Pracownia alchemiczna II
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Pracownia alchemiczna
Ze względów bezpieczeństwa znajduje się w wydzielonej części piwniczki znajdującej się pod domkiem. Pod sufitem jest umieszczone szerokie, choć niskie okienko wpuszczające do środka dzienne światło, jednak mimo niego i wiszących na ścianach świec panuje tu lekki półmrok. Jedna ze ścian jest zastawiona księgami poświęconymi alchemii i astronomii, na drugiej znajdują się szafki ze składnikami i fiolkami. Centralną część pomieszczenia zajmuje stół, na którym znajduje się kilka kociołków i innych niezbędnych przyborów. Pod sufitem także wiszą pęczki suszących się roślin. Pomieszczenie jest stale przesycone mieszanką zapachów ziół i innych ingrediencji, jest też tu bardzo cicho; warunki są idealne do skupienia się.
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 81
'k100' : 81
Eliksir udawał na udany. Odetchnęła z ulgą; ten wywar naprawdę mógł się przydać, dlatego po chwili zawartość kociołka również znalazła się w fiolkach. Umyła go, cicho nucąc pod nosem. Zerknęła na stary zegar wiszący na jednej ze ścian, oceniając, ile jeszcze miała czasu. Powinno go wystarczyć na uwarzenie jeszcze paru mikstur, dlatego nie było co zwlekać, po uprzątnięciu swojego stanowiska z resztek pozostałych po robieniu poprzedniego od razu zabrała się za kolejny wywar.
Tego jeszcze nie miała okazji warzyć, należał do jednego z trudniejszych eliksirów bojowych, ale skoro dała sobie radę z Felix Felicis, to i ten nie powinien stanowić wyzwania. Odnalazła w podręczniku odpowiednią recepturę i przygotowała składniki wchodzące w skład eliksiru zwanego smoczą łzą. Ze spotkania miała łuski smoka, inne składniki dodatkowe także znalazła, więc gdy woda się zagotowała przystąpiła do warzenia.
Dodała do kociołka włos z grzywy hipokampusa, a następnie pancerzyki chitynowe żuków. Zamieszała, po czym sięgnęła do paczuszki z łuskami smoka i odmierzyła odpowiednią, określoną w przepisie ilość. Ze składników roślinnych wybrała kolce róży, a na samym końcu do kociołka dodała jeszcze odrobinę krwi wilka. Przestrzegała wszystkich odstępów czasowych między dodaniem kolejnych składników i mieszała wtedy, gdy było to potrzebne. Po wlaniu do eliksiru krwi zamieszała jeszcze kilka razy, po czym zgasiła płomień pod kociołkiem.
| zużywam łuski smoka x1 na smoczą łzę (ST 80)
Tego jeszcze nie miała okazji warzyć, należał do jednego z trudniejszych eliksirów bojowych, ale skoro dała sobie radę z Felix Felicis, to i ten nie powinien stanowić wyzwania. Odnalazła w podręczniku odpowiednią recepturę i przygotowała składniki wchodzące w skład eliksiru zwanego smoczą łzą. Ze spotkania miała łuski smoka, inne składniki dodatkowe także znalazła, więc gdy woda się zagotowała przystąpiła do warzenia.
Dodała do kociołka włos z grzywy hipokampusa, a następnie pancerzyki chitynowe żuków. Zamieszała, po czym sięgnęła do paczuszki z łuskami smoka i odmierzyła odpowiednią, określoną w przepisie ilość. Ze składników roślinnych wybrała kolce róży, a na samym końcu do kociołka dodała jeszcze odrobinę krwi wilka. Przestrzegała wszystkich odstępów czasowych między dodaniem kolejnych składników i mieszała wtedy, gdy było to potrzebne. Po wlaniu do eliksiru krwi zamieszała jeszcze kilka razy, po czym zgasiła płomień pod kociołkiem.
| zużywam łuski smoka x1 na smoczą łzę (ST 80)
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 13
'k100' : 13
Niestety smocza łza okazała się zupełnie nieudana. Wiedziała, że metodę warzenia tego eliksiru będzie musiała jeszcze dopracować, zanim spróbuje go warzyć kolejny raz. Przed spotkaniem Zakonu zamierzała się jeszcze za to zabrać, ale miała jeszcze jakieś dwa tygodnie.
A może po prostu nie wyszło, bo jednak była już zbyt zmęczona? Przecież większość dnia spędziła w Mungu, a całe popołudnie pochylała się nad eliksirami w domowej pracowni. Kompletna porażka przy warzeniu smoczej łzy najwyraźniej była znakiem, że czas zrobić sobie trochę przerwy i zrelaksować się przy ziołowej herbatce, a potem położyć spać.
Tak też zrobiła. Posprzątała pracownię, sprawdziła czy wszystkie fiolki z gotowymi eliksirami leżą bezpiecznie na swoich miejscach na półce, a potem zgasiła świece i wyszła, zamierzając odpocząć, bo rano znów czekał ją dzień pracy w Mungu.
| zt.
A może po prostu nie wyszło, bo jednak była już zbyt zmęczona? Przecież większość dnia spędziła w Mungu, a całe popołudnie pochylała się nad eliksirami w domowej pracowni. Kompletna porażka przy warzeniu smoczej łzy najwyraźniej była znakiem, że czas zrobić sobie trochę przerwy i zrelaksować się przy ziołowej herbatce, a potem położyć spać.
Tak też zrobiła. Posprzątała pracownię, sprawdziła czy wszystkie fiolki z gotowymi eliksirami leżą bezpiecznie na swoich miejscach na półce, a potem zgasiła świece i wyszła, zamierzając odpocząć, bo rano znów czekał ją dzień pracy w Mungu.
| zt.
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
| 25.11
Jako, że wyprawa Zakonników do Azkabanu zbliżała się wielkimi krokami, Charlie postanowiła zawczasu uwarzyć zapas eliksirów, które mogła zabrać na grudniowe spotkanie, a w razie potrzeby i rozdawać zakonnikom wcześniej, w końcu w kraju nadal grasowały anomalie, były też inne zagrożenia, z którymi mogli potencjalnie się mierzyć i potrzebowali eliksirowej pomocy.
Świadoma tego, jak ważne było przygotowanie mikstur i posiadanie w wyposażeniu podstawowych środków po spędzeniu poranka w Mungu, popołudniu wróciła do domu, zjadła coś na szybko i zamknęła się we własnej pracowni, zamierzając oddać się warzeniu mikstur.
Stanowisko pracy już czekało, teraz należało przygotować składniki oraz zagotować w kociołku wodę na pierwszy eliksir. Dla rozgrzewki nie zaczynała od niczego trudnego, zdecydowała się na czuwający strażnik. Kiedy woda już się gotowała, Charlie zdążyła szybkimi ruchami pokruszyć pancerzyk chropianka. Róg byka miała już w formie sproszkowanej, wystarczyło nabrać miarką odpowiednią ilość i dodać go do kociołka krótko po wrzuceniu tam pokruszonego pancerzyka. Ze składników roślinnych zdecydowała się na pokrzywę, która poprzednim razem dała dobry efekt. Później wlała starannie odmierzoną ilość żółci pancernika, a na końcu serce eliksiru – krew reema. Po jej dodaniu zaczęła ostrożnie, miarowo mieszać eliksir, oczekując na przybranie przez niego właściwej barwy i zapachu.
| zużywam krew reema na czuwający strażnik (ST 30)
Jako, że wyprawa Zakonników do Azkabanu zbliżała się wielkimi krokami, Charlie postanowiła zawczasu uwarzyć zapas eliksirów, które mogła zabrać na grudniowe spotkanie, a w razie potrzeby i rozdawać zakonnikom wcześniej, w końcu w kraju nadal grasowały anomalie, były też inne zagrożenia, z którymi mogli potencjalnie się mierzyć i potrzebowali eliksirowej pomocy.
Świadoma tego, jak ważne było przygotowanie mikstur i posiadanie w wyposażeniu podstawowych środków po spędzeniu poranka w Mungu, popołudniu wróciła do domu, zjadła coś na szybko i zamknęła się we własnej pracowni, zamierzając oddać się warzeniu mikstur.
Stanowisko pracy już czekało, teraz należało przygotować składniki oraz zagotować w kociołku wodę na pierwszy eliksir. Dla rozgrzewki nie zaczynała od niczego trudnego, zdecydowała się na czuwający strażnik. Kiedy woda już się gotowała, Charlie zdążyła szybkimi ruchami pokruszyć pancerzyk chropianka. Róg byka miała już w formie sproszkowanej, wystarczyło nabrać miarką odpowiednią ilość i dodać go do kociołka krótko po wrzuceniu tam pokruszonego pancerzyka. Ze składników roślinnych zdecydowała się na pokrzywę, która poprzednim razem dała dobry efekt. Później wlała starannie odmierzoną ilość żółci pancernika, a na końcu serce eliksiru – krew reema. Po jej dodaniu zaczęła ostrożnie, miarowo mieszać eliksir, oczekując na przybranie przez niego właściwej barwy i zapachu.
| zużywam krew reema na czuwający strażnik (ST 30)
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 97
'k100' : 97
Eliksir wyglądał na wyjątkowo udany. Dochodziła do coraz większej wprawy w warzeniu eliksirów bojowych, w końcu dla Zakonu warzyła ich naprawdę sporo, były bardzo użyteczne dzięki temu, że wzmacniały niektóre umiejętności i zmysły, nieraz pomagając w kryzysowych sytuacjach. Przelała miksturę do fiolek i podekscytowana pierwszym sukcesem zabrała się za następną miksturę – tym razem eliksir kociego wzroku.
Jako serca użyła włosia akromantuli, które poprzednim razem zadziałało dobrze. Dodała także śliny dzikiego kuguchara oraz pazury kuguchara. Następnie sięgnęła po świeżą gałązkę kocimiętki zerwaną dzisiaj z miniaturowej uprawy z kuchni; zanim dodała ją do kociołka, nie mogła oprzeć się pokusie, by nie powąchać jej i nie zaciągnąć się zapachem, który bardzo polubiła odkąd została animagiem. Kocimiętka po chwili znalazła się jednak w eliksirze, a Charlie dodała do niego jeszcze trzy dżdżownice i zaczęła mieszać.
| zużywam włosie akromantuli na eliksir kociego wzroku (ST 25)
Jako serca użyła włosia akromantuli, które poprzednim razem zadziałało dobrze. Dodała także śliny dzikiego kuguchara oraz pazury kuguchara. Następnie sięgnęła po świeżą gałązkę kocimiętki zerwaną dzisiaj z miniaturowej uprawy z kuchni; zanim dodała ją do kociołka, nie mogła oprzeć się pokusie, by nie powąchać jej i nie zaciągnąć się zapachem, który bardzo polubiła odkąd została animagiem. Kocimiętka po chwili znalazła się jednak w eliksirze, a Charlie dodała do niego jeszcze trzy dżdżownice i zaczęła mieszać.
| zużywam włosie akromantuli na eliksir kociego wzroku (ST 25)
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
Ten eliksir również wyszedł jej nad podziw dobrze. Mogła więc chyba zabrać się za coś trudniejszego. Po przelaniu zawartości mikstury do fiolek i wyczyszczeniu kociołka zabrała się do pracy nad czymś zupełnie innym – wiecznym płomieniem. Również zaliczał się do kategorii bojowych, a więc musiała przygotować jedną ingrediencję roślinną i cztery zwierzęce. Miała w wyposażeniu tylko jedną porcję jaj popiełka, ale miała nadzieję, że to wystarczy.
Najpierw jednak dodała do kociołka suszoną traszkę, a następnie skrzek żaby oraz sproszkowany róg kozłaga. Pamiętając o odstępach czasowych później ostrożnie wrzuciła do kociołka jaja popiełka i zamieszała. Na samym końcu wrzuciła do mikstury garść owoców ognika o charakterystycznym, pomarańczowym kolorze i znowu zaczęła mieszać, pozostając przez cały czas skupiona i uważna, ten eliksir był w końcu trudniejszy niż poprzednie dwa.
| zużywam jaja popiełka na Wieczny Płomień (ST 75)
Najpierw jednak dodała do kociołka suszoną traszkę, a następnie skrzek żaby oraz sproszkowany róg kozłaga. Pamiętając o odstępach czasowych później ostrożnie wrzuciła do kociołka jaja popiełka i zamieszała. Na samym końcu wrzuciła do mikstury garść owoców ognika o charakterystycznym, pomarańczowym kolorze i znowu zaczęła mieszać, pozostając przez cały czas skupiona i uważna, ten eliksir był w końcu trudniejszy niż poprzednie dwa.
| zużywam jaja popiełka na Wieczny Płomień (ST 75)
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 22
'k100' : 22
Niestety, tym razem eliksir jej nie wyszedł. Wiecznego Płomienia dawno nie miała okazji warzyć, więc być może w którymś momencie popełniła błąd i dodała jakiś składnik za szybko lub może przesadziła z ilością sproszkowanego rogu kozłaga. A może dodała za dużo owoców ognika? Nie roztrząsała tego, postanawiając spróbować z czymś innym. Starannie wyczyściła kociołek po nieudanej miksturze, po czym postanowiła przygotować eliksir niezłomności, który był jednym z eliksirów najczęściej branym od niej przez Zakonników. Był w końcu bardzo użyteczny.
Na szczęście miała jeszcze trochę piór hipogryfa, więc jedno z tych większych znalazło się w kociołku. Dodała także łuski pikującego licha, a także sproszkowany róg garboroga, po dodaniu którego zamieszała wywar dziesięć razy i odczekała przed dodaniem kolejnej ingrediencji. Ze składników roślinnych wybrała liście bukszpanu. Na samym końcu chwyciła fiolkę ze śluzem gumochłona i wlała całą jej zawartość do bulgoczącej w kotle cieczy.
| zużywam róg garboroga na eliksir niezłomności, ST 30
Na szczęście miała jeszcze trochę piór hipogryfa, więc jedno z tych większych znalazło się w kociołku. Dodała także łuski pikującego licha, a także sproszkowany róg garboroga, po dodaniu którego zamieszała wywar dziesięć razy i odczekała przed dodaniem kolejnej ingrediencji. Ze składników roślinnych wybrała liście bukszpanu. Na samym końcu chwyciła fiolkę ze śluzem gumochłona i wlała całą jej zawartość do bulgoczącej w kotle cieczy.
| zużywam róg garboroga na eliksir niezłomności, ST 30
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 54
'k100' : 54
Powierzchnia eliksiru wybarwiła się na odpowiedni kolor, a Charlie mogła przelać go do fiolek. Kolejna przydatna mikstura zrobiona, można było przejść dalej. Po uwarzeniu kilku eliksirów bojowych dobrze jej zrobi chwila przerwy od nich, dlatego postanowiła wejść na grunt doskonale znany jej z Munga – eliksiry lecznicze. Choć każdego dnia warzyła je w dużej ilości, wiedziała że Zakonnicy potrzebowali ich również. Nie zostały jej już żadne porcje eliksiru znieczulającego, więc postanowiła zacząć od niego.
Dodała do gotującej się wody pokrojone starannie liście moly oraz gryfonię, po czym zamieszała kociołek, pozwalając roślinom zacząć rozpuszczać się w cieczy. Ze składników pochodzenia zwierzęcego wybrała kolce jeżozwierza oraz pióra memortka. Następnie dodała do kociołka ususzone płatki ciemiernika i mieszając czuwała nad wyłapaniem momentu, kiedy eliksir przybierze odpowiedni szmaragdowozielony kolor.
| zużywam płatki ciemiernika na eliksir znieczulający, ST 70
Dodała do gotującej się wody pokrojone starannie liście moly oraz gryfonię, po czym zamieszała kociołek, pozwalając roślinom zacząć rozpuszczać się w cieczy. Ze składników pochodzenia zwierzęcego wybrała kolce jeżozwierza oraz pióra memortka. Następnie dodała do kociołka ususzone płatki ciemiernika i mieszając czuwała nad wyłapaniem momentu, kiedy eliksir przybierze odpowiedni szmaragdowozielony kolor.
| zużywam płatki ciemiernika na eliksir znieczulający, ST 70
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Niestety mimo dobrego obeznania z miksturami leczniczymi rozkojarzyła się i popełniła błąd, przez co eliksir znieczulający jej nie wyszedł. Miała jeszcze jedną paczkę płatków ciemiernika, więc postanowiła spróbować ponownie, bardziej uważnie. Może teraz się uda? W Mungu warzyła ten eliksir często, obojętnie na jakim oddziale by nie była, bo był jednym z powszechniej stosowanych mikstur. W Azkabanie lub na akcjach Zakonu również mógł się przydać.
Znowu dodała do kociołka liście moly, a także gryfonię. Uważniej obeszła się jednak ze zwierzęcymi; podejrzewała że dodała za dużo kolców jeżozwierza, więc teraz zredukowała ich ilość, zmniejszyła także intensywność płomienia pod kociołkiem. Później dodała piórka memortka; ich również użyła odrobinę mniej. Zamieszała dokładnie, w myślach licząc każdy obrót mieszadła w cieczy, a później dodała płatki ciemiernika. Miała nadzieję że tym razem wszystko pójdzie jak należy, bo ten eliksir naprawdę by się przydał.
| zużywam płatki ciemiernika na eliksir znieczulający, ST 70
Znowu dodała do kociołka liście moly, a także gryfonię. Uważniej obeszła się jednak ze zwierzęcymi; podejrzewała że dodała za dużo kolców jeżozwierza, więc teraz zredukowała ich ilość, zmniejszyła także intensywność płomienia pod kociołkiem. Później dodała piórka memortka; ich również użyła odrobinę mniej. Zamieszała dokładnie, w myślach licząc każdy obrót mieszadła w cieczy, a później dodała płatki ciemiernika. Miała nadzieję że tym razem wszystko pójdzie jak należy, bo ten eliksir naprawdę by się przydał.
| zużywam płatki ciemiernika na eliksir znieczulający, ST 70
Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Pracownia alchemiczna II
Szybka odpowiedź