Łazienka
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Łazienka
Kiedy w trakcie malowania sufitu złamała się drabina to szkoda było ją tak po prostu wyrzucić. Dlatego została przerobiona na wieszak. Oczywiście na rośliny. Łazienka jest szpitalnie biała, jednak zdecydowanie bardziej zadbana i przytulna niż ta w Świętym Mungu. Jej wyposażenie jest dość skromne: wanna, za niskim murkiem na prawo od niej toaleta, obok krzesło, a naprzeciw szafka z ręcznikami i umywalka.
Mapa parteru
Zaklęcia ochronne: Cave Inimicum, Mała twierdza (okna), Tenuistis
Ostatnio zmieniony przez Alexander Farley dnia 02.03.21 22:15, w całości zmieniany 4 razy
Była pewna, że i tym razem rozpalona przez nią mieszanka idealnie nada się dla otrutych i potrzebujących. W tak niepewnych czasach każda fiolka zaczynała być na wagę złota. Brakowało jedzenia i coraz trudniej o dobre ingrediencje. Isabella czuła, że powinna maksymalnie przyłożyć się do każdej próby warzenia. Tego dnia, w zachodzącym słońcu szło jej to wyśmienicie. Rozpierała ją duma, bo poprzednim razem nie było aż tak pomyślnie. Alchemiczne duchy drżały w głębi przyklejonego do kociołka spojrzenia. Czemu by nie skorzystać z tak dobrej passy? Nie zamierzała przestać. Zależało jej najmocniej na wywarach typowo leczniczych, więc zamierzała tę praktykę kontynuować.
Tym razem postawiła na recepturę nieco bardziej skomplikowaną. Eliksir znieczulający miał powstać w jej już powoli rozgrzewającym się złotawym kociołku. Jego sercem niezmiennie były płatki ciemiernika. Ciemiernik wyjątkowo ją fascynował. W zależności od części rośliny, którą się wykorzystywało, uzyskiwało się tak różnorodne efekty. Wsypała do parującej wody płatki ciemiernika, a następnie dorzuciła jeszcze aloes i koper włoski. Wyjątkowe dobrze służył jej dzisiaj ten koper. I wielbiła jego wonną zieleń. Oprócz tego potrzebowała sięgnąć po magię zaklętą w sile zwierząt. Dobrała świerszcze i krew kozy - je również wrzuciła do gotującego się już prawie wywaru. I jaki rezultat?
Eliksir znieczulający, st, 70
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: płatki ciemiernika, aloes, koper włoski
Z: krew kozy, świerszcze
Tym razem postawiła na recepturę nieco bardziej skomplikowaną. Eliksir znieczulający miał powstać w jej już powoli rozgrzewającym się złotawym kociołku. Jego sercem niezmiennie były płatki ciemiernika. Ciemiernik wyjątkowo ją fascynował. W zależności od części rośliny, którą się wykorzystywało, uzyskiwało się tak różnorodne efekty. Wsypała do parującej wody płatki ciemiernika, a następnie dorzuciła jeszcze aloes i koper włoski. Wyjątkowe dobrze służył jej dzisiaj ten koper. I wielbiła jego wonną zieleń. Oprócz tego potrzebowała sięgnąć po magię zaklętą w sile zwierząt. Dobrała świerszcze i krew kozy - je również wrzuciła do gotującego się już prawie wywaru. I jaki rezultat?
Eliksir znieczulający, st, 70
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: płatki ciemiernika, aloes, koper włoski
Z: krew kozy, świerszcze
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
Proces trwał. Isabella nie zamierzała spocząć na laurach i w pędzie alchemicznym wypełniała fiolkę za fiolką, starając się uczynić jak najwięcej dobrego z gromadzonych przez długi czas składników. Niektóre nie mogły czekać zbyt długo, a inne wręcz potrzebowały szybkiego wykorzystania, bo wysychały lub najzwyczajniej zaczynały marnieć. Malutka szklarnia w ogródku dostarczała jej niezbędnych, podstawowych ingrediencji, ale najważniejsze było dla niej samo przebywanie blisko roślin i możliwość dbania o nie. W pałacu było to jej ukochane miejsce, największa kryjówka. Tutaj również ją odnalazła, choć dzisiaj coś ją natchnęło, by spróbować z eliksirami właśnie tutaj. Ostatecznie zmiana otoczenia mogła przynieść jej nieco więcej mocy.
Fortuna spoglądała na nią przychylnym okiem od tej godziny, może dwóch... albo i pięciu. Wyciągnęła kolejne składniki. Pragnęła uwarzyć eliksir wzmacniający, dość łatwy. Najważniejsze było skrzeloziele. Ostrożnie zanurzyła je w buchającym już przyjemnie kociołku. Czyściutka woda wciągnęła je chętnie w swoje parujące odmęty. Dalej potrzebowała jeszcze czterech składników. Na pierwszy ogień zawsze dodawała te roślinne, z największego zamiłowania. Wsypała poszatkowany koper włoski, a później jeszcze ostrożnie zatopiła w wodzie aloes. Przyglądała się przez chwilę, jak pracują ze sobą rośliny. Zmniejszyła nieco płomień. Pozostał już tylko dwa kawałeczki zwierzęce. Wybrała kilka łusek węgorza i przelała odrobinę żółci pancernika. Tylko pogodne myśli przyjmowała w tamtej chwili.
Wywar wzmacniający, st, 20
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: skrzeloziele, aloes, koper włoski
Z: żółć pancernika, łuski węgorza
Fortuna spoglądała na nią przychylnym okiem od tej godziny, może dwóch... albo i pięciu. Wyciągnęła kolejne składniki. Pragnęła uwarzyć eliksir wzmacniający, dość łatwy. Najważniejsze było skrzeloziele. Ostrożnie zanurzyła je w buchającym już przyjemnie kociołku. Czyściutka woda wciągnęła je chętnie w swoje parujące odmęty. Dalej potrzebowała jeszcze czterech składników. Na pierwszy ogień zawsze dodawała te roślinne, z największego zamiłowania. Wsypała poszatkowany koper włoski, a później jeszcze ostrożnie zatopiła w wodzie aloes. Przyglądała się przez chwilę, jak pracują ze sobą rośliny. Zmniejszyła nieco płomień. Pozostał już tylko dwa kawałeczki zwierzęce. Wybrała kilka łusek węgorza i przelała odrobinę żółci pancernika. Tylko pogodne myśli przyjmowała w tamtej chwili.
Wywar wzmacniający, st, 20
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: skrzeloziele, aloes, koper włoski
Z: żółć pancernika, łuski węgorza
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 1
'k100' : 1
Nie była, czy ten eliksir się udał. Spoglądała na niego przez dłuższą chwilę. Wyglądał niby prawidłowo, ale przeczucie, wypełniało ją tak dziwne, namolne wręcz przeczucie, które nie pozwoliło Belli zanotować tak szybko sukcesu. Odlała jednak odpowiednią porcję i przez moment, pod światło oglądała płyn w szkle. Czy aby na pewno coś z nim było nie tak? Odłożyła fiolkę do skrzyneczki, uznała, że da temu jeszcze chwilkę i zobaczy, czy coś się zmieni. Wylała resztkę wody i machnęła różdżką, by oczyścić złoty garneczek, a później jeszcze na nowo wypełnić go czystym już płynem. Płomyk idealnie objął błyszczące dno. Westchnęła zauroczona. Dużo jeszcze przed nią pracy.
Potrzebowała prostej receptury leczącej. Padło tym razem na wywar ze szczuroszczeta. Sercem eliksiru były strączki wnykopieńki. Ścisnęła je lekko w dłoni, a potem ostrożnie otworzyła piąstkę nad okiem kociołka. Zniknęły w ogrzewającej się wodzie. Zgodnie z nazwą wywaru, dodała do tworzącej się powoli mikstury ogon szczuroszczeta. Po nim w kotle zniknął anyż gwiaździsty. Wypuściła ze świstem powietrze i zgarnęła do pomocniczego pudełeczka resztki po krojeniu ingrediencji. Czekając, aż płyn osiągnie odpowiednią temperaturę, przygotowała łuski węgorza. Na sam koniec dodała wonne liście magnolii. Kociołek odetchnął kwiatowym zapachem. Napawała się przez dłuższą chwilę tym uczuciem.
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, anyż gwiaździsty, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, łuski węgorza
Potrzebowała prostej receptury leczącej. Padło tym razem na wywar ze szczuroszczeta. Sercem eliksiru były strączki wnykopieńki. Ścisnęła je lekko w dłoni, a potem ostrożnie otworzyła piąstkę nad okiem kociołka. Zniknęły w ogrzewającej się wodzie. Zgodnie z nazwą wywaru, dodała do tworzącej się powoli mikstury ogon szczuroszczeta. Po nim w kotle zniknął anyż gwiaździsty. Wypuściła ze świstem powietrze i zgarnęła do pomocniczego pudełeczka resztki po krojeniu ingrediencji. Czekając, aż płyn osiągnie odpowiednią temperaturę, przygotowała łuski węgorza. Na sam koniec dodała wonne liście magnolii. Kociołek odetchnął kwiatowym zapachem. Napawała się przez dłuższą chwilę tym uczuciem.
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, anyż gwiaździsty, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, łuski węgorza
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 10
'k100' : 10
Doskonały wygląd, idealna temperatura. Wygasiła ogień i odczekała chwilkę, by potem przelać odpowiednia porcję wywaru do buteleczki. To była dość prosta, niezbyt czasochłonna receptura. Nie podejrzewała więc, że cokolwiek mogłoby ja tutaj zdziwić. Niemniej nigdy nie miało się tej pewności. Słyszała od doświadczonych alchemików opowieści o wybuchających kotłach, nawet tych złotych. Jej przenigdy się to nie zdarzyło jeszcze, ale wolała nie nadużywać swego szczęścia i nie kombinować. Doceniała tradycję i sprawdzone metody.
Przystąpiła więc po raz kolejny do próby stworzenia mieszanki leczniczej. Miał to być wywar ze szczuroszczeta. Rozpoczęła, zgodnie ze swoimi praktykami, od serca - strączków wnykopieńki. Po nich zaś przyszła kolej na anyż gwiaździsty i soczystozielone liście magnolii. Wciąż zatrzymywała się na ten widok. Czyż to nie wspaniałe? Natura bywała największą magią i zarazem zagadką tego świata. Przelała do kotła także pół fiolki świeżej krwi wilka, a na sam koniec w całości zatopiła w podgrzanej już mocno miksturze ogon szczuroszczeta. Rozprostowała plecy i wzięła głęboki wdech. Teraz pozostało tylko poczekać.
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, anyż gwiaździsty, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, krew wilka
Przystąpiła więc po raz kolejny do próby stworzenia mieszanki leczniczej. Miał to być wywar ze szczuroszczeta. Rozpoczęła, zgodnie ze swoimi praktykami, od serca - strączków wnykopieńki. Po nich zaś przyszła kolej na anyż gwiaździsty i soczystozielone liście magnolii. Wciąż zatrzymywała się na ten widok. Czyż to nie wspaniałe? Natura bywała największą magią i zarazem zagadką tego świata. Przelała do kotła także pół fiolki świeżej krwi wilka, a na sam koniec w całości zatopiła w podgrzanej już mocno miksturze ogon szczuroszczeta. Rozprostowała plecy i wzięła głęboki wdech. Teraz pozostało tylko poczekać.
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, anyż gwiaździsty, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, krew wilka
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 53
'k100' : 53
Doskonale. Tylko jeszcze przemieszała dla pewności, starając się jednocześnie nie rysować po dnie. Dbała bardzo o swój kociołek, salamandrowe symbole, wdzięczne połyski i wspomnienie. Był jak artefakt, niesamowita pamiątka, odtwarzał sceny przeszłości, w wyobraźni, widzialnie wyłącznie dla niej. Dotykała go z czułością. czyściła w pieszczocie i była pewna, że mógł wyłącznie wzmocnić jej alchemię.
Przewróciła księgę na drugą stronę i i przyjrzała się recepturze na eliksir przeciwbólowy. Bardzo przydatny, pomocny w działaniach, kiedy uzdrowiciela nie ma zbyt blisko. Przyniesie ulgę temu, kto znalazł się w potrzebie. Odetchnęła i machnęła różdżką, by w eleganckim wnętrzu znalazła się odpowiednia porcja wody. Rozpaliła płomyki i sięgnęła po ususzone płatki ciemiernika, dodała ich dokładnie pięć, stanowiły serce eliksiru. Następnym składnikiem był sok z kaktusa. Dokładnie dwie łyżki duże i jedna mniejsza. Należało zadbać o właściwie proporcje. Do ususzonych płatków ciemiernika pasować będą także idealnie te płatki róży, dość świeże. Wybrała aż dziesięć, zgodnie z przepisem. Pozostały jeszcze tylko dwa elementy, choć niemniej ważne. Pół fiolki krwi pytona i jedna cała z krwią wilka. Płyn zabarwił się mrocznym szkarłatem. Wzmocniła żar.
Eliksir przeciwbólowy, st, 45
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: płatki ciemiernika, sok z kaktusa, płatki róży
Z: krew pytona, krew wilka
Przewróciła księgę na drugą stronę i i przyjrzała się recepturze na eliksir przeciwbólowy. Bardzo przydatny, pomocny w działaniach, kiedy uzdrowiciela nie ma zbyt blisko. Przyniesie ulgę temu, kto znalazł się w potrzebie. Odetchnęła i machnęła różdżką, by w eleganckim wnętrzu znalazła się odpowiednia porcja wody. Rozpaliła płomyki i sięgnęła po ususzone płatki ciemiernika, dodała ich dokładnie pięć, stanowiły serce eliksiru. Następnym składnikiem był sok z kaktusa. Dokładnie dwie łyżki duże i jedna mniejsza. Należało zadbać o właściwie proporcje. Do ususzonych płatków ciemiernika pasować będą także idealnie te płatki róży, dość świeże. Wybrała aż dziesięć, zgodnie z przepisem. Pozostały jeszcze tylko dwa elementy, choć niemniej ważne. Pół fiolki krwi pytona i jedna cała z krwią wilka. Płyn zabarwił się mrocznym szkarłatem. Wzmocniła żar.
Eliksir przeciwbólowy, st, 45
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: płatki ciemiernika, sok z kaktusa, płatki róży
Z: krew pytona, krew wilka
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 75
'k100' : 75
Kolejny medyczny wywar wylądował w drewnianej skrzyneczce. Bella podwinęła wyżej rękaw, który zsunął się kapryśnie. Odgarnęła włosy z policzka i upewniła się, że wiązanie złotawych loczków wciąż jest pewne. Wolałaby, by któryś włos przypadkiem nie wylądował w gotującym się wywarze. To nie byłoby dobre. Nawet dla eliksiru wielosokowego.
Rozważała przez chwilę, czym zajmie się teraz. Padło znów na wywar wzmacniający. Potrzebny był, niezmiennie, więc im większy zapas dla lecznicy i przyjaciół, tym lepiej. Skrzeloziele było dość świeże, lekko wciąż wilgotne. Stanowiło podstawę, ważny człon tego napoju. Wyjątkowo wartościowy składnik. Po nim rozsypała po lekko rozkołysanej tafli wysuszony lekko mech leśny, jedną pełną garstkę. Dalej znów użyła soku z kaktusa. Niezbędne było również wykorzystanie kilku rozgniecionych świerszczy, dokładnie sześć. Finałem uczyniła barwne kropelki krwi pytona. Wolała na żywo nigdy nie spotkać tego stworzenia, ale doceniała pozyskiwane z niego ingrediencje. Gdy parowanie było zbyt intensywne, zminimalizowała płomyk. Dwa razy pomieszała w prawo i raz w lewo. Czy wystarczyło?
Wywar wzmacniający, st, 20
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: skrzeloziele, sok z kaktusa, mech leśny
Z: krew pytona, świerszcze
Rozważała przez chwilę, czym zajmie się teraz. Padło znów na wywar wzmacniający. Potrzebny był, niezmiennie, więc im większy zapas dla lecznicy i przyjaciół, tym lepiej. Skrzeloziele było dość świeże, lekko wciąż wilgotne. Stanowiło podstawę, ważny człon tego napoju. Wyjątkowo wartościowy składnik. Po nim rozsypała po lekko rozkołysanej tafli wysuszony lekko mech leśny, jedną pełną garstkę. Dalej znów użyła soku z kaktusa. Niezbędne było również wykorzystanie kilku rozgniecionych świerszczy, dokładnie sześć. Finałem uczyniła barwne kropelki krwi pytona. Wolała na żywo nigdy nie spotkać tego stworzenia, ale doceniała pozyskiwane z niego ingrediencje. Gdy parowanie było zbyt intensywne, zminimalizowała płomyk. Dwa razy pomieszała w prawo i raz w lewo. Czy wystarczyło?
Wywar wzmacniający, st, 20
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: skrzeloziele, sok z kaktusa, mech leśny
Z: krew pytona, świerszcze
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 89
'k100' : 89
Zanotowała sukces. Wychodziły wszystkie mikstury. Czyż to nie wspaniałe? Zachęcało to ją tylko do robienia kolejnych. Alchemia wciąż pozostawała niesamowicie wciągająca. Isabella lubiła tworzyć. Tworzyć coś, co potem będzie mogło pozostać przy kimś, uleczyć, zapewnić niezbędne wsparcie. Zostały jej jeszcze chyba jedne strączki wnykopieńki. Tak, chyba tak. Wystarczyć powinno na jeszcze kilka porcji wywaru ze szczuroszczeta.
To też wkrótce powstać miało we wnętrzu kociołka. Znów ciężko pracował pod przyjaznym ogniem. Zgodnie ze swoją tradycją rozpoczęła od poszatkowania strączków wnykopieńki, które jako jedyne mogły stać się sercem mikstury. Włożyła je do wodnistego oka. Po nich dodała ususzoną miseczkę leśnego mchu, a dale jeszcze kilka dość wonnych liści magnolii. Następne w kolejce były dwa składniki zwierzęce. Najpierw otworzyła słoiczek z porcją krwi wilka i odmierzyła sześć łyżek. Na sam koniec bardzo ważny ogon szczuroszczeta i tak pozostało tylko poczekać cierpliwie, aż wszystkie elementy połączą się w leczniczą całość. Spojrzała na malutki zegarek, który tkwił ponad wielką księgą. Dziesięć minut. I potem powinna przejść do czegoś innego. Może dość już napojów leczących?
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, mech leśny, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, krew wilka
To też wkrótce powstać miało we wnętrzu kociołka. Znów ciężko pracował pod przyjaznym ogniem. Zgodnie ze swoją tradycją rozpoczęła od poszatkowania strączków wnykopieńki, które jako jedyne mogły stać się sercem mikstury. Włożyła je do wodnistego oka. Po nich dodała ususzoną miseczkę leśnego mchu, a dale jeszcze kilka dość wonnych liści magnolii. Następne w kolejce były dwa składniki zwierzęce. Najpierw otworzyła słoiczek z porcją krwi wilka i odmierzyła sześć łyżek. Na sam koniec bardzo ważny ogon szczuroszczeta i tak pozostało tylko poczekać cierpliwie, aż wszystkie elementy połączą się w leczniczą całość. Spojrzała na malutki zegarek, który tkwił ponad wielką księgą. Dziesięć minut. I potem powinna przejść do czegoś innego. Może dość już napojów leczących?
Wywar ze szczuroszczeta, st, 25
Wymagane: trzy ingrediencje roślinne, dwie zwierzęce.
R: strączki wnykopieńki, mech leśny, liście magnolii
Z: ogon ze szczuroszczeta, krew wilka
The member 'Isabella Presley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 60
'k100' : 60
Na tym najpewniej (a przynajmniej na kilka najbliższych prób) zakończyła tworzenie zapasów dla leśnej lecznicy i kurnikowej rodziny. Wypchana po brzegi skrzyneczka zawierała bardzo satysfakcjonujące napoje. Powinno na jakiś czas wystarczyć, choć Bella, kiedy tylko nie bywała w medycznym zakątku i nie uczyła się domowych obowiązków, warzyła z przyjemnością, dla rozwoju, dla nauki, dla relaksu. Brakowało jej tylko długich alejek pałacowej cieplarni, rzędów roślin tęskniących za jej opiekuńczą dłonią.
Rozdział z eliksirami bojowymi wyjątkowo ją zainteresował. Chyba nigdy nie robiła jeszcze eliksiru niezłomności. Był cenny, może warto wypełnić ten brak. Najchętniej uwarzyłaby każdy z podanych w księdze napojów. Spójrzmy bliżej, róg garboroga oznaczony był jako serce. Umieściła ten składnik we wnętrzu kotła i przeszła do pachnącego, intrygującego składnika roślinnego. To był olej z nasion malin. Dwie fiolki, zaledwie tyle zielarskiego akceptu wystarczyło, by zapanować nad kawałkami zwierząt, które dominowały wszelkie bojowe wywary. Po rogu i oleju przyszła kolej na pokrojony drobno język pufka. Ten składnik także nie prezentował się pięknie, ale nie pozwalała sobie na zbyt długie rozważania w tym temacie. Działała dalej. Dolała do wnętrza dziesięć łyżek krwi owcy, a na sam koniec dosypała jeszcze kilka łusek kameleona. Niezłomna mikstura powinna pięknie zareagować przy zwiększonej temperaturze. Odeszła na chwilę od kociołka i przeszła się po korytarzyku, by móc rozprostować nogi. Gdy wróciła, zajrzała do swojego wywaru.
Eliksir niezłomności, st, 30
Wymagane: jedna ingrediencja roślinna, cztery zwierzęce.
R: olej z nasion malin
Z: róg garboroga, język pufka, krew owcy, łuski kameleona
Rozdział z eliksirami bojowymi wyjątkowo ją zainteresował. Chyba nigdy nie robiła jeszcze eliksiru niezłomności. Był cenny, może warto wypełnić ten brak. Najchętniej uwarzyłaby każdy z podanych w księdze napojów. Spójrzmy bliżej, róg garboroga oznaczony był jako serce. Umieściła ten składnik we wnętrzu kotła i przeszła do pachnącego, intrygującego składnika roślinnego. To był olej z nasion malin. Dwie fiolki, zaledwie tyle zielarskiego akceptu wystarczyło, by zapanować nad kawałkami zwierząt, które dominowały wszelkie bojowe wywary. Po rogu i oleju przyszła kolej na pokrojony drobno język pufka. Ten składnik także nie prezentował się pięknie, ale nie pozwalała sobie na zbyt długie rozważania w tym temacie. Działała dalej. Dolała do wnętrza dziesięć łyżek krwi owcy, a na sam koniec dosypała jeszcze kilka łusek kameleona. Niezłomna mikstura powinna pięknie zareagować przy zwiększonej temperaturze. Odeszła na chwilę od kociołka i przeszła się po korytarzyku, by móc rozprostować nogi. Gdy wróciła, zajrzała do swojego wywaru.
Eliksir niezłomności, st, 30
Wymagane: jedna ingrediencja roślinna, cztery zwierzęce.
R: olej z nasion malin
Z: róg garboroga, język pufka, krew owcy, łuski kameleona
Łazienka
Szybka odpowiedź