Trening - 6 I 1957 r.
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Warwickshire
Szarodrzewo z Nuneaton 6 I 1957 r.
Alexander Farley i Percival Blake próbują czegoś się od siebie nawzajem nauczyć.
Szafka zniknięć
Alexander Farley i Percival Blake próbują czegoś się od siebie nawzajem nauczyć.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
252/270
Nie no, n a p r a w d ę?
Sytuacja nabierała znamion tak surrealistycznych, że prawie w to nie wierzył; przymknął na moment powieki, wciągając lodowate powietrze do płuc i starając się odrzucić od siebie rosnące przekonanie, że po prostu nie potrafił rzucić tego zaklęcia. - Ignitio - wycedził z naciskiem, tym razem pilnując każdego drgnięcia nadgarstkiem, i dokładności każdej głoski; miał gdzieś, co pomyśli sobie o nim Alexander (no, może nie do końca była to prawda, ale był bardziej uparty niż niepewny siebie), nie miał zamiaru pozwolić się pokonać dziedzinie, którą uważał za swoją najmocniejszą.
Nie no, n a p r a w d ę?
Sytuacja nabierała znamion tak surrealistycznych, że prawie w to nie wierzył; przymknął na moment powieki, wciągając lodowate powietrze do płuc i starając się odrzucić od siebie rosnące przekonanie, że po prostu nie potrafił rzucić tego zaklęcia. - Ignitio - wycedził z naciskiem, tym razem pilnując każdego drgnięcia nadgarstkiem, i dokładności każdej głoski; miał gdzieś, co pomyśli sobie o nim Alexander (no, może nie do końca była to prawda, ale był bardziej uparty niż niepewny siebie), nie miał zamiaru pozwolić się pokonać dziedzinie, którą uważał za swoją najmocniejszą.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 4
'k100' : 4
| 194/220, -5 (-6 elektryczne, -20 duszenie się)
jedno użycie mocy Zakonu
Wyglądało na to, że nie tylko Percival miał dziś problem z jednym, konkretnym zaklęciem. Farley z irytacją wypuścił powietrze nosem, z niezadowoleniem przyjmując niepowodzenie. W czasie, gdy Percival zmagał się z Ignitio, młody uzdrowiciel miał własny orzech do zgryzienia. Między brwiami chłopaka pojawiła się niewielka zmarszczka, kiedy zastanawiał się, co było z nim dziś nie tak.
- Lamino! - powiedział, a właściwie zażądał po raz kolejny od różdżki.
| ST -15, obniżone z Zakonu
jedno użycie mocy Zakonu
Wyglądało na to, że nie tylko Percival miał dziś problem z jednym, konkretnym zaklęciem. Farley z irytacją wypuścił powietrze nosem, z niezadowoleniem przyjmując niepowodzenie. W czasie, gdy Percival zmagał się z Ignitio, młody uzdrowiciel miał własny orzech do zgryzienia. Między brwiami chłopaka pojawiła się niewielka zmarszczka, kiedy zastanawiał się, co było z nim dziś nie tak.
- Lamino! - powiedział, a właściwie zażądał po raz kolejny od różdżki.
| ST -15, obniżone z Zakonu
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 30
'k100' : 30
| 194/220, -5 (-6 elektryczne, -20 duszenie się)
jedno użycie mocy Zakonu
Zaśmiał się bardzo gorzko, nie dowierzając temu, co właśnie się działo. Już nawet nie wiedział, co o tym myśleć, po prostu zaczął się śmiać - a kiedy wreszcie wyśmiał z siebie całą frustrację, postanowił dać jeszcze jedną szansę zaklęciu, które za nic w świecie nie chciało mu dziś się udać. Bardzo skrupulatnie przyłożył się do prawidłowego odtworzenia ruchu ręką opisywanego w książkach, dokładając do tego niezwykle wyraźnie wypowiedziana inkantację - tym razem młody uzdrowiciel brzmiał tak, jakby starał się przemówić swojej różdżce do rozumu, jakikolwiek by on był bądź też nie był.
- Lamino.
| ST -15, obniżone z Zakonu
jedno użycie mocy Zakonu
Zaśmiał się bardzo gorzko, nie dowierzając temu, co właśnie się działo. Już nawet nie wiedział, co o tym myśleć, po prostu zaczął się śmiać - a kiedy wreszcie wyśmiał z siebie całą frustrację, postanowił dać jeszcze jedną szansę zaklęciu, które za nic w świecie nie chciało mu dziś się udać. Bardzo skrupulatnie przyłożył się do prawidłowego odtworzenia ruchu ręką opisywanego w książkach, dokładając do tego niezwykle wyraźnie wypowiedziana inkantację - tym razem młody uzdrowiciel brzmiał tak, jakby starał się przemówić swojej różdżce do rozumu, jakikolwiek by on był bądź też nie był.
- Lamino.
| ST -15, obniżone z Zakonu
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 78
'k100' : 78
252/270
Być może też by się zaśmiał, gdyby nie fakt, że do śmiechu wcale mu nie było - niewiele rzeczy znosił z takim trudem, jak własne porażki, a termin przegrywania z gracją był mu zupełnie obcy; kiedy był dzieckiem, gorycz przegranej odreagowywał krzykami i niedojrzałymi wybuchami złości, a chociaż dzisiaj już zdecydowanie nie wypadało mu reagować w ten sposób, to wciąż zaciskał nerwowo szczęki, czując wspinający mu się po szyi rumieniec zażenowania. Świadomość, że jego przeciwnik również miał kłopoty, bynajmniej nie łagodziła nieprzyjemnego uczucia - zwłaszcza, że koniec końców w jego stronę pomknęły ze świstem przerażająco szybkie ostrza. - Protego! - rzucił instynktownie, starając zasłonić się przed atakiem; wciąż jeszcze pamiętał, jak paskudnie piekły rany po Lamino.
Być może też by się zaśmiał, gdyby nie fakt, że do śmiechu wcale mu nie było - niewiele rzeczy znosił z takim trudem, jak własne porażki, a termin przegrywania z gracją był mu zupełnie obcy; kiedy był dzieckiem, gorycz przegranej odreagowywał krzykami i niedojrzałymi wybuchami złości, a chociaż dzisiaj już zdecydowanie nie wypadało mu reagować w ten sposób, to wciąż zaciskał nerwowo szczęki, czując wspinający mu się po szyi rumieniec zażenowania. Świadomość, że jego przeciwnik również miał kłopoty, bynajmniej nie łagodziła nieprzyjemnego uczucia - zwłaszcza, że koniec końców w jego stronę pomknęły ze świstem przerażająco szybkie ostrza. - Protego! - rzucił instynktownie, starając zasłonić się przed atakiem; wciąż jeszcze pamiętał, jak paskudnie piekły rany po Lamino.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 43
'k100' : 43
252/270
Wypuścił ze świstem powietrze, widząc, jak noże zatrzymują się na wzniesionej przez niego tarczy; do otrzymania bolesnej lekcji zabrakło niewiele, ale nie skupiał się na gdybaniu, bo wciąż miał przed sobą groźnego przeciwnika do pokonania - i wbrew pozorom nie miał on na imię Alexander.
Wstrzymał oddech na ułamek sekundy, zaklinając rzeczywistość, los, i samego Salazara Slytherina, żeby pozwolił mu na odzyskanie honoru. - Ignitio - rzucił, unosząc spojrzenie na Farleya; musiało mu się udać.
Wypuścił ze świstem powietrze, widząc, jak noże zatrzymują się na wzniesionej przez niego tarczy; do otrzymania bolesnej lekcji zabrakło niewiele, ale nie skupiał się na gdybaniu, bo wciąż miał przed sobą groźnego przeciwnika do pokonania - i wbrew pozorom nie miał on na imię Alexander.
Wstrzymał oddech na ułamek sekundy, zaklinając rzeczywistość, los, i samego Salazara Slytherina, żeby pozwolił mu na odzyskanie honoru. - Ignitio - rzucił, unosząc spojrzenie na Farleya; musiało mu się udać.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Blake' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 95
'k100' : 95
| 194/220, -5 (-6 elektryczne, -20 duszenie się)
jedno użycie mocy Zakonu
No w końcu!, przebiegło przez myśli uzdrowiciela, gdy ostre noże pomknęły w kierunku smokologa. Ten jednak prędko sukces Farleya obrócił w brzęk obijających się o świetlistą kopułę ostrzy. Dobrze, że Alexander nie wiedział o tym, co myśli sobie Percival - mógłby poczuć się z lekka urażony tym, że pod kątem groźności plasował się poniżej uroku, który nie chciał się udać.
W końcu mężczyzna przełamał jednak swoją złą passę, a kula ognia, którą wyczarował była zdecydowanie większa niż pięść. Gwardzista prędko uniósł różdżkę, po raz kolejny sięgając po swoje najsilniejsze wspomnienie: to, które przedstawiało jego próbę, jasne światło i śpiew feniksa wskazujące mu drogę pośród mroku. Wstrzymał oddech i przymknął oczy, otwierając je gdy inkantacja opuściła jego spierzchnięte od mrozu wargi.
- Expecto Patronum!
jedno użycie mocy Zakonu
No w końcu!, przebiegło przez myśli uzdrowiciela, gdy ostre noże pomknęły w kierunku smokologa. Ten jednak prędko sukces Farleya obrócił w brzęk obijających się o świetlistą kopułę ostrzy. Dobrze, że Alexander nie wiedział o tym, co myśli sobie Percival - mógłby poczuć się z lekka urażony tym, że pod kątem groźności plasował się poniżej uroku, który nie chciał się udać.
W końcu mężczyzna przełamał jednak swoją złą passę, a kula ognia, którą wyczarował była zdecydowanie większa niż pięść. Gwardzista prędko uniósł różdżkę, po raz kolejny sięgając po swoje najsilniejsze wspomnienie: to, które przedstawiało jego próbę, jasne światło i śpiew feniksa wskazujące mu drogę pośród mroku. Wstrzymał oddech i przymknął oczy, otwierając je gdy inkantacja opuściła jego spierzchnięte od mrozu wargi.
- Expecto Patronum!
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 83
'k100' : 83
| 194/220, -5 (-6 elektryczne, -20 duszenie się)
dwa użycia mocy Zakonu
Kruk wystrzelił po raz drugi z różdżki Alexandra, zderzając się w locie z kulą ognia. Tym razem świetlisty ptak był jeszcze większy i jaśniejszy niż poprzednio, a w zderzeniu z kulą ognia eksplodował chmurą błękitnych iskier, które przez chwilę wirowały jeszcze w powietrzu. Alexander czuł, jak magia buzuje mu w żyłach - jak za każdym razem, kiedy sięgał po tę inkantację.
Dlatego kiedy kolejnym razem uniósł różdżkę postanowił pozostać przy magii defensywnej.
- Luminis virtute! - wymówił inkantację, a jego hikorowa różdżka ze świstem przecięła powietrze, zatrzymując się na sylwetce Percivala.
dwa użycia mocy Zakonu
Kruk wystrzelił po raz drugi z różdżki Alexandra, zderzając się w locie z kulą ognia. Tym razem świetlisty ptak był jeszcze większy i jaśniejszy niż poprzednio, a w zderzeniu z kulą ognia eksplodował chmurą błękitnych iskier, które przez chwilę wirowały jeszcze w powietrzu. Alexander czuł, jak magia buzuje mu w żyłach - jak za każdym razem, kiedy sięgał po tę inkantację.
Dlatego kiedy kolejnym razem uniósł różdżkę postanowił pozostać przy magii defensywnej.
- Luminis virtute! - wymówił inkantację, a jego hikorowa różdżka ze świstem przecięła powietrze, zatrzymując się na sylwetce Percivala.
The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 74
'k100' : 74
252/270
Odetchnął z wyraźną ulgą i zadowoleniem, kiedy z jego różdżki wydostała się w końcu kula płonącego jasno ognia - po to, by zderzyć się w locie ze świetlistym patronusem, po raz drugi formującym się w postać potężnego kruka. Przysłonił oczy odruchowo, osłaniając je przed falą jaskrawych iskier, przyglądając im się z mieszaniną fascynacji i podziwu. Pojedynek zdawał się z każdą chwilą nabierać na intensywności, fundując mu raz po raz nową porcję adrenaliny, tym razem szumiącej głośno w uszach w reakcji na widok niezwykle jasnej wiązki oślepiającego światła. - Protego maxima - wypowiedział starannie, wiedząc, że tym razem nie miało już być tak łatwo - i jeśli nie postara się wystarczająco, za moment pogrąży się w zupełnej ciemności.
Odetchnął z wyraźną ulgą i zadowoleniem, kiedy z jego różdżki wydostała się w końcu kula płonącego jasno ognia - po to, by zderzyć się w locie ze świetlistym patronusem, po raz drugi formującym się w postać potężnego kruka. Przysłonił oczy odruchowo, osłaniając je przed falą jaskrawych iskier, przyglądając im się z mieszaniną fascynacji i podziwu. Pojedynek zdawał się z każdą chwilą nabierać na intensywności, fundując mu raz po raz nową porcję adrenaliny, tym razem szumiącej głośno w uszach w reakcji na widok niezwykle jasnej wiązki oślepiającego światła. - Protego maxima - wypowiedział starannie, wiedząc, że tym razem nie miało już być tak łatwo - i jeśli nie postara się wystarczająco, za moment pogrąży się w zupełnej ciemności.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
Trening - 6 I 1957 r.
Szybka odpowiedź