Trening - 6 I 1957 r.
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Warwickshire
Szarodrzewo z Nuneaton 6 I 1957 r.
Alexander Farley i Percival Blake próbują czegoś się od siebie nawzajem nauczyć.
Szafka zniknięć
Alexander Farley i Percival Blake próbują czegoś się od siebie nawzajem nauczyć.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
| 147/220, -15 (-26 elektryczne, -20 duszenie się, -16 tłuczone, -11 odmrożenia)
wszystkie użycia mocy Zakonu
No nie, po prostu nie. Z lekkim niedowierzaniem i grymasem na twarzy patrzył na to, jak jego własne zaklęcie odbija się od tarczy Percivala, który to z kolei wyglądał na niezwykle zadowolonego. On coś mówił, że ma braki w obronie przed czarną magią, tak?
Farley jeszcze raz został zmuszony do sięgnięcia po jedną z najsilniejszych tarcz. Nie był pewien, czy starczy mu sił na obronę - z każdą minutą pojedynku coraz bardziej czuł swoje obrażenia.
- Protego Horribilis! - spróbował jednak, wyraźnie już chrypiąc.
wszystkie użycia mocy Zakonu
No nie, po prostu nie. Z lekkim niedowierzaniem i grymasem na twarzy patrzył na to, jak jego własne zaklęcie odbija się od tarczy Percivala, który to z kolei wyglądał na niezwykle zadowolonego. On coś mówił, że ma braki w obronie przed czarną magią, tak?
Farley jeszcze raz został zmuszony do sięgnięcia po jedną z najsilniejszych tarcz. Nie był pewien, czy starczy mu sił na obronę - z każdą minutą pojedynku coraz bardziej czuł swoje obrażenia.
- Protego Horribilis! - spróbował jednak, wyraźnie już chrypiąc.
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 33
'k100' : 33
| 132/220, -20 (-26 elektryczne, -20 duszenie się, -26 tłuczone, -11 odmrożenia)
wszystkie użycia mocy Zakonu
Był zbyt wolny. Zaklęcia trafiły go, nim w ogóle skończył wypowiadać inkantację. Niewidzialna siła uderzyła w Farleya, wyrzucając go do góry; różdżka natomiast została wytrącona z dłoni czarodzieja, padając w śnieg. Sam Alexander poszybował jeszcze przez moment, aż z głuchym łupnięciem nie wylądował na ziemi, obijając sobie swoje plecy i ich mniej szlachetne zakończenie. Gwardzista stęknął, pozwalając sobie chwilę poleżeć w śniegu.
- Mógłbym jeszcze, ale mam już chyba dość. Jeden zero dla ciebie - powiedział, unosząc na moment głowę i obrzucając Percivala spojrzeniem znad posiniaczonego policzka. Zaraz jednak westchnął i pozwolił głowie ponownie opaść na śnieg. Zaraz wstanie. Za momencik.
| zt, wracamy pod drzewo!
wszystkie użycia mocy Zakonu
Był zbyt wolny. Zaklęcia trafiły go, nim w ogóle skończył wypowiadać inkantację. Niewidzialna siła uderzyła w Farleya, wyrzucając go do góry; różdżka natomiast została wytrącona z dłoni czarodzieja, padając w śnieg. Sam Alexander poszybował jeszcze przez moment, aż z głuchym łupnięciem nie wylądował na ziemi, obijając sobie swoje plecy i ich mniej szlachetne zakończenie. Gwardzista stęknął, pozwalając sobie chwilę poleżeć w śniegu.
- Mógłbym jeszcze, ale mam już chyba dość. Jeden zero dla ciebie - powiedział, unosząc na moment głowę i obrzucając Percivala spojrzeniem znad posiniaczonego policzka. Zaraz jednak westchnął i pozwolił głowie ponownie opaść na śnieg. Zaraz wstanie. Za momencik.
| zt, wracamy pod drzewo!
Trening - 6 I 1957 r.
Szybka odpowiedź