw się.
Żadne z nas nie ma dziś przywileju noszenia nazwiska, które było nam przynależne od urodzenia. Każde z nas zdecydowało się na to bez przymusu i ze świadomością konsekwencji. Dziś jednak łączy nas więcej niż wtedy. Więcej, niż ono. Mimo to, nie zapominaj o swoim pochodzeniu i wychowaniu. Nawet, a może szczególnie teraz potrzebna Ci będzie pełnia samodyscypliny. Niech słowa, które dziś jeszcze przypominają o wyższym statusie takich jak ja przypomną Tobie, że nawet w odosobnieniu nie jesteś pozbawiony siły. Dopóki pozostaniesz sobą, nie możesz mnie zawieść.
Quia leo est nomen tuum.
E.
PS. Czekałam jedynie na znak, że pozostajesz wśród żywych, wśród nas. Dobrze wiem, że wszystko inne; choćby mała zmiana na lepsze nie przyjdzie sama.
It goes on, this world
Stupid and brutal
But I do not
I do not
Stupid and brutal
But I do not
I do not
16 listopada '56
Drogi P., Już na samym początku muszę serdecznie przeprosić Cię za zwłokę w wysłaniu tego listu. Zapewne z Twojego punktu widzenia mogło to znaczyć nic więcej jak urwanie kontaktu. Szczerze przyznam, że nieczęsto zdarza mi się prowadzić listowne konwersacje z nieznajomymi czarodziejami, jednak to, co trzyma mnie przy piórze dzisiejszego wieczora uznaję za wybitnie nieprzypadkowe.
Na początek - mam nadzieję, że Arkady zastał Cię w lepszym humorze. Zauważyłam, że wyprawy do Ciebie przyjmuje bardzo dobrze i wraca do Szkocji jakby bardziej chętny do lotu. Być może to dlatego, że, jak każdemu z nas, lepiej mu się wcina smakołyki w towarzystwie. Z tego właśnie powodu dołączam do listu sakiewkę ze sławnym już przysmakiem ze sklepu magizoologicznego w Hogsmeade. Przypilnuj by łobuz podzielił się z Tatsu, skoro była ona na tyle miła, by oddać mu trochę swojej porcji. Sądzę, że niezwykle go to ucieszy, skoro tak niewielka rzecz jest w stanie sprawić, że chętniej wylatuje na świeże powietrze, choć dzisiaj jest tak niebezpieczne.
Masz rację. Nie powinniśmy być stawiani w sytuacji, w której boimy się wznieść. Nigdy nie byłam dobra w finezji, ale życie zmusza mnie do milczenia. Wydaje mi się, choć może złudnie, że znasz to uczucie. Wyczułam w Twoich słowach coś ciążącego. To co dla sów jest naturalnym lotem, dla nas jest prawdą i dzisiaj zakuwamy się w łańcuchy niedopowiedzeń. Paradoksalnie, w Twoich słowach odnalazłam poruszenie, jednak zapewne tam, gdzie się nie mogłeś tego spodziewać. I nazwij mnie naiwną, ale mam pewne pytanie.
Na początek - mam nadzieję, że Arkady zastał Cię w lepszym humorze. Zauważyłam, że wyprawy do Ciebie przyjmuje bardzo dobrze i wraca do Szkocji jakby bardziej chętny do lotu. Być może to dlatego, że, jak każdemu z nas, lepiej mu się wcina smakołyki w towarzystwie. Z tego właśnie powodu dołączam do listu sakiewkę ze sławnym już przysmakiem ze sklepu magizoologicznego w Hogsmeade. Przypilnuj by łobuz podzielił się z Tatsu, skoro była ona na tyle miła, by oddać mu trochę swojej porcji. Sądzę, że niezwykle go to ucieszy, skoro tak niewielka rzecz jest w stanie sprawić, że chętniej wylatuje na świeże powietrze, choć dzisiaj jest tak niebezpieczne.
Masz rację. Nie powinniśmy być stawiani w sytuacji, w której boimy się wznieść. Nigdy nie byłam dobra w finezji, ale życie zmusza mnie do milczenia. Wydaje mi się, choć może złudnie, że znasz to uczucie. Wyczułam w Twoich słowach coś ciążącego. To co dla sów jest naturalnym lotem, dla nas jest prawdą i dzisiaj zakuwamy się w łańcuchy niedopowiedzeń. Paradoksalnie, w Twoich słowach odnalazłam poruszenie, jednak zapewne tam, gdzie się nie mogłeś tego spodziewać. I nazwij mnie naiwną, ale mam pewne pytanie.
Czy wierzysz w przeznaczenie?
M.nim w popiół się zmienię, będę wielkim
płomieniem
Rineheart
Percivalu, Koszmary to najmniejszy problem w czasach, które nastały. Koszmary przychodzą i odchodzą. Najważniejsze im na to pozwolić, a potem zająć się sprawami ważniejszymi. Mam nadzieję, że Tobie nie zagrażają.
Jesteś niepotrzebnie skromny, oboje dobrze wiemy, że pomogłeś mi tamtego dnia nie tylko jakimś cudem oddając mnie mojemu ojcu. Zresztą, nie tylko mnie. Może masz rację z tymi dobrymi ludźmi - w tym aspekcie zauważam niepokojące podobieństwo. W swoim życiu sama sobie nie pozwalałam na odnalezienie zbyt wielu z nich, a to odezwało się jak reumatyzm na stare lata.
Na obrzeżach Londynu jest pub "Ostatnia stacja". Na pewno znajdziemy tam we wtorkowy wieczór wolny stolik. Termin ci odpowiada? Jeśli się zgadzasz - jestem na miejscu od osiemnastej, zazwyczaj spędzam tam godzinę, więc po prostu na ciebie poczekam. Jackie
Jesteś niepotrzebnie skromny, oboje dobrze wiemy, że pomogłeś mi tamtego dnia nie tylko jakimś cudem oddając mnie mojemu ojcu. Zresztą, nie tylko mnie. Może masz rację z tymi dobrymi ludźmi - w tym aspekcie zauważam niepokojące podobieństwo. W swoim życiu sama sobie nie pozwalałam na odnalezienie zbyt wielu z nich, a to odezwało się jak reumatyzm na stare lata.
Na obrzeżach Londynu jest pub "Ostatnia stacja". Na pewno znajdziemy tam we wtorkowy wieczór wolny stolik. Termin ci odpowiada? Jeśli się zgadzasz - jestem na miejscu od osiemnastej, zazwyczaj spędzam tam godzinę, więc po prostu na ciebie poczekam. Jackie
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj 5 listopada 1956
Percivalu,Jeszcze raz chciałam Cię przeprosić za moje słowa, które padły w Klubie Pojedynków. Nie mam zamiaru się tłumaczyć i usprawiedliwiać – one po prostu nie powinny paść. Nie wahaj się pisać, jeśli będę mogła Ci to jakkolwiek zadość uczynić. Magia raczej nie jest moją mocną stroną, ale być może w czymś się kiedyś przydam. Gwen
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
Przeczytaj 8 XI
Percy, Długo zastanawiałem się co zrobić z tym listem. Chciałem go spalić, schować na dno szuflady, przedstawić jego treść ojcu... Ostatecznie robię kolejne - i już ostatnie - podejście do nakreślenie wiadomości do Ciebie. Muszę powiedzieć, że zdumiewają mnie Twe słowa. W Stonehenge stanąłeś nie tylko w opozycji do idei, pieprzyc ideę, Percivalu wystąpiłeś przeciwko rodzinie. W jednym momencie przekreśliłeś wszystko. Ale właśnie, czy przez te trzydzieści lat byłem Ci bratem? Gdybym nim był nie musiałbyś pisać tego listu, nie chowałbyś się za pergaminem.
Na Merlina, Percy, jak miałem zrozumieć? Właśnie, gdybym był Ci bratem, porozmawiałbyś ze mną zanim tak drastycznie odciąłeś się od nas. Dlaczego nie przedstawiłeś mi sytuacji, w której się znalazłeś? Ty byłeś dla mnie bratem zawsze i wiesz, że rzuciłbym się za Tobą w ogień bez zastanowienia, ale Ty zwyczajnie mnie zdradziłeś. Nie ich, ich mam gdzieś. Wbiłeś nóż w prosto w moje plecy. Mówisz, że nie kierował Tobą strach, ależ wręcz przeciwnie - jesteś tchórzem. Bo uciekłeś, bez słowa, bez zająknięcia. Jak długo to planowałeś? Jak długo okłamywałeś mnie, Isabelle, Elaine? Owszem, zaopiekuję się z nimi, ale nie z uwagi na Twoją prośbę. Nie pozwolę, aby cierpiały bardziej niż cierpią teraz z Twojej winy.
Żałuję, że rozegrałeś to w ten sposób. Żałuję, że jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy. Mam nadzieję, że z jakiegokolwiek powodu to uczyniłeś, był on wart porzucenia żony, dziecka i rodziny. Być może kiedyś mi to wyjaśnisz, być może pozbędziesz się złudnego strachu przede mną.
Ned
Na Merlina, Percy, jak miałem zrozumieć? Właśnie, gdybym był Ci bratem, porozmawiałbyś ze mną zanim tak drastycznie odciąłeś się od nas. Dlaczego nie przedstawiłeś mi sytuacji, w której się znalazłeś? Ty byłeś dla mnie bratem zawsze i wiesz, że rzuciłbym się za Tobą w ogień bez zastanowienia, ale Ty zwyczajnie mnie zdradziłeś. Nie ich, ich mam gdzieś. Wbiłeś nóż w prosto w moje plecy. Mówisz, że nie kierował Tobą strach, ależ wręcz przeciwnie - jesteś tchórzem. Bo uciekłeś, bez słowa, bez zająknięcia. Jak długo to planowałeś? Jak długo okłamywałeś mnie, Isabelle, Elaine? Owszem, zaopiekuję się z nimi, ale nie z uwagi na Twoją prośbę. Nie pozwolę, aby cierpiały bardziej niż cierpią teraz z Twojej winy.
Żałuję, że rozegrałeś to w ten sposób. Żałuję, że jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy. Mam nadzieję, że z jakiegokolwiek powodu to uczyniłeś, był on wart porzucenia żony, dziecka i rodziny. Być może kiedyś mi to wyjaśnisz, być może pozbędziesz się złudnego strachu przede mną.
Ned
Eddard Nott
Zawód : quia nominor leo
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
So crawl on my belly 'til the sun goes down
I'll never wear your broken crown
I'll never wear your broken crown
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 10.12.1956
Percivalu,Trudno mi było oczekiwać odpowiedzi po tym, co zaszło, więc nie przejmuj się swoją zwłoką. Teraz, patrząc wstecz, doskonale rozumiem, że pomysł z wieczystą przysięgą był absurdalny i uwierz mi, że nie o Twoją odmowę mi chodziło. To naprawdę była amortencja? Jeśli tak, to wiele wyjaśnia. Muszę szczerze przyznać, że martwiłam się o swoją stabilność emocjonalną przez nasze spotkanie… i jeszcze jedno inne, chyba równie niezręczne. Ale może w obydwu przypadkach miałam do czynienia z tym eliksirem? Tylko jakim cudem mogłabym go przypadkiem zażyć w tak krótkim odstępie czasu?
Uwierz, że nie chcę w to mieszać nikogo innego i najchętniej puściłabym całą tę sprawę w zapomnienie. Kwestie małżeństwa są dla mnie jednak dość drażliwe, stąd – wybacz mi raz jeszcze – tak niewyparzona reakcja z mojej strony. Oby tylko Bóg nam wszystkim wybaczył nasze błędy.
Uwierz, że nie chcę w to mieszać nikogo innego i najchętniej puściłabym całą tę sprawę w zapomnienie. Kwestie małżeństwa są dla mnie jednak dość drażliwe, stąd – wybacz mi raz jeszcze – tak niewyparzona reakcja z mojej strony. Oby tylko Bóg nam wszystkim wybaczył nasze błędy.
Niech Opatrzność ma Cię w opiece,
Gwen But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
P. 29 XI 1956 Najdroższy Drogi Percy, Tęsknię, tęsknimy za Tobą - bałam się pisać w obawie o Twoje bezpieczeństwo, ale każdy Twój list sprawia mi radość i codziennie obserwuję kryształ od Ciebie. Noszę go na sercu (no, prawie).
Jestem bezpieczna, chociaż nigdy nie umiałam przy Tobie kłamać, więc nie mogę napisać, że jestem szczęśliwa. Sił dodaje mi nasze dziecko, oraz nadzieja, że kiedyś to wszystko się skończy i będziesz mógł być przy nas - jeśli zechcesz.
Uważaj na siebie, Percy, proszę. Mały Benjaminek lub mała Elaine będą potrzebować taty. Nie dręcz Elaine, niedługo się z nią spotkam i będzie mogła Ci zaświadczyć, że mamy się dobrze. Ale czy sowy na pewno są bezpieczne? Odsyłam Tatsu od razu, bo trochę się boję używać innej.
A propos imion i kryształów - jeśli Twój niedawno zamigotał na moment to nie przejmuj się proszę! Jakiś plebejusz z Nokturnu próbował wyrwać mi torebkę na Pokątnej, ale nie mógł się mierzyć z dzielnym panem Wrightem! Tak, tak, poznałam przypadkowo Benjamina, uratował mnie i moją własność i jest prawdziwym gentlemanem! Już rozumiem, czemu wybrałeś takie imię dla syna i dlaczego zawsze wyrażałeś się o dawnym przyjacielu tak pochlebnie. Czy nadal macie kontakt? Czułabym się trochę spokojniej wiedząc, że masz się do kogo zwrócić.A może mógłbyś go zatrudnić jako swojego ochroniarza? Mam pienią... A może mógłbyś odnowić kontakt, Ben wydaje się godny zaufania w tych dziwnych czasach? Szkoda, że nigdy mi go nie przedstawiłeś - jeśli bałeś się, że jest nieco nieokrzasany to faktycznie zupełnie nie rozumiem jego poczucia humoru, ale bardzo go polubiłam! Ale podejrzewam, że to nie jego poczucie humoru tylko Twoje głupie dowcipy: czy powiedziałeś mu, że szlachta porusza się po ulicach w towarzystwie akompaniamentu muzyki? Percy, to jest zabawne, ale nieładnie wmawiać takie kłamstwa ludziom z niższych stanów.
Rozpisałam się trochę nie na temat, ale prawdę mówiąc to jedyne ciekawe i weselsze wydarzenie z ostatnich kilku tygodni - na zmianę nudzę się w Sandal Castle i spotykam z ludźmi, z którymi spotykać się muszę. Muszę też im mówić to, co chcą usłyszeć, ale pamiętaj Percy, żejestem byłam Twoją żoną i jestem matką Twojego dziecka. Ta myśl towarzyszy mi przy każdych słowach, każdym spotkaniu i każdej decyzji.
Powodzenia w czymkolwiek planujesz - lepiej żebym wiedziała jak najmniej, ale proszę, daj znać niezwłocznie jak wszystko się uda. Bądź zdrów, bądź bezpieczny!
Belle
Belle
Jestem bezpieczna, chociaż nigdy nie umiałam przy Tobie kłamać, więc nie mogę napisać, że jestem szczęśliwa. Sił dodaje mi nasze dziecko, oraz nadzieja, że kiedyś to wszystko się skończy i będziesz mógł być przy nas - jeśli zechcesz.
Uważaj na siebie, Percy, proszę. Mały Benjaminek lub mała Elaine będą potrzebować taty. Nie dręcz Elaine, niedługo się z nią spotkam i będzie mogła Ci zaświadczyć, że mamy się dobrze. Ale czy sowy na pewno są bezpieczne? Odsyłam Tatsu od razu, bo trochę się boję używać innej.
A propos imion i kryształów - jeśli Twój niedawno zamigotał na moment to nie przejmuj się proszę! Jakiś plebejusz z Nokturnu próbował wyrwać mi torebkę na Pokątnej, ale nie mógł się mierzyć z dzielnym panem Wrightem! Tak, tak, poznałam przypadkowo Benjamina, uratował mnie i moją własność i jest prawdziwym gentlemanem! Już rozumiem, czemu wybrałeś takie imię dla syna i dlaczego zawsze wyrażałeś się o dawnym przyjacielu tak pochlebnie. Czy nadal macie kontakt? Czułabym się trochę spokojniej wiedząc, że masz się do kogo zwrócić.
Rozpisałam się trochę nie na temat, ale prawdę mówiąc to jedyne ciekawe i weselsze wydarzenie z ostatnich kilku tygodni - na zmianę nudzę się w Sandal Castle i spotykam z ludźmi, z którymi spotykać się muszę. Muszę też im mówić to, co chcą usłyszeć, ale pamiętaj Percy, że
Powodzenia w czymkolwiek planujesz - lepiej żebym wiedziała jak najmniej, ale proszę, daj znać niezwłocznie jak wszystko się uda. Bądź zdrów, bądź bezpieczny!
Belle
Belle
I show not your face but your heart's desire
24.12 Charlene Leighton
Percivalu, Mam nadzieję że moja sowa (którą jakiś czas temu zdążyłam sobie sprawić) zastanie Cię w dobrym zdrowiu i samopoczuciu. Pogoda nadal jest okropna, ale mam w pamięci niedawną wyprawę i niezwykłe wrażenia, które mi ona zapewniła, tak inne od tego co znam na co dzień. Dziękuję Ci, że umożliwiłeś mi przeżycie takiej przygody, a także zdobycie nowych doświadczeń.
Piszę ten list, bo chciałabym Ci życzyć wesołych świąt. Wiem, że pewnie tegoroczne są dla Ciebie trudne i pierwsze w tej nowej sytuacji, ale mimo to życzę Ci, abyś spędził je bezpiecznie i spokojnie na tyle, na ile to możliwe. I żeby kolejny rok przyniósł zarówno Tobie, jak i wszystkim wytchnienie i był lepszy od obecnego. Bądź ostrożny, Percivalu. A gdybyś potrzebował czegoś eliksirowego, to Twoja sowa na pewno znajdzie do mnie drogę,
Charlie
Piszę ten list, bo chciałabym Ci życzyć wesołych świąt. Wiem, że pewnie tegoroczne są dla Ciebie trudne i pierwsze w tej nowej sytuacji, ale mimo to życzę Ci, abyś spędził je bezpiecznie i spokojnie na tyle, na ile to możliwe. I żeby kolejny rok przyniósł zarówno Tobie, jak i wszystkim wytchnienie i był lepszy od obecnego. Bądź ostrożny, Percivalu. A gdybyś potrzebował czegoś eliksirowego, to Twoja sowa na pewno znajdzie do mnie drogę,
Charlie
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
26.12 Charlene Leighton
Percivalu, Rozumiem, zresztą z racji tego, że wieczory (nawet w okresie świątecznym) często poświęcam nauce, jeszcze nie spałam, gdy Tatsu zjawiła się z listem. W tych czasach chyba nikomu nie jest łatwo, anomalie i inne nieszczęścia nie szczędzą nikogo, mnie i moich bliskich też nie. Moja siostra zniknęła, ale mam jeszcze innych bliskich i przyjaciół, dzięki którym ten czas jest raźniejszy. Cieszę się, że i Ty możesz spędzać święta z przyjacielem, który nie opuścił Cię w potrzebie. Nikt nie powinien być teraz sam ani spędzać świąt bez żadnego miłego słowa. Dlatego właśnie napisałam, w nadziei że mój list choć odrobinę umili Ci czas.
To była dla mnie wielka przygoda, ale i nauka, którą dzięki niej mogłam zdobyć. A nauki i nowych doświadczeń nigdy za wiele, bo nigdy nie jest się dość mądrym, by nie chcieć stać się jeszcze mądrzejszym. Gdyby jeszcze kiedyś moja wiedza była potrzebna, a nie kolidowałoby to z moją pracą, chętnie użyczę jej ponownie.
Chciałabym, żeby był lepszy. Każdy przejaw dobra jest ważny, nawet taki najmniejszy. Bo masz rację, to my budujemy świat, choć na pewne rzeczy nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Próbujmy jednak wpływać na to, na co możemy. A póki co cieszmy się tymi świątecznymi chwilami i spieszmy się pielęgnować relacje, które są dla nas ważne,
Charlie
To była dla mnie wielka przygoda, ale i nauka, którą dzięki niej mogłam zdobyć. A nauki i nowych doświadczeń nigdy za wiele, bo nigdy nie jest się dość mądrym, by nie chcieć stać się jeszcze mądrzejszym. Gdyby jeszcze kiedyś moja wiedza była potrzebna, a nie kolidowałoby to z moją pracą, chętnie użyczę jej ponownie.
Chciałabym, żeby był lepszy. Każdy przejaw dobra jest ważny, nawet taki najmniejszy. Bo masz rację, to my budujemy świat, choć na pewne rzeczy nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Próbujmy jednak wpływać na to, na co możemy. A póki co cieszmy się tymi świątecznymi chwilami i spieszmy się pielęgnować relacje, które są dla nas ważne,
Charlie
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Tatsu
Szybka odpowiedź