The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 15

|133/208 (-15)
Z jego tarczy po raz kolejny nic nie wyszło, a obydwa zaklęcia uderzyły go w pierś, jedno za drugim. Najpierw poczuł niewielkie skurcze na brzuchu, zwykłe łaskotki, które chcąc nie chcąc spowodowały pojawienie się na jego twarzy niewielkiego uśmiechu. Tak bardzo nie miał już siły na ten pojedynek, tak bardzo marzył o powrocie do swojego domu, że autentycznie parsknął śmiechem, a zaraz potem po prostu się przewrócił przez rzuconego wcześniej jinxa. Nie były to jednak obrażenia na tyle poważne, by nie mógł szybko się podnieść, co też zrobił, przygotowując się do ataku. - Concitus - rzucił, choć przecież na transmutacji najlepiej się nie znał.

The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 19

Odniosłem wrażenie, że zaklęcie tarczy sprawia jednak Prewettowi trudność - i choć z perspektywy pojedynku powinno mnie to cieszyć, raczej zaniepokoiłem się tym, na ile defensywa sprawia mu problem. Był dobrym uzdrowicielem, potrzebowaliśmy takich w Zakonie - a z martwego uzdrowiciela nie było żadnego pożytku.
- Bombarda maxima! - wycelowałem różdżką w posadzkę areny, nie dając Archibaldowi żadnej taryfy ulgowej.

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 57

Zaklęcie ledwie musnęło arenę, tworząc na niej nieznaczne pęknięcie. Sięgnąłem więc po prostszą inkantację.
- Jęzlep!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 78

|133/208 (-15)
Jego zaklęcia okazały się porażką, coraz bliżej było mu do przegrania tego pojedynku, choć w zasadzie i tak trwał on stosunkowo długo. Obserwował jak jedno z zaklęć pędzi w jego kierunku, przygotowując się do obrony, lecz minęło go o kilkanaście centymetrów. Za to przy drugim zaklęciu Archibald był pewny, że w niego trafi, więc rzucił -Protego!

The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 13

|133/208 (-15) + (-10)
Znowu mu nie wyszło. Mógł szukać wymówek jak chociażby cały wczorajszy dzień, problematyczny ze względu na pojawienie się na anomalii, niewyspanie czy urazy odniesione już podczas pojedynku. Tylko to tak naprawdę nie było ważne, powinien być zdolny do obrony w każdych warunkach, doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Miał braki w magii pojedynkowej, nigdy nikogo nie oszukiwał, że jest inaczej. Nie można mu za to było zabrać siły charakteru, który nie pozwalał mu na szybkie złożenie broni. - Tarantallegra - wypowiedział dość niewyraźnie ze względu na sklejenie języka z podniebieniem, ale miał nadzieję, że i tak uda mu się zobaczyć pląsającego Fredericka.

The member 'Archibald Prewett' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 74

No dobra, Prewett z przyklejonym do podniebienia językiem brzmiał całkiem zabawnie - starałem się jednak nie zaśmiać na głos, bo jesteśmy tutaj poważnymi ludźmi odbywającymi poważny pojedynek. Przeszkoda w postaci zniekształconej mowy okazała się jednak zbyt niegroźna, by uniemożliwić mu rzucenie zaklęcia.
- Protego!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 53

Udało się, tarcza znów nie zawiodła, pochłaniając strumień zaklęcia. A ja postanowiłem ponownie spróbować rozsadzić kawałek areny - tym razem spokojniej, wykonując precyzyjny ruch nadgarstka, całą uwagę poświęcając wywołaniu magii.
- Bombarda Maxima!

The member 'Frederick Fox' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 54