Arena #12
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #12
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nie mógł uznać się za szczególnie zdziwionego, kiedy wątła mgła rzuconego zbyt pospiesznie zaklęcia rozwiała się w powietrzu. Zdążył jedynie zacisnąć szczękę, kiedy po głowie najpierw boleśnie spłynęła mu fala lodowatej wody, która przejmującym zimnym wprawiła go w drżenie. Okazała się być jednak znacznie mniej bolesną niż efekt drugiego zaklęcia, piekący boleśnie i kąsający odsłoniętą skórę. Zdołał powstrzymać skrzywienie warg, próbując przywrócić sobie resztki utraconej równowagi- zarówno tej wewnętrznej, jak i tej zewnętrznej. Zaraz po tym jeszcze odrobinę drżącą z przejmującego chłodu ręką wyciągnął przed siebie różdżkę, próbując przypomnieć sobie formułę stosunkowo nieszkodliwego zaklęcia.
-Confundus!- Zawołał w końcu, kiedy zęby przestały zderzać się ze sobą, szczękając.
-Confundus!- Zawołał w końcu, kiedy zęby przestały zderzać się ze sobą, szczękając.
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Duncan Beckett' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Wyjątkowo nie mogłem narzekać na niepowodzenie - zarówno tarcza jak i ofensywa rudzielca okazały się zbyt mało skuteczne, by konkurować z zaklęciami, które sypały się spod mojej różdżki, choć zmoczony i zziębnięty miał zdecydowanie utrudnione zadanie. Wszystko mogło się jeszcze odwrócić, a osobiście wolałem obstawiać, że Beckett po prostu daje mi fory. Nie zwykłem osiadać na laurach, dlatego przy wymawianiu trzeciego zaklęcia starałem się być równie skupiony, co przy dwóch poprzednich.
- Steleus!- Wyrzuciłem z siebie na głos, wykonując płynny obrót nadgarstkiem.
- Steleus!- Wyrzuciłem z siebie na głos, wykonując płynny obrót nadgarstkiem.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 13
'k100' : 13
Nie wiem, czy szczęście przestało mi sprzyjać, czy może przejęzyczenie sprawiło, że zamiast wydobyć z siebie zaklęcie, moja różdżka jedynie głucho zawarkotała. Z takim poziomem (nie)fantastyczności, mogłem co najwyżej podkulić swój lisi ogon i liczyć na to, że podobne potknięcia już mi się nie powtórzą. Kolejne zaklęcie musiało więc powstać w skupieniu. Zacisnąłem palce mocniej wokół rękojeści różdżki, uważnie przyglądając się Dunemu, po czym wymierzyłem w niego końcem drewna, wypowiadając formułę.
- Incendio!
- Incendio!
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
Pozwolił sobie na skromny, pogodny i zupełnie wyzuty z drwiny cień uśmiechu, kiedy kolejne zaklęcie Fredericka tym razem postanowiło bezboleśnie rozproszyć się w powietrzu. Oprócz dziwnego, gorzkiego posmaku (czy tak właśnie smakował zawód?) mógł czuć jedynie dumę- dumę i spokój. Nawet, jeśli Zakon Feniksa był możliwie najniebezpieczniejszą przygodą w jego krótkiej i miernej raczej karierze domorosłego rycerza, czuł się bezpieczniej, wiedząc, że nie był tam sam.
Był tam razem z Frederickiem, który okazał się znacznie lepszym czarodziejem, niż Duny mógł się spodziewać.
Nie pozwolił sobie jednak na dekoncentrację; lodowate krople na dobre spłynęły mu już z rąk prosto na posadzkę, odganiając nieprzyjemne, bolesne uczucie chłodu. Wszakże choć od zimna zawsze wolał ciepło, nie do końca miał ochotę spotkać się z jego płomienną postacią.
-Protego!- Zawołał więc, w skupieniu mrużąc oczy.
Był tam razem z Frederickiem, który okazał się znacznie lepszym czarodziejem, niż Duny mógł się spodziewać.
Nie pozwolił sobie jednak na dekoncentrację; lodowate krople na dobre spłynęły mu już z rąk prosto na posadzkę, odganiając nieprzyjemne, bolesne uczucie chłodu. Wszakże choć od zimna zawsze wolał ciepło, nie do końca miał ochotę spotkać się z jego płomienną postacią.
-Protego!- Zawołał więc, w skupieniu mrużąc oczy.
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Duncan Beckett' has done the following action : rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
Czemu kostki mnie nienawidzą
Był blisko; tym razem zaklęcie nie zgasło z rozczarowującym sykiem, ale żywo wystrzeliło z końca różdżki, otulając go miękką, świetlistą łuną. Za słabo. Czerwony grot z pewnym oporem przedarł się przez cienką, złocistą warstwę, żarłocznie łapiąc i pożerając skraj czarnej szaty. Duny odruchowo syknął przez zaciśnięte zęby, skupiony, by odegnać od nogawek zgubne gorąco (nie stać było go ani na nową szatę, ani na nowe spodnie, postanowił więc uratować chociaż te drugie). Pospiesznie zdeptał zwęglony skraj materiału, aż jasna łuna zgasła z niecierpliwym sykiem, pozwalając mu działać.
Tym razem się nie wahał.
-Rictusempra!
Był blisko; tym razem zaklęcie nie zgasło z rozczarowującym sykiem, ale żywo wystrzeliło z końca różdżki, otulając go miękką, świetlistą łuną. Za słabo. Czerwony grot z pewnym oporem przedarł się przez cienką, złocistą warstwę, żarłocznie łapiąc i pożerając skraj czarnej szaty. Duny odruchowo syknął przez zaciśnięte zęby, skupiony, by odegnać od nogawek zgubne gorąco (nie stać było go ani na nową szatę, ani na nowe spodnie, postanowił więc uratować chociaż te drugie). Pospiesznie zdeptał zwęglony skraj materiału, aż jasna łuna zgasła z niecierpliwym sykiem, pozwalając mu działać.
Tym razem się nie wahał.
-Rictusempra!
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Duncan Beckett' has done the following action : rzut kością
'k100' : 90
'k100' : 90
Nie było może zbyt chwalebnym czynem podpalanie szaty dobrego kumpla, ale pomimo nieskutecznego zaklęcia tarczy, Duny dość sprawnie uporał się z tym mikro pożarem. W zasadzie przez ułamki sekund byłem przekonany, że moje zaklęcie rozbije się o jarzącą się mgiełkę, ta jednak nie okazała się wystarczająco silna. Nie musiałem długo czekać na odwet - w końcu z różdżki Becketta wystrzeliła w pełni uformowana, świetlista smuga, która bez wahania pomykała w moim kierunku. Zaklęcie wydawało się silne - na moje szczęście płomień musiał nieco rozproszyć Duncana - na tyle, bym użył zwykłej tarczy, aby uchronić się przed skutkami uroku.
- Protego!
(jeśli dobrze kumam, to ST zaklęcia wynosi 90 + 13 - 5)
- Protego!
(jeśli dobrze kumam, to ST zaklęcia wynosi 90 + 13 - 5)
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Wzniesiona przeze mnie tarcza okazała się na tyle solidna, że zamiast wchłonąć zaklęcie, posłała je z powrotem w stronę rudzielca. I choć pojedynki często były niczym więcej, jak loterią, każdy udany czar wywoływał w moim organizmie przypływ endorfin. Spojrzałem na Becketta niemal wyzywająco, posyłając mu rękawicę, jakbym chciał tym samym powiedzieć mu, że musi to obronić. Wiedziałem, że potrafi - inaczej przyjdzie nam zakończyć pojedynek zdecydowanie za szybko.
Uniosłem swoją różdżkę ku górze, decydując się na próbę rozbrojenia przeciwnika.
- Expelliarmus!
Uniosłem swoją różdżkę ku górze, decydując się na próbę rozbrojenia przeciwnika.
- Expelliarmus!
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 74
'k100' : 74
Wyglądało na to, że jego pierwszy pojedynek zbliżał się ku końcowi szybciej, niż mógłby się tego spodziewać. Nie czuł jednak żalu- może jedynie odrobinę gorzkiej goryczy, która boleśnie piekła w gardle nieprzyjemnym, nieznanym dotychczas smakiem porażki. Jednak uparcie nie zaprzątał tym rudej głowy; nie zamierzał narzekać, żalić się na zły los, wyklinać nieczułe jakby tego popołudnie oblicze potężnego Merlina. Łagodnie uciszył pierwiastek gorącego, gryfońskiego temperamentu, który rozgrzewał krew, boleśnie pulsował już pod piegowatą skórą. Zamiast tego postanowił zaufać Rowenie- dobrej, krukońskiej Rowenie, mądrej i logicznej, spokojnej i roztropnej, bystrej i ambitnej, która nakazała mu unieść głowę i walczyć do końca. Choćby i dla samego tylko honoru.
A później ćwiczyć. Dla samego siebie.
-Protego!
A później ćwiczyć. Dla samego siebie.
-Protego!
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Arena #12
Szybka odpowiedź