Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Frances
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Moria
[bylobrzydkobedzieladnie]
Moria to pięcioletnia samica płomykówki zwyczajnej. Mierzy 35 centymetrów wysokości i waży około 350 gram. To sowa o smukłej sylwetce, długich i wąskich skrzydłach i czarnych oczach. Moria jest sową bardzo ciekawską i rozmowną, często odzywa się wysokim, dźwięcznym i trochę przeraźliwym głosem, zwykle gdy coś ją zaciekawi. Uwielbia być głaskaną ale jeśli jej nie podpasujesz z pewnością Cię dziobnie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sometimes like a tree in flower,
Sometimes like a white daffadowndilly, small and slender like. Hard as di'monds, soft as moonlight. Warm as sunlight, cold as frost in the stars. Proud and far-off as a snow-mountain, and as merry as any lass I ever saw with daisies in her hair in springtime.
Ostatnio zmieniony przez Frances Wroński dnia 04.02.21 3:24, w całości zmieniany 9 razy
Frances Wroński
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 21
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Even darkness must pass. A new day will come. And when the sun shines, it'll shine out the clearer.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj 07.09
Frances, wolałabym napisać do ciebie z jakąś miłą informacją, ofertą spotkania choćby, w końcu wiedza nierozwijana regularnie na nic się zdaje. No ale jakie czasy, takie listy.
Wren miała wypadek. Zwróciła się o pomoc do mnie, ale czeka ją dłuższa rekonwalescencja. Przede wszystkim - straciła ucho. Ja nie umiem uwarzyć odpowiedniego eliksiru. Chang pewnie na razie zamknęła się w sobie, żeby lizać rany, piszę więc ja, licząc na twoje nieocenione umiejętności. Zrób jej to ucho, ja potem znajdę dla niej jakiegoś uzdrowiciela doświadczonego w transplantacjach.
Nie myśl sobie, że to jest z mojej strony prośba o eliksiry, które warzysz dla mnie. Nie podliczaj mnie za to. Ten jest dla Wren, podejrzewam, że jakbym napisała w tej sprawie do jakiegokolwiek innego alchemika, to wpadłaby w szał. Tobie ufa.
Multon
Wren miała wypadek. Zwróciła się o pomoc do mnie, ale czeka ją dłuższa rekonwalescencja. Przede wszystkim - straciła ucho. Ja nie umiem uwarzyć odpowiedniego eliksiru. Chang pewnie na razie zamknęła się w sobie, żeby lizać rany, piszę więc ja, licząc na twoje nieocenione umiejętności. Zrób jej to ucho, ja potem znajdę dla niej jakiegoś uzdrowiciela doświadczonego w transplantacjach.
Nie myśl sobie, że to jest z mojej strony prośba o eliksiry, które warzysz dla mnie. Nie podliczaj mnie za to. Ten jest dla Wren, podejrzewam, że jakbym napisała w tej sprawie do jakiegokolwiek innego alchemika, to wpadłaby w szał. Tobie ufa.
Multon
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 07.09
Frances, najlepiej zapytaj o to Wren. Nie będę odbierać jej przyjemności snucia historii o najbardziej pechowym dniu w roku. Ja w każdym razie uznałabym to za zabawne, gdyby nie było tak tragiczne w skutkach.
Tak sądziłam. Myślę, że za parę dni minie jej chandra, chciałam Cię uprzedzić, byś miała czas przygotować się, gdybyś zdecydowała się pomóc. Najlepiej napisz do niej sowę, bo coś czuję, że ze mną nie chce się na razie widzieć. Taki mam efekt na ludzi. Moje towarzystwo należy chyba dawkować jak najdroższe wino.
Rozumiem.
I dziękuję.
Do potem,
Multon
Tak sądziłam. Myślę, że za parę dni minie jej chandra, chciałam Cię uprzedzić, byś miała czas przygotować się, gdybyś zdecydowała się pomóc. Najlepiej napisz do niej sowę, bo coś czuję, że ze mną nie chce się na razie widzieć. Taki mam efekt na ludzi. Moje towarzystwo należy chyba dawkować jak najdroższe wino.
Rozumiem.
I dziękuję.
Do potem,
Multon
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 07.09
Franka, Czy masz na myśli, że palę, daję rozkosz i odbieram zmysły? Że gdy znikam, pozostawiam po sobie ból głowy i niedosyt?
Musisz dopracować krytykę, kochana. Twoja obecna sprawia mi wyłącznie przyjemność.
Załączam do listu woreczek z piołunem. Ufam, że potrafisz uwarzyć eliksir demencji. Ten będzie już dla mnie.
Do zobaczenia wkrótce,
Multon
Musisz dopracować krytykę, kochana. Twoja obecna sprawia mi wyłącznie przyjemność.
Załączam do listu woreczek z piołunem. Ufam, że potrafisz uwarzyć eliksir demencji. Ten będzie już dla mnie.
Do zobaczenia wkrótce,
Multon
Do listu załączona jest pachnąca paczuszka z piołunem, na sam pergamin natomiast naklejono ususzony kwiat lawendy.
[bylobrzydkobedzieladnie]
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Wren Chang
Frances, Dziękuję To miłe, że się martwisz. Nie umiem Teoretycznie nie stało się nic strasznego, na miejscu była Elvira i szybko postawiła mnie do pionu. Ale straciłam ucho. Lewe. W równowadze zyskałam za to blizny. Dobrze, że nie było Cię w pobliżu.
Miałam niebawem zwrócić się do Ciebie o pomoc. Wiem, że nie znajdę nikogo innego - nie zamierzałabym nawet szukać, jesteś dla mnie jedyną alchemiczką na ziemi. Nie wiem nawet kiedy i jak tego dokonałaś.
Kupię ten popiół. Na pewno znam tu kogoś, kto będzie w stanie odnaleźć go dla mnie wśród rzadkich ingrediencji. To niemal poetyckie, że nowy organ zrodzi się właśnie z części feniksa.
Odwiedzę Cię, gdy już go zdobędę. Wolałabym spotkać się u Ciebie, u mnie... Nie wiem, niechętnie bywam ostatnio w domu. Nie masz nic przeciwko?
Dziękuję Śliczne kwiaty. Domyślam się, że są z Twojego ogrodu? Jesteś nieoceniona. Cieszę się Doceniam - Twoją pomoc, obecność i bukiet. Wszystko jednakowo.
Ufam Ci. Wren
Miałam niebawem zwrócić się do Ciebie o pomoc. Wiem, że nie znajdę nikogo innego - nie zamierzałabym nawet szukać, jesteś dla mnie jedyną alchemiczką na ziemi. Nie wiem nawet kiedy i jak tego dokonałaś.
Kupię ten popiół. Na pewno znam tu kogoś, kto będzie w stanie odnaleźć go dla mnie wśród rzadkich ingrediencji. To niemal poetyckie, że nowy organ zrodzi się właśnie z części feniksa.
Odwiedzę Cię, gdy już go zdobędę. Wolałabym spotkać się u Ciebie, u mnie... Nie wiem, niechętnie bywam ostatnio w domu. Nie masz nic przeciwko?
Ufam Ci. Wren
it was a desert on the moon when we arrived. gathering all of my tears, heartbreak and sighs, jade made a potion ignite and turned the night into a radiant city of light.
Przeczytaj Kto to?
Franko, bystra dziewczyna! Trafiła się doktorkowi uczennica jak z marzeń. No nieźle! Na jego miejscu uważałabym teraz, jeszcze go wygryziesz. Działaj śmiało. Zawsze wiedziałam, że pisane jest Ci coś więcej niż mieszanie w szpitalnych kociołkach. Munga zostaw za sobą, z Twoich słów, Frances, jasno wynika, że teraz czeka Cię prawdziwa naukowa przygoda... czy jakoś tak. Tylko pamiętaj, nie daj się wykorzystywać staremu mądrali. Niech sobie będzie mistrzem nad mistrzami, ale niech nie traktuje Cię jak podnóżka. Obiecaj mi, że nie pozwolisz sobą pomiatać. Cokolwiek by Ci obiecał.
I czy to wszystko oznacza,że za kilka miesięcy staniesz się twarzą tych naukowych magicznych czasopism? Cwaniara. Pewnie już jesteś na tropie jakiegoś głośnego eliksiru, o którym marzy cała magiczna społeczność. Wcale bym się nie zdziwiła.
Dałabym wiarę, ambitnych głów nie da się tak po prostu zamknąć w klatce. Musisz iść dalej. A u mnie? Po staremu, w opustoszałym Londynie nie ma aż tyle roboty, coraz mniej ludzi się kręci. Wyremontowaliśmy z Bojczukiem moją norę. Wygląda całkiem nieźle. W tajemniczym pokoju znaleźliśmy kilka genialnych gratów. Cholera, ten jego skrzat jest boski. Nigdy nie miałam tak wypucowanego mieszkania. A ten mójamant... może kiedyś go poznasz. Jak w końcu dowiem się, kim jest i kim ja dla niego jestem. Faceci są do kitu. Wolę chyba moją starą, sprawdzoną ekipę. Nawet w te ponure dni trzymamy się siebie i jakoś leci. A Ty nie jesteś samotna? Mam nadzieję, że nie przesiadujesz bez umiaru nad tymi kociołkami. Philippa
I czy to wszystko oznacza,że za kilka miesięcy staniesz się twarzą tych naukowych magicznych czasopism? Cwaniara. Pewnie już jesteś na tropie jakiegoś głośnego eliksiru, o którym marzy cała magiczna społeczność. Wcale bym się nie zdziwiła.
Dałabym wiarę, ambitnych głów nie da się tak po prostu zamknąć w klatce. Musisz iść dalej. A u mnie? Po staremu, w opustoszałym Londynie nie ma aż tyle roboty, coraz mniej ludzi się kręci. Wyremontowaliśmy z Bojczukiem moją norę. Wygląda całkiem nieźle. W tajemniczym pokoju znaleźliśmy kilka genialnych gratów. Cholera, ten jego skrzat jest boski. Nigdy nie miałam tak wypucowanego mieszkania. A ten mój
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Kto to?
Frances, a ja mam przeczucie, że wykorzystasz ją w pełni. Wyciągaj jak najwięcej, ale, na Merlina, tylko się nie wykończ. Sypiaj, jedz, odpoczywaj, kochaj się i odłóż czasem ten kociołek na drugi koniec pokoju. Czasem najlepsze drinki powstają dopiero po dłuższej przerwie. Uwierz mi, wiem, co mówię. Łap kontakty, w tych przeklętych czasach dobrze znać ustawione głowy. Nigdy nie wiadomo, kiedy nam jeden uśmiech sprzed miesięcy uratuje życie. Dobra, dość, brzmię jak ponura prukwa.
Trochę czasu i w końcu wpadniesz na coś, co zachwyci świat. Jestem o tym przekonana. To, co tworzysz teraz, jest nowe, inne, wyjątkowe i nadejdzie chwila, kiedy zostanie prawdziwie docenione.
Ten bażancik zawsze znajdzie drogę do mnie, do domu nie musi. Pilnuję, by się całkiem nie stoczył. Któregoś dnia dorobisz się i skrzata, pucowałby Ci te wszystkie kociołki. Mówię Ci, one czyszczą to, co wydaje się niemożliwe do wyszorowania. Złote cwaniaczki.
Nie chcę kombinować z czarami, nie przy nim. Próbuję jakoś sama ugryźć tę relację. Może wywołam cud i bez eliksiru. Choć ta mikstura wydaje się intrygująca. Przygarnę z chęcią jakąś fiolkę, jeśli tylko masz nadwyżkę.
Osobisty zbir, w tych słowach to brzmi już prawie jak dobry kumpel. Nie jesteś taka całkiem sama, na pewno kręcą się tam dobre dusze. Szczególnie gdy teraz rozpalasz płomień w naukowym świecie. Ha! Jestem przekonana, że szybko wpadną nowe znajomości. A gdybyś potrzebowała kogoś, komu możesz pozawracać głowę, to jestem, czuwam. Philippa
Trochę czasu i w końcu wpadniesz na coś, co zachwyci świat. Jestem o tym przekonana. To, co tworzysz teraz, jest nowe, inne, wyjątkowe i nadejdzie chwila, kiedy zostanie prawdziwie docenione.
Ten bażancik zawsze znajdzie drogę do mnie, do domu nie musi. Pilnuję, by się całkiem nie stoczył. Któregoś dnia dorobisz się i skrzata, pucowałby Ci te wszystkie kociołki. Mówię Ci, one czyszczą to, co wydaje się niemożliwe do wyszorowania. Złote cwaniaczki.
Nie chcę kombinować z czarami, nie przy nim. Próbuję jakoś sama ugryźć tę relację. Może wywołam cud i bez eliksiru. Choć ta mikstura wydaje się intrygująca. Przygarnę z chęcią jakąś fiolkę, jeśli tylko masz nadwyżkę.
Osobisty zbir, w tych słowach to brzmi już prawie jak dobry kumpel. Nie jesteś taka całkiem sama, na pewno kręcą się tam dobre dusze. Szczególnie gdy teraz rozpalasz płomień w naukowym świecie. Ha! Jestem przekonana, że szybko wpadną nowe znajomości. A gdybyś potrzebowała kogoś, komu możesz pozawracać głowę, to jestem, czuwam. Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj C. Macnair
Frances,
Jak zawsze, kochanie. Złego licho nie bierze, pamiętaj.
Gratuluję, taka zmiana ci się należała. Nie powinno Cię to zaskakiwać, Lacework byłby skończonym głupcem, gdyby nie zdecydował się zatrudnić i uczyć kogoś twojego pokroju. Ciekawe jak poradzi sobie w dniu, gdy uczeń przerośnie mistrza po wielokroć.
Wiem, co masz na myśli i cieszy mnie to tym bardziej, ale pewnie jesteś tego świadoma.
Dbam na ile się da. Znów przejawiasz jakąś niezrozumiałą troskę?
I jeszcze nie, trochę się działo w ostatnich dniach i póki co nie dotarłem na miejsce. Zajmę się tym, gdy tylko znajdę więcej wolnego czasu.
Brak czasu wiązał się z twoim ostatnim zamówieniem. Chyba niedługo będę mieć dla ciebie drobny prezent.
Jak zawsze, kochanie. Złego licho nie bierze, pamiętaj.
Gratuluję, taka zmiana ci się należała. Nie powinno Cię to zaskakiwać, Lacework byłby skończonym głupcem, gdyby nie zdecydował się zatrudnić i uczyć kogoś twojego pokroju. Ciekawe jak poradzi sobie w dniu, gdy uczeń przerośnie mistrza po wielokroć.
Wiem, co masz na myśli i cieszy mnie to tym bardziej, ale pewnie jesteś tego świadoma.
Dbam na ile się da. Znów przejawiasz jakąś niezrozumiałą troskę?
I jeszcze nie, trochę się działo w ostatnich dniach i póki co nie dotarłem na miejsce. Zajmę się tym, gdy tylko znajdę więcej wolnego czasu.
Brak czasu wiązał się z twoim ostatnim zamówieniem. Chyba niedługo będę mieć dla ciebie drobny prezent.
W głębokich dolinach zbiera się cień.
Ma barwę nocy…
Ma barwę nocy…
lecz pachnie jak krew
Cillian Macnair
Zawód : Łowca magicznych stworzeń, szmugler
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Krok wstecz to nie zmiana.
Krok wstecz to krok wstecz
Krok wstecz to krok wstecz
OPCM : 20 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 11
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj 12.07.
F. Burroughs
Droga Frances,
Wszystko rozumiem. Sama byłam zajęta lokalem. Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku i że kupiłaś dom. Odwiedzę Cię, czym znajdę trochę czasu. Boyle wszystko zaprzepaścił i sprawia mi same problemy!Znowu! Jak ja bym mu…
Rubeus Hagrid? Półolbrzym? Mógłby mi pomóc z tą parszywą klientelą. Pod warunkiem, że nie boi się wziąć sprawy w swoje ręce. Skoro jednak tak bardzo go wychwalasz, zapewne będzie dobrym pracownikiem. Dziękuję za pamięć, du bist wahres Gold! Z całą pewnością przydałby mi się ktoś, kto potrafiłby pozbyć się kilku klientów lub ściągnąć dług z tych, którzy nie płacą. Z całą pewnością nie będzie się u mnie nudzić.
Przyjdź do mnie kiedyś na seans, ale najlepiej wtedy, kiedy w lokalu nie ma dużo gości. Widziałaś może Keatona? Czy on zawsze musi pakować się w jakieś problemy?
Deine,
Matilda
Droga Frances,
Wszystko rozumiem. Sama byłam zajęta lokalem. Cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku i że kupiłaś dom. Odwiedzę Cię, czym znajdę trochę czasu. Boyle wszystko zaprzepaścił i sprawia mi same problemy!
Rubeus Hagrid? Półolbrzym? Mógłby mi pomóc z tą parszywą klientelą. Pod warunkiem, że nie boi się wziąć sprawy w swoje ręce. Skoro jednak tak bardzo go wychwalasz, zapewne będzie dobrym pracownikiem. Dziękuję za pamięć, du bist wahres Gold! Z całą pewnością przydałby mi się ktoś, kto potrafiłby pozbyć się kilku klientów lub ściągnąć dług z tych, którzy nie płacą. Z całą pewnością nie będzie się u mnie nudzić.
Przyjdź do mnie kiedyś na seans, ale najlepiej wtedy, kiedy w lokalu nie ma dużo gości. Widziałaś może Keatona? Czy on zawsze musi pakować się w jakieś problemy?
Deine,
Matilda
nectar and balm
Dorothea Boyle
Zawód : Szefowa Parszywego; tarocistka
Wiek : 47
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce.
Śniada jestem, lecz piękna.
Śniada jestem, lecz piękna.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Przeczytaj Kto to?
Bystra z Ciebie dziewczyna, więc w ogóle nie muszę się martwić, ale będę. Jak się jest samym ze swoimi problemami, to idzie ześwirować. Nie żebym sama tak nie robiła. Więc spodziewaj się, że będę mieć na Ciebie oko.
Żaden z niego wzorowy kawaler, faktycznie, ale za to przyjaciel na medal. Zginęlibyśmy bez siebie. I chociaż słucham go od dwudziestu lat, to dalej potrafi wyskoczyć z czymś nowym. Jestem pewna, że prędzej będziemy siwe, niż zdąży wyczerpać temat. Kochany Johnny.
Czuję się tylko bardziej zaintrygowana, zbój, bratnia dusza. Skąd Ty go wytrzasnęłaś, dziewczyno? W dodatku pełen zrozumienia. Nie wkręcasz mnie, Franka? Pewnie nie... to samo w zasadzie mogę powiedzieć o Bojczuku.
Potrzebujesz lamino? Powiedz tylko słowo, a wcisnę im ostrze w tyłek i nigdy więcej nie odważą się na Ciebie spojrzeć. Jestem chętna, by pognębić tych niegrzecznych. Wiesz o tym.
Trzymaj się mocno, wyślij mi czasem jakąś krótką notkę z pierdołą. Philippa
Żaden z niego wzorowy kawaler, faktycznie, ale za to przyjaciel na medal. Zginęlibyśmy bez siebie. I chociaż słucham go od dwudziestu lat, to dalej potrafi wyskoczyć z czymś nowym. Jestem pewna, że prędzej będziemy siwe, niż zdąży wyczerpać temat. Kochany Johnny.
Czuję się tylko bardziej zaintrygowana, zbój, bratnia dusza. Skąd Ty go wytrzasnęłaś, dziewczyno? W dodatku pełen zrozumienia. Nie wkręcasz mnie, Franka? Pewnie nie... to samo w zasadzie mogę powiedzieć o Bojczuku.
Potrzebujesz lamino? Powiedz tylko słowo, a wcisnę im ostrze w tyłek i nigdy więcej nie odważą się na Ciebie spojrzeć. Jestem chętna, by pognębić tych niegrzecznych. Wiesz o tym.
Trzymaj się mocno, wyślij mi czasem jakąś krótką notkę z pierdołą. Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj 15.07.
F. Burroughs Droga Frances,
Wiem, że na Twoją pomoc zawsze mogę liczyć. Jesteś mi naprawdę niczym córka. I zawsze myślisz na nasz lokal, nie wiem jak Ci się odwdzięczyć! Mam nadzieję, że jednego dnia będziemy w stanie zrobić z niego coś porządnego! Dlatego szczególnie przykro jest mi czytać o tym, co się Tobie stało! Nic o tym nie wiedziałam! Postaram się częściej Cię odwiedzać! Uważaj na siebie i nie otwieraj drzwi nieznajomym! Czy wiesz kim byli sprawcy? Mogłybyśmy rzucić klątwę! Albo znaleźć kogoś, kto nauczyłby tych zbirów porządku!
Mein Schatz, dogadamy się jakoś z tym panem Hagridem. Mam jedynie nadzieję, że nie ma tak paskudnego akcentu jak Boyle, bo nie będę go w stanie zrozumieć. Tak czy inaczej, pewnie zaopiekujemy się sobą wzajemnie!
Uważaj na siebie! Szczególnie teraz! I pisz do mnie co jakiś czas! Naprawdę się martwię.
Deine,
M. A. Boyle
Wiem, że na Twoją pomoc zawsze mogę liczyć. Jesteś mi naprawdę niczym córka. I zawsze myślisz na nasz lokal, nie wiem jak Ci się odwdzięczyć! Mam nadzieję, że jednego dnia będziemy w stanie zrobić z niego coś porządnego! Dlatego szczególnie przykro jest mi czytać o tym, co się Tobie stało! Nic o tym nie wiedziałam! Postaram się częściej Cię odwiedzać! Uważaj na siebie i nie otwieraj drzwi nieznajomym! Czy wiesz kim byli sprawcy? Mogłybyśmy rzucić klątwę! Albo znaleźć kogoś, kto nauczyłby tych zbirów porządku!
Mein Schatz, dogadamy się jakoś z tym panem Hagridem. Mam jedynie nadzieję, że nie ma tak paskudnego akcentu jak Boyle, bo nie będę go w stanie zrozumieć. Tak czy inaczej, pewnie zaopiekujemy się sobą wzajemnie!
Uważaj na siebie! Szczególnie teraz! I pisz do mnie co jakiś czas! Naprawdę się martwię.
Deine,
M. A. Boyle
nectar and balm
Dorothea Boyle
Zawód : Szefowa Parszywego; tarocistka
Wiek : 47
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce.
Śniada jestem, lecz piękna.
Śniada jestem, lecz piękna.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Przeczytaj 16.07.
F. Burroughs Droga Frances,
Proszę wybacz mi na krótkim liście, ale za chwilę pójdę udusić Boyle’a gołymi rękami. Nic mi o tym nie powiedział. Jeżeli kiedykolwiek będziesz szukać męża, to nie szukaj takiego jak on, nawet gdyby sytuacja przyparła Cię do muru. Nie popełniaj takiego błędu, jaki ja popełniłam.
Dobrze, że zabezpieczyłaś dom. Cieszę się, że masz dobrych przyjaciół.
W takim razie, będę czekać na Twojego przyjaciela. Wpadnij jak tylko będziesz miała odrobinę czasu.
Deine,
M. A. Boyle
Proszę wybacz mi na krótkim liście, ale za chwilę pójdę udusić Boyle’a gołymi rękami. Nic mi o tym nie powiedział. Jeżeli kiedykolwiek będziesz szukać męża, to nie szukaj takiego jak on, nawet gdyby sytuacja przyparła Cię do muru. Nie popełniaj takiego błędu, jaki ja popełniłam.
Dobrze, że zabezpieczyłaś dom. Cieszę się, że masz dobrych przyjaciół.
W takim razie, będę czekać na Twojego przyjaciela. Wpadnij jak tylko będziesz miała odrobinę czasu.
Deine,
M. A. Boyle
nectar and balm
Dorothea Boyle
Zawód : Szefowa Parszywego; tarocistka
Wiek : 47
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Nie patrzcie na mnie, żem śniada, że mnie spaliło słońce.
Śniada jestem, lecz piękna.
Śniada jestem, lecz piękna.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Neutralni
Przeczytaj 13 września '57
Szanowna Panno Burroughs, łączy nas sieć wspólnych kontaktów, a ptaszki ćwierkają, że jest Panna nader utalentowaną czarownicą o zdolnościach tworzenia wszelakich mikstur, będących w stanie koić trudności codzienności ludzkich żywotów.
Zdecydowanie jestem tą osobą, która chętnie doceniłaby tego typu kunszt i z wyraźną ciekawością przyjrzała się panienki wyrobom.
Proszę o odpowiedź, kiedy i gdzie mogłybyśmy się spotkać?
T. Dolohov
Zdecydowanie jestem tą osobą, która chętnie doceniłaby tego typu kunszt i z wyraźną ciekawością przyjrzała się panienki wyrobom.
Proszę o odpowiedź, kiedy i gdzie mogłybyśmy się spotkać?
T. Dolohov
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Primrose E. Burke
Droga Frances! Piszę do ciebie te słowa mając nadzieję, że znajdzie cię mój list w dobrym zdrowiu. Musiałam go napisać jak tylko trafiłam na informacje, które mogą być odpowiedzią na nasze pytanie kiedy studiowałyśmy numerologię. Pochylałyśmy się nad zagadnieniem opisywania świata magicznego za pomocą liczb, ale przede wszystkim – substancji i składników. Problemem było nazewnictwo.
Jednakże, każda substancja nam znana ma swoją nazwę w najstarszym języku jaki znamy – w łacinie.
To jest odpowiedź na nasze pytanie. To ta nazwa jest właściwa aby określić numerologię substancji. Musimy wrócić do korzeni nauki, do tego z czego się ona wzięła. Tak prosta rzecz, a jakże łatwo ją ominęłyśmy.
Musiałam od razu podzielić się z tobą tym odkryciem. Nasz akwamaryn to aqua marina i to w tej nazwie tkwi jego prawdziwa natura.
Pozdrawiam, Primrose Burke
Jednakże, każda substancja nam znana ma swoją nazwę w najstarszym języku jaki znamy – w łacinie.
To jest odpowiedź na nasze pytanie. To ta nazwa jest właściwa aby określić numerologię substancji. Musimy wrócić do korzeni nauki, do tego z czego się ona wzięła. Tak prosta rzecz, a jakże łatwo ją ominęłyśmy.
Musiałam od razu podzielić się z tobą tym odkryciem. Nasz akwamaryn to aqua marina i to w tej nazwie tkwi jego prawdziwa natura.
Pozdrawiam, Primrose Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Ostatnio zmieniony przez Primrose Burke dnia 01.12.20 22:30, w całości zmieniany 1 raz
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj List niesie ci Yue
Frances, Dlaczego Twój list jest tak pokreślony? Co chciałabyś mi powiedzieć, a czego się wstydzisz, czego nie możesz wykrzesać z czerni tuszu? Powinnam się martwić?
Tak, zabezpieczyłam eliksir w mojej pracowni. Nikt oprócz mnie nie ma do niej dostępu, fiolka czeka na swój dzień na samej górze zamkniętej na trzy spusty szafki. Nie zaobserwowałam, by działo się z nim cokolwiek niepokojącego. Ale, jak mówiłam, nie znam się na tym.
Schlebiasz mi. Słodzisz, więc przyjdę. I zostanę na noc, tak jak proponujesz. Porozmawiamy, wszystko mi opowiesz, byle bez alkoholu.
Tak, zabezpieczyłam eliksir w mojej pracowni. Nikt oprócz mnie nie ma do niej dostępu, fiolka czeka na swój dzień na samej górze zamkniętej na trzy spusty szafki. Nie zaobserwowałam, by działo się z nim cokolwiek niepokojącego. Ale, jak mówiłam, nie znam się na tym.
Schlebiasz mi. Słodzisz, więc przyjdę. I zostanę na noc, tak jak proponujesz. Porozmawiamy, wszystko mi opowiesz, byle bez alkoholu.
Wren
it was a desert on the moon when we arrived. gathering all of my tears, heartbreak and sighs, jade made a potion ignite and turned the night into a radiant city of light.
Przeczytaj C. Macnair
Frances,
Przyjemność po mojej stronie, a może i nie.
Przekonamy się za parę lat, jak nie wiele ci brakowało. Nie jestem raczej osobą, która dopinguje kogokolwiek czy też przesadnie wierzy w czyjeś umiejętności, ale dasz radę, dziewczyno. Współpracowałem z wieloma alchemikami, którzy podobnie jak uzdrowiciele są niezbędnym towarzystwem, gdy obcuje się ze zwierzętami, ale również trudni kilkoma mniej przyjemnymi rzeczami. Jesteś zdolniejsza od nich po wielokroć.
Lubisz? Zobaczymy jak długo. Nie potrafię odwdzięczać się za troskę czymś, chociaż odrobinę podobnym, więc licz się z tym.
Oby nic, co mogło Cię zabić, bo wtedy ja dopadnę twego amanta za to, że zabrał Cię w takie miejsce.
Odruchowo odpowiedziałbym i wzajemnie, lecz po tym, w jakim stylu pojawiłaś się ostatnio, wybacz, ale chyba wolę bez niezapowiedzianych wizyt. Wiedz jednak, że jeśli czegokolwiek potrzebujesz z ingrediencji lub cokolwiek innego, pisz, postaram się załatwić co niezbędne.
PS. Zgodnie z zamówieniem, panno Burroughs. Krew jednorożca i coś dodatkowo ode mnie. Mam nadzieję, że Dante nie uszkodziła zawartości.
Przyjemność po mojej stronie, a może i nie.
Przekonamy się za parę lat, jak nie wiele ci brakowało. Nie jestem raczej osobą, która dopinguje kogokolwiek czy też przesadnie wierzy w czyjeś umiejętności, ale dasz radę, dziewczyno. Współpracowałem z wieloma alchemikami, którzy podobnie jak uzdrowiciele są niezbędnym towarzystwem, gdy obcuje się ze zwierzętami, ale również trudni kilkoma mniej przyjemnymi rzeczami. Jesteś zdolniejsza od nich po wielokroć.
Lubisz? Zobaczymy jak długo. Nie potrafię odwdzięczać się za troskę czymś, chociaż odrobinę podobnym, więc licz się z tym.
Oby nic, co mogło Cię zabić, bo wtedy ja dopadnę twego amanta za to, że zabrał Cię w takie miejsce.
Odruchowo odpowiedziałbym i wzajemnie, lecz po tym, w jakim stylu pojawiłaś się ostatnio, wybacz, ale chyba wolę bez niezapowiedzianych wizyt. Wiedz jednak, że jeśli czegokolwiek potrzebujesz z ingrediencji lub cokolwiek innego, pisz, postaram się załatwić co niezbędne.
PS. Zgodnie z zamówieniem, panno Burroughs. Krew jednorożca i coś dodatkowo ode mnie. Mam nadzieję, że Dante nie uszkodziła zawartości.
Sowa poza listem miała również niedużą paczuszkę w sam raz, aby unieść ją bez problemu
W głębokich dolinach zbiera się cień.
Ma barwę nocy…
Ma barwę nocy…
lecz pachnie jak krew
Cillian Macnair
Zawód : Łowca magicznych stworzeń, szmugler
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Krok wstecz to nie zmiana.
Krok wstecz to krok wstecz
Krok wstecz to krok wstecz
OPCM : 20 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 11
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 11
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Poczta Frances
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy