Arena #07
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #7
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Kobieta próbowała się bronić ale jej nie wyszło. Poczułam satysfakcję, chociaż widok jak wypluwała ślimaki był obrzydliwy. Jej spojrzenie ani trochę mnie nie przestraszyło, być może zbyt pewnie czułam się, kiedy tak wszystko mi wychodziło. Wiedziałam, że może mnie potraktować równie nieprzyjemnym zaklęciem. Próbowała porazić mnie prądem, co na pewno byłoby bolesne, ale całe szczęście wyładowania nastąpiły gdzieś obok, bo zaklęcie nie było odpowiednio wycelowane.
- Fontesio - zaatakowałam szybko. Teraz, kiedy już udało mi się uciszyć przeciwniczkę, mogłam przejść do tych właściwych zaklęć. Oby tylko szczęście mnie nie opuściło - nie wątpiłam, że musiało ze mną być, nawet jeśli mocno wierzyłam w swoje umiejętności.
- Fontesio - zaatakowałam szybko. Teraz, kiedy już udało mi się uciszyć przeciwniczkę, mogłam przejść do tych właściwych zaklęć. Oby tylko szczęście mnie nie opuściło - nie wątpiłam, że musiało ze mną być, nawet jeśli mocno wierzyłam w swoje umiejętności.
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 67
'k100' : 67
Wyszło pięknie, poleciało szybko i celnie. Teraz tylko liczyłam na to, że nie spróbuje się obronić jak na samym początku, albo jej się nie uda. Coraz bardziej czułam smak zwycięstwa i część mnie nie mogła uwierzyć, że szło mi tak dobrze. Ta druga natomiast była przekonana, że tak musi być, a ostatni raz to była jedna wielka porażka... Kto wie, może akurat gwiazdy tak się ułożyły, że nie mogłam wygrać? Nie interesowałam się co prawda takimi rzeczami, ale coś musiało w nich być, skoro istniały przepowiednie, a centaury czytały przyszłość z gwiazd.
- Planta Doleto. - Kolejne zaklęcie. Po wodzie miał być ogień. Ot, na rozgrzanie, jakby na arenie już nie było dostatecznie gorąco.
- Planta Doleto. - Kolejne zaklęcie. Po wodzie miał być ogień. Ot, na rozgrzanie, jakby na arenie już nie było dostatecznie gorąco.
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Przyjęła na siebie strumień wody, który wytrysnął z ziemi niczym sztylet i rozdarł jej szatę by boleśnie otrzeć smagnąć udo. Zachwiało nią, lecz to dopiero drugie zaklęcie sprawiło, że znalazła się na kolanach plując ślimakami. Zacisnęła ręce w pięści, sprawiając, że knykcie dłoni trzymające różdżkę niemalże zbielały
Cephalalgia
|Przepraszam za obsuwę
Cephalalgia
|Przepraszam za obsuwę
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
Może przegrywała z powodu własnej pychy i uporu, niemniej na pewno nie można było powiedzieć, ze traciła na zapale, gdyż oczy jej podobnie, jak wcześniej, tak i teraz połyskiwały drapieżnie. Ponownie uniosła więc różdżkę
Everte Stati
Everte Stati
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 79
'k100' : 79
Nie rozumiałam zupełnie myślenia kobiety na przeciwko mnie - dlaczego wcale nie broniła się przed rzucanymi zaklęciami? Byłoby to może jeszcze nie takie dziwne, gdyby te czary nie miały bardzo nieprzyjemnych efektów, ale palenie stóp? Nic dziwnego, że pierwszy atak zupełnie jej nie wyszedł, było to naprawdę ciężkie bez możliwości stanięcia. Na jej miejscu próbowałabym to chociaż ugasić.
Przy kolejnym razie, musiałam wreszcie spróbować się obronić. Nie chciałam być wyrzucana w górę, nawet jeśli nie mogło mi to tak bardzo utrudnić dalszej walki.
- Protego. - Stworzyłam więc tarczę, licząc, że będzie odpowiednio mocna.
Przy kolejnym razie, musiałam wreszcie spróbować się obronić. Nie chciałam być wyrzucana w górę, nawet jeśli nie mogło mi to tak bardzo utrudnić dalszej walki.
- Protego. - Stworzyłam więc tarczę, licząc, że będzie odpowiednio mocna.
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Niestety nie udało się i całkiem widowiskowo wystrzeliło mnie do tyłu. W dziwnej taktyce mojej przeciwniczki musiała być jednak jakaś taktyka, bo szaleńczo rzucając zaklęcia, nawet jeśli często niecelnie, była możliwość, że którymś uda jej się wycelować. Tymczasem ja musiałam już na początek się skupić, kiedy trochę boląca mnie po upadku kostka rozpraszała przy rzucaniu zaklęcia.
- Ignitio - powiedziałam formułkę wyraźnie. Już był czas, żeby skończyć ten pojedynek, nim zostanę trafiona kolejny raz a moja wygrana zacznie znikać.
- Ignitio - powiedziałam formułkę wyraźnie. Już był czas, żeby skończyć ten pojedynek, nim zostanę trafiona kolejny raz a moja wygrana zacznie znikać.
Liliana Yaxley
Zawód : -
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Ciężko było przestać wierzyć, że kwiat może być piękny bez celu, ciężko przyjąć, że można tańczyć w ciemnościach.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
The member 'Liliana Yaxley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 60
'k100' : 60
Protego
Pomyślała z przekory i złośliwości, z obrzydzeniem i wyrzutem. Nie chcąc by walka dobiegła końca, nie godząc się na to by decyzja o zakończeniu zmagania została podjęta przez wroga. Choć niewątpliwie, z perspektywy widza, kuszącą myślą było poddanie się w tym momencie, tak Alisa nie miała zamiaru dopuszczać takiej głupoty do myśli, choćby miała rzygać tymi ślimakami godzinami.
Pomyślała z przekory i złośliwości, z obrzydzeniem i wyrzutem. Nie chcąc by walka dobiegła końca, nie godząc się na to by decyzja o zakończeniu zmagania została podjęta przez wroga. Choć niewątpliwie, z perspektywy widza, kuszącą myślą było poddanie się w tym momencie, tak Alisa nie miała zamiaru dopuszczać takiej głupoty do myśli, choćby miała rzygać tymi ślimakami godzinami.
The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Licha tarcza, ledwie zabłysnęła zawieszona w powietrzu, by zaraz skruszeć pod naporem zaklęcia przeciwniczki. Ognista kula dosięgła Mulciberowej, spychając ją z piedestału osmalając oraz podpalając jej szaty. Naturalnie na wpółprzytomnej poszkodowanej pomogli uzdrowiciele co tylko potwierdzało zwycięstwo Liliany.
|zt x2
|zt x2
Arena #07
Szybka odpowiedź