Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Frances
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Moria
[bylobrzydkobedzieladnie]
Moria to pięcioletnia samica płomykówki zwyczajnej. Mierzy 35 centymetrów wysokości i waży około 350 gram. To sowa o smukłej sylwetce, długich i wąskich skrzydłach i czarnych oczach. Moria jest sową bardzo ciekawską i rozmowną, często odzywa się wysokim, dźwięcznym i trochę przeraźliwym głosem, zwykle gdy coś ją zaciekawi. Uwielbia być głaskaną ale jeśli jej nie podpasujesz z pewnością Cię dziobnie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Ostatnio zmieniony przez Frances Wroński dnia 04.02.21 3:24, w całości zmieniany 9 razy
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
F.J Październik 1957
Droga F., Z wdziękiem potrafisz sprowadzić na ziemię, mam nadzieję, że twoje obliczenia nigdy się nie mylą, a umysł pozostaje równie rozsądny. Chyba ja zaczynam błądzić w gwiazdach i zaczynam sięgać po dziwne skojarzenia, może to przemęczenie?
Umiem wiele udźwignąć na swych barkachnawet nie wiesz ile, myślę, że i twoim opowieściom podołam. Och? Arena więc straci najładniejszy element publiki w takim razie, po 23 trzecim października myślę, że mogę uzyskać od despotk...madame V. dzień wolnego, albo przynajmniej skrócony trening po którym będę wolna, niczym skrzat domowy, chociaż nie pozwalają nam kostiumów wynosić poza teren cyrku i na żaden skrawek liczyć nie mogę (czy moje porównania robią się już dziwne?). Co za nudziarze. Wiem, że też bywasz wyjątkowo zajęta, więc rzuć mi datami, a spróbuję coś wyczarować niczym mistrz Seamaranus.
Ps. Nie pozwólmy im na zbyt długą tęsknotę, to się nie godzi!
Twoja, F.
Umiem wiele udźwignąć na swych barkach
Ps. Nie pozwólmy im na zbyt długą tęsknotę, to się nie godzi!
Twoja, F.
I show not your face but your heart's desire
F.J Październik 1957
Droga F., Chyba wolałabym stąpać po ziemi z lekkością Fran, niż wznosić się na skrzydłach marzeń. Nigdy nie potrafiłam latać, a upadek związany z pogrzebanymi nadziejami musi bardzo boleć. Jestem zmęczona bólem. Twoje obliczenia brzmią lepiej, milej, chociaż ciężko tak o nich myśleć.
Nie będę naciskać, ani w listach, ani twarzą w twarz, chociaż jeśli będziesz się chciała podzielić i tą mniej przyjemną historią, to wiedz, że moje usta milczą, a uszy słuchają pilnie. 24 brzmi, jak idealny czas na spotkania, podaj godzinę, chociaż wdzięczna będę za te bardziej popołudniowe, albowiemtyranka madame V. nie wypuści mnie ze swych szponów tak łatwo. I o! Miejsce też jest ważne! Powinnam przynieść słoiczek korników?
Oczekująca spotkania, F.
Nie będę naciskać, ani w listach, ani twarzą w twarz, chociaż jeśli będziesz się chciała podzielić i tą mniej przyjemną historią, to wiedz, że moje usta milczą, a uszy słuchają pilnie. 24 brzmi, jak idealny czas na spotkania, podaj godzinę, chociaż wdzięczna będę za te bardziej popołudniowe, albowiem
Oczekująca spotkania, F.
I show not your face but your heart's desire
F.J Październik 1957
Najmilsza F., Skrzydła czasem należy mimo wszystko podciąć, zbyt wysokie loty potrafią szkodzić. Twe słowa jednak są wyjątkowo miłe, czy los w twych oczach zawsze potrafi być tak łaskawy?
Oczywiście, że cię tam odwiedzę, twoje Szafirowe Wzgórze brzmi tak przyjemnie, że nie wiem, czy zdołam je dobrowolnie opuścić. Czy powinnam uprzednio dać ci namiary na madame V. w razie podobnego wypadku? A zresztą, jesteś zmyślna, poradzisz sobie ze mną lepiej niż tażmija osoba. Wyczekuje więc naszego spotkania niecierpliwie!
Ps. Ukradłam ci sowę, bo jestem biedna. Chyba nie odczułaś aż tak jej braku? Wybacz!
Czekająca,
Oczywiście, że cię tam odwiedzę, twoje Szafirowe Wzgórze brzmi tak przyjemnie, że nie wiem, czy zdołam je dobrowolnie opuścić. Czy powinnam uprzednio dać ci namiary na madame V. w razie podobnego wypadku? A zresztą, jesteś zmyślna, poradzisz sobie ze mną lepiej niż ta
Czekająca,
F.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 23 października 1957 r.
Droga Frances, powinnam chyba wysilić się na jakiś piękny wstęp, ale chyba jestem w tym kiepska. Jesień w Londynie pełna jest złych wróżb. To chyba dobrze, że nie ma Cię tutaj obok, chociaż czasem wolałabym, byś była. Czasem też myślę o tym, jak dobrze sobie to wszystko poukładałaś. Jak dobry plan, punkt po punkcie. Jak coś, czego nigdy nie będę umiała zrobić ja. Choć trudno mi się do tego przyznać, to ostatnio jestem trochę w gorszej formie. Przez... przez wszystko. Chciałabym móc cię zobaczyć i jakoś wszystko pozbierać do kupy, ale utknęłam i nie wiem, co się dzieje. Cierpię. Martwię się o wszystkich. I zaczyna mi chyba odbijać. Stało się coś... wiele. Cholera.
Czy wszystko u Ciebie w porządku? Muszę wiedzieć, proszę.
Philippa
Czy wszystko u Ciebie w porządku? Muszę wiedzieć, proszę.
Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Kto to?
Frances, a może powinnaś się o mnie martwić.
Trudno Ci uwierzyć. Wyliczenia, tabele, rozpiski, osiągnięcia i cele. Łudziłam się, że może zrozumiesz, że może powiesz mi coś, co... Chyba się pomyliłam. To nie działa. To mi nie pomoże. Ty mi nie pomożesz. My nie działamy.
Cieszę się, że powodzi Ci się dobrze, że odnalazłaś swoje miejsce i swojego człowieka. Że jesteś wreszcie szczęśliwa. Trzymaj się tej słodkiej codzienności.
Obawiam się, że Twój analityczny umysł nie udźwignie tego, co czuję. Że nie spróbujesz odnaleźć się w moim świecie, który jest przecież tym, czego nienawidziłaś, od czego uciekłaś, czym gardzisz. Wokół Ciebie jest tylko nauka, ta jedyna Frances, przy której nie ma miejsca dla innych myśli. A mimo tego wszystkiego miałam nadzieję... Nieważne, już nic. Philippa
Trudno Ci uwierzyć. Wyliczenia, tabele, rozpiski, osiągnięcia i cele. Łudziłam się, że może zrozumiesz, że może powiesz mi coś, co... Chyba się pomyliłam. To nie działa. To mi nie pomoże.
Cieszę się, że powodzi Ci się dobrze, że odnalazłaś swoje miejsce i swojego człowieka. Że jesteś wreszcie szczęśliwa. Trzymaj się tej słodkiej codzienności.
Obawiam się, że Twój analityczny umysł nie udźwignie tego, co czuję. Że nie spróbujesz odnaleźć się w moim świecie, który jest przecież tym, czego nienawidziłaś, od czego uciekłaś, czym gardzisz. Wokół Ciebie jest tylko nauka, ta jedyna Frances, przy której nie ma miejsca dla innych myśli. A mimo tego wszystkiego miałam nadzieję... Nieważne, już nic. Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Anthony Macmillan
Szanowna Pani Wroński Cieszy mnie wiadomość, że u Państwa wszystko jest w należytym porządku. Proszę wybaczyć mi za następujące słowa, ale prosiłbym – wyjątkowo nieśmiało – aby choć trochę zwolniła Pani tempo pracy. Dla Pani zdrowia i dla szczęśliwej relacji z mężem. Pamiętam z naszej niedawnej rozmowy, że pan Wroński jest wyjątkowo wyrozumiałym małżonkiem, ale… my, mężczyźni, popadamy czasem w poczucie zaniedbania. Naprawdę, proszę źle nie zrozumieć moich słów. Nie mam nic Pani za złe. Bardzo szanuję Pani umiejętności i zdolności. Jedynie… próbuję doradzić, o ile oczywiście śmiem to robić (a zapewne nie powinienem). Sam, na własnej skórze, odczuwam jak bardzo moja żona ubolewa, kiedy nie mogę spędzić choćby jednego wieczoru z nią i najbliższą rodziną.
Och Pani Wroński, muszę przyznać, że jestem podłym hipokrytą. Kilka razy czytam spisane już w tym liście słowa i kręcę głową na to, co napisałem. Powinienem to wszystko przekreślić, ale coś mnie przed tym powstrzymuje. Jestem naprawdę okropnym hipokrytą. Z jednej strony próbuję odciągnąć Was, pani Wroński, od pracy, a z drugiej proszę o tak wielką przysługę związaną właśnie z eliksirami. A muszę przyznać Pani także rację i wyznać, że jestem bardzo wdzięczny za słowa porady, które zawarła Pani na końcu swojego listu. Nie wiem tylko jak przygotować małżonkę na… sama Pani rozumie…
Pani Wroński, postaram się zdobyć, to co jest potrzebne i skontaktuję się z Panią już z odpowiednimi składnikami. Nie wiem jedynie, ile zajmie mi poszukiwanie kła. Żałuję jedynie, że nie istnieje taki eliksir, którego bym na tę chwilę potrzebował!
Jeszcze raz najmocniej przepraszam, gdyby moje słowa Panią uraziły! Nie to miałem na celu! Mam nadzieję, że jest Pani w stanie zrozumieć, co miałem na myśli… oby!
Przesyłam serdeczne pozdrowienia,
A. M.
Och Pani Wroński, muszę przyznać, że jestem podłym hipokrytą. Kilka razy czytam spisane już w tym liście słowa i kręcę głową na to, co napisałem. Powinienem to wszystko przekreślić, ale coś mnie przed tym powstrzymuje. Jestem naprawdę okropnym hipokrytą. Z jednej strony próbuję odciągnąć Was, pani Wroński, od pracy, a z drugiej proszę o tak wielką przysługę związaną właśnie z eliksirami. A muszę przyznać Pani także rację i wyznać, że jestem bardzo wdzięczny za słowa porady, które zawarła Pani na końcu swojego listu. Nie wiem tylko jak przygotować małżonkę na… sama Pani rozumie…
Pani Wroński, postaram się zdobyć, to co jest potrzebne i skontaktuję się z Panią już z odpowiednimi składnikami. Nie wiem jedynie, ile zajmie mi poszukiwanie kła. Żałuję jedynie, że nie istnieje taki eliksir, którego bym na tę chwilę potrzebował!
Jeszcze raz najmocniej przepraszam, gdyby moje słowa Panią uraziły! Nie to miałem na celu! Mam nadzieję, że jest Pani w stanie zrozumieć, co miałem na myśli… oby!
Przesyłam serdeczne pozdrowienia,
A. M.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj S. ROOKWOOD
Wroński, czyś Ty się na łby z gumochłonem, który wrzucasz do kociołka, pozamieniała? Nie dotarło do Ciebie o czym rozmawiałyśmy ostatnim razem? W jakim języku należy do Ciebie mówić, abyś pojęła sens przekazywanych słów? Żałuję, że pozwoliłam Ci odejść, skoro Twoje zapewnienia o zrozumieniu własnej winy były kłamliwe i fałszywe. Nic nie zrozumiałaś, jeśli uznałaś, że "skarga" to dobry pomysł.
Gorzko tego pożałujesz.
Gorzko tego pożałujesz.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Odbierz list
Frances, pozwól, że ominę wszelkie kurtuazje i od razu przejdę do sedna sprawy.
Zaniepokoił mnie Twój list, bowiem cenię sobie naszą znajomość oraz współpracę i liczyłem, że nawiązanie podobnej z Sigrun przyniesie Ci same korzyści. Wspomniałaś, że układała się ona dobrze i dopiero ostatnie spotkanie przebiegło nie po Twojej myśli. Skontaktowałem się z Sigrun pragnąc poznać motywy jej postępowania i po przedstawieniu takowych uważam, iż zachowała się stosownie do sytuacji. Insynuacje na temat Ministerstwa Magii oraz Czarnego Pana są nie do pomyślenia, podobnie jak krytykowanie Rookwood, która ugruntowała swą pozycję zasługami oraz odwagą, jaką wykazała się w walce o wolny i czysty Londyn. Szacunku nie zdobywa się słowem, lecz czynem Frances i nie piszę tego złośliwie.
Każdą osobę wkraczającą w progi Rycerzy Walpurgii spotyka zaszczyt i wierz mi, że nie są to przypadkowi ludzie. Składana Ci propozycja wiązała się z Twymi umiejętnościami, które są nam znane, dlatego nie musisz tego podkreślać. Wielu zasiadających przy naszym stole może poszczycić się mistrzowskimi tytułami, nie tylko w dziedzinach nauki, ale i magicznej sztuki. Przechodzili oni podobną drogę – musieli udowodnić, że nie są wśród nas jedynie dla własnych korzyści i bezpieczeństwa, szczególnie jak ich krew nie pozostawała bez skazy. Nikt z nich nie widział w tym niczego uderzającego w ego, wręcz przeciwnie. Pamiętaj Frances, że wróg nie śpi i jeśli zaślepimy się własnymi sukcesami, to nie uratuje nas nic, nawet duma.
Przykro mi to pisać, ale każdy jest panem własnego losu i to nie ja, nie moje polecenie Sigrun, lecz Ty ściągnęłaś na siebie gniew. Uważasz, że będziesz bezpieczniejsza zrywając ze mną współpracę oraz ukrywając się przed czarodziejami lojalnymi sprawie? Decyzja należy do Ciebie, lecz pamiętaj Frances, że bardziej od zdrady nienawidzimy niesubordynacji. Jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciw nam.
Z sympatii udam, że nie widziałem – kolejnego już z Twej strony – ultimatum. Prywatne relacje nie mają znaczenia, jeśli na szali leży dobro oraz przyszłość organizacji.
Przemyśl to. Skoro wyszłaś z tego spotkania cało jestem przekonany, ze złożyłaś jakąś obietnicę. Dotrzymaj jej Frances.
Zaniepokoił mnie Twój list, bowiem cenię sobie naszą znajomość oraz współpracę i liczyłem, że nawiązanie podobnej z Sigrun przyniesie Ci same korzyści. Wspomniałaś, że układała się ona dobrze i dopiero ostatnie spotkanie przebiegło nie po Twojej myśli. Skontaktowałem się z Sigrun pragnąc poznać motywy jej postępowania i po przedstawieniu takowych uważam, iż zachowała się stosownie do sytuacji. Insynuacje na temat Ministerstwa Magii oraz Czarnego Pana są nie do pomyślenia, podobnie jak krytykowanie Rookwood, która ugruntowała swą pozycję zasługami oraz odwagą, jaką wykazała się w walce o wolny i czysty Londyn. Szacunku nie zdobywa się słowem, lecz czynem Frances i nie piszę tego złośliwie.
Każdą osobę wkraczającą w progi Rycerzy Walpurgii spotyka zaszczyt i wierz mi, że nie są to przypadkowi ludzie. Składana Ci propozycja wiązała się z Twymi umiejętnościami, które są nam znane, dlatego nie musisz tego podkreślać. Wielu zasiadających przy naszym stole może poszczycić się mistrzowskimi tytułami, nie tylko w dziedzinach nauki, ale i magicznej sztuki. Przechodzili oni podobną drogę – musieli udowodnić, że nie są wśród nas jedynie dla własnych korzyści i bezpieczeństwa, szczególnie jak ich krew nie pozostawała bez skazy. Nikt z nich nie widział w tym niczego uderzającego w ego, wręcz przeciwnie. Pamiętaj Frances, że wróg nie śpi i jeśli zaślepimy się własnymi sukcesami, to nie uratuje nas nic, nawet duma.
Przykro mi to pisać, ale każdy jest panem własnego losu i to nie ja, nie moje polecenie Sigrun, lecz Ty ściągnęłaś na siebie gniew. Uważasz, że będziesz bezpieczniejsza zrywając ze mną współpracę oraz ukrywając się przed czarodziejami lojalnymi sprawie? Decyzja należy do Ciebie, lecz pamiętaj Frances, że bardziej od zdrady nienawidzimy niesubordynacji. Jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciw nam.
Z sympatii udam, że nie widziałem – kolejnego już z Twej strony – ultimatum. Prywatne relacje nie mają znaczenia, jeśli na szali leży dobro oraz przyszłość organizacji.
Przemyśl to. Skoro wyszłaś z tego spotkania cało jestem przekonany, ze złożyłaś jakąś obietnicę. Dotrzymaj jej Frances.
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Przeczytaj S. ROOKWOOD
Pani Wroński, związane z panią nieporozumienia mnożą się i mnożą, to mnie niepokoi. Mam nadzieję, że zdołasz je rozwiać - dla własnego dobra.
Czy mam przez to rozumieć, że nie jesteś w stanie uwarzyć wskazanego eliksiru, jeśli go zażądam? Co masz w swoich zapasach?
Chciałabym, abyś dobitnie udowodniła dla swojego dobra po której jesteś stronie. Jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciwko nam, zastanów się więc nad tym dobrze. Cieszę się, że piszesz o czynach, nie słowach - to ważne. Oczywiście, że jestem takimi informacjami zainteresowana. Powinnaś była mi powiedzieć o wszystkim już w "Pod ziemią", lecz przymknę na to oko, jeśli Twój następny list okaże się przydatny. Chcę konkretnych nazwisk, informację, gdzie mogę ich znaleźć, kim są i czym się zajmują - chodzi mi o każdego, kto jest przeciwko Ministerstwu Magii i Czarnemu Panu, o szlamy i zdrajców krwi. Na pewno widziałaś listy gończe. Są wszędzie. Poszlaki również są pożądane. Im więcej, tym lepiej. Miej oczy i uszy szeroko otwarte. Napisz mi wszystko, co wiesz - to będzie świadczyło o Twojej chęci współpracy i naprawy błędów. To dowiedzie, że zależy Ci na sukcesie Czarnego Pana i Ministerstwa - a dla mnie nie ma nic ważniejszego. Współpracując z nimi, współpracujesz i ze mną.
Czekam z niecierpliwością na Twój list z konkretami. Nie zwlekaj z jego napisaniem.
Czy mam przez to rozumieć, że nie jesteś w stanie uwarzyć wskazanego eliksiru, jeśli go zażądam? Co masz w swoich zapasach?
Chciałabym, abyś dobitnie udowodniła dla swojego dobra po której jesteś stronie. Jeśli nie jesteś z nami, jesteś przeciwko nam, zastanów się więc nad tym dobrze. Cieszę się, że piszesz o czynach, nie słowach - to ważne. Oczywiście, że jestem takimi informacjami zainteresowana. Powinnaś była mi powiedzieć o wszystkim już w "Pod ziemią", lecz przymknę na to oko, jeśli Twój następny list okaże się przydatny. Chcę konkretnych nazwisk, informację, gdzie mogę ich znaleźć, kim są i czym się zajmują - chodzi mi o każdego, kto jest przeciwko Ministerstwu Magii i Czarnemu Panu, o szlamy i zdrajców krwi. Na pewno widziałaś listy gończe. Są wszędzie. Poszlaki również są pożądane. Im więcej, tym lepiej. Miej oczy i uszy szeroko otwarte. Napisz mi wszystko, co wiesz - to będzie świadczyło o Twojej chęci współpracy i naprawy błędów. To dowiedzie, że zależy Ci na sukcesie Czarnego Pana i Ministerstwa - a dla mnie nie ma nic ważniejszego. Współpracując z nimi, współpracujesz i ze mną.
Czekam z niecierpliwością na Twój list z konkretami. Nie zwlekaj z jego napisaniem.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj niepodpisany
Porąbało cię, Fran, ściągasz mi na głowę Ministerstwo Magii? Za to, że nam nie wyszło? Masz teraz męża, dlaczego nie zajmujesz się nim? Jak długo zamierzasz jeszcze zatruwać moje życie? Nie wystarczy Ci to, co już zrobiłaś?
Nie rozumiesz, że kiedy oni połapią się w Twoich kłamstwach, Ty
Nie wierzę, że nabrałem się na Twoje piękne oczy. Jesteś złą i zepsutą kobietą. Myślałem, że jesteś inna.
Trzymaj się z dala, ostrzegam Cię. Z dala od ludzi, którzy nic dla Ciebie nie znaczą. Z dala od ludzi, których możesz skrzywdzić, a którzy na to nie zasługują.
Nie wierzę, że nabrałem się na Twoje piękne oczy. Jesteś złą i zepsutą kobietą. Myślałem, że jesteś inna.
Trzymaj się z dala, ostrzegam Cię. Z dala od ludzi, którzy nic dla Ciebie nie znaczą. Z dala od ludzi, których możesz skrzywdzić, a którzy na to nie zasługują.
jeszcze w zielone gramy jeszcze nie umieramy, jeszcze się nam ukłonią ci co palcem wygrażali
F.J Październik 1957
Franny, Możliwe, chociaż w jego sprawiedliwość ciężko czasem uwierzyć.
Pojawie się na pewno, do zobaczenia! F.
Pojawie się na pewno, do zobaczenia! F.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Kto to?
między Twoimi słowami kryje się wiele niewypowiedzianego bólu i bardzo zakorzenionych założeń. Jeśli miałabym naprawdę odpowiedzieć Ci na to wszystko, to zapewne byłby to ostatni między nami list. Zresztą, pewnie wyliczyłaś sobie wszystkie prawdopodobne jego elementy.
Może powinnyśmy się w końcu spotkać i dać upust emocjom. Pergamin zdaje się tylko pogłębiać przepaść między nami. Przyjmę na siebie wszystko to, co chcesz mi zarzucić. Już nawet zaczęłaś i idzie Ci całkiem nieźle. Mój obecny stan pewnie zadziała na Twoją korzyść.
Jeśli jednak nie chcesz - myślę, że decyzja wcale nie należy do mnie. Philippa
Może powinnyśmy się w końcu spotkać i dać upust emocjom. Pergamin zdaje się tylko pogłębiać przepaść między nami. Przyjmę na siebie wszystko to, co chcesz mi zarzucić. Już nawet zaczęłaś i idzie Ci całkiem nieźle. Mój obecny stan pewnie zadziała na Twoją korzyść.
Jeśli jednak nie chcesz - myślę, że decyzja wcale nie należy do mnie. Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przekazał Demimoz
Hornchurch, Haynes Road 39.
Proponowałabym spotkanie 27 listopada, około godziny 12 jeśli odpowiada Pani.
Z pozdrowieniami
Pani Wronski
Pamiętam nasze spotkanie doskonale i z chęcią zaoferuję swoje usługi. Zapraszam do mojego domu, gdzie przyjmuję prywatnie: Hornchurch, Haynes Road 39.
Proponowałabym spotkanie 27 listopada, około godziny 12 jeśli odpowiada Pani.
Z pozdrowieniami
Ronja Fancourt
[bylobrzydkobedzieladnie]
quiet. composed. grateful. disciplined
do not underestimate my heart, it is a fortress, a stronghold that cannot be brought down, it has fought battles worth fighting, and saved loved ones worth defending, the day you think it a weakness, is the day
you will burn
you will burn
Ronja Fancourt
Zawód : magipsychiatra, uzdrowiciel
Wiek : 30/31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
battles may be fought
from the outside in
but wars are won
from the inside out
from the outside in
but wars are won
from the inside out
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj 28 X 1957
Frances, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i Raven dotrze, gdy towarzyszyć ci będzie najlepszy możliwy humor!
Dawno nie pisałam, ale znów podróżowałam bez żadnego dłuższego przestoju, a później… trochę się działo. Jakiś czas temu udało mi się osiąść w Dolinie Godryka, gdzie trafiłam na wyjątkowo dobrą, ale samotną, starszą czarownicę, która pomogła mi, a teraz ja pomagam jej!
Niedługo zamierzam odwiedzić Londyn i chętnie spotkałabym się z Tobą w jakimś spokojnym miejscu. Znajdzie się jeszcze takie w stolicy?
Piszę również w nieco innej sprawie, potrzebowałabym pewnego eliksiru, który kiedyś już mi przyrządzałaś, a dokładnie Wężowe Usta. Obiecuję, że odwdzięczę się później...
Dawno nie pisałam, ale znów podróżowałam bez żadnego dłuższego przestoju, a później… trochę się działo. Jakiś czas temu udało mi się osiąść w Dolinie Godryka, gdzie trafiłam na wyjątkowo dobrą, ale samotną, starszą czarownicę, która pomogła mi, a teraz ja pomagam jej!
Niedługo zamierzam odwiedzić Londyn i chętnie spotkałabym się z Tobą w jakimś spokojnym miejscu. Znajdzie się jeszcze takie w stolicy?
Piszę również w nieco innej sprawie, potrzebowałabym pewnego eliksiru, który kiedyś już mi przyrządzałaś, a dokładnie Wężowe Usta. Obiecuję, że odwdzięczę się później...
Eve
Learn your place in someone's life,
so you don't overplay your part
Eve Doe
Zawód : Tancerka, złodziejka, młoda mama
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Start where you are.
Use what you have.
Do what you can.
Use what you have.
Do what you can.
OPCM : 5
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 15+5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica
Neutralni
5 stycznia 1958 r.(pieczęć Ministerstwa Magii)
Szanowna Pani,niniejszym zawiadamiam, iż została Pani wybrana, by zostać objęta obowiązkowym poborem do ministerialnych służb magowojskowych. Na podstawie art. 14 Rozporządzenia Ministra Magii Cronusa Malfoya dot. Obowiązkowej Służby Magowojskowej Na Wypadek Szczególnego Zagrożenia Mugolskiego niniejszym wzywam Panią do stawiennictwa przed Komisją Magiwojskową nr 13 dnia 1 lutego 1958 r. o godzinie 5:30 rano, Sala Odpraw, II poziom Ministerstwa Magii, Londyn. Na Komisję należy zabrać zarejestrowaną różdżkę.
Na Komisji nastąpi ocena Pani przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji. Zostanie Pani poddana przeszkoleniu pielęgniarskiemu.
Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.
Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.
- Plato
Na Komisji nastąpi ocena Pani przydatności do służby na wypadek konieczności powołania rezerw przeciwko wzmożonej mugolskiej agresji. Zostanie Pani poddana przeszkoleniu pielęgniarskiemu.
Stawiennictwo jest obowiązkowe. Pouczam, iż za niestawiennictwo i niedopilnowanie obowiązku magowojskowego zgodnie z w/w rozporządzeniem czarodziejowi grozi kara do 3 lat pobytu w Tower of London.
Nie urodziliśmy się dla nas, lecz dla naszej ojczyzny.
- Plato
Mistrz gry skontaktuje się w sprawie terminu rozpoczęcia wątku - należy czekać na informację.
Poczta Frances
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy