Arena #16
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Arena #16
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
The member 'Minnie McGonagall' has done the following action : rzut kością
'k100' : 99
'k100' : 99
Iskrząca smuga czerwonego światła świsnęła z jej różdżki - więc jednak jeszcze pamiętała, jak się czaruje? Jej myśli nie uciekały, koncentrowała się na tym, co tu i teraz, jej myśli nie mogły się rozproszyć - nie teraz, kiedy Frederick - umyślnie czy nie - dał jej chwilę czasu! W ślad za pierwszym zaklęcie cisnęła kolejne, koncentrując się na najprostszych, jakie znała - definitywnie powinna jeszcze poćwiczyć zanim zacznie myśleć o tym klubie na poważnie!
- Furnunculus!
- Furnunculus!
Kto pierwszy został królem? A kto chciał zostać bogiem? Kto pierwszy był człowiekiem? Kto będzie nim
ostatni?
ostatni?
The member 'Minnie McGonagall' has done the following action : rzut kością
'k100' : 79
'k100' : 79
Ja tu grzecznie i sympatycznie staram się nie uszkodzić Minerwy, a tu nagle a moją stronę lecą dwa całkiem prężnie wyglądające strumienie zaklęć – na dodatek należących do rodzaju tych, których ugodzenie nie wiąże się z niczym przyjemnym.
No bo kto lubi wydzielać z siebie nieprzyjemny swąd i mieć bąble na twarzy? Na pewno nie ja! Mógłbym w tej chwili popsioczyć na podstępność kobiet, ale nawet dla mojej świadomości byłby to ruch poniżej godności. Nie pozostało mi nic innego, jak spiąć wszystkie mięśnie i skupić się na wzniesieniu mocnej tarczy.
- Protego Maxima! - Niemal wykrzyczałem inkantację.
No bo kto lubi wydzielać z siebie nieprzyjemny swąd i mieć bąble na twarzy? Na pewno nie ja! Mógłbym w tej chwili popsioczyć na podstępność kobiet, ale nawet dla mojej świadomości byłby to ruch poniżej godności. Nie pozostało mi nic innego, jak spiąć wszystkie mięśnie i skupić się na wzniesieniu mocnej tarczy.
- Protego Maxima! - Niemal wykrzyczałem inkantację.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 50
'k100' : 50
Tarcza okazała się za słaba, a ja dość szybko zacząłem odczuwać nieprzyjemne skutki zaklęć. Nieprzyjemny zapach sprawił, że mój żołądek aż wykonał podwójne salto – całe szczęście, że lunch już dawno zdążył się strawić, bo w innym wypadku Minnie z łatwością mogłaby dowiedzieć się, jak wyglądało moje dzisiejsze menu. Nie to jednak było najgorsze – piekące krosty na twarzy wywołały okropny ból, i chyba nawet moje wrodzone zdolności nie były w stanie sobie z nimi poradzić.
Może dlatego sięgnąłem po prostsze zaklęcie transmutacyjne – wbrew pozorom nigdy nie przodowałem w tej dziedzinie i prawdopodobnie tylko dzięki Dumbledore'owi zdałem z niej owutemy na całkiem przyzwoitym poziomie.
- Concitus!
Nie dam się!
Może dlatego sięgnąłem po prostsze zaklęcie transmutacyjne – wbrew pozorom nigdy nie przodowałem w tej dziedzinie i prawdopodobnie tylko dzięki Dumbledore'owi zdałem z niej owutemy na całkiem przyzwoitym poziomie.
- Concitus!
Nie dam się!
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 53
'k100' : 53
Zaklęcie trafiły Fredericka - nareszcie - być może zaklęcie wywołujące swąd nie było najlepszym pomysłem, nieprzyjemny zapach trafił również do jej nosa, ale właściwie innego prostszego nie znała. Nie chciała sięgać po skomplikowane uroki, których rzucać nie potrafiła, z tego samego względu jej kolejny wybór był oczywisty:
- Immobulus! - wyrecytowała płynnie, usiłując - nadal - powstrzymywać nerwy i skorzystać z czasu, jakie dało jej źle rzucone zaklęcie, uroki Minnie skutecznie rozproszyły aurora. Sięgnął w końcu po transmutację - ta nie mogła jej zdradzić!
- Immobulus! - wyrecytowała płynnie, usiłując - nadal - powstrzymywać nerwy i skorzystać z czasu, jakie dało jej źle rzucone zaklęcie, uroki Minnie skutecznie rozproszyły aurora. Sięgnął w końcu po transmutację - ta nie mogła jej zdradzić!
Kto pierwszy został królem? A kto chciał zostać bogiem? Kto pierwszy był człowiekiem? Kto będzie nim
ostatni?
ostatni?
The member 'Minnie McGonagall' has done the following action : rzut kością
'k100' : 72
'k100' : 72
Udało jej się skoncentrować, zaklęcie pomknęło wprost na Fredericka - jeśli tylko nie zdoła się obronić, Minnie zyska nad nim dużą przewagę. Jeśli, dzięki forom, którym jej dał wcześniej, udało jej się wrócić do gry i dorównać punktacją do oponenta - czas najwyższy na jej popisowy numer.
- Lapifors - jej melodyjny głos wtórował płynnemu ruchowi różdżki.
- Lapifors - jej melodyjny głos wtórował płynnemu ruchowi różdżki.
Kto pierwszy został królem? A kto chciał zostać bogiem? Kto pierwszy był człowiekiem? Kto będzie nim
ostatni?
ostatni?
The member 'Minnie McGonagall' has done the following action : rzut kością
'k100' : 87
'k100' : 87
Skuteczne uśpienie mojej lisiej uwagi przechyliło szalę na korzyść Minerwy – zanim się zorientowałem, dzieliło mnie kilka cali od zostania puchatym króliczkiem, co nie zwiastowało niczego dobrego. Doskonale wiedziałem, jak świetnie Minnie radziła sobie z T Y M zaklęciem.
To brzmiało jak wyrok. Tym razem musiałem bardziej przyłożyć się do koncentracji. Wykonać dokładny ruch nadgarstkiem. Musiałem pozostać l i s e m!
- Protego Maxima! - Mój głos był tak donośny, iż niemal zakrawał o krzyk.
Sprytnie rozegrane, Minerwo.
To brzmiało jak wyrok. Tym razem musiałem bardziej przyłożyć się do koncentracji. Wykonać dokładny ruch nadgarstkiem. Musiałem pozostać l i s e m!
- Protego Maxima! - Mój głos był tak donośny, iż niemal zakrawał o krzyk.
Sprytnie rozegrane, Minerwo.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
The member 'Frederick Fox' has done the following action : rzut kością
'k100' : 42
'k100' : 42
Coś poszło nie tak, ale tego chyba mogłem się spodziewać. Minerwa nie znała litości w zamienianiu ludzi w króliki, choć nie przypuszczałem, że i mnie spotka ten los... najwyraźniej nikt nie był w stanie oprzeć się potędze króliczego ogona. I wydłużonych uszu. Na nieszczęście musiałem zdjąć swój pierścień zakonu. I gdzie ja teraz miałem ostrzyć sobie zęby?
Klątwa pola sałaty okazała się realna, a ja na kilka minut straciłem świadomość, zapewne bezmyślnie kicając w kółko i domagając się soczystej marchewki.
zt.
Klątwa pola sałaty okazała się realna, a ja na kilka minut straciłem świadomość, zapewne bezmyślnie kicając w kółko i domagając się soczystej marchewki.
zt.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
- Dałeś mi wygrać - mruknęła niezadowolona, podchodząc do puchatego stworzonka i biorąc je na ręce; wyglądało na to, że tym razem wygrała Minerwa. Przez chwilę spoglądała z zastanowieniem w królicze oczy, jakby chcąc mu przekazać, że wcale jej się nie podoba takie dawanie forów, po czym, ostrożnie traktując zwierzątko, odniosła je do punktu medycznego - Frederick nie musiał spędzić w tym puchatym futerku aż piętnastu minut.
/zt
/zt
Kto pierwszy został królem? A kto chciał zostać bogiem? Kto pierwszy był człowiekiem? Kto będzie nim
ostatni?
ostatni?
Arena #16
Szybka odpowiedź